Strona 1 z 1

Dlaczego nasiona od innego sprzedawcy - nie zakiełkowały?

PostNapisane: 23 cze 2012, o 21:48
Orendz
Kupiłem nasiona poza Oleander. 3 miesiące temu bez robienia żadnych dodatkowych zabiegów prosto z opakowania wsadziłem nasiona musy velutiny do ziemii w doniczce. Nie zakiełkowały. Czytałem w internecie ,ze trzeba moczyć ,że trzeba lekko pęknąć skorupę ,ale wyszedłem z założenia ,że w opakowania są nasiona już gotowe do wysiewu .

Teraz nasiona wyglądają jak na zdjęciu.Czy nadają się do ponownego wysiewu ?

PostNapisane: 25 cze 2012, o 10:04
Oleander
Orendz, tak to jest jak się kupuje nasiona bananowców w małej ilości i do tego - od kiepskich sprzedawców.

Tego typu nasiona wschodzą bardzo nieregularnie (np ze 100 nasion 1 może wzejść po miesiącu, inne po 2 miesiącach i dłużej). Przyczyną tego stanu rzeczy jest twarda i słabo przepuszczająca wodę osłona. Dlatego warto ją oszlifować aby ułatwić (przyspieszyć) dostęp wody. Nic nie stoi na przeszkodzie aby wykonać ten zabieg także już po wysiewie (należy jedynie upewnić się że nasiona nie kiełkują aby nie uszkodzić siewek).

Dlaczego nasiona od innego sprzedawcy - nie zakiełkowały?

PostNapisane: 1 lis 2012, o 10:06
ReniaMaj
Odradzam kupowanie nasion bananowców w niewielkich ilościach. 5 czy 10 nasion to przy tym rodzaju jest całkowita "loteria".
Ja zamówiłam w zeszłym roku 50 szt (nasiona wysłano mi od razu po otrzymaniu od dostawcy bo tak się umówiłam ze sprzedawcą). W tej chwili mam 7 roślin.

Dlaczego nasiona od innego sprzedawcy - nie zakiełkowały?

PostNapisane: 8 lis 2012, o 19:07
stalewiak
Najlepiej kupić sadzonki bananowców (niektóre odmiany nie są drogie np musa acuminata ) a nie czekać bóg wie ile albo wcale nie wzejdą :)

Dlaczego nasiona od innego sprzedawcy - nie zakiełkowały?

PostNapisane: 27 sty 2013, o 12:48
Oleander
Stalewiak, jest część ogrodników (piszę zarówno o zawodowcach jak i o amatorach) którzy wolą uprawiać rośliny od początku (od nasiona) i druga część która preferuje szybki efekt (ci za to raczej są nastawieni na poszukiwanie dużych, gotowych roślin).

Dla jednych i drugich kluczową kwestią pozostaje znalezienie dobrego źródła. O ile w przypadku sadzonek widać od razu co otrzymujesz, o tyle w przypadku nasion (a szczególnie przy bardzo małych ilościach - tak jak napisała Renia) jest to w dużym stopniu `loteria`
(szczególnie jeśli dostawca jest tylko redystrybutorem).

Przy roślinach na których posiadaniu szczególnie mi zależy nigdy nie kupuję mniej niż 5-10 nasion a w przypadku nasion małych 100 szt bo po prostu procent strat przy bardzo małych siewkach jest znaczny. Im większe nasiona tym mniej roślin marnuje się "na starcie". Tylko w przypadku naprawdę ogromnych nasion można poprzestać na 1-2 sztukach (np mango, awokado), te nasiona bardzo trudno "popsuć" i powinny wzejść nawet kompletnemu laikowi. NIestety zdecydowana większość nasion zalicza się do grupy małych i bardzo małych.

W przypadku gotowych sadzonek większa wielkość prowadzi do wyższej ceny. Najcenniejsze są rośliny w dorosłym stadium (kwitnące, owocujące). Znacznie tańsze i bardziej dostępne są rośliny w stadium młodocianym (przed okresem kwitnienia). Konkretnie w przypadku bananowców nie opłaca się zakup bardzo dużych roślin bo bananowce z natury rzeczy bardzo szybko rosną. Jeśli już ktoś poszukuje gotowych sadzonek to zalecałbym raczej sadzonki dobrze ukorzenione,ale niewielkie (są łatwiejsze w transporcie i lepiej się przyjmą - szczególnie gdy są zakupione w ciepłej porze roku).

Odnośnie kupowania sadzonek to zdecydowanie polecam krajowe drzewa owocujące i ozdobne (doniczkowane). Znacznie gorsze rezultaty daje zakup krajowych drzewek wykopanych prosto z gruntu (dosyć spora ilość strat) a najgorsze są sadzonki z zagranicy. Właściwie nie trafiłem jeszcze aby roślina z zagranicy była 100% wolna od szkodników. Zdarzają się różne, ale królują mszyce tropikalne i tarczniki.

Wracając do wątku: nasiona nie kiełkują z 2 podstawowych przyczyn:

1) nieodpowienia jakość nasion
2) niewłaściwe warunki kiełkowania

w 1 przypadku reklamujemy nasiona u dostawcy (szczególnie jeśli zakupiono dużą ilość małych nasion, 50, 100 i więcej szt) po takiej reklamacji dobry sprzedawca zaproponuje jakieś rozwiązanie (ja najpierw sprawdzam jak nasiona były uprawiane, zdarzają się osoby które kilkakrotnie postępują z nasionami traktując je sobie znaną metodą - pomimo dostarczenia opisu uprawy),

w 2 przypadku (gdy nie stosowaliśmy podstawowych zaleceń sprzedawcy nie powinniśmy reklamować nasion) - należy poszukać informacji o warunkach kiełkowania (jeśli sprzedawca nie dostarczył takowych z nasionami) i zastosować je do nowej porcji nasion.

Re: Dlaczego nasiona od innego sprzedawcy - nie zakiełkowały?

PostNapisane: 20 maj 2013, o 11:33
AnnaMaj
oo nawet nie przypuszczałam ze to az tyle nasion musi być, żeby kilka roślinek wyszło
szok