Strona 1 z 1

Caryota urens

PostNapisane: 23 mar 2007, o 17:20
gamgie
Witam. Chciałbym kupić palmę CARYOTA URENS, gdyż czytałem, iż rośnie dość szybko i długo żyje. Jest jednak trudna w uprawie. Ile takiej palmie potrzeba wilgoci, słońca i ciepła?:unsicher:

PostNapisane: 23 mar 2007, o 18:22
rozmaryn
Witam
Kolego masz jakiś zamiar i jakiś cel , ponieważ chcesz hodować konkretny gatunek . Mam propozycję , jeżeli nie masz doświadczenia w uprawie palm to proponuję na początek zabawę z szorstkowcem . On też szybko rośnie i żyje wiele lat . Mój w tym roku bedzie miał prawie trzydzieści lat.Jest to palma bardzo łatwa w uprawie i jest to palma mrozoodporna . Ten gatunek wytrzymuje nawet do minus 18 stopni Celsjusza , ale pod warunkiem , że jest to temperatura krtótkotrwała.Ja swojego trachycarpusa ( to to samo co szorstkowiec) zimuję w pomieszczeniu gospodarczym w którym czasami temperatura spada do minus 8 stopni Celsjusza.

PostNapisane: 23 mar 2007, o 23:10
gilliam
Spokojnie, spokojnie...

Kolego Gamgie- do takich podstawowych informacji jest Google. Ja rozumiem- zapytać się, czy ktoś hodował/hoduje..., jakie "kaprysy" ma dana roślina... itd. No ale- pytać się, czy roślina potrzebuje wilgoci, słońca, ciepła! Jakby ktoś Ci odpowiedział: nie? Zdziwiłbyś się?

Żadna, kompletnie żadna roślina (jak ktoś mi zaraz wyskoczy z grzybem mikoryzowym...!) nie może żyć bez słońca, bo uniemożliwiłoby to fotosyntezę. Wilgoć, ciepło- pojęcia "pół-względne"- nie chce mi się już pisać na ten temat.

Nie chodzi o to, że Ciebie zniechęcamy do eksperymentowania, ale jeżeli pytasz w taki sposób o takie rzeczy, to może lepiej, jak pisał Rozmaryn, kup sobie szorstkowca.

Moja wina

PostNapisane: 24 mar 2007, o 11:39
gamgie
W zasadzie to chodziło mi oto ILE tej palmie potrzeba wilgoci, słońca i ciepła. Za pomyłkę przepraszam, poprawiam pytanie i rozumiem wypowiedz Gilliama. Wczoraj dostałem fotkę od przyjaciela, który również hoduje w domu caryota urens i słabo mu to wychodzi. Nie jest początkującym. Więc zadalem to pytanie. Widocznie źle je sformułowałem.
Chyba odmówię sobie kupna tej rośliny, a szorstkowca już mam i rośnie całkiem pomyślnie. Nawet daktylowiec PHOENIX w moim pokoju czuje sie nieżle, choć ma duże wymagania.

PostNapisane: 24 mar 2007, o 16:48
GosiaM
Napisał: gilliam
Żadna, kompletnie żadna roślina (jak ktoś mi zaraz wyskoczy z grzybem mikoryzowym...!) nie może żyć bez słońca, bo uniemożliwiłoby to fotosyntezę.

...to ja Ci wyskoczę z łuskiewnikiem różowym, który na 100% jest rośliną, a nie zawiera chlorofilu :D ;)

P.S.1: w googlach znajdziesz nie tylko jego zdjęcia ;)
P.S.2: przepraszam za zaśmiecanie tematu

PostNapisane: 24 mar 2007, o 20:51
gilliam
Dobrze- nie potrzebuje światła do fotosyntezy. Nie mam pojęcia o tej roślinie, ale wydaje mi się, że musi jakoś wykorzystywać światło. W końcu ma części nadziemne. To więc jak to jest? Ciekawa polemika- myślę, że offtopic jest tu uzasadniony.

PostNapisane: 24 mar 2007, o 21:32
Krzych
Ktoś pisał o poszukiwaniach na Googlach i tu mamy jakieś informacje. Niewiele tego, ale? Tylko zastanawia mnie to, dlaczego szukamy takich dziwactw a przecież można wyhodować sobie szorstkowca.

ORZECHOWA PALMA , kariota (Caryota)
drzewo z rodziny palm; ok. 12 gat.; spotykana gł. w Indiach i na Płw. Malajskim; liście podwójnie pierzaste (wyjątek wśród palm); kwiaty zebrane w zwisające kwiatostany; owocem - owalna jagoda, kwaśna i parząca przy spożywaniu (zawiera substancje krystaliczne drażniące błony śluzowe); KARIOTA PARZĄCA (C. urens) - wys. do 20 m; liście ok. 4 m dł.; owocem żółte lub czerwonawe jagody; po wydaniu owoców na najwyższym owocostanie ginie; wierzchołki pędów używane jako jarzyny; z pnia uzyskuje się mączkę, zw. sago; z soku nacinanych kwiatostanów cukier, wino i ocet; drewno używane w budownictwie.

PostNapisane: 24 mar 2007, o 21:54
reizer
Mała Gosia:
"...to ja Ci wyskoczę z łuskiewnikiem różowym, który na 100% jest rośliną, a nie zawiera chlorofilu :D ;"
Gilliam:
"Dobrze- nie potrzebuje światła do fotosyntezy."

to ze jest czerwona i nie posiada chlorofilu nie znaczy ze nie przeprowadza fotosyntezy i swiatlo jest jej niepotrzebne, moze ma inne substancje wytwarzajace skladniki odzywcze

PostNapisane: 25 mar 2007, o 01:33
gilliam
W Wikipedii faktycznie pisze, że nie przeprowadza fotosyntezy. Co jednak nie wyklucza, że nie potrzebuje światła do innych procesów. Do jakich? Nie mam pojęcia. Może Mała Gosia wie...

PostNapisane: 25 mar 2007, o 20:16
GosiaM
Łuskiewnik różowy wyrasta ponad ziemię jedynie w czasie kwitnienia, które trwa ok. 2-4 tygodnie. Potem roślina zanika aż do następnego roku.
Udało mi sie takowego zobaczyć na własne oczy 2 lata temu wiosną u podnóża Ślęży (Dolny Śląsk).
Najpierw myślałam, że to jakiś storczyk, ale pewien botanik mnie uświadomił co to takiego... :D

To są zdjęcia z połowy maja 2006 - to już końcówka kwitnienia

img_2822.jpg


img_2824.jpg

PostNapisane: 25 mar 2007, o 20:32
gilliam
... co i tak na jest argumentem za tym, że ta roślina nie potrzebuje światła...

PostNapisane: 25 mar 2007, o 20:35
gamgie
no żeczywiście podobne bardzo do storczyka. Tyle że storczyk jest większy, wyższy i nie rośnie tak głęboko w lesie. Jest raczej polny. Ktoś mi mówił że łuskiewnik można spotkać jedynie w niektórych miejscach w Polsce.

PostNapisane: 26 mar 2007, o 15:30
gilliam
Storczyków jest mnóstwo gatunków (ok. 25 tys.), w tym kilka uchodzi za posiadaczy najmniejszych kwiatów na świecie. Storczyki to nie zawsze polne kwiatki, to także epifity i rośliny rosnące na skałach.