Strona 1 z 1

Zimowanie

PostNapisane: 10 lis 2005, o 22:46
reizer
Czy przed zimowaniem robicie jakieś specjalne zabiegi roślinom? Ja na zimę zrobie tak: figi, herbata(jak wykiełkuje) i cynamonowiec(też jak wykiełkuje) dam do doświetlania, a z resztą roślin tzn. cytryną, pomarańczą, mandarynką, grapefruiemt i ananasem nie zrobie nic(chyba że trochę częściej podlewał bo przy grzejniku szybko ziemia wysycha więc trzeba podlewac co pare dni). Powiedzcie co o tym sądzicie.

Pozdrawiam reizer!

PostNapisane: 11 lis 2005, o 12:11
reizer
tylko że u mnie ziemia dość szybko przesycha... do tej pory w zimie podlewałem tak samo jak w lecie i nic niepokojącego się z nimi nie działo

Oliwka

PostNapisane: 21 lis 2005, o 15:35
reizer
Czy oliwka ma jakieś szczególne wymagania co do zimowania? słyszałem że potrzebuje "okresu spoczynku". mogę prosić o uściślenie tego terminu?

Rośliny egzotyczne.

PostNapisane: 30 sty 2006, o 16:59
mateusz-swiatek1
Moim zdaniem rośłiny egzotyczne (wymagające) bardzo ciężko zimują.
Co o tym sądzicie??

Rośliny egzotyczne.

PostNapisane: 2 lut 2006, o 11:01
Oleander
Napisał: mateusz-swiatek1
Moim zdaniem rośłiny egzotyczne (wymagające) bardzo ciężko zimują.
Co o tym sądzicie??


To prawda. Krajowe rośliny - po prostu zrzucają liście i wystarczy mniej podlewać. Z tropikalnymi jest znacznie gorzej. Liście pozostają, a więc w zasadzie i metabolizm powinien być ten sam (a przecież być nie może bo nie ma dość światła).Dlatego tropikalne zwykle cierpią w okresie zimy. Część z nich reaguje zrzucaniem liści (co dla niektórych gatunków oznacza katastrofę). Brak liści na np kakaowcu - to w zasadzie pewna śmierć w ciągu ok 10 dni. Liczy np w tym roku zrzuciło mi liście zupełnie - na ok miesiąc a następnie je odbudowało. Gdybym jednak spanikował i zaczął po zrzuceniu liści jeszcze bardziej podlewać (a podlewałem oczywiście znacznie mniej - bo mniejsze było zapotrzebowanie na wodę) to roślinę spokojnie można by wyrzucić. Największą bolączką jest podczas zimy dobranie odpowiedniej częstotliwości podlewania, zachowanie minimalnej dopuszczalnej temperatury przy możliwie jak największej długości dnia. Innymi słowy - trzeba podjąć próbę ograniczenia metabolizmu rośliny i wprowadzenia jej w stan posobny do spoczynku.

PostNapisane: 2 lut 2006, o 16:07
mateusz-swiatek1
Moje Litchi te młoda przyrosty po prostu zżucz!
Czy może to powodować brakiem światła?

Karambola też ciężko zimuje.
Jeśli mamy właczone kaloryfery to na 100% możemy być pewnii że zrzuci liście.

ciepło

PostNapisane: 2 lut 2006, o 19:30
reizer
mam dość duży dom i trudno utrzymać w nim temp. powyżej dwudziestu kilku stopni celsjusza a do wykiełkowania herbaty potrzebna jest temp. ok 25-30stC. jak zapewnic jej odpowiednią temperaturę nie ogrzewając całego domu(i w miarę tanim kosztem)?

PostNapisane: 14 paź 2006, o 15:40
Adi
Elo jak zimować rośliny wodne np lilie, przęstka bo rozebrałem moje oczko wodne ponieważ wiosną będę robić nowe i wsadziłem te rośliny do wiadra z wodą tylko nie wiem czy mogą stać w ciemnej piwnicy ;/ thx za pomoc

PostNapisane: 14 paź 2006, o 16:46
lastanet
Z tego co wiem, to rośliny wodne w piwnicy zimuje się nie w wodzie, ale w wilgotnej ziemi ;) .

Egzotyczne a tropikalne

PostNapisane: 2 gru 2006, o 21:53
gilliam
Chciałabym zaznaczyć, że oba pojęcia podane w temacie powyżej są od siebie różne. Roślinami egzotycznymi nazywamy te, które nie pochodzą z naszej strefy klimatycznej, a więc w sumie wszystkie te, które hodujemy w domach, gdzie raczej nie trzymamy rodzimych gatynków (chyba, że traktując je jak jednoroczne). Rośliny tropikalne natomiast to te, które pochodzą ze strefy tropikalnej. A więc różnica jest spora- to tak jak z tym prostokątem, który nie jest kwadratem, a kwadrat jest prostokątem- tropikalne jest egzotyczne, ale nie wszystko co egzotyczne jest tropikalne. Dla Pigmejów egzotyczne są... goźdźiki :D

Zimowanie roślin, zabezpieczanie różnych roślin na zimę, schematy, sposoby, celowość i ekonomiczność zbezpieczeń

PostNapisane: 2 kwi 2013, o 23:25
Oleander
Rośliny egzotyczne można z grubsza podzielić na takie które zimę muszą spędzać w ciepłym pomieszczeniu oraz takie które bez osłon lub po spełnieniu określonych warunków mogą zimować w ogrodzie lub zimnym pomieszczeniu. Zanim zdecydują się Państwo na zdobycie i uprawę określonej rośliny warto najpierw zapoznać się z podstawowymi informacjami związanymi z charakterystyką warunków uprawy.
Ze względu na to, że w warunkach uprawy mieszkaniowej temperatura w granicach +18/+22 jaka najczęściej występuje jest zadowalająca dla większości egzotycznych roślin tropikalnych w niniejszym opracowaniu pominę ten wątek.

Wśród roślin egzotycznych o których należy tutaj wspomnieć istnieją takie które dosyć łatwo, niewielkim kosztem można zabezpieczyć w gruncie przed efektem działania dużych mrozów. Są również takie które ze względu na swoją budowę i wrażliwość wymagają bardziej skomplikowanych osłon oraz dogrzewania technicznego (np kabli grzewczych itp). Ze względu na duże koszty nie polecam Państwu pozostawiania w gruncie wyższych niż ok 0,5 m, bardziej wrażliwych roślin które wymagają zastosowania "specjalnych środków" w rodzaju sztucznego dogrzewania, a jedynie takie rośliny które zadowolą się w najgorszych momentach zimy osłonami wykorzystującymi prawa fizyki i działanie natury. Osłanianie przed wiatrem i zimnem ma szczególne uzasadnienie w odniesieniu do roślin które same w sobie są bardzo odporne oraz dobrze znoszą okresowy niedobór światła i podwyższoną wilgotność jaka najczęściej występuje pod zaimprowizowanymi osłonami. Do roślin które dosyć łatwo ochronić przed zimnem zaliczam wszelkie rośliny które tworzą pędy dające się przygiąć w stronę ziemi (np trawy w tym bambusy, krzewy pnące w tym winorośle, inne niskie krzewy o elastycznych łodygach np mahoń, znaczną część bylin i roślin posiadających kłącza i bulwy o (najlepiej) niewielkiej zawartości wody (choć i tutaj są wyjątki gdyż np silnie uwodniona gunnera, roślina z tropikalnych rejonów ameryki południowej nadaje się do zimowania pod solidnymi osłonami), ponadto kilka odmian kaktusów mrozoodpornych i część roślin śródziemnomorskich np figę prowadzoną jako niskie drzewko).

Nie nadają się do takiego celu wrażliwe wysokie drzewa i nie tylko (np palmy, bananowce) które ze względu na niedostateczną mrozoodporność oraz brak możliwości ugięcia pędów w stronę ziemi - trzeba dogrzewać technicznie. Takie dogrzewanie jest niestety drogie i z tej racji nie jest zalecane.

Poniżej przedstawiam uproszczony schemat osłony:

schemat działania osłony.JPG


Grunt kumuluje ciepło w sezonie wegetacyjnym i oddaje je podczas dużych spadkó temperatur. Ilość cieła zgromadzonego w gruncie nie jest wielka i wyczerpie się dość szybko jeśli będziemy próbowali ogrzać tym ciepłem wysoką roślinę.

Na powyższym schemacie zasygnalizowano, że osłonięcie rośliny bez przygięcia jej do ziemi zabezpiecza wprawdzie przed wiatrem jednak nie powoduje dużego podniesienia temperatury wokół roślin ze względu na znaczne oddalenie od ziemi (duże straty ciepła). Natomiast przygięcie pędów wrażliwych roślin jak najbliżej ziemi i ich okrycie powoduje większe podniesienie temperatury zimowania bo osłoniętą roślinę ogrzewa ziemia która przy niewielkej przestrzeni wokół roślin - dosyć wolno uwalnia energię cieplną wewnątrz osłony.

Warto zauważyć, że działanie tego typu osłony może zostać wzmocnione jeśli teren na którym znajdują się osłaniane rośliny jest dodatkowo osłonięty (np budynkiem, płotem drzewami czy też znajduje się na wzniesieniu o wystawie południowej, południowo-zachodniej lub wschodniej. Rośliny jednak posadzone przy samym budynku są narażone na przegrzewanie zimą i warto brać to pod uwagę planując osłanianie lub bielenie roślin.

nagrzewanie.JPG


Jeśli chodzi o niskie prowadzenie pędów roślin, to dzięki temu możemy uprawiać część wysokich drzew, które ze względu na zdrewniałe pnie nie dają się przyginać do gruntu. Schematycznie wygląda to tak:

schematnp.JPG


Natomiast w praktyce (na przykładzie silnie zdrewniałych pędów drzewa figowego) wygląda to tak:

figipedynisko.JPG


Jak widać przewodnik rosnący pionowo jest ucięty. Pędy drzewka są prowadzone nisko równolegle do ziemi (zwykle do 0,5 - 1m maksymalnie).

figipedynisko1.JPG


Dużo łatwiej jest praktycznie bezkosztowo zabezpieczyć wszelkie trawy (w tym bambusy).

Zabezpieczanie zimowe bambusów polega na ugięciu pędów zgodnie z uproszczonym schematem osłony (pierwszy schemat) oraz nakryciem nieprzeźroczystym materiałem który odbija i zatrzymuje ciepło gruntu:

spectabilisprzygietydogruntu.JPG


UWAGA! bambusy przyginamy pod kątem 45 stopni licząc 50 cm od podstawy rośliny. Silniejsze przygięcie, szczególnie grubszych pędów może się zakończyć połamaniem pędów!

bissetiiprzygietedogruntu.JPG


Więcej o zimowym zabezpieczaniu bambusów znajdą Państwo tutaj:

http://forum-ogrodnicze.oleander.pl/bambusy-trawy/okrywanie-bambusow-na-zime-przyginanie-pedow-i-inne-sposoby-zabezpieczania-przed-duzym-mrozem-t2182.html

Natomiast o zimowaniu bananowców (w tym dlaczego nie zalecamy pozostawiania ich w gruncie na czas zimy!) przeczytają Państwo w tym wąku:

http://forum-ogrodnicze.oleander.pl/bananowce-w-domu-i-ogrodzie/babanowiec-jak-zabezpieczyc-pzed-zima-t1022.html

Uprawa palm podczas zimy (nie zalecane pozostawianie roślin w gruncie!)

http://forum-ogrodnicze.oleander.pl/palmy-do-uprawy-w-domu-i-ogrodzie/zanim-posadzisz-palme-w-gruncie-przeczytaj-t2188.html#p18063

UWAGA!

w internecie znajduje się mnóstwo sprzecznych ze sobą informacji na temat możliwości uprawy gruntowej rozmaitych roślin. Niestety przyczyn takiego stanu rzeczy należy szukać zarówno w niedoinformowaniu części sprzedawców i amatorów jak i celowym działaniu wyspecjalizowanych firm i osób które tym sposobem powiększają swoje przychody. Zanim zdecydujecie się Państwo posadzić niektóre rośliny egzotyczne warto zasięgnąć opinii kilku specjalistów. Skonfrontowanie wiedzy zdobytej w różnych źródłach pozwoli Państwu uchronić się przed przykrymi i kosztownymi stratami roślin.

Zachecam także Państwa do zgłaszania ewentualnych uwag. Odpowiem na wszelkie pytania związane z możliwościami roślin którymi się zajmuję. Warto przed dokonaniem zakupu u mnie lub w innej firmie zapytać czy ten konkretny gatunek będzie dobrze rozwijał się w warunkach które Państwo posiadacie. Pozostaję do Państwa dyspozycji w razie pytań po nr telefonu 501403068 (poniedziałek-piątek, godziny 10-18). Proszę nie dzwonić w innych terminach.

Z ogrodniczymi pozdrowieniami!

Dominik Nikelski

Zimowanie roślinek

PostNapisane: 22 paź 2014, o 20:31
suszek
Od tego roku mamy w domu kilka roślinek egzotycznych (Pieprz i Wanilię :), 2 Kawy, Awokado, Pistacje, Oliwkę, Cytrynkę). Zbliża się zima i zastanawiam się jak wyjść z tego nierównego starcia.
Otóż mieszkamy w bloku na 10 piętrze. Roślinki mieszkają w pokoju od zachodu przy oknie. Grzejnika w tym pokoju nie odkręcamy, niemniej przezeń przechodzi pion, także niewiele to zmienia w stosunku do pomieszczeń gdzie grzejniki w zimę chodzą.
Co zrobić w takiej sytuacji?
Przestawić gdzieś roślinki (gdzie?)?
Wywieźć (moi rodzice mają dom za miastem, jest więc i piwnica, ale ciemna niestety - wyłącznie małe prostokątne okna 1mx0,5m) - ale czy takie podróże im nie zaszkodzą?
Zostawić jak jest bo jakoś to będzie?
Będę wdzięczny za radę.
ps. czy ewentualne przesadzanie takich roślinek to: pod koniec zimy?, na wiosnę?, obojętnie?

Re: Zimowanie roślinek

PostNapisane: 24 paź 2014, o 07:36
Domnik
Witaj suszek h1-i

wanilia zadowoli się umiarkowanym oświetlenien i toleruje dość duże różnice wilgotności powietrza, podobnie rzecz ma się z pieprzem i kawą. Tych roślin absolutnie nie należy przestawiać do pomieszczenia o temperaturze niższej niż +10/+15 stopni. Pozostałe, czyli pistacja, oliwka, awokado i cytryna (wymieniłem w kolejności mrozoodporności: -15,-12,-3,-1) mogą przebywać w pomieszczeniu które wymieniłeś. Piwnice najczęściej spełniają wymagania jakie mają w okresie zimy wymienione rośliny, szczególnie jeśli nigdy nie panuje w nich ujemna temperatura. W takich warunkach nie potrzeba im wiele światła, bo niska temperatura spowalnia procesy życiowe. Jeśli obawiasz się o stan roślin można wstawić do pomieszczenia żarówkę ledową 1-2 W. Warto też sprawdzać wilgotność ziemi. Wystarczy co ok 2 tygodnie. Jeśli zauważysz więdnięcie liści cytryny lub awokado to można je podlać. Pistację i oliwkę podlej dopiero gdy zauważysz niewielkie marszczenie się pędów tych roślin, będzie to objaw ich wysychania. Przesadzanie radzę wykonać wiosną w okresie przebudzenia się roślin do wzrostu, wtedy wytwarzają najwięcej nowych korzeni. Powodzenia.

ps. W miarę możliwości napisz proszę jaką metodę zimowania wybrałeś i czy była skuteczna.

Re: Zimowanie roślinek

PostNapisane: 25 paź 2014, o 20:27
suszek
W takim razie pewnie przewiozę je jakoś tak... no właśnie teraz... w grudniu...? Słownie dwa okna myślisz że wystarczy - wymiary jak podałem. Temperatura 8-10 stopni.

Re: Zimowanie roślinek

PostNapisane: 11 lis 2014, o 16:35
suszek
Ostatecznie zdecydowałem, że oliwka, awokado, cytryna oraz pistacja wylądują na oknie w kuchni. Do piwnicy ich nie przewożę, bo w obecnych warunkach jest tam zbyt ciemno.

W kuchni nie mamy grzejnika ponadto jest tam permanentnie otwarte okno. Kuchnia jest mała - to minus, ale też gotowanie ma miejsce góra raz na dzień i nie co dzień. Temperatura jest tam pewnie około 12 stopni.

Pozostałe rośliny ezotyki skoro mogą, to zostaną na dotychczasowych stanowiskach. Czy takie rozwiązanie pozwoli im w miarę bezboleśnie przetrwać zimę?

Re: Zimowanie roślinek

PostNapisane: 11 lis 2014, o 23:37
Domnik
suszek napisał(a):Czy takie rozwiązanie pozwoli im w miarę bezboleśnie przetrwać zimę?


Tak będzie dobrze. Przepraszam Cię za brak odpowiedzi, niestety jesień to bardzo pracowity czas dla ogrodnika i dlatego odpowiedzi na forum musiałem trochę odsunąć w czasie ;)

Pewnie niektórzy z czytających ten wątek zastanawiają się w jakim celu zastanawiamy się nad obniżeniem temperatury, sposobem podlewania czy doświetlaniem rośliny zimą. Przecież wtedy też świeci słońce, jest dzień, poza tym w pomieszczeniach gdzie stoją nasze roślinki zapalamy światło. Tym razem skupię się na kwestii oświetlenia pozostawiając zagadnienia związane z temperaturą i podlewaniem na inny wpis.

Doświetlane jest niezwykle istotną sprawą podczas zimowania. Aby uzmysłowić Państwu jak wielkie są różnice w ilości światła w Polsce i w innych krajach leżących bardziej na południe - umieszczam tabelkę w której podano długość dnia w zależności od szerokości geogranicznej. Po lewej stronie mamy warunki świetlne jakie panują na równiku po prawej rejon biegunów. Dla nas najważniejsza jest część zaznaczona na żółto. Tabelka dotycząca 50 stopni to mniej więcej szerokość geograficzna odpowiadająca południu Polski (Kraków), natomiast tabelka opisana 55 stopni pokazuje długość dnia północnej Polski (Gdynia).

czas trwania dnia w polsce i na swiecie.JPG


Aby zapewnić dobre warunki zimowania niektórych roślin z innych stref geograficznych (klimatycznych) warto na początek porównać dane z tabelki i określić jaki czas doświetlania będzie odpowiedni dla danego gatunku.

Jak wynika z powyższej tabelki różnica w długości dnia pomiędzy Krakowem a Atenami w miesiącu grudniu wynosi ok 1,5 godziny, jednak takie dane nie są pełne, bo dotyczą jedynie teorii. W praktyce pomimo że w Polsce dzień w połowie grudnia trwa ok 8 godzin to z tego statystycznie średnio godzin słonecznych jest 1-2 godzin maksymalnie. Tymczasem w Grecji jest to 4-5 godzin a w krajach o klimacie tropikalnym ok 5-7 godzin.

Usłonecznienie Krakowa i Helu

usłonecznienie krakow i hel.JPG


Jak widać występują bardzo duże różnice pomiędzy nasłonecznieniem w okresie letnim a tym które występuje zimą.

Na tle krajów o klimacie śródziemnomorskim wygląda to mniej więcej tak:

usłonecznienie lizbona i rodos.JPG


Jak to wygląda na tle krajów z klimatem tropikalnym:

przykładowo klimat wilgotny, morski: okolice Caracas w Wenezueli (dokładnie miejscowość Maiquetía) i klimat tropikalny kontynentalny z okresem suchym: Libreville (Afryka, Gabon)

usłonecznienie caracas i libreville.JPG


Źródło danych strona http://www.wetheronline.pl


Różnice są więc ogromne (w grudniu sięgają 4-5 godzin pomiędzy naszym krajem a krajami z rejonu równika) i mają wielki wpływ na kondycję uprawianych przez nas egzotyków. Mam nadzieję że w tym miejscu nie muszę już nikogo dalej przekonywać że należy doświetlać rośliny zimą.

Ktoś mógłby jeszcze argumentować, że w pomieszczeniach zapala światło. Istotnym jednak jest, że światło które zapalamy nie zawsze odpowiada roślinom do ich potrzeb, a poza tym źródło światła jest na tyle oddalone od roślin, że praktycznie nie wpływa ono na ich procesy życiowe. Uznając jako bezsporny - fakt że niektóre rośliny z cieplejszego klimatu wymagają doświetlania - pozostaje nam więc wybór odpowiednich żarówek, określenie odległości pomiędzy źródłem światła a roślinami oraz długość doświetlania.