Strona 1 z 3

Doświetlanie Roślin zimą, czy jest potrzebne, czym doświetlać? (sposoby, materiały, doświadczenia)

PostNapisane: 30 gru 2005, o 20:00
Matrio
Często nasze roślinki mają za mało światła, często przez to tracą liście, źle wyglądają, są słabe. Czym je doświetlać? I tu pojawia sie mały problem.

Lampy HPS (Wysokoprężne Lampy Sodowe, są drogie, cena Lampy(żarówka) ok. 20-50zł natomiast potrzebny do tego statecznik to koszt z rzędu od ok. 120zł (za 150W).

Lampy Metahalogenowe , potrzebują tak jak Sodowe ,Statecznika.

Ten sprzęt więc odpada. Ze względu na cenę. Jest najwydajniejszy, ale zarazem najdroższy, więc nie każdy z hobbystów jest gotów na taki wydatek. Są jednak inne sposoby na doświetlanie, a przedewszystkim dużo tańsze.

Świetlówki Kompaktowe, są chyba dla NAS najlepszym wyjściem. Możemy małym kosztem kupić kilka żarówek. Żarówka 20W daje nam ok. 800-1200 Lumenów, wiec nie jest tak źle :). To nam wystarczy. Przykręcamy je pod standardowy gwint E27. Gwint ten mozna dostac za grosze w sklepach, ew. mozemy we wszystko zaopatrzyc sie na aukcji, by wyszlo nam taniej.

Świetlówki możemy wkręcić do lampki lub samemu zrobić "lampe" składającą się z kilku świetlówek. Jak wiadomo są one energo oszczędne więc nie narażą nas na wielkie koszty. Efekt jest widoczny po kilku-kilkunastu dniach. Jeżeli rośliny są w ciemnym pomieszczeniu mozemy je doswietlac 12/12 (12h dzien / 12 h noc (wlaczamy lampe na 12h).

PostNapisane: 18 paź 2006, o 14:43
sempejers
hm dobrze ze znalazlem taki post opisales to bardzo profesjonalnie az za bo nic z tego nie rozumiem :) ile lacznie trzeba wydac na taki sprzed aby doswitlic nasza roslinke?? kiedy sie je doswietla i jak je ogrzewac ??

PostNapisane: 8 lis 2006, o 19:53
Adi
Od dłuższego czasu zastanawiam się czy światło zwykłych lamp w np pokoju ma wpływ na rośliny i jesli tak to jaki? czy jakos reaguja "widza" ze jest jasno
heh troche glupie ale nurtuje mnie to pzdr

PostNapisane: 9 lis 2006, o 16:24
reizer
fototropizmy to slabo widoczne ruchy roslin w strone swiatla. co do doswietlania to najlepiej chyba lampa sodowa ale jest droga, wiec mozna ja zastapic zaroka energooszczedna, powtarzam to co kiedys przyczytalem- nie probowalem jeszcze dowietlac roslin

PostNapisane: 9 lis 2006, o 16:24
reizer
fototropizmy to slabo widoczne ruchy roslin w strone swiatla. co do doswietlania to najlepiej chyba lampa sodowa ale jest droga, wiec mozna ja zastapic zarowka energooszczedna, powtarzam to co kiedys przyczytalem- nie probowalem jeszcze dowietlac roslin

PostNapisane: 9 lis 2006, o 16:54
Adi
to czy zarowka energooszczedna ma jakies inne wlasciwosci niz zwykla(oprocz mniejszego zuzycia energi)?

PostNapisane: 9 lis 2006, o 17:39
lastanet
Mi się wydaje, że żarówki energooszczędne, tak jak świetlówki emitują światło ultrafioletowe, które jest przyswajane przez rośliny (w przeciwieństwie do białego emitowanego przez zwykłe żarówki).

PostNapisane: 9 lis 2006, o 17:57
Nelchael
Zwykłe żarówki nie dają kompletnie nic. Te energooszczędno to już światło w jakimś tam stopniu absorbowane przez rosliny. Niestety- nie mam pojęcia, jak wypada w konkurencji z zimowym słońcem.

PostNapisane: 28 gru 2006, o 21:00
Oleander
Koszt żarówki energooszczędnej to ok 5-10 zł, za większą świetlówkę zapłacisz odpowiednio drożej, szukaj w tej sprawie odpowiedzi w najbliższym większym sklepie elektrycznym;)

Zastępcze światło dla moich palm

PostNapisane: 25 mar 2008, o 13:55
m.ciechanowski
Witam.

W domu hoduję T. Fortunei oraz kilkanaście daktylowców, które przywiozłem w postaci daktyli z Hiszpanii w zeszłym roku. Niedługo przeprowadzam się do mieszkania na parterze, gdzie będą podczas mojej nieobecności zasłonięte rolety, które w ogóle nie przepuszczają światła słonecznego.

Z tego powodu rozglądam się za lampami, które moim roślionom zastąpią światło słoneczne pod moją nieobecność. Jakie żarówki wybrać i gdzie je można kupić? Mały pobór mocy byłby wielkim atutem.

Pozdrawiam,

Marek

PostNapisane: 25 mar 2008, o 14:21
Biedny Miś
Witaj

Najlepsze oświetlenie jest takie jakiego używaja fachowcy do produkcji Ganji.

PostNapisane: 25 mar 2008, o 15:05
m.ciechanowski
Takie doświetlanie to droga impreza w takim wypadku (chodzi o pobór mocy). Może lepiej wystawić na zewnątrz i ogrzewać. ;)

PostNapisane: 25 mar 2008, o 23:25
Oleander
na jakiś czas wystarczą zwykłe żarówki energooszczędne (świetlówki), choć ich widmo (ściślej rzecz ujmując - podobieństwo wytwarzanego przez nie światła - do światła słonecznego nie jest najlepsze) to jednak mają mały pobór mocy i wspomagają rozwój roślin (w przeciwieństwie do tradycyjnych żarówek wolframowych, które są dla roślin bezwartościowe).

PostNapisane: 23 paź 2010, o 13:02
n023ert
Choc to starszy temat to chce wtracic swoje 3 grosze. Najekonomiczniejszym rozwiazaniem jest oswietlenie LED. Rosliny korzystaja z okreslonych dlugosci fali zawartych w widmie swiatla slonecznego. Rozklad widma jest rozny w zaleznosci od szerokosci geograficznej. Dlatego takie oswietlenie nalezy dobrac do rosliny. Diody LED czerwone 660nM i niebieskie 450nM pomagaja w procesie fotosyntezy. Mozna uzupelnic pasmo diodami pomaranczowymi ok 610nM. Takie oswietlenie nadaje sie nie tylko do pobudzania wzrostu, lecz przede wszystkim uzupelnia niedobory swiala slonecznego w pomieszczeniach. LED maja te zalete, ze nie emituja ogromnych ilosci swiatla jak HPSy a tazke nie emituja bezuzytecznych zakresow dla rosliny, co przedklada sie nia ich energooszczednosc. Sam korzystam z takiego oswietlenia i polecam jako suplement swiatla slonecznego.

Doświetlanie Roślin zimą, czy jest potrzebne, czym doświetlać? (sposoby, materiały, doświadczenia)

PostNapisane: 13 gru 2011, o 13:05
Matrio
Potrzebuje pomocy. Rośliny mi umierają... Ale może zacznę od początku.
Mam pokój po stronie północnej, mimo to w lato wszystkie rośliny które sadze (kawa, eukaliptus, cytryny liczi itp) rosną super. Gdy nadciąga zima wszystkie usychają i nadają się do wyrzucenia. Postanowiłem stworzyć lampe dla roślin o pełnym spektrum światła. Tam też zrobiłem. Lampa składa się z świetlówki (najpierw kupiłem flora glo dla akwarium) osram flora 15W w odległości ok 50cm od roślin. Miejsce usadowienia znajduje się obok kaloryfera, dlatego 3 razy dziennie zraszam rośliny.
Niestety lampa nie pomaga. Z mojej kolekcji roślin, jedynie Albizia Julibrissin fajnie rośnie. Cytryny uschły, z trzech eukaliptusów zostało dwie rośliny. Gdy pojawią się nowe młode pędy u eukaliptusów, od razu usychają. Kawa stoi w miejscu a straciła niemal wszystkie liście, które brązowieją od brzegu.
W czym tkwi problem? Czas naświetlania 12h. Podlewam gdy wierzch ziemi dobrze przeschnie. Stosuje nawóz co tydzień z magnezem.

PostNapisane: 13 gru 2011, o 17:14
tadek5403
Moim zdaniem jest to jakaś choroba grzybiczna ,ale poczekaj aż głos zabiorą Dominik albo Artur bo to są fachowcy, jeśli możesz to dołącz fotkę tych roślin bo oni napewno będą chcieli żeby Ci dobrze odpowiedzieć a bez tego ani rusz.

PostNapisane: 13 gru 2011, o 19:05
Matrio

PostNapisane: 13 gru 2011, o 19:07
Oleander
Matrio, zraszanie w warunkach które opisałeś nie służy roślinom.

Tak jak napisał Tadek sprzyja to chorobom wywoływanym przez różnego rodzaju grzyby.

Kawa nie znosi suchego powietrza które na 100% występuje obok kaloryfera. Nic tutaj nie da zraszanie. Po prostu kawa nie jest rośliną pustynną (a takie są warunki przy kaloryferze). Ponadto posiadasz kilka roślin kawy w 1 doniczce, w takiej wielkości doniczce może być maksymalnie 1-2 rośliny. Jeśli pozostawisz je razem większość roślin zginie.

Albicja którą widać na Twoim zdjęciu jest maksymalnie wybiegnięta (wyciągnięta), na przykładzie tej rośliny widać że w tym miejscu brakuje światła.

Rozwiązanie problemu:

odsunąć rośliny 1 m od kalaryfera, całkowicie zaprzestać zraszania (jedynie myć rośliny co ok 2-3 tygodnie np w wannie, spłukując liście roślin w tym samym czasie można wykonać solidne podlewanie). Przybliżyć lampę do niższych roślin - obniżyć ją o ok 20-30 cm (wybiegnięte pędy albicji pozostawić do obumarcia, nie ucinać! roślina wypuści nowe pędy poniżej poziomu żarówki). Jeśli światło nie obejmie wszystkich roślin to po prostu przybliżyć je do siebie. Uschnięte liście (np eukaliptusa i liczi przyciąć do zdrowej tkanki - nie ucinać całych liści a jedynie uschniętą część).

PostNapisane: 13 gru 2011, o 19:28
PabloX
Czy zamontować drugą świetlówke? Jeśli tak, to jaki rodzaj? Bo akualnie pod lampą jest ta http://www.zoolight.pl/product-pol-591-15W-44cm-OSRAM-FLUORA.html a w szafie nie używana leży ta http://www.zoolight.pl/product-pol-494-15W-44cm-HAGEN-AQUA-GLO-18000K-.html.
Jaką polecasz literaturę dotyczącą uprawy roślin?

PostNapisane: 13 gru 2011, o 21:51
Oleander
Tak, kolejna świetlówka na pewno nie zaszkodzi a może bardzo pomóc. Drugi podany przez Ciebie rodzaj wydaje się być nieco odpowiedniejszy.

Literatura niestety nie zastąpi doświadczenia. Część mojej bibloteki dotyczącą roślin sfotografowałem. Jeśli miałbym polecić jedną książkę dotyczącą uprawy roślin to wymienił bym "Wielką Encyklopedię Roślin". Zawiera ona ilustracje oraz podstawowy opis (np dot minilanych tolerowanych temperatur) dzięki którym łatwo można zaplanować tworzenie kolekcji.

Tworzenia mieszanki, sposobu podlewania i innych spraw niestety nie nauczysz się z literatury.

PostNapisane: 13 gru 2011, o 22:21
PabloX
Dzięki za pomoc. Spróbuje zamontować drugą świetlówke 15W. Ale niestety w internecie nie ma nic na temat fotobiologi roślin tropikalnych. Zostaje mi jedynie nauka na błędach

PostNapisane: 14 gru 2011, o 21:44
tadek5403
Pisałem Ci abyś czekał na fachową odpowiedz i tak postępój jak Ci podpowiada Dominik ja tyle narobiłem błędów że aż wstyd się przyznać dlatego Ci radzę - słuchaj tych fachowców których Ci poleciłem. A swoją drogą jak posmerfujesz na forum to znajdziesz odpowiedz na każden temat. Ja sam smerfowałem na różnych forach i lepszego nie znalazłem. Powodzenia ,i życzę Ci żebyś został MANIAKIEM roślin egzotycznych ,ja mam prawie 60lat a na tle egzotyki to odpaliło mi że hej!

PostNapisane: 15 gru 2011, o 00:39
artur85
Od siebie dodam, że można pokusić się o luźne założenie worka foliowego na rosline, zwiększy jej to wilgotnośc powietrza. Co prawda niezbyt fajnie to wyglada ale roslina przezyje. Dobrze co jakis czas wietrzyc. No i blizej okna, najlepiej tam gdzie dociera najwiecej światła. Opcja z workiem na donice jest pomocna wtedy kiedy trudno nam stworzyć wilgotnosc powietrza w domu. Wtedy roslina zaczyna wrecz życ.

Oświetlenie zimowe zarówkami energooszczędnymi i ledowymi

PostNapisane: 30 paź 2012, o 16:35
Oleander
Dziś jeden z klientów pośrednio podsunął mi pomysł na nowy wpis na forum.
Pytanie klienta dotyczyło możliwości oświetlenia zimowego roślin przy pomocy żarówek ledowych.

Jak wiemy można doświetlać rośliny zwykłymi żarówkami energooszczędnymi (świetlówkami). Jednak przy rosnących kosztach energii elektrycznej kusząca wydaje się perspektywa jeszcze większej oszczędności. Kilka średniej wielkości roślin potrzebuje w warunkach uprawy domowej przy temperaturze ok 20 stopni żarówki energooszczędnej 10-15 W.

Biorąc pod uwagę, że żarówki ledowe mają pobór na poziomie ok 5 W gołym okiem widać że różnica jest znacząca.
Jeśli dodamy do tego kolejny aspekt - trwałość oraz podatność na stłuczenie (wysoka dla świetlówek i niska dla żarówek ledowych) wydaje się że mogą one stanowić istotną alternatywę. Niewątpliwie jednym z istotniejszych aspektów jest również zawartość rtęci w świetlówkach (żarówki ledowe są pod tym względem bardziej ekologiczne).

Dosyć często zdarza się tak, że żarówki służą nie tylko do oświetlenia roślin, ale także pomieszczenia w którym przebywają rośliny i ludzie. W takim przypadku warto tak dobrać źródło światła aby było przyjazne również dla człowieka. Osobiście nie lubię żarówek o białej, zimnej barwie światła. Takie światło przypomina nieco łuk spawalniczy lub światło emitowane przez pojazdy wyposażone w żarówki ksenonowe. Jest po prostu zbyt białe, całkowicie nie naturalne przez co nie przyjemne i męczące. Tak zwana temperatura barwowa światła żarówek ledowych mieści się najczęściej w przedziale 3000-6000 K
temperatura barwowa światła.JPG


Jest zatem wiele aspektów które przemawiają za tym aby spróbować zastosować żarówki ledowe. Jedyny aspekt negatywny to cena tych urządzeń (ok 2-5 razy wyższa niż świetlówek).

W sprzedaży widziałem żarówki dedykowane do oświetlenia roślin. Wybór tego typu żarówek jest bardzo niewielki.

Kupiłem ostatnio kilka najprostszych modeli w celu sprawdzenia przydatności.

żarówka LED.JPG


Na zdjęciu widać model żarówki 0,6 W, ja kupiłem nieco mocniejszą 1W i po pierwszym włączeniu widać że strumień światła ok 75 Lumenów to bardzo mało. Aby uzyskać podobną ilość światła którą wytwarza najsłabsza świetlówka trzeba zastosować 2-3 takie słabe (1 Watowe) żarówki ledowe lub jedną bardzo mocną. Koszt takiej mocniejszej żarówki LED to od 40-50 zł w górę (zamienniki świetlówek które można zastosować do doświetlania roślin - czyli żarówki z dużą ilością LED - nawet do 300 szt to już koszt 100-200 zł i pobór mocy na poziomie 15-20 W.

Podumowując, na razie tradycyjne świetlówki górą! to znaczy stosunek możliwości do ceny wypada zdecydowanie na rzecz świetlówek.

Pozostaje jeszcze ostatni aspekt (chyba najważaniejszy):

A mianowicie: co na to nasze rośliny? :)

Pytanie otwarte zatem - czy ktoś próbował doświetlać rośliny ledami i jak ma się to oświetlenie do kondycji roślin?

Doświetlanie Roślin zimą (sposoby, materiały, doświadczenia)

PostNapisane: 26 gru 2012, o 21:27
Gethar
Witam
Mam problem z małymi roślinkami, które zaczynają marnieć oczach :( Aktualnie doświetlałem je zwykła żarówka energooszczędną 2700k która stoi na parapecie, ale z marnym skutkiem ponieważ listki zaczęły wysychać i opadać głównie u pistacji (pistacia vera), Drzewo Paproci (Schizolobium parahybum), Bambus Mrozoodporny- (Phyllostachys pubescens) i Bambus Olbrzymi- (Bambusa arundinacea) Wydaje mi się, że jest to wina niedoboru światła :( Postanowiłem zainwestować w świetlówki. Przeszukując internet w poszukiwaniu informacji o najlepszej świetlówce, natrafiłem na odmienne informacje. Podobno barwa dla rozwoju roślin i przeprowadzania fotosyntezy (rozwój masy zielonej, a nie wspomaganie kwitnienia) jest od 6500K do 10000K a najlepsza 8000K i 8500K (emisja w zakresie fal czerwonych i nieco większa w zakresie niebieskich). W sklepach widziałem ze rośliny doświetlanie były świetlówkami o barwie różowej i niebieskie.
Jaką żarówkę wybrać? o jakiej barwie? Może jakieś specjalne serie świetlówek dla roślin. Proszę o pomoc może to pomoże chce doświetlać rośliny wyżej wymienione i Palma Królewska , Waszyngtonia, Jojoba, Roślina żółw, pieprz czarny no to wszystkie maluszki.
Z góry dziękuje i pozdrawiam:)

Doświetlanie Roślin zimą (sposoby, materiały, doświadczenia)

PostNapisane: 26 gru 2012, o 21:44
ReniaMaj
Witaj,

jeśli doświetlasz już rośliny to bądz dobrej myśli. Wszelkie źródła światła jak żarówki energooszczędne (świetlówki) i ledowe (np na diodach SMD) dobrze wpływają na życie roślin.

Zmiany które już nastąpiły (zrzucenie liści) są nieodwracalne, bo to już nastąpiło.

Teraz ważna jest przyszłość i to co zrobisz dla dobra roślin.

Wiele gatunków przechodzi zimą okres spoczynku. Na pewno zalicza się do nich pistacja.

Nie oczekuj więc wielkich przyrostów podczas zimy (nawet z doświetlaniem).

Po prostu ustaw źródła światła w okolicy roślin, badaj codziennie wilgotność ziemi (gdy trzeba to podlej). I to absolutnie wszystko co potrzeba teraz zrobić.

Gdy zaczną rosnąć (bliżej wiosny) zobaczysz że miałam rację i niepotrzebnie się martwiłeś ;)

Doświetlanie Roślin zimą (sposoby, materiały, doświadczenia)

PostNapisane: 27 gru 2012, o 14:33
Gethar
Dziękuję za pomoc :) Wilgotność gleby sprawdzam codziennie:) ale i tak chce kupić przynajmniej jedna świetlówkę dla reszty roślin :) Najlepsza będzie o barwie 8000-8500K ?

Pozdrawiam

Doświetlanie Roślin zimą (sposoby, materiały, doświadczenia)

PostNapisane: 27 gru 2012, o 19:06
ReniaMaj
Proszę bardzo, zawsze chętnie pomogę:)

Nadają się wszystkie świetlówki o barwie 2000-9000 K, a najlepsze będą ok 8000-8500K

Pozdrawiam

Doświetlanie Roślin zimą (sposoby, materiały, doświadczenia)

PostNapisane: 7 lut 2013, o 23:57
benzulli
Ja produkuję już rozsadę do foliaka i do gruntu. Dzisiaj posiałem pomidory, pory, papryki, sałatę. Jutro będę siał resztę, gdyż nie mam już podstawek pod multipalety. Okna całe mam zawalone różnymi egzotykami także wybudowałem taki growbox. W tamtym roku miałem growbox wielkości jednej półki, dałem diody jedno watowe, lecz dałem niebieskie do czerwonych w proporcji 5:1 no i niestety kiepsko na tym wyszedłem. Teraz dałem mocniejsze, bo 3 watowe i zobaczymy jak to będzie rosnąć. Zgodnie z poradą Oleandra zamontowałem przy herbacie i passiflorach diodę 3 watową czerwoną i niebieską. Niestety miałem kiepski zasilacz więc na niebieską idzie za małe natężenie prądu więc gorzej świeci od czerwonej ale za to rośliny jak pięknie przy oknie się wzięły za siebie. Z zewnątrz wygląda jak laboratorium kosmiczne (na szczęście jest trochę przysłonięte jodłą). Passiflory puściły tyle pędów i te główne nieźle poszły do góry, że się bardzo zdziwiłem. Jedna herbata zaczęła otwierać pąki i nowe liście się tworzą. Ta kwitnąca niestety opadł jej kwiat, lecz zostały 3 liscie. Mam nadzieje, że odbije :) Poniżej zdjęcia mojego growboxa zrobione tydzień temu (teraz są już doniczki, następne fotorelacje podam jak coś podrośnie konkretnie).

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jeżeli chodzi o koszty to suche diody kosztowały mnie 3,5zł za sztukę (ok 100zł). Do tego radiatory to jakieś 15zł, płaskowniki (nie pamiętam dokładnie ale ok. 10zł), zasilacz 12V 4,16A bodajże 20zł razem z przesyłką, tzw. "chinówka", jakieś oporniki to koszt 2zł. Podsumowując zmieściłem się w kwocie ok.160-170zł. Materiały na szafę uzyskałem od sąsiada, który zmieniał meble, dał mi te mdfy, jedynie co to dokupiłem płytę pilśniową na tylną ścianę za 10zł. Razem urządzenie daje moc 50 watów (niestety maksymalna moc jaką wyciąga taka dioda to 2,45W i 1,75W, niebieskie mocniejsze. 3W to tylko tak z nazwy. Ledy kupiłem na allegro, ale minimalnie taniej wyszłoby kupić w Chinach. W zeszłym roku różnica cenowa była diametralna (tutaj w Polsce dioda 1W kosztowała 9zł, a w Chinach 2zł, przesyłka była gratis). Jakoś w tym roku to wszystko się wyrównało. Podobno czerwone diody wpływają na wzrost roślin a niebieskie na kwitnięcie.

Dominiku, a Ty czym doświetlasz swoje rośliny? Świetlówkami? Diody to o wiele tańsze rozwiązanie, zarówno w eksploatacji jak i w kupnie sprzętu oraz samych diod.

Doświetlanie Roślin zimą (sposoby, materiały, doświadczenia)

PostNapisane: 8 lut 2013, o 12:27
Gethar
Fajnie to wygląda :) Ja niestety jak szukałem oświetlenia dla moich roślinek to starałem się jak najtaniej i kupiłem jednak świetlówkę w Leroy Merlin 6500K 25W za 18 zł. i tez dają rade:), ale jak będę miał więcej środków to zrobię coś podobnego do twojego :)

Pozdrawiam :)

Doświetlanie Roślin zimą (sposoby, materiały, doświadczenia)

PostNapisane: 8 lut 2013, o 20:11
Oleander
Witaj Benzulli, czego się nie robi aby cieszyć się nowymi roślinami - nawet w ciągu zimy :)

Ładny ten Twój growbox. Sama idea aby ustawić growboxa przy oknie i traktować go jako pomoc w oświetleniu siewek a nie jedyne źródło światła - bardzo dobra. Najlepiej gdy sztuczne światło tylko uzupełnia naturalne i tutaj tak właśnie jest. Jedyne co bym zmienił to ścianki (lepsze są otwarte), tzn lepiej wstawić diody czy inne oświetlenie w regał który ma otwarte ścianki. Tym sposobem światło wpada głębiej do pomieszczenia a nie zatrzymuje się na ściankach (lepsza przenikalność świała ale i łatwiej podlewać rośliny - bo jest dostęp z każdej strony). Twój growbox jednak może pomagać również w podniesieniu temperautury (co trudniej zrobić w grow-boxie otwartym) i z tej strony patrząc jest optymalny.

Bardzo jestem ciekaw jak się będzie spisywał w utrzymaniu siewek uzyskanych z nasion które posiałeś. Napisz proszę więcej o kosztach wykonania, źródle materiałów (ogólnie) oraz zasilaczu jaki stosujesz.

Odpowiadając na Twoje pytanie:

Obecnie doświetlam rośliny przede wszystkim świetlówkami (ok 2/3 roślin świetlówkami i 1/3 testowo - żarówkami ledowymi). Świetlówki mają wprawdzie większy pobór prądu jednak dają zdecydowanie więcej światła niż zwykłe ledówki a przy tym są znacznie tańsze w zakupie. W sumie niższy koszt zakupu zostanie i tak znacznie podwyższony przez rachunki za energię. Wychodzę jednak z założenia że urządzenia te (które i tak już mam) mają swoją określoną żywotność i gdy się wypalą to wymienię je na bardziej ekonomiczne źródła światła. Ostatnio na rynku pojawiły się żarówki z dużymi Ledami - SMD. Kilka modeli tych żarówek ma naprawdę przyzwoite ceny i parametry (przy mocy ok 1-3 W uzyskujemy nawet do ok 300 lumenów/żarówkę, cena takiej żarówki ostatnio zbliżyła się do 25 zł/szt). Gotowa żarówka LED SMD ma także tą zaletę że nie trzeba kombinować ze zmianą napięcia (dodatkowy koszt zasilacza).

Gethar, świetlówka 25W to całkiem sporo jak na domowe doświetlanie, jednak zapewne "przy okazji" oświetlasz nie tylko rośliny, ale i resztę pomieszczenia. Czy stosujesz świetlówkę podłużną (rurka) czy taką z klasycznym gwintem np E27 ?

Doświetlanie Roślin zimą (sposoby, materiały, doświadczenia)

PostNapisane: 8 lut 2013, o 21:30
Gethar
Ustawiłem wszystkie swoje rośliny przy oknie i nad nimi powiesiłem świetlówkę włączam ją z rana a wieczorem ok 21-22 wyłączam (pali się ok 12 godzin lub czasami więcej) zrobiłem tak, żeby mieszać światło dzienne ze sztucznym :) daje lepsze efekty:) w brew pozorom koszty nie są jakieś kolosalnie duże bo ok 3-5 zł

Pozdrawiam

Doświetlanie Roślin zimą (sposoby, materiały, doświadczenia)

PostNapisane: 8 lut 2013, o 23:58
benzulli
U mnie jest tak, że ja mam pokój północny. Wobec tego nie idzie u mnie hodować żadnych roślin, nawet paproci (z tego względu, że trzymam papugi w pokoju). Growbox nominalnie jest zamknięty, otwieram tylko w celu zrobienia zdjęć. Temperatura panująca w środku growboxa (na początku jest 21, potem wraz z czasem, diody się nagrzewają, obecnie po 15 godzinach świecenia panuje temperatura 26 stopni, lecz wilgotność, która była na początku na poziomie 65% teraz jest na 55% - muszę coś wykombinować, żeby ją zwiększyć). Diody kupiłem na allegro, wraz z zasilaczem i radiatorami. Jeżeli chodzi o rezystory to w sklepie elektronicznym - tam także kupiłem wszelkie niezbędne akcesoria typu przewody itp. Płaskownik kupiłem w castoramie. MDF dostałem od sąsiada a pilśniową na tył kupiłem w castoramie za 10zł. Półki miałem z osb, deski i mdfu (jakieś odpadki tam zostały do spalenia więc je wykorzystałem). Co do tych ledów przy oknie to tylko stoją tam passiflora, oliwka i herbata (w liczbach mnogich). Dobrze zaczęły rosnąć. Jeżeli miałbym dostęp do pokoju południowego (jeżeli byłby mój) to zrobił bym półki, na których przykręcił bym te ledy na płaskowniach (coś podobnego jak w growboxie), lecz z powodu braku pomieszczenia nie dostałem pozwolenia na "szpecenie" pokojów domowników. W przyszłości oczywiście tak. Czy żarówka LED a dioda LED to duża różnica jeżeli chodzi o koszty i jakość (efektywność)?

Doświetlanie Roślin zimą (sposoby, materiały, doświadczenia)

PostNapisane: 10 lut 2013, o 00:48
Oleander
Gethar, Twój sposób doświetlania jest wystarczający do potrzeb które obecnie masz. W przyszłości pewnie wprowadzisz jakieś modyfikacje w oparciu o zdobytą wiedzę a także by nadążyć za potrzebami rozwijających się roślin.

Benzulli widzę że z Ciebie (podobnie jak ze mnie) jest trochę taki Mc Giver :) Fajnie że potrafisz dzięki własnej inwencji zrobić coś z pozornie nie potrzebnych elementów. Apropos papug, będę miał też do Ciebie pytanie związane z zimowaniem niektórych gatunków u nas, ale to już raczej w Hideparku.

Wracając do oświetlenia. Jeśli metoda doświetlania diodami o konkretnej barwie jest skuteczna to najpewniej ekonomiczniej przedstawia się zakup samych diod SMD szczególnie w aspekcie doświetlania roślin (gdzie wymagane są różne rodzaje światła). Pytanie jednak zasadnicze - czy takie rozwiązanie jest skuteczne. Nie znam "pewnej" odpowiedzi bo nie testowałem takiego rozwiązania. Łatwiej jest mi zestawić żarówki ledowe z klasycznymi świetlówkami (stosuję oba rodzaje).

Na pewno gdy ktoś chce szybko i przy małym nakładzie pracy doświetlać rośliny to wtedy warto pomyśleć o gotowej żarówce (niekoniecznie specjalistycznej). Do takiego "poprawiania kondycji roślin" wystarczy zwykła stara świetlówka lub żarówka Led np z najnowszymi ledami 5730. Jest to w tej chwili wydatek ok 25 zł. A jeśli ktoś posiada jeszcze świetlówki to nie ma się co zastanawiać i trzeba je przecież kiedyś "wypalić" aby odzyskać zapłacone za nie pieniądze. Osobiście - do tej pory stosowałem głównie klasyczne świetlówki rtęciowe i spisywały się doskonale (nie miałem strat roślin w sezonie zimowym pod takimi żarówkami).

Warto zauważyć że w zależności od rodzaju żarówki uzyskamy różną skuteczność w przeliczeniu na 1 W.
Przykładowe skuteczności świetlne różnych źródeł światła przedstawiają się następująco (jednostka: lumen/wat (lm/W)

zwykła (klasyczna) żarówka wolframowa: ok 10 lm/W
lampa halogenowa: ok 15 lm/W
żarówka energooszczędna: ok 50 lm/W
świetlówka kompaktowa CFL: ok 100 lm/W
lampa fluorescencyjna: ok 50-100 lm/W
lampa metalohalogenkowa: ok 85-115 lm/W
biała dioda LED starej generacji: 25-100 lm/W
wysokoprężna lampa sodowa: ok 150 lm/W
niskoprężna lampa sodowa: ok 200 lm/W
diody led nowej generacji - powyżej 200 lm/W

Zdjęcie przykładowej żarówki z diodami SMD 5730 umieściłem poniżej.

żarówka led smd 5730.JPG


Ta żarówka i jej 15 diod SMD 5730 dają aż 560 lm. To dużo, jednak nie należy zapominać o najważniejszym - podana wartość 560 lm - jest to światło widzialne dla nas, a nie zawsze przydatne dla roślin. W procesie fotosyntezy potrzebują one bowiem fotonów w nie lumenów :)

Niestety aby było trochę trudniej - lumeny nie mają największego znaczenia dla roślin bo odzwierciedlają jedynie ilość światła widzialnego ludzkim okiem. Jak wiadomo - widzimy najlepiej w zakresie widma światła w tym długości fal (elektromagnetycznych) 500-600 Nm (optymalnie w 550 Nm). Klasyczne źródło światła mające dużą ilość lumenów emituje światło znajdujące się blisko tego zakresu. Widmo światła takich zwykłych (stosowanych do oświetlenia mieszkań) żarówek nie zawsze jest odpowiednie dla roślin (może mieć nie dość dużo światła o odpowiednich długościach fal), choć można również powiedzieć "lepsze to niż nic" (widmo takich "nie idealnych" żarówek zawiera jednak nieco światła które jest przydatne roślinom). Można więc powiedzieć że nie jest aż tak źle jakby mogło być.

Światło, którego potrzebują rośliny - to przede wszystkim - niebieskie(400-500 Nm) oraz czerwone(600-700 Nm) + odrobina zielonego (500-600 Nm). To świało jest dużo słabiej widziane ludzkim okiem.

Stąd zdarza się dosyć często że żarówki do doświetlania roślin nie posiadają informacji o ilości lumenów.

Najprawdopodobniej jeśli ktoś chce wykonać porządne źródło światła - powinien spróbować metody zaproponowanej przez Benzulliego tzn mieszanka źródeł swiatła o różnej barwie + być może jakieś uzupełnienie brakujących części widma światła (inne żarówki lub diody), a jeśli ktoś nie chce się napracować, a chciałby nieco pomóc roślinom - wystarczy że poprzestanie na doświetlaniu klasycznymi żarówkami (zarówno świetlówkami których sporo jest jeszcze "do wypalenia" jak i ledowymi). Przy pomocy i jednych i drugich rośliny również dają sobie dobrze radę. Zarówno żarówki ledowe jak i stare świetlówki emitują również światło przydatne dla roślin (te zakresy fal świetlnych nie są tam jednak najważniejsze).

Proszę także zwrócić uwagę, że tworząc sztuczne oświetlenie mamy możliwie jak najlepiej imitować światło słoneczne, a to nie składa się w swoim zakresie tylko z fal przydatnych dla roślin. Na przykład pomijając imitowanie ultrafioletu ograniczamy eliminację grzybów (świetnie eliminowanych przez naturalne światło słoneczne zawierające różne długości fal - oprócz światła widzialnego zawiera przecież także między innymi ultrafiolet i nadfiolet)). Stąd pomysł aby jednak nie ograniczać widma światła.

Zwiększając moc tradycyjnych świetlówek dostarczamy także większy strumień światła o takiej długości fali która jest przydatna dla roślin. Stąd przy doświetlaniu siewek moc żarówek (świetlówek) musi być większa (bywa że potrzeba 20-30 W na niewielką powierzchnię).

Odpowiadając na Twoje pytanie Benzulli o koszty jakość i efektywność:

koszt 1 diody na allegro to ok 5 zł (dioda 1 W - przyzwoitej klasy), jednak aby uzyskać pełne widmo światła potrzebne są 3 różne diody, czyli 15 zł dla równego rachunku + być może jakieś dodatkowe żarówki lub ledy do uzupełnienia widma światła o np ultrafiolet? Do tego dochodzi koszt zasilacza. Najtańszy zasilacz kosztuje ok 15 zł. Jeśli doliczymy do tego koszty wysyłki (oddzielnie - pojedyncza żarówka i oddzielnie diody, oddzielnie zasilacz) i ewentualne drobne dodatkowe materiały (np kable, wtyczki etc) to przeciętnie koszt wykonania zestawu składającego się z 3 diod będzie wynosił co najmniej ok 2-3 razy tyle co pojedyncza żarówka Led o klasycznym mosowaniu E27. Oba urządzenia będą się jednak nieco różnić parametrami. Najprawdopodobniej lepszy do doświetlania będzie zestaw diod, ale trudno o tym przesądzać (trzeba by przeanalizować dokładnie emitowane światła, odnieść to precyzyjnie do kosztów zarówno zakupu jak i eksploatacji). A ponadto odpowiedzieć sobie na pytanie czy inne części widma nie są na pewno roślinom potrzebne.

Jakie doświetlanie jest najlepsze (biorąc pod uwagę koszty i efektywność) spróbujmy odnaleźć odpowiedź w toku dalszej dyskusji.

Czy warto jest dopłacić tą kwotę mam nadzieję dowiemy się z Twoich relacji. Ogólnie skłaniam się ku tezie że być może warto spróbować bo widmo światła z takiego zestawu powinno być lepsze od widma z klasycznej żarówki (szczególnie jeśli pomieszamy różne diody). Finalnie jednak dochodzi kwestia "majsterkowania" i tego czy jesteśmy w stanie zauważyć tą różnicę w "lepszym działaniu" takiego czy innego źródła światła:) Instalując zwykłe świetlówki dodatkowo doświetlamy pomieszczenie w którym przebywamy (podwójna korzyść). Trudno więc będzie rozstrzygnąć co jest lepsze dla nas i dla naszych roślin.

Na pewno wymaga to dalszych badań, "burzy mózgów" i wymiany doświadczeń ;)

Re: Doświetlanie Roślin zimą (sposoby, materiały, doświadcze

PostNapisane: 10 lut 2013, o 20:38
benzulli
Obrazek

Tak wyglądają moje passiflory po 2-3 tyg. doświetlania. Puściły mnóstwo wąsów i nowych pędów, także te główne wydłużyły się dość sporo. Do tego oliwka w tym czasie wypuściła aż 6-8 listków. No i jak wspomniałem jedna herbata aż otworzyła 2 pąki, liście rosną.

Z tego wykresu:

Obrazek

możemy zaobserwować, że roślinom przydają się barwy światła o skrajnych długościach (chodzi o te widzialne). Zielone jest po środku, więc roślina go tak na prawdę nie potrzebuje (w bardzo minimalnych ilościach).

Kapusta pekińska wykiełkowała po 3 dniach, zobaczymy co dalej :) Oczywiście nie warto ufać tego typu wykresom, powinniśmy sami poeksperymentować bądź brać przykład z tych osób, którym się ten eksperyment udał.

P.S
Moja passiflora przy pierwszych przymrozkach potraciła bardzo dużo liści, zostały tylko 3-4 na każdej roślinie.

Re: Doświetlanie Roślin zimą (sposoby, materiały, doświadczenia)

PostNapisane: 4 mar 2013, o 23:21
benzulli
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Siałem ok. 10 lutego.

Przydało by się przepikować, lecz czekam na ledy z Chin. Nie mam za bardzo gdzie ich na razie ustawić, boję się dawać sałaty, kapusty i pomidorów na parapet.

Re: Doświetlanie Roślin zimą (sposoby, materiały, doświadczenia)

PostNapisane: 8 mar 2013, o 22:17
ReniaMaj
Roślinki wyglądają bardzo dobrze. Eksperyment wygląda na udany.

Czy możesz napisać ile średnio W (moc led) na m2 powierzchni zastosowałeś oraz ile godzin dziennie doświetlałeś?

Wiem że powierzchnie (półki) nie są zbyt duże, ale powinno dać się dosyć łatwo wyliczyć.

Re: Doświetlanie Roślin zimą (sposoby, materiały, doświadczenia)

PostNapisane: 10 mar 2013, o 10:39
benzulli
50W/0,8m2. Te diody to jakieś z Polski, ale zakupiłem dużo taniej w Chinach, lecą do mnie, mają dwa razy więcej lumenów. Wydaje się, że trochę tego światła mało, myślę, że idealnie byłoby jakieś 60-70W. Mam problem z pikowaniem, bo nie mam gdzie położyć roślin, także na razie czekam na nowe ledy.

Re: Doświetlanie Roślin zimą (sposoby, materiały, doświadczenia)

PostNapisane: 10 mar 2013, o 12:14
Oleander
Benzulli, z tego co piszesz wynika, że potrzeba podobnej mocy ledów jak w przypadku swietlówek do doświetlenia upraw na powierzchni ok 1 m2.

W ubiegym sezonie stosowałem zwykłe długie świetlówki w oprawach natynkowych (30Wx2). Mniej więcej doświetlałem 60W/1m2, siewki przy takich parametrach rosły znakomicie. Właściwie po sezonie zimowym z takim doświetlaniem miałem jakby 1 pełny sezon wzrostowy wykonany. Dla porównania napiszę, że dla większych roślin (silniejszych) wystarczy zastosować ok 10-20 W/m2 + jakieś niewielkie sporadyczne oświetlenie słoneczne i wtedy nie powinno być strat. Piszę tutaj o warunkach uprawy domowej (temperatura ok +20/+25 stopni). Jeśli obniżymy temperaturę, co w przypadku niektórych upraw jest wskazane to można znacznie ograniczyć moc żarówek, potrzeba bowiem znacznie mniej światła (zmniejsza się bowiem metabolizm roślin).

Koszt takiego rozwiązania opartego na świetlówkach to odpowiednio dla 1 m2:

2x świetlówka 30 W (ok 10 zł/szt) = 20 szł
1x oprawa natynkowa = ok 50 zł

całość: 70 zł

Jak to wygląda w przypadku kosztu ledów przy 1m/2 doświetlanej powierzchni?

Biorąc pod uwagę dostępność, cenę, skuteczność, łatwość montarzu i eksploatacji - na razie raczej świetlówki są górą. Najbardziej za rezygnacją ze świetlówek przemawia kwestia ochrony środowiska (zawartość par rtęci w świetlówkach oraz problemy ze składowaniem takich odpadów). Są elementy które przemawiają za stosowaniem ledów (ochrona środowiska, wybór kokretnych barw, składowych widma światła) jak i świetlówek (niska cena, dostępność, łatwość montarzu, widmo UV działające przeciw grzybicznie). Zapewne za jakiś czas gdy ledy staną się bardziej masowe warto będzie się na nie (ledy) "przerzucić". Możliwe także (ze względu na niekompletność widma swiatła z konkretnego źródła) że najskuteczniejsze będą jakieś rozwiązania pośrednie (doświetlanie ledowo-świetlówkowe).

Zresztą takie właśnie rozwiązania praktykują posiadacze np akwariów morskich, gdzie dokładne odwzorowanie światła słonecznego jest bardzo ważne. W tym przypadku najczęściej doświetla się koralowce przy pomocy 2 lub 3 różnych lamp.

Swego czasu widziałem we Wrocławiu tego typu hodowlę. Oprócz 2 lamp stosowano również (częściowo) oświetlenie słoneczne.

Re: Doświetlanie Roślin zimą (sposoby, materiały, doświadczenia)

PostNapisane: 11 mar 2013, o 18:07
benzulli
Gdzie kupiłeś te świetlówki? Jakie parametry mają? Jaką długość mają? Nie spotkałem się jeszcze z taką ceną przy lepszych parametrach.

Kupiłem teraz diody z Chin, czekam na dostawę, lecz tam jedna dioda z radiatorem kosztuje 2,70, a u nas 3,80. Dodatkowo diody bezpośrednio z Chin posiadają 2 razy więcej lumenów. Wobec tego - 24 * 2,7 = 65zł. Do tego zasilacz to jakieś 15zł, płaskownik - 10zł, oporniki 2zł = 92zł. Ponadto diody mają 5 razy większą żywotność.

Re: Doświetlanie Roślin zimą (sposoby, materiały, doświadczenia)

PostNapisane: 11 mar 2013, o 19:17
Oleander
Dobrze że zapytałeś, bo okazuje się że moc świetlówek podałem nieco zaokrągloną.

Te które składuję "w zapasie" pochodzą z Castoramy. Długość świetlówek wynosi 120 cm, Moc 36W, oznaczenia na opakowaniu Philips Master TL-D Super 80. Cena niestety nie musi być już aktualna bowiem kupiłem ostatnie świetlówki w obiegłym roku. To są zwykłe świetlówki a nie specjalistyczne (takie kosztują nawet 30-100 zł).

Jedna taka "zwykła" żarówka daje ok 3350 lumenów i ma deklarowaną żywotność na poziomie 15000 godzin. Żarówki produkcji Polskiej.

Nie boję się napisać, że polskie świetlówki (z Philipsa) są jednymi z najlepszych na świecie. Oczywiście nie wszystkie ich modele są udane. Posiadam działające świetlówki tej firmy (inny model niż powyżej) zakupione do domu moich rodziców dokładnie 21 lat tamu (zdemontowane rok temu ze względu na wymianę oprawek). Ciągle sprawne. W tym czasie były codziennie eksploatowane średnio ok 3-5 godzin dziennie (a więc świecą już 20-30 tysięcy godzin!). Chińskie odpowiedniki przy tym, to prawie jednorazówki.

Re: Doświetlanie Roślin zimą (sposoby, materiały, doświadczenia)

PostNapisane: 2 kwi 2013, o 22:59
ReniaMaj
Benzulli możesz napisać w jakim stanie są sadzonki które doświetlałeś ledami?

Re: Doświetlanie Roślin zimą (sposoby, materiały, doświadczenia)

PostNapisane: 4 kwi 2013, o 22:35
benzulli
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kiedy pomidory przesadziłem do pierścieni - w kompost z ogródka poszły jak strzała. Wtedy słońce przez kilka dni świeciło to okropnie zaczęły rosnąć. Pomidory posadziłem z całym pędem jak najgłębiej się dało. W sobotę - jak pogoda pozwoli będę je sadził, jak nie to przynajmniej skopię ziemię w foliaku. W doniczkach torfowych to jest sałata i kapusta pekińska, zdjęcie robiłem w tym samym dniu, kiedy przeniosłem je pod okno. Zdjęcia mają 3 dni. Obecnie w growboxie trzymam bawełnę, granaty, kapust główkową, selery i pełno różnych kwiatków (w tym egzotyczne rosliny tlustosz, mucholowka, albicja i takie różności). Zamówiłem ledy z Chin ponad 2 tygodnie temu i czekam na nie. W tym roku raczej już nie skorzystam, ale w następnych na pewno. Te z Chin - na diodę przypada 2x więcej lumenów (80-90, a w przypadku polskich 40-50). Będę chciał teraz dać jakieś 50W na 0,5m2. Wtedy efekty powinny być lepsze, a i tak są bardzo dobre, chociaż czuję, że można jeszcze coś "zrobić bardziej wydajnie". W sumie, jak chyba wspomniałem w tym wątku zapłaciłem za te diody z radiatorami + przesyłka gratis i więcej lumenów jakieś 20-25% mniej. Bardzo się opłaca, tylko długo się na przesyłkę czeka. W tamtym roku czekałem jakieś 2-3 tygodnie, tak więc przesyłka powinna już dojść. Na poczcie mówili, że do miesiąca ekonomiczna idzie.

Re: Oświetlenie zimowe zarówkami energooszczędnymi i ledowymi

PostNapisane: 19 cze 2013, o 07:55
Karolinka29
Próbowałam oświetlać tymi zarówkami. Mogę napisać że rośliny przy takim oświetleniu rozwijają się podobnie jak przy świetlówkach. Koszty żarówek też ostatnio trochę spadły. A jakie są Wasze doświadczenia?

Re: Oświetlenie zimowe zarówkami energooszczędnymi i ledowym

PostNapisane: 24 cze 2013, o 10:17
ReniaMaj
Ledy dobrze się sprawdzają. Najważniejsze w tym wszystkim jest naśladować naturę najlepiej jak się da.

Widmo światła naturalnego w zestawieniu ze źródłami sztucznymi wygląda mniej więcej tak:

Źródło: http://www.forum.biolog.pl/energooszcz- ... t17109.htm
autor: vinci

Re: Oświetlenie zimowe zarówkami energooszczędnymi i ledowym

PostNapisane: 16 sie 2013, o 23:21
Jolka52
Ja pozostanę na razie przy doświetlaniu świetlówkami. Widać, że idealne one nie są, ale jak się nie ma co się lubi...

Re: Oświetlenie zimowe zarówkami energooszczędnymi i ledowym

PostNapisane: 25 wrz 2013, o 21:34
Krecik
Cześć Jolka,

trzeba iść z postępem. Gdy świetlówki się wypalą przesiadam się na ledy. Przede wszystkim nie zawierają rtęci, poza tym mają wyższą sprawność, nie są tak wrażliwe na zniszczenie jak świetlówki. Mają też dość dobrą jakość widma w porównaniu ze światłem słonecznym:

widmo światła.jpg


Źródło: http://www.popularmechanics.com i http://www.cdmikelis.com/ Mihael Tominšek

Re: Oświetlenie zimowe zarówkami energooszczędnymi i ledowym

PostNapisane: 2 paź 2013, o 21:13
NiceGirl
Skłaniam się ku oświetlaniu świetlówkami bo są tańsze od profesjonalnych lamp sodowych, ledów itp.

Re: Oświetlenie zimowe zarówkami energooszczędnymi i ledowymi

PostNapisane: 17 paź 2013, o 08:27
SympatycznaHania
Moje roślinki nie wymagają doświetlania, ale gdybym miała wybierać to chyba ledy. Są tańsze w eksploatacji.

Re: Oświetlenie zimowe zarówkami energooszczędnymi i ledowymi

PostNapisane: 30 lis 2013, o 13:24
Kalarebka
Panie Dominiku, a Pan które swoje rośliny doświetla zimową porą?