Strona 3 z 3

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 7 paź 2016, o 09:19
Domnik
Roma uno die aedificata non est, czyli nie od razu Rzym zbudowano. Jeśli będziesz naprawdę zdeterminowana, to w końcu uda Ci się wyprowadzić i utrzymac ładne waszyngtonie z nasion. Na pewno jest to możliwe w warunkach domowych. Zwróć uwagę, że gdyby rośliny stały pod żarówkami od września to nic by im nie było. Tak jak pisałem, to są rośliny światłolubne i sucholubne które lubią wysoką temperaturę. Poza tym one nie lubią wilgoci o tej porze roku (bo mają małe zapotrzebowanie na wodę przy praktycznie braku światła i niskich temperaturach - temp domowe w ciągu dnia są dla nich niskie). Moim zdaniem nie lubią też torfu który sprzyja gniciu tych roślin podczas zimowania. Trzeba zrobić odpowiednią mieszankę całosezonową (mając na uwadze zimowanie) i podlewać je wtedy z wyczuciem. Da się to wypraktykować przez kilka lat - jak zobaczysz co im nie służy to nauczysz się tego unikać. Na pocieszenie napiszę jeszcze że moim zdaniem - zdecydowanie łatwiej dochować się w domu wielkiej waszyngtonii z nasionka niż wielkiego orzecha kokosowego, rambutanu i innych. To jest dopiero poziom trudności ;)

Klimatyczne aspekty uprawy tego typu roślin (czyli czym i jak imitować odpowiednie warunki do uprawy) opisaliśmy tutaj:

http://forum-ogrodnicze.oleander.pl/doswietlanie-roslin-zima-sposoby-materialy-doswiadczenia-t2162-90.html

http://forum-ogrodnicze.oleander.pl/zabezpieczanie-roznych-roslin-na-zime-schematy-sposoby-celowosc-i-ekonomicznosc-zbezpieczen-t2197.html

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 7 paź 2016, o 11:41
kochampalmy
Wiem, wiem, ale wcześniej nie miałam kasy zamówić doświetlenia. Dziś kurier przyjeżdża. Jeśli padną, kupię nasiona i spróbuję jeszcze raz....także z kokosem abb-a

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 8 paź 2016, o 18:25
kochampalmy
Dobra, oświetlenie już mam. Tylko nie wiem, czy odległość jest dobra? Bo nigdy się tym nie zajmowałam. I czy klosz z lampy ma pozostać? Rośliny są w odległości ok. metra. Żarówka ma 10 W. (diody: Epistar 5x2W, RED: 620nm, BLUE: 450nm, GREEN: 520nm, WHITE: 6000k, łącznie 1000 lumenów)

Obrazek Obrazek

Obrazek

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 8 paź 2016, o 21:28
Leszy
Cześć.
Żarówka jest stanowczo za wysoko, obniż do 15-20 cm nad czubkami liści. Bez obaw, 10 watową żarówką nie poparzysz roślin. Klosz ładnie wygląda, ale tracisz dużo światła emitowanego na boki. Przydał by się aluminiowy odbłyśnik, dzięki któremu odzyskasz wiele światła.
Znalazłem taki na allegro, powinien dać radę:
http://allegro.pl/ravencam-klosz-26cm-reflektor-czasza-oprawka-e27-i6092142556.html?reco_id=dce7ad59-8d8b-11e6-8c2d-56847afe9799&ars_rule_id=201&bi_s=archiwum_allegro&bi_m=reco&bi_c=Product

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 9 paź 2016, o 13:18
kochampalmy
Ok, zobaczę ten odbłyśnik ;)
Na razie wykombinowałam coś takiego (nie mam innej podpórki):
Obrazek

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 9 paź 2016, o 13:32
Leszy
Ta wieża wygląda niepewnie. Klosz możesz założyć z powrotem :) - nie przeszkadza i nie pomaga.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 9 paź 2016, o 13:50
kochampalmy
Pisałeś, że klosz powoduje, że traci się dużo światła emitowanego na boki :? To w sumie już nie wiem...
Nie martw się "wieżą", nie spadnie.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 9 paź 2016, o 15:08
Leszy
Nie napisałem że to przez klosz tracisz światło, źle mnie zrozumiałaś (albo się źle wyraziłem).
Jeszcze raz, żarówka emituje światło na wszystkie strony, przez co spora jego ilość jest nie wykorzystana przez rośliny. Aluminiowy odbłyśnik pozwoli skierować marnujące się światło tam gdzie potrzeba.
Szklany klosz nie odbija światła, zatem nie pomaga, ale i nie przeszkadza. Po prostu "ładnie wygląda".

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 14 paź 2016, o 14:44
kochampalmy
Ok. Póki doświetlam i nie podlewam tak często to przestały schnąć. Jakoś się trzymają, chociaż nie chcę zachwalać przed zachodem.

Obrazek

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 22 gru 2016, o 19:04
kochampalmy
Jednak te doświetlanie nie pomaga. Palemki nadal schną :( zostały mi już 2 z 7.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 22 gru 2016, o 23:25
cynamon
Witaj. Pomaga pomaga, tylko trzeba wiedzieć jak i czym doświetlać. Poza tym troszeczkę mylisz pojęcia. Palemki Tobie gniją a nie schną. Jak je tak podlewasz jak te ze zdjęcia czyli trochę nalane z wierzchu - to trudno się im dziwić. Gniją korzenie u podstawy i roślina wygląda jakby usychała. Zimą ograniczamy podlewanie do minimum. Jak zastosujesz instrukcję którą Dominik dołącza do nasion to myślę że straty będą dużo mniejsze. Pozdrawiam

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 23 gru 2016, o 05:31
kochampalmy
Kupiłam tą żarówkę, jaką mi tu doradzono i ustawiłam donicę też wedle takiej wysokości względem żarówki, jak radziliście. Doświetlam 6 h dziennie wedle tego schematu, co dołączono w tamtym temacie. Pisałam, że ograniczyłam teraz podlewanie. I to dość mocno. Ja tak podlewam raz na ok 10 dni. Zależy, czy ziemia już całkiem jest sucha. Nie mam instrukcji Dominika, bo nasiona kupowałam u Legutko w centrum ogrodniczym. To jak podlewać? Na podstawek? Pisaliście, że palma jest sucholubna, więc podlewam małą ilością wody. Lubię bardzo palmy, ale niestety nie mam do nich ręki, nawet do trachycarpusa... :( Ciągle, nieustannie próbuję... Waszyngtonia to strasznie trudna palma do uprawy, próbuję już piąty rok.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 23 gru 2016, o 10:23
Domnik
Cześć. Oto mały schemat pokazujący jak podlewać.

podlewanie zimowe.JPG


W górnej części doniczki (u podstawy kłodziny) są korzenie które nie pobierają wody. Ta strefa u wielu palm jest bardzo podatna na uszkodzenie nadmiarem wilgoci podczas zimowania. W dolnej części znajduje się strefa włośników (tutaj roślina pobiera wodę) oraz strefa wydłużania (którą pominąłem na schemacie). Podlewanie na podstawkę będzie w tej sytuacji lepszym rozwiązaniem, podniesie szanse przeżycia, ale nie musi spowodować że te dwie pozostałe rośliny dociągną do wiosny, bo jest to tylko jeden z elementów układanki pt. " potrzeby rośliny" którą trzeba opanować. Tak jak wielokrotnie pisałem w różnych wątkach trzeba najlepiej jak to tylko możliwe imitować warunki naturalne. Składają się na nie: rodzaj gleby oraz jej zasobność w składniki pokarmowe, wilgotność i inne parametry fizyczne, temperatura i wilgotność powietrza oraz gleby, poranna rosa i amplitudy temperatur noc - dzień, roczny przebieg temperatur (czy są niższe podczas skróconych dni), nasłonecznienie (długość dnia, moc w znaczeniu możliwości podgrzania wierzchu ziemi co przyspiesza wysychanie tej części ziemi i eliminację niektórych organizmów), a także ilość i częstotliwość opadów (wiatr i inne zjawiska możemy sobie na szczęście najczęściej podarować). Większość najważniejszych parametrów wymieniłem. Jednak to nie wszystko. Dobierając warunki trzeba pamiętać z jakim materiałem mamy do czynienia. Trochę inaczej to wygląda gdy uprawiamy podczas zimy roślinę małą, słabo zdrewniałą, a trochę inaczej gdy roślina jest duża i zdrewniała. Zielne po prostu szybciej gniją przy najmniejszym błędzie. Wtedy gdy wszystkie parametry uprawy są dobrane optymalnie można sobie oczywiście pozwolić na częstsze podlewanie (nawet co ileś dni). Straty będą małe. Jednak w przypadku gdy nie dobrano większej ilości elementów osłabione rośliny giną z nadmiaru wilgoci bardzo szybko. W kwestii doboru oświetlenia: żarówka LED którą masz pewnie wspomaga proces fotosyntezy w ciągu dnia i była pewnie lepsza niż inne które miałaś do wyboru, ale gdy ją zapalisz przyłóż rękę w okolicę roślin i sprawdź czy czujesz różnicę. Później to samo doświadczenie wykonaj w domu dla opcji oświetlenia słonecznego. Ewentualne różnice i wnioski warto sobie zapisać w celach analitycznych/porównawczych ;) Powinny się przydać przy kolejnej próbie uprawy tych roślin. Cierpliwość i wytrwałość jest cnotą ogrodników. W końcu na pewno Ci się uda.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 23 gru 2016, o 15:53
kochampalmy
Bardzo Ci dziękuję Dominiku za tak cenne porady. Masz ogromną wiedzę o roślinach. Ja się stale uczę, także na błędach.

Z tym podstawkiem rozumiem, tylko że moje palemki mają malutkie jeszcze korzonki i się zastanawiam, czy ta woda z podstawka dojdzie do tej góry?

Staram się, na tyle ile mogę zapewniać moim palmom w ogóle warunki, jakich potrzebują, ale wiadomo, że w 100% to się nigdy nie stworzy im warunków z tropików. Niemniej, nadal się nie poddaję. W sumie to najłatwiej mi się prowadzi arekę i chamedorę. Ale po świętach chcę jeszcze raz spróbować z kokosem i... oliwkami. Choćbym miała to robić do końca życia, lubię to po prostu. Może i nie mam ręki, ale mam pasję. I się uczę. Od razu Krakowa nie zbudowano, a ja nie jestem alfą i omegą w kwiatach. Są mądrzejsi ode mnie i staram się z tej wiedzy korzystać. To teraz będę lać na podstawek. Jeśli obumrą, to kupię nowe nasionka.

P.S. Dziś np. byłam zbierać szyszki sosny i chcę spróbować wysiać, kiedyś mi się udało, chociaż wiem, że iglaki też bywają kapryśne. Powiedz mi, czy ten schemat sam stworzyłeś, czy zaczerpnąłeś gdzieś z Sieci?

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 24 gru 2016, o 14:15
Domnik
kochampalmy napisał(a):Bardzo Ci dziękuję Dominiku za tak cenne porady. Masz ogromną wiedzę o roślinach. Ja się stale uczę, także na błędach.


Dziękuję za dobre słowa, jednak skromnie napiszę, że wiedza którą posiadam jest co najwyżej jak włos w porównaniu do największego mamutowca. Poza tym witam w klubie uczących się ;)

kochampalmy napisał(a):
Z tym podstawkiem rozumiem, tylko że moje palemki mają malutkie jeszcze korzonki i się zastanawiam, czy ta woda z podstawka dojdzie do tej góry?


Woda podsiąknie do góry. Im wlejesz jej więcej tym wyżej podsiąknie, także wskazany jest umiar. Korzenie tego typu palm bardzo szybko (już w młodym wieku) penetrują najgłębsze warstwy doniczki.

kochampalmy napisał(a):
Staram się, na tyle ile mogę zapewniać moim palmom w ogóle warunki, jakich potrzebują, ale wiadomo, że w 100% to się nigdy nie stworzy im warunków z tropików. Niemniej, nadal się nie poddaję. W sumie to najłatwiej mi się prowadzi arekę i chamedorę. Ale po świętach chcę jeszcze raz spróbować z kokosem i... oliwkami. Choćbym miała to robić do końca życia, lubię to po prostu. Może i nie mam ręki, ale mam pasję. I się uczę. Od razu Krakowa nie zbudowano, a ja nie jestem alfą i omegą w kwiatach. Są mądrzejsi ode mnie i staram się z tej wiedzy korzystać. To teraz będę lać na podstawek. Jeśli obumrą, to kupię nowe nasionka.


I tak należy postępować, nie ustępować ani o krok. Nie ma roślin których nie możemy uprawiać w dowolnym miejscu na ziemi (oczywiście w odpowiednich pomieszczeniach i ponosząc mniejszy lub większy tego koszt). Cały szkopuł to dobrać odpowiednie warunki. Będąc zdecydowaną i konsekwentną na pewno osiągniesz sukces.

kochampalmy napisał(a):
P.S. Dziś np. byłam zbierać szyszki sosny i chcę spróbować wysiać, kiedyś mi się udało, chociaż wiem, że iglaki też bywają kapryśne. Powiedz mi, czy ten schemat sam stworzyłeś, czy zaczerpnąłeś gdzieś z Sieci?


To typowe u ogrodników bez względu na to czy to ich zawód czy pasja domowa - radość wysiewu i obserwowania jak wzrasta :) Może być wysiew, może być przesadzanie i rozwój. Przypomniałaś mi przypadkiem jak prawie 35 lat temu przenosiłem z lasu do domu (do doniczek) klony, jałowce i sosny właśnie :)
Schemat narysowałem z głowy kierując się praktycznymi obserwacjami, później jedynie sprawdziłem w innych źródłach fachowe nazwy.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 25 gru 2016, o 10:15
kochampalmy
Domnik napisał(a):Dziękuję za dobre słowa, jednak skromnie napiszę, że wiedza którą posiadam jest co najwyżej jak włos w porównaniu do największego mamutowca. Poza tym witam w klubie uczących się ;)


A kto jest tym mamutowcem? ;)

Dominik napisał(a):Woda podsiąknie do góry. Im wlejesz jej więcej tym wyżej podsiąknie, także wskazany jest umiar. Korzenie tego typu palm bardzo szybko (już w młodym wieku) penetrują najgłębsze warstwy doniczki.


Rozumiem.

Dominik napisał(a):To typowe u ogrodników bez względu na to czy to ich zawód czy pasja domowa - radość wysiewu i obserwowania jak wzrasta :) Może być wysiew, może być przesadzanie i rozwój. Przypomniałaś mi przypadkiem jak prawie 35 lat temu przenosiłem z lasu do domu (do doniczek) klony, jałowce i sosny właśnie :)
Schemat narysowałem z głowy kierując się praktycznymi obserwacjami, później jedynie sprawdziłem w innych źródłach fachowe nazwy.


Tak, to taka choroba, której nie da się wyleczyć :D Ja też znosiłam różne drzewa i kwiatki. I non stop coś sieję. A najgorzej wejść takiego kwiatkofilowi to marketu z kwiatami :lol: Dla mnie to czysta pasja od prawie 17 lat. Najpierw były kaktusy, potem rośliny tropikalne, teraz chcę się stricte skupić na palmach. Ale ogólnie lubię wszystko wysiać, bo tak jak piszesz, jak się rodzi nowe życie to jest taka radość, jakby się dziecko rodziło. Jak pisałam w sąsiednim wątku, jeszcze oliwki wysieję. :)

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 28 gru 2016, o 18:42
kochampalmy
U mnie podlewanie na podstawek nie zdało egzaminu. Palma wchłonęła, tyle ile mogła, ale na górze ziemia i tak jest sucha jak pieprz. W dodatku mam robaki, takie malutkie brązowe. Będę musiała potraktować Polyseptem 005 SL. :(

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 28 gru 2016, o 19:39
Abrakadabra
Witaj. To dobrze że u góry ziemia jest sucha. Ma być sucha u góry, a mokra na dole. Tak jak opisano wcześniej, te palmy nie lubią wilgoci.

Też miałam ostatnio problem z robalami w doniczce. Czy wiesz co to za owady zaatakowały u ciebie i gdzie można kupić polysept 005 SL. W necie widziałam tylko polisect 005 SL czy to o ten środek chodzi?

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 29 gru 2016, o 17:12
kochampalmy
@Abrakadabra To znów popełniłam gafę, bo kierując się suchą ziemią u góry, pomyślałam, że ta woda ze spodeczka nie doszła tam i troszkę podlałam z góry... :cry: Nigdy nie załapię przy tej palmie prawidłowego podlewania. No bo jak wyczuję "od środka" czy ona ma już sucho, czy nie, skoro na górze będzie zawsze sucho?
Te robaczki to na pewno skoczkonogi. Często je mam. W małej ilości nie są szkodliwe. Pojawiają się właśnie przy podlaniu. W większej raczej nie są zalecane roślince. A Polysect, tak chodzi o ten 005 SL. Ja go akurat kupiłam w centrum ogrodniczym. Jest skuteczny. Robię zawsze roztwór do opakowania po serku Danio 8 ml roztworu w strzykawce wlewam do wody w kubeczku po tym Danio i to wlewam do spryskiwacza. Wygląda tak:
Obrazek

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 29 gru 2016, o 22:55
Salmonella
Witam. Z tą reklamą polysectu to chyba sobie żartujesz tutaj.

Środek polysect który reklamujesz i jakoby chcesz zastosować jest toksyczny dla człowieka i wielu innych organizmów. Stosowanie go w domu jest powolnym samobójstwem, bo może on przedostawać się do organizmu człowieka przez płuca - w sporym odstępie czasu po aplikacji.

Przykładowe cytaty z karty produktu (dostępny na https://bip.minrol.gov.pl/content/downl ... 005_SL.pdf )

"W celu ochrony organizmów wodnych konieczne jest wyznaczenie strefy ochronnej o szerokości
20 m od zbiorników i cieków wodnych."

Zgodnie z kartą produktu: środek Polysect 005 SL zawiera substancję czynną Acetamipryd.

Jest to substancja toksyczna dla owadów i innych organizmów w tym dla człowieka.

Przykładowe działanie na pszczoły za stroną http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 09_08.html :

"Najlepszym tego przykładem jest fakt, że średnio toksyczny dla pszczół acetamipryd w doustnej dawce 1 µg (1/1000000 grama !) na pszczołę powoduje wzrost jej wrażliwości na stymulację czułek roztworem cukru, zaś w subtoksycznej dawce 0,1ug/pszczołę negatywnie wpływa na długoterminową retencję pamięci bodźców zapachowych (Kacimi El Hassani i wsp., 2008)."

oraz dalej w odniesieniu do acetamiprydu: "Do dobrego zrozumienia podstępnego mechanizmu działania subtoksycznych dawek na pszczoły omawianych w artykule substancji, należy wziąć pod uwagę fakt, że tego typu dawki pobierane są dłużej niż małe i średnie dawki. Chroniczne ich pobieranie przez przewód pokarmowy lub kontaktowo prowadzi więc do kumulowania się ich w ciele pszczoły i wywoływania efektu toksycznego manifestującego się różnie długo trwającymi zaburzeniami psychicznymi tła lękowego (Lipiński, 2006) na poziomie ich prostej sensomotorycznej świadomości, a następnie porażeniem i śmiercią."

Wyżej opisano działanie na owady tak małych dawek jak jedna milionowa część grama. Polejesz kwiatki, chemia wyschnie, a pył będziesz wdychać wiele dni. Pszczoły chorują od małych dawek, jak myślisz ile potrzeba by zachorował człowiek i jakiego rodzaju będą to choroby gdy już się ujawnią? Trudno mi sobie wyobrazić kogoś na tyle (wymoderowano) aby stosować środek w domu. Zapytam wprost: ile płacą (wymoderowano, tego typu personalne / bezpośrednie insynuacje są niezgodne z regulaminem) za reklamowanie tego dziadostwa?

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 29 gru 2016, o 23:20
cynamon
Salmonella, ludzie chorują na astmę, alergię i raka między innymi od skażonego chemią środowiska. Trochę chemii więcej raczej już im nie zaszkodzi skoro są do niej przyzwyczajeni. Jednak kto wie. Opakowanie polysectu kosztuje kilkanaście złotych. To w sumie dość sporo jak na środek który może kogoś zatruć, w tym nie koniecznie wytruje raz na zawsze robaki których chcemy się pozbyć trwale. Ktoś może powiedzieć tak: jak ktoś chce się truć to jego sprawa. Trochę w tym racji. Myślę że kochampalmy raczej truć się nie chce, a jedynie nie doczytała nic na temat środka czynnego. Zresztą jakby nie było to jest jej sprawa. Zostawmy to, bo temat dotyczy palmy waszyngtonia. Pozdrawiam

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 30 gru 2016, o 18:07
kochampalmy
Jak ja lubię niezajestrowanych anonimów, którzy obrzucają kogoś błotem, a nie upewnią się co ktoś miał na myśli. Droga Salmonello, ja niczego nie reklamuję, ja jedynie odpowiedziałam na pytanie Abrakadabry, bo zapytała o ten środek, zatem pokazałam jej na obrazku, jak on wygląda i gdzie można go kupić. To logiczne, że stosując go, stosuje się środki ostrożności, czyli rękawice, maska, nie przebywa w tym pomieszczeniu. Ameryki to Ty nie odkryłaś Twym długim wywodem. A Twoje wymoderowane [zapewne] inwektywy pokazują tylko Twój poziom. Następnym razem miej odwagę się zarejestrować i ujawnić i...czytaj ze zrozumieniem, a nie wmawiaj komuś swoich teorii spiskowych, no i więcej kultury osobistej by się przydało. Jeśli kogoś nie znasz, nie wypada tak atakować. Temat dotyczy waszyngtonii, jak i szkodników, które mogą jej szkodzić i sposobów ich pozbycia się.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 30 gru 2016, o 21:09
gkulis
Myślę że dużo nie ma co się rozpisywać - mam problem i nie radze sobie z nim. Czy to oznacza że będzie trzeba użyć jakiejś chemii.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 30 gru 2016, o 21:38
kochampalmy
@gkulis, niekoniecznie. Te muszki załatwisz takimi specjalnymi taśmami, ale nie tymi żółtymi tylko takimi z okrągłej tuby z klejem, które kupisz w ogrodniczym. Na ten klej łapią się te muszki. Możesz też użyć chili, czosnku, rumianku ale ludzie mawiają na forach, że to krótkotrwałe sposoby na ziemiórki i najczęściej wszędzie polecają wspomniany polysect, nemycel (nicienie glebowe) albo mospilan.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 2 sty 2017, o 21:48
gta11
Znowu reklama polysectu i innych drogich wynalazków. Opanujcie się. Poza tym doradzać każdy może. Jeden lepiej drugi gorzej. Zacznijmy od podstaw. Skąd się biorą szkodniki i co im sprzyja. Co jest przyczyną występowania ziemiórek? Mając urwaną klamkę w drzwiach można oczywiście wymieniać całe drzwi. Na tej zasadzie mając konkretne robaki w doniczce z palmą można opryskać cały pokój polysectem. Muchy i mrówki, siebie i sąsiadów przy okazji się wytruje. Albo zastosować prasę hydrauliczną do ich wytłuczenia (przy okazji zabić też palmę).

Litości. Zgaduję że fora czytają także głupcy do których takie brednie trafiają, ale szanujmy tych rozsądnych którzy też tutaj bywają.

Mając w doniczce z palmą czy inną rośliną siedlisko ziemiórek warto opanować sprawę za 0 zł i 0 strat zdrowia. Najprostsza metoda to sprawdzić co tam w tych doniczkach stanowi pokarm dla tych owadów. Od Dominika wiem, że ziemiórki najczęściej żywią się obumarłymi szczątkami roślin albo nasion. Wystarczy je usunąć, owady wciągnąć odkurzaczem i dalej powietrze wokół palm z czasem oczyści się samo. Za zaoszczędzone na chemii i lepach pieniądze proponuję kupcie sobie orzechy laskowe. Podobno dobrze działają na szare komórki. Z łupin można zrobić kompost. Palmy ponoć go lubią.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 3 sty 2017, o 17:07
kochampalmy
Nie każdy ma obumarłe szczątki roślin/nasion. Ja ich nie miałam, a parę ziemiórek miałam. Jednak to było dosłownie parę egzemplarzy i mnie akurat te brązowe taśmy z tuby pomogły, a domowe sposoby niestety nie. Każdy ma swoje sposoby, jednak jak czytam większość for, to na ziemiórki ciężko coś zaradzić. Nie słyszałam natomiast, aby ktokolwiek wciągał je odkurzaczem, to nic moim zdaniem nie da, skoro jaja są w ziemi i z nich wylęgną się nowe osobniki.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 8 lis 2018, o 12:07
Gość
Cześć wszystkim! mam kilka pytań do was odnośnie uprawy waszyngtonii i karłatki:)
Waszyngtonie wysiałem na poczatku sierpnia i do dziś tj pierwszy tydzień listopada ma jeden liść i pół drugiego. czy tempo rozwoju jest normalne dla tego gatunku? i dwa pierwszy i zarazem drugi liść zaczął żółknąć. zdjąłem wszystkie sadzonki (waszyngtonia,królewska, róża pustyni) z parapetu i zakupiłem lampkę w celu naświetlania. sadzonki podlewam jak przeachnie podlożę. robie obfity prysznic, zaczekam aż woda całkowicie spłynie z doniczki i odstawiam na miejsce. czy wszystko robie jak należy? sadzonki stoją około 0,7m od okna. postaram się wrzucić zdjęcia sadzonek i karłatki do której też mam pytanie odnośnie podlewania. Podlewam raz na 1,5-2 tygodnie. zalewam ją około 2 l wody. doniczke mam dosc duza bo przesadzalem ja (40cm średnica u góry). czy powinienem ja podlewać od gory tak jak robie to cały czas czy wlewać wode do podstawki? dziekuje pięknie za wszystkie podpowiedzi.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 5 cze 2019, o 09:42
Gość
Witam wszystkich! pozwole podpiąć sie do tematu. Załączam zdjęcie waszyngtonii. ma teraz 9 miesiecy. napiszcie proszę czy jest przyrost idzie w normalnym tempie? dziekuje serdecznie za odpowiedz

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 6 cze 2019, o 09:14
Gratynka
Cześć. Myślę że przyrost twojej waszyngtonii jest dobry. Daj jej więcej słoneczka i ciepła to zacznie rozwijać się jeszcze szybciej. Pozdrawiam

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 6 cze 2019, o 09:31
Gość
Dziekuje za odpowiedz. od 16 maja stoi na balkonie od wschodniej strony co prawda w półcieniu, ponieważ słońce tak grzeje ze czesto jest jak na patelni wiec boje sie o nią. czy powinienem ja wystawic centralnie na słońce?

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 6 cze 2019, o 14:25
Gość
Ten jeden suchy lisc odciąlem wiec sa dwa plus trzeci wyrasta. Po jakim czasie,okolo powinien sie pojawic pierwszy właściwy liść?

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 10 lut 2020, o 16:01
mehpo
Jak wszystko pójdzie ok. to w okresie do 3 miesięcy powinien się pojawiać, w całej okazałości może mu zając około 3-6 miesięcy.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 5 kwi 2020, o 23:53
Aloe
Dzień dobry,
mam pytanie odnośnie wysiewania waszyngtonii..Na opakowaniu kupionym w Hiszpanii jest instrukcja, mówiąca że przed wysianiem trzeba pomoczyć nasionko w wodzie o temperaturze 25 st. C. Czy ktoś słyszał o takim sposobie? Czy wysiać po prostu do ziemi , podlać i czekać co z tego będzie ?

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 6 kwi 2020, o 23:43
cynamon
Cześć, moczenie nasion przyśpieszy ich kiełkowanie. Można to zrobić, jednak po klasycznym wysiewie efekt będzie podobny jak po opcji z moczeniem. Pozdrawiam

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 1 cze 2020, o 17:15
masters
Hej, a oto moje waszki w gruncie, pierwsza zima za nimi :)

Wiosna 2019- zaraz po posadzeniu do gruntu.
Obrazek

Wiosna 2020.
Obrazek

Obrazek

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 3 cze 2020, o 10:13
Meliska
Wybacz szczerość, ale waszyngtonie w gruncie to kompletne nieporozumienie. To bardzo łatwe do uśmiercenia palmy. Wprawdzie rosną szybko, ale zanim ktokolwiek zauważy że to jest palma już będzie załatwiona. To już chyba naprawdę lepiej postawić sztuczną palmę. Postoi dłużej, kilka lat, a bez dotykania i manipulowania to nawet dekadę - zanim skruszeje od słońca.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 3 cze 2020, o 10:15
cynamon
Meliska, gatunek palmy rzeczywiście wrażliwy, ale kto bogatemu zabroni?

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 3 cze 2020, o 10:17
Meliska
cynamon napisał(a):Meliska, gatunek palmy rzeczywiście wrażliwy, ale kto bogatemu zabroni?


Też prawda. Mimo tego stawiam tezę że ciepłe zimy znowu przytępiają zdrowy rozsądek.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 3 cze 2020, o 23:26
Domnik
Meliska, wielu zaczynało od takich hurraoptymistycznych nasadzeń. Fajna sprawa, nawet jeśli palemki nie przetrwają następnej zimy to kolega masters zdobędzie doświadczenie i okazję do rozwijania pasji.

Na zdjęciu widać też bananowca. Trudno ocenić jaki masz rodzaj gruntu, bo jest on przykryty kamyczkami, ale warto dać mu dużo kompostu aby się ładnie rozwijał. Co do samych waszyngtonii, osobiście posadziłbym je osobno, ale pewnie trudno je było rozdzielić i dlatego pozostawiłeś je razem, blisko siebie.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 6 cze 2020, o 17:43
Eryczeqqq
Czym się różni Waszyngtonia filibusta od robusty i filifery?

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 6 cze 2020, o 23:01
cynamon
Z punktu widzenia przeciętnego ogrodnika amatora - obie waszyngtonie różnią się nazwą. W praktyce w tym przypadku różnice morfologiczne są moim zdaniem bez znaczenia.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 15 cze 2020, o 23:09
Orendz
[quote name='Eryczeqqq']Czym się różni Waszyngtonia filibusta od robusty i filifery?[/quote]
Robusta od filifery różni się tym, że pionowo bądź prawie pionowo ma tylko dwa najmłodsze liście, a pozostałe prawie poziomo zaś filifera większość liści ma pionowo bądź prawie pionowo, a pod kątem ma tylko stare liście. O ile mnie pamięć nie myli to o robuście czytałem, że w przeciwieństwie do filifery robusta ma tendencję do puszczania korzeni centralnie w dół. W Google Grafika na zdjęciach dużych robust nie ze sklepów z palmami to zauważyłem, że nitki rosną między ,,palcami'' są krzywe ale zwisają prosto natomiast robusty na zdjęciach ze sklepów mają nitki takie jak filifery. Może robusty z nitkami jak filifera to są filibusty?

Opadające liście

PostNapisane: 28 mar 2021, o 23:11
Gość
Witam
Od 8 miesięcy mam palmę waszyngtonska w domu. Od jakiegoś czasu opadają jej liście do ziemi jakby łamały się w pół. Nie wiem czy to choroba czy o co chodzi. Proszę o poradę.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 29 mar 2021, o 08:25
Senior
Jedyne niebezpieczeństwo jakie zagraża palmie uprawianej w domu o tej porze to przelanie wodą. Przesusz ją i zacznij rozsądnie podlewać.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 3 maj 2023, o 16:17
Orendz
W gazetce promocyjnej marketu budowlano-ogrodniczego zauważyłem taką Waszyngtonię robustę. Wysokość 100 cm ale nie napisali czy łącznie z doniczką o wysokości 22 cm czy nie licząc. Niby wysokość co najmniej 78 cm, a na zdjęciu najstarsze liście wyglądają tak jak wyglądały w mojej robuście kupionej 10 lat temu, która miała jakieś 30-40 cm nie licząc doniczki. Moja robusta 78 cm wysokości od ziemii do górnego końca najmłodszego liścia spośród tych w pełni rozwiniętych miała na koniec sezonu 2020. Była wtedy donicze o wysokości 36 cm, którą w środku sezony 2021 musiałem wymienić na większąbo na dnie doniczki korzeń był kilkukrotnie okręcony wokół dna doniczki. A roślinie z gazetki wystarcza doniczka 22 cm. Na plantacji, z której biorą te plamy to chyba faszerują te plamy nawozami i jakimś środkami przyspieszającymi wzrost, a patrząc na stosunek długości łodyg do długości liści to oni chyba tak jak ktoś na tym forum o trachycarpusach pisał, otaczają parawanem z czarnej folii żeby palma parła szybciej ku górze.
Obrazek