Strona 1 z 1

PostNapisane: 8 mar 2010, o 23:31
lary
Zabierałem się dziś za to ale teraz się zmobilizowałem.Pierwszym krokiem było wykopanie dziury pod oczko a ziemie szkoda wyrzucić bo można zrobić ciekawy wodospad.Teren to ok 40m.kw.Leżało to odłogiem rok a potem nabrało tempa.

PostNapisane: 8 mar 2010, o 23:35
lary
Jest to wersja dla posiadaczy niedużego ogrodu czyli mini ale robi wrażenie.

PostNapisane: 8 mar 2010, o 23:40
lary
Ma to swoje zalety gdy są małe dzieci ,bo głębokość nie przekracza 1 m.Całość została pokryta włókniną oprócz wodospadu i skalniaka .Potem zasypana płukanym żwirem o średnicy 08-1.2.

PostNapisane: 8 mar 2010, o 23:48
lary
Pod kaskadę granitową i oczko rozłożyłem folię o grubości ok.0.6cm, a wszystko jest ułożone bez użycia zaprawy.Od oczka gdzie jest pompka pociągłem wąż gumowy aż na górę wodospadu.Na dno oczka wsypałem piach i przykryłem żwirem.Potem dokonałem nasadzeń roślin i zamontowałem oświetlenie.

PostNapisane: 8 mar 2010, o 23:53
lary
po kilku sezonach ciężko opanować rozrastające się rośliny ale odpoczywa się cudnie zwłaszcza wieczorkiem przy rechotaniu żab i graniu świerszczy.A strumyk i zimne piwko to relax totalny.

PostNapisane: 8 mar 2010, o 23:58
lary
A dla chętnych wersja maxi w kilku fotkach.

PostNapisane: 9 mar 2010, o 17:56
sev
To już całkiem spore oczko Lary, ryby można spokojnie trzymać, mi niestety wszytkie ryby padły tej zimy, i chyba więcej sie na nie nie skuszę, pozostawię teren dla żab i traszek.
Mój kolega w Budapeszcie ma żółwie czerwonolice bardzo fanie to wygląda gdy w lecie wygrzewają się na brzegach. Niestety te żółwie sa drapieżne także ryby ani żaby się przy nich nie uchowają.
Zdjęcia oczka sa z przed 2 lot bo niestety wszytkie tegoroczne mi się skasowały. Planuje w tym roku wybudować za oczkiem murek z wapienia będący jakby w częściowej ruinie, z półką z której będzie spadała woda.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: 9 mar 2010, o 19:36
lary
Widzę Sev że wodę masz czystą i te grzybienie pięknie kwitną a także kosaćce a rybki to padną przy takiej zimie więc zawsze zabierz tyle ile możesz gdzieś do zimowego pomieszczenia bo dobrze zimują w jakimś akwarium prawie bez jedzenia.To patent sąsiada który tak robi i zawsze ma piękne okazy (a to stary rybak).Tutaj to jest mnóstwo kotów które lepiej niż żółwie wyjedzą do cna wszystko nawet zjadły mi królika.Ten murek to ciekawy pomysł tylko wkomponuj go ładnie i pomyśl o stylowym wykończeniu.Spróbuj postarzyć murek przez patynowanie (ciekawe efekty daje polanie parę razy kefirem lub maślanką).Ja tak robię z różnymi figurkami .Te żółwie to dobry patent nie pomyślałem o nich a przecież to gatunek bardzo odporny i piękny tylko żeby miejsce było to bym spróbował.Te 4 zdjęcia z dużym stawem to u zaprzyjaźnionego kumpla wrzuciłem je dla chętnych aby coś podpatrzyli.

PostNapisane: 10 mar 2010, o 00:06
sev
No właśnie w tym roku nie miałem czystej wody bo ryby mi bardzo muliły, kiedy były małe nie wyrządzały szkód ale w ciągu 2 sezonów 3 krotnie zwiekszyły swoje rozmiary zaczęły podkopywać grzybienie i macic wodę.
Nie chcę już ryb bo nie dość że były strasznie dzikie i chowały się gdy tylko ktoś zbliżył się do oczka to jeszcze zawsze miałem kłopot z wykuwaniem przerębli w zimie i pilnowaniem żeby nie zamarzła.
Wapień z którego zbudowałem ścieżkę pochodzi z miejscowych kamieniołomów, starzeje się naturalnie bardzo szybko - w ciągu jednego sezonu.

PostNapisane: 17 sty 2011, o 22:09
Oleander
Greg czy w jakiś sposób dotleniasz wodę w oczku podczas zimy?

Wydaje mi się że najczęstszą przyczyną niedotlenienia ryb podczas zimy jest nagromadzenie szczątków organicznych (obumarłych fragmentów liści i innych na dnie zbiornika). Podczas zimy ryby wpadają w stan odrętwienia (wiele gatunków pozostaje niemalże w bezruchu aby tym sposobem oszczędzać energię). Dzięki temu że ryby i inne organizmy wodne trzymają się tuż przy dnie zbiornika (gdzie jest stała temperatura +4 stopnie) mogą przetrwać zimę. Jeśli zbiornik jest zbyt płytki (poniżej 1m) i do tego zamulony (szcząki organiczne) to występuje niedotlenienie. Aby tego uniknąć należy jesienią oczyścić oczko. Dobrze jest też wykonać co jakiś czas przerębel. Widziałem także take oto rozwiązanie że w oczku istalowano bardzo słabą pompkę wodną (najsłabszą jaka jest) tylko po to aby ona wymuszała przepływ cieplejszej wody do powierzchni oczka. Efekt był taki, że w jednym miejscu (tam gdzie najsilniej wypływała woda w stronę lustra wody) utrzymywało się nie zamarznięte miejsce. Ryby więc mogły swobodnie oddychać i nie występował problem niedotlenienia.