Strona 1 z 3

PostNapisane: 23 wrz 2011, o 09:57
MonikaB
witam wszystkich forumowiczow.
zastanawia mnie pewna sytuacja ktora miala miejsce w lipcu...
moja pokazna palma Waszyngtonia, ktora hoduje juz od kilku lat w wakacje zaczela marniec, tzn. wypuszczala z klodziny liscie, ale nie wychodzily one w pelni a mniej wiecej do polowy i od razu sie rozwijaly :rolleyes: (nie majac wykrztalconych ogonow lisciowych) .
tym samym palma marniala, usychaly jej liscie...
Kiedy wyjezdzalam na wakacje palmami opiekowala sie moja kolezanka... po powrocie nie bylo juz ani jednego zywego listka a sam srodek ususzony wyciagnelam bez wiekszego problemu.poczatkiem wrzesnia, gdy zamierzalam juz wyrzucic sucha klodzine zauwazylam "zielony srodek" a na dzien dzisiejszy widac 3 liscie ktore dopiero wychodza z klodziny.
Prosze, doradzcie mi jak mam postepowac z palma? co bylo przyczyna takiego dziwnego rozwoju lisci ? podejrzewam ze przesadzilam z nawozem :rolleyes: ( teraz nie nawoze wcale).Moze zbyt duza wilgoc (praktycznie caly miesiac padalo) a palmami opiekowala sie niedoswiadczona w tym temacie osoba.
boje sie, ze te nowe liscie beda rozwijasc sie podobnie jak poprzednio, czyli bez ogonkow :(
czekam na Wasze sugestie

PostNapisane: 23 wrz 2011, o 21:31
Oleander
Witaj Monika,

w tej chwili najważniejsze to dbać aby środek kłodziny (miejsce z którego wychodzą liście) był suchy i dobrze oświetlony. W takim przypadku jest szansa że w środku nie rozwiną się grzyby i palma zdoła wytworzyć nowe liście i zagoić uszkodzone miejsce.

Myślę że bez doświetlania, podniesienia temperatury oraz bardzo umiejętnego podlewania się nie obejdzie. Staraj się tak doświetlać aby nie przegrzać rośliny oraz aby część światła dostawała się dokładnie do środka (na dno otworu w rozecie liści).

Życzę powodzenia i trzymam kciuki aby udało się uratować palmę.

PostNapisane: 24 wrz 2011, o 09:41
MonikaB
dziekuje Oleandrze za odpowiedz.
moja palma od wczesnej wiosny do poznej jesieni stoi na dworze, wiec swiatlo ma. :rolleyes:
w zimie trzymam ja w domu, przy oknie, swiatla faktycznie troche za malo, wiec bede musiala pomyslec nad doswietlaniem, bo co roku w zimie wypuszcza "dzikie" liscie, ktore sa delikatne i lamia sie pod swoim ciezarem.
Jaka lampe polecasz na doswietlenie rosliny?
moze wiesz co bylo przyczyna " niedorozwoju " lisci? caly czas sie nad tym zastanawiam :rolleyes:
przeciez gdyby bylo za malo swiatla to liscie bylyby " powyciagane" a tu wrecz przeciwnie - jakby bylo im za dobrze i szybko chcialy sie rozwinac zanim wyszly "na zewnatrz".
stosuje nawoz do palm Naturendie w proporcjach "na oko" :rotwerd:
ale do tej pory nie mialam takich problemow z zadna z palm

a jeszcze z innej beczki- Oleandrze, mam pytanie:
czy hodujesz palmy Brahea armata z nasion?
Ja w zeszlym roku wsadzilam 7 nasion z czego zeszlo dolkladnie po roku tylko jedno.
Kiedy w jednej ze szkolek na poludniu Francji kupowalam swoja mala Brahee sprzedawca poinformowal mnie ze jest to bardzo wolno rosnaca palma.moj maly okaz ma 9 lisci i teoretycznie 7 lat :rolleyes:
sama nie wiem, choc patrzac na kielkowannie mojej Braheii jest to chyba mozliwe :rolleyes:

PostNapisane: 24 wrz 2011, o 22:31
Oleander
Monika, palmy nie wymagają nawożenia. Należy tylko przesadzać je gdy korzenie przerosną ziemię w doniczce.

Do doświetlania polecam zwykłe świetlówki energooszczędne (świetlówki w formie rurek lub takie ze zwykłym gwintem).

Optymalnie jest doświetlać specjalną żarówką, ale po 1: kosztują one 30 razy więcej niż zwykłe, po 2: mają wysokie zużycie energii elektrycznej (30-50 razy większe niż świetkówka).

Więcej na temat doświetlania jest napisane w tym wątku:

http://forum-ogrodnicze.oleander.pl/doswietlanie-roslin-zima-sposoby-materialy-doswiadczenia-t2162.html

Uprawiam palmy Brahea z nasion (jest to jedyna znana metoda rozmnażania tych palm poza in vitro). O ile waszyngtonie kiełkują niemalże wszystkie i to dość szybko, bo po kilku dniach lub tygodniach to przy palmie brahea kiełkuje mniej więcej co drugie lub trzecie nasiono. Faktycznie palmy tego gatunku rosną dosyć wolno. Taki już ich urok, ale dla nas ogrodników nie stanowi to problemu. W końcu cierpliwość jest cnotą ogrodników.

Dlatego dziękując Monice za pytania dodam, że (cierpliwie) czekam na Was drodzy (pozostali) forumowicze aż rozkręcicie się (pisarsko) na forum na dobre.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 31 lip 2015, o 11:10
Pikiel
Gdzie mogę dostać nasiona powyższej palmy?

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 31 lip 2015, o 12:47
Janek42
Witaj. Dostać to chyba nigdzie, przynajmniej w Polsce. Co innego kupić. Tutaj jest dość spory wybór miejsc. Widziałem przykładowo w sklepiku Oleandra w cenie około 15 groszy za sztukę lub w ramach programu darmowych nasion tego serwisu za 1 grosz/szt. Pozdrawiam.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 11 sty 2016, o 11:01
kochampalmy
Ja się podzielę swoim doświadczeniem. Już kilkakrotnie zamawiałam przez stronę oleander.pl nasiona palmy waszyngtonii i mimo, że zapewniam im warunki, takie jak na instrukcji to jeszcze ani razu mi nie wzeszły. Jest to wyjątkowo trudna palma do wyhodowania. Aktualne nasiona są już miesiąc w ziemi i nic nie zapowiada, aby wzeszły. Zaczynam się już tym irytować. Nie wiem już co robię nie tak?

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 12 sty 2016, o 09:44
Domnik
Cześć. Myślę że coś wykonujesz nie tak od strony wymagań tego gatunku. Ja te palmy traktuję trochę jak chwasty bo rozsiewają się masowo i bezproblemowo tam gdzie upadną nasiona. Do tego stopnia uważam je za bezproblemowe, że przestałem je uprawiać bo nie stanowią dla mnie wyzwania. Ostatnio przy pracach porządkowych w starym inspekcie znalazłem sadzonkę z nasion które gdzieś tam przypadkowo się rozsypały. O dziwo przeżyła jedną lub dwie zimy roślina na zewnątrz (ale znajdowała się przy samym murze, zasłonięta innymi przedmiotami). Napisz jak je wysiewasz to postaramy się coś doradzić, w jakich są warunkach po wysiewie (jaka ziemia, jaka temperatura, jaka wystawa pomieszczenia w którym je trzymasz, jakie jest to konkretnie miejsce w pomieszczeniu, ile jest godzin nasłonecznienia w miejscu uprawy, jakiej wielkości pojemnik, jak głęboko posadzone nasiona, jak często podlewasz)?

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 13 sty 2016, o 12:25
kochampalmy
Domnik napisał(a):Cześć. Myślę że coś wykonujesz nie tak od strony wymagań tego gatunku. Ja te palmy traktuję trochę jak chwasty bo rozsiewają się masowo i bezproblemowo tam gdzie upadną nasiona. Do tego stopnia uważam je za bezproblemowe, że przestałem je uprawiać bo nie stanowią dla mnie wyzwania. Ostatnio przy pracach porządkowych w starym inspekcie znalazłem sadzonkę z nasion które gdzieś tam przypadkowo się rozsypały. O dziwo przeżyła jedną lub dwie zimy roślina na zewnątrz (ale znajdowała się przy samym murze, zasłonięta innymi przedmiotami). Napisz jak je wysiewasz to postaramy się coś doradzić, w jakich są warunkach po wysiewie (jaka ziemia, jaka temperatura, jaka wystawa pomieszczenia w którym je trzymasz, jakie jest to konkretnie miejsce w pomieszczeniu, ile jest godzin nasłonecznienia w miejscu uprawy, jakiej wielkości pojemnik, jak głęboko posadzone nasiona, jak często podlewasz)?


Robię wszystko według Twojej instrukcji zamieszczonej w przesyłce. Nasiona mają temperaturę 30 C, poziom wilgotności 80%, póki co nie wzeszły więc są na wystawie północnej, temperatura pokoju 20 C, posadziłam tak jak napisałeś w instrukcji, dodałam piasku, ziemia to włókno kokosowe, pojemnik jest standardowy około 10 cm średnicy to były w sumie tylko 3 nasionka. Zamówiłam je z darmowym zestawów nasion, jednak nie jestem pewna, czy te darmowe nie są już przeterminowane. Na razie podlewam ich nie muszę bo cały czas mają wilgotne podłoże. Para się skrapla więc jest ok.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 13 sty 2016, o 19:49
Domnik
Witaj. Coś już wiemy. Myślę że sprawę uda się pozytywnie rozwiązać, choć wymaga to czasu. Napisz proszę w jaki sposób udaje Ci się uzyskać 30 stopni ciepła? Jak wygląda sprawa z doświetlaniem? Na jakiej głębokości są nasiona w tym włóknie kokosowym i skąd pewność że mają zapewnioną odpowiednią wilgotność?

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 13 sty 2016, o 20:52
kochampalmy
To proste. Nasiona wraz z pojemniczkiem, w którym są, znajdują się nad powierzchnią wody ogrzewanej grzałką akwariową. W tym samym pojemniku znajduje się też kokos, który mi kiełkuje.
Nasiona posadziłam na głębokość ok. 1-2 cm. Coś tam widzę że kiełkuje, ale nie wiem co bo mam więcej nasion posianych i nie pamiętam już które są w jakim pojemniku. A pewność jest stąd, że ziemia jest cały czas wilgotna na tym samym poziomie, a dzieje się to dlatego, że wiaderko z wodą, grzałką i nasionami jest dodatkowo przykryte reklamówką foliową, stąd "klimat" i temperatura. Jeszcze mogę dodać, że w samym pokoju wilgotność wynosi ok 53% - mierzyłam higrometrem. We wnętrzu wiaderka jest znacznie więcej...

http://wyhodujkokosa.tk/wp-content/uplo ... M_8110.jpg
http://wyhodujkokosa.tk/wp-content/uplo ... M_8107.jpg

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 14 sty 2016, o 10:24
Domnik
Twoja metoda uprawy jest dobra, ale głównie do dużych nasion tropikalnych. Palma kokosowa ma dużo materiału zapasowego. Ponadto tworzy od razu bardzo duży i silny korzeń. W związku z tym nie wymaga od razu silnego nasłonecznienia i tzw pełnego impulsu świetlno-termicznego. Uprawa od północnej strony bez doświetlania to bardzo kiepski pomysł (nie tylko zimą ale i wiosną i jesienią jest tu za mało światła). Gdyby ten pełny impuls (czyli oprócz temperatury najlepiej zróżnicowanej jeszcze światło słoneczne od południa i doświetlanie) był to oczywiście palma rosłaby lepiej. Zadowoli się mimo tego ciągle taką samą w miarę wysoką temperaturą bo ma sporo materiału zapasowego w nasionie z którego może bardzo długo czerpać potrzebne jej substancje. Palma waszyngtonia jest pod tym względem zupełnie inną rośliną, praktycznie nie ma materiału zapasowego (to co jest wystarcza tylko do wytworzenia krótkiego i delikatnego korzenia z fragmentem liścia, reszta tworzy się z fotosyntezy i minerałów w glebie). Występuje ona ponadto w innej strefie klimatycznej w której jest niższa wilgotność, więcej dni bezchmurnych i suchych. Siewki waszyngtonii w takich warunkach jakie im obecnie stwarzasz mogą wykiełkować i obumrzeć zanim cokolwiek zauważysz. Może być też tak że nasiona się otworzą w miejscach w których normalnie kiełkują i zgniją. Jest też opcja szczęśliwa, wszystko może też być w porządku. Pamiętaj jednak że tam działa mikrobiologia. Coś będzie pierwsze, albo siewki albo grzyby, szczególnie że nie dajesz światła które może ograniczać grzyby. Także ja myślę że w dłuższej perspektywie uprawowej waszyngtonia raczej nie mogła by rozwijać się w takich warunkach a i do skiełkowania to dość wątpliwa metoda. Przyczyna to zbyt wysoka wilgotność (brak imitacji sucho-wilgotno, cieplej-zimniej, i brak silnego światła). Inną kwestią jest to, że może być ciężko oddzielić korzenie które wrosną we włókno kokosowe. Zależy jeszcze jaki masz rodzaj tej mieszanki, tzn czy są długie włókna czy mocno rozdrobione i pocięte. Dlatego ja stosuję torf z piaskiem i perlitem w odpowiednio dużych pojemnikach (najczęściej są to skrzynki balkonowe). Piasku sporo, perlitu mało, nie dlatego że perlit jest droższy, ale dlatego że mieszanka z perlitem jest zbyt lekka i zbyt szybko wysycha. Zalecam duże pojemniki, bo w takich pojemnikach ziemia wysycha powoli lepiej imitując naturalne warunki kiełkowania (raz sucho raz wilgotno). Nie trzeba wtedy tak często podlewać i nasiona i ziemia ma czas aby się napowietrzyć. Spróbuj na początek przeanalizować warunki klimatyczne jakie panują w miejscach występowania obu palm. Wtedy być może pojawią się wnioski i znajdziesz jakieś inne metody uprawy. Ja ze swojej strony natomiast w najbliższych dniach wysieję ponownie moje nasiona waszyngtonii by mieć pewność że są w porządku. Jeśli coś będzie nie tak oczywiście oddam Ci należność. Zajmie mi to na pewno wiele tygodni, bo moje metody wysiewu choć bezpieczniejsze nie są zbyt szybkie. Nasiona waszyngtonii bardzo długo zachowują kiełkowalność, zresztą jak wiele innych roślin z tej strefy klimatycznej, przykładowo albicja z tego samego pakietu darmówek będzie dobra jeszcze za kilkadziesiąt lat. Do rekordzistki (palmy daktylowej) jest jej jednak bardzo daleko ;)

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 14 sty 2016, o 16:30
kochampalmy
Znawca palm, niejaki Czarodziej z forumogrodnicze.info kiedyś mnie uczył, że do samego procesu wykiełkowania nasiona nie jest potrzebne światło, dopiero potem jak pokaże się kiełek. Gdzieś czytałam, że waszyngtonia jest bardzo łatwa w uprawie, no chyba jednak nie do końca... Na razie nie stać mnie na kupno grow led. A i na południowej stronie mam tyle samo światła, co na północnej. Co do włókna kupuję sprasowane kostki, które rozmaczają się ładnie w wodzie, nie ma tam jakiś większych włókien.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 14 sty 2016, o 21:01
Domnik
Coś tam tego światła mają u Ciebie, ale chodzi o to, że najprawdopodobniej jest to "niezauważalne" lub lepiej "nieodczuwalne" dla kiełkującego nasiona. Jaki to ma wpływ zależy od gatunku? Jednym światło przy kiełkowaniu przydaje się bardziej i to od samego początku (bo ważne jest także silniejsze ogrzewanie powierzchni ziemi, wybicie przez słońce drobnoustrojów mogących zniszczyć siewkę itd), a innym mniej, bo dłużej mogą czerpać z materiału zapasowego i rozwijają się nawet bez takich stymulacji oraz wbrew temu co innym siewkom szkodzi. Chyba jednak zgadzamy się co do tego, że od pewnego momentu jest całkowicie niezbędne by siewka była doświetlana (najlepiej nasłoneczniona). Kwestie związane z doborem oświetlenia, wilgotności, gleby, temperatury oraz przydatnością samych nasion są kluczowe. Jak prześledzić te kilka reklamacji jakie miałem przez 10 lat to niby każdy zapewniał (na swój sposób) właściwe warunki uprawy. Nawet jeden klient uprawiający nasiona w łazience bez światła (wedle niego wszystko było w porządku). Diabeł tkwi w szczegółach. Być może dlatego dla jednego uprawa waszyngtonii jest mniej problematyczna niż np pomidorów czy mirtu (które łatwo przesuszyć), a ktoś inny poprzestaje na sałacie lub paprotce czy fiołku. Tak jak napisałem sprawdzę w najbliższych tygodniach przydatność nasion waszyngtonii. Jeśli będą wadliwe to będziemy mieć rozwiązanie i oddam Ci należność. Jeśli będą dobre to też będziemy mieć jakieś pewne rozwiązanie. Czy taka opcja Ci odpowiada?

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 15 sty 2016, o 10:11
kochampalmy
Zgodzę się, że u każdego są inne warunki i nasiona zachowują się inaczej. Np. mojemu koledze kokos bardzo szybko rósł, a mnie wcale mimo iż zaczęliśmy projekt w tym samym prawie czasie.
Ja myślę, że nie ma sensu dla tych 4 zł starać się o oddanie należności. Po prostu to też zależy od łutu szczęścia i tyle.
P.S. Ja się też sugerowałam tym => https://docs.google.com/viewer?docex=1& ... n-palm.pdf

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 15 sty 2016, o 11:32
kfiatek
kochampalmy napisał(a):Zgodzę się, że u każdego są inne warunki i nasiona zachowują się inaczej. Np. mojemu koledze kokos bardzo szybko rósł, a mnie wcale mimo iż zaczęliśmy projekt w tym samym prawie czasie.
Ja myślę, że nie ma sensu dla tych 4 zł starać się o oddanie należności. Po prostu to też zależy od łutu szczęścia i tyle.
P.S. Ja się też sugerowałam tym => https://docs.google.com/viewer?docex=1&url=http://oaza-palmy.pl/dokumenty/wysiew-nasion-palm.pdf


Krótka, ale rzeczowa i przejrzysta instrukcja na tej stronie, co podałaś:) fajnie. Powoli przymierzam się do rozpoczęcia hodowli palm i uważnie czytam wasze posty. Super pouczające to jest:) planuję zrobić sesję zdjęciową krok po kroku, może też się komuś przyda udokumentowana obserwacja z odpowiednim opisem oczywiście:)

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 15 sty 2016, o 12:37
kochampalmy
@kfiatek - Cieszę się, że i Ty zaraziłaś/eś się pasją do palm. To piękne, acz wymagające rośliny. Trzeba im naprawdę zapewnić, jak najbardziej podobne do środowiska naturalnego warunki. Ja sama jeszcze wszystkiego nie wiem, cały czas uczę się na błędach, modyfikuję moje metody. Gdybyś chciał/a spróbować wyhodować palmę kokosową, link do mojego poradnika masz w stopce mojego profilu. Pozdrawiam!

P.S. Coś zaczęło mi kiełkować, ale nie wiem co bo nie pamiętam w którym pojemniku posiałam nasiona waszyngtoni, a w którym inne.

Obrazek

Obrazek

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 15 sty 2016, o 13:08
kochampalmy
Dominiku, czy powinnam te siewki przestawić na południowe okno? Czy słońce nie sprawi, że zwiędną? Dałam je pod folię, bo na FO Czarodziej gdzieś pisał, że póki siewka nie osiągnie 10 cm to musi być pod folią, aby był mikroklimat i że dopiero potem można ją przyzwyczajać i na 30 min ten worek ściągać. Tak pisał w 2007 roku:
Dopóki kiełki tzn. pierwszy liść nie osiągnie 10 cm potem hartujemy palemkę zdejmując co dwie trzy godziny foliówki na 30 minut i zakładamy spowrotem przez cztery dni potem zdejmujemy całkowicie.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 16 sty 2016, o 00:08
Domnik
Kochampalmy, 4 zł za wysyłkę i kilka groszy za nasiona to też pieniądz, a ja wolę jednak wysyłać tylko dobre nasiona i mieć tylko dobre relacje z pasjonatami uprawiającymi nasiona ode mnie - stąd Twój sygnał traktuję bardzo poważnie. Odpowiadając na Twoje pytanie: intensywność nasłonecznienia w styczniu jest jedną z najmniejszych w roku, więc zwiędnięcia siewek pod wpływem światła słonecznego bym się nie obawiał, ale przykładowo zgnicia z przelania, przechłodzenia i braku światła - jak najbardziej. Uprawiam palmy w różnych warunkach i mam takie wnioski: siewki palm niektórych gatunków którym ogranicza się oświetlenie podczas początkowej fazy wzrostu mają jasne, długie (powyciągane) liście. Gdy intensywność nasłonecznienia wzrośnie to warto przyzwyczajać tak uprawiane rośliny do silniejszego nasłonecznienia w przeciwnym razie intensywnie oświetlone mogą doznać poparzenia liści. Także „Czarodziej” na pewno w pełni profesjonalnie Ci doradził w odniesieniu do tej konkretnej metody, z tym że inna metoda (czyli taka gdzie siewkę „rzuca się” od razu na głęboką wodę też jest w porządku, szczególnie teraz gdy mamy w pogodzie deficyt oświetlenia). Ja jestem zdania że liść ma od razu pracować na rzecz rozwoju palmy. Gdy jest środek lata nie zaszkodzi lekko cieniować co niektóre bardziej wrażliwe wchodzące rośliny, ale teraz nie ma takiej potrzeby – można wystawić od razu na południowe okno (tylko sprawdzić czy parapet zbytnio się nie wychładza od okna albo na zasadzie mostka termicznego). Ten pierwszy liść to taka kapsuła czasu która ma „dostarczyć” pierwszy młodociany liść na powierzchnię. Jeśli warunki jakie zastanie roślina po „urodzeniu” są odpowiednie (nawet silne, lekko rozproszone oświetlenie albo pełne nasłonecznienie) to te pierwsze liście dadzą sobie radę. Wszystkich czytających odsyłam do działu fizjologia roślin gdzie między innymi rozmawiamy o oświetleniu i jego wpływie na rośliny:

http://forum-ogrodnicze.oleander.pl/doswietlanie-roslin-zima-sposoby-materialy-doswiadczenia-t2162.html

Tutaj trochę o różnicach w długości dnia (nasłonecznienia):

http://forum-ogrodnicze.oleander.pl/zabezpieczanie-roznych-roslin-na-zime-schematy-sposoby-celowosc-i-ekonomicznosc-zbezpieczen-t2197.html

Ponadto jako że warunki uprawy (temperatura w połączeniu z oświetleniem) jest ujmowana w postaci określonych wskaźników, zachęcam do rozmowy w tym wątku:

http://forum-ogrodnicze.oleander.pl/gdd-sat-ptu-hue-co-to-takiego-i-jaki-ma-wplyw-na-rosliny-t2362.html

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 16 sty 2016, o 10:47
kochampalmy
Dziękuję za porady. Ten pojemniczek na południu jest postawiony na takim kubku, więc jest odizolowany od powierzchni parapetu, który i tak jest obłożony płytą. Na razie pozostawię te siewki na południu. Wprawdzie mam bardzo ciepło w łazience, ale tam światła nie ma. A teraz jak już się pokazały dwa kiełki to wypadałoby je na światło dzienne dać. Może to i dobrze że na południu. Jak do lata słońce zacznie coraz bardziej przygrzewać to palemki będą już zahartowane.

Obrazek

Obrazek

Wniosek taki mam, że tam gdzie mam ciepło to mam ciemno, a tam gdzie jasno to jest 18 C.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 21 mar 2016, o 02:17
kaktus80
Moja palma chyba choruje. Nie mam pomysłu jak ją ratować. Liście robią się żółte

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 29 mar 2016, o 00:30
Zdzislaw44
Może zalałaś ją za mocno?

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 29 mar 2016, o 15:11
michasko01
Na pewno zalałaś ją za mocno.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 25 kwi 2016, o 17:29
kochampalmy
Moja sadzonka też żółknie. Podlewam tak co 2-3 dni. Ktoś coś może poradzi?

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 9 maj 2016, o 18:16
kochampalmy
Aktualnie moje dwie sadzonki waszyngtonii schną nadal i chyba już nic z nich nie będzie. Zastawiam się co jest nie tak, z podlewaniem czekam, aż ziemia przeschnie... Zraszam.

Obrazek

Obrazek

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 9 maj 2016, o 18:48
gta11
Witaj kolego. Weź sobie tak dwa razy dziennie - rano i wieczorem zamocz głowę w wodzie i wyjdź na zewnątrz. Postój z 10 minut jak obeschnie i tak kilka razy. Obserwacje zapisuj do momentu zauważenia jakiejś zmiany w organizmie... :lol: właściwe wnioski pomogą i tobie i twojej palmie. :roll:

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 9 maj 2016, o 18:51
Knyl
Gta, weź sobie meliskę ;) Wprawdzie widać że kolega ciśnie z uprawą palmy w słabym miejscu i trochę błądzi ale mee-t bądźmy życzliwi.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 9 maj 2016, o 18:54
Meliska
Knylu, wypraszam sobie :) bo jak dorwę to wydynguję palemką.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 9 maj 2016, o 18:58
cynamon
Cześć. Uprasza się o spokój :P Kochampalmy, myślę że zraszanie to słaby pomysł. Szczególnie roślin śródziemnomorskich. Tam brak jest roszenia. Tam rośliny mają suchutko prawie cały rok. Twoja palemka potrzebuje się wygrzać solidnie na słoneczku przy +30/+35 stopni i więcej z pełnym nasłonecznieniem. Ciężko to będzie wykonać na parapecie w torfie, ale ponoć cuda się zdarzają. Pozdrawiam.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 9 maj 2016, o 20:33
kochampalmy
@gta11 nie jestem kolegą, ale koleżanką, jednak proszę Cię o pohamowanie swoich emocji,bo nie jestem Twoim kumplem z baru. Blogerka oaza-palmy, jak i inne strony zalecały zraszanie palmy, jako że potrzebuje wysokiej wilgotności powietrza, więc tak też poczyniłam. Informacje, co do hodowli tej palmy są tak rażąco sprzeczne, że się już pogubiłam. One są w ziemi uniwersalnej, a nie torfie i zaczęły schnąć, gdy właśnie je dałam na południe. Mam od lat takie dziwne warunki, że na północy o wiele lepiej mi rosną rośliny, w tym kaktusy, z kolei na południu wszystko mi pada.
Może Dominik coś podpowie?

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 9 maj 2016, o 22:26
Domnik
Witajcie. Wielokrotnie widziałem palmy washingtonia w naturalnych rejonach występowania. Jest ich pełno na przeróżnych wysepkach na morzu śródziemnym. Tam jest bardzo sucho. Jeśli nawet jest jakaś rosa (czyli coś zbliżonego do zraszania które wykonujesz) to jest to sporadyczne i krótkie z samego rana (nie miałem dość szczęścia aby tą rosę tam zauważyć). Opady również są sporadyczne w tamtych rejonach (latem praktycznie wcale nie ma opadów przez wiele miesięcy). Nawet jesień i wiosna jest tam często cieplejsze niż nasze lato, zima odrobinę chłodniejsza od naszej wiosny. Chcąc uprawiać określoną roślinę warto się zastanowić czy można w domu stworzyć jej odpowiednie warunki zbliżone do tych jakie występują w rejonach gdzie określony gatunek rośnie i ma się dobrze. Tyle tytułem wstępu.

Moim zdaniem palma washingtonia nie nadaje się do uprawy domowej tak bardzo jak trachycarpus, karłatka, palma miodowa i inne bardziej odporne na przelanie palmy. W przeciętnym domu jest dla niej za chłodno i za ciemno. Bardzo łatwo ją przelać i gdy już zacznie się dziać coś złego (szczególnie podczas zimowania) szybko obumiera. W związku z tym od kilku sezonów nie produkuję tego gatunku. Uznałem że skoro u mnie jej zimowanie jest problematyczne to nie ma sensu oferować jej klientom.

Napisałaś że po przestawieniu pojawiły się żółte fragmenty. Raptownie zmieniłaś warunki i roślina musi swoje odchorować. Jak postoi w nowym miejscu to zakładając że ziemia będzie odpowiednia i temperatura oraz podlewanie jakie być powinno - nie będzie mieć wyboru, nowe liście urosną zdrowe.

W kwestii ziemi napiszę tak: jak coś jest dobre do wszystkiego to najczęściej jest dobre do niczego. Pod pojęciem ziemi uniwersalnej możesz podpiąć wiele rodzajów ziemi. Niestety jedne rośliny lepiej rosną na takiej ziemi inne na wolą coś innego. Diabeł tkwi w szczegółach, a przypadku ziemi w pożytecznych mikroorganizmach i odpowiednich nawozach i mikroelementach. Tych ostatnich składników nie uświadczysz w jałowej i bezwartościowej mieszance za 10 zł ze sklepu ogrodniczego (głównie jest tam torf i czasami ktoś sypnie garść perlitu na worek). Coś co jest dobre musi swoje kosztować. Spróbuj znaleźć dobry kompost w okolicy (ale nie taki który spali rośliny tylko taki przerobiony, sprzyjający) ciężko będzie, a jak Ci się uda to daj palmie taką ziemię.

Na południu (w suchych rejonach śródziemnomorskich NIGDY nie widziałem ani kawałka torfu (czy czegoś podobnego do ziemi uniwersalnej). Może są jakieś enklawy, ale takie grunty tam masowo nie występują.

Torf i podobne mieszanki (zwane ziemią uniwersalną) stosuje się dla wygody (redukcji kosztów) transportu i produkcji szklarniowej.

Zalałem wątek potokiem informacji ale może coś z tego komuś się przyda. W razie czego proszę pytać a rozwinę jeszcze kwestie.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 10 maj 2016, o 11:19
kochampalmy
Dziękuję Ci Dominiku za te cenne porady. Zgodzę się, że to trudna w hodowli palma. Poczytam jeszcze w Internecie na temat jej hodowli. Pozdrawiam h1-i

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 10 maj 2016, o 13:00
kochampalmy
Wszędzie pisze, że te palmy rosną w miejscach wilgotnych i potrzebują wilgotnego powietrza...

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 10 maj 2016, o 17:52
Janek42
Jest napisane. A ta dalej swoje. Do tej pory przyglądałem się ale trudno siedzieć cicho. Przypomina mi się kawał o muchach. Guano musi być dobre, przecież miliony much nie mogą się mylić. Lejesz wodę na palmę, moczysz. Żółknie i schnie. Ktoś ci podaje rozwiązanie i popiera to wiedzą i doświadczeniem, a ty dalej swoje:
kochampalmy napisał(a):Wszędzie pisze, że te palmy rosną w miejscach wilgotnych i potrzebują wilgotnego powietrza...
Przecież to wbrew logice i faktom. Poza tym nie wszędzie, bo na tym forum tak nie jest - czyli jak widzisz nie wszędzie. Internet jest pojemny. Mnóstwo w nim chłamu i głupoty. Czytam to forum od dawna. Dowiedziałem się tutaj wielu ciekawych rzeczy o roślinach. Jest tutaj kilku kolegów których bardzo szanuję za ich wiedzę. Dominik ci napisał że widział te palmy w suchych i ciepłych miejscach.

Domnik napisał(a):Witajcie. Wielokrotnie widziałem palmy washingtonia w naturalnych rejonach występowania. Jest ich pełno na przeróżnych wysepkach na morzu śródziemnym. Tam jest bardzo sucho.
W jakim celu zadajesz pytanie skoro wiesz lepiej od Dominika?

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 10 maj 2016, o 20:54
Domnik
Janku, kto szuka ten znajdzie. Rzeczą ludzką jest błądzić, szukać, odnajdywać. Dobrze że kochampalmy porównuje różne źródła i informacje dotyczące palmy washingtoni. Trzymajmy kciuki aby z tych porównań powstały jakieś konstruktywne wnioski i aby dzięki temu jej palmy lepiej rosły.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 12 maj 2016, o 14:54
kochampalmy
Janek42 napisał(a):Jest napisane. A ta dalej swoje. Do tej pory przyglądałem się ale trudno siedzieć cicho. Przypomina mi się kawał o muchach. Guano musi być dobre, przecież miliony much nie mogą się mylić. Lejesz wodę na palmę, moczysz. Żółknie i schnie. Ktoś ci podaje rozwiązanie i popiera to wiedzą i doświadczeniem, a ty dalej swoje:
kochampalmy napisał(a):Wszędzie pisze, że te palmy rosną w miejscach wilgotnych i potrzebują wilgotnego powietrza...
Przecież to wbrew logice i faktom. Poza tym nie wszędzie, bo na tym forum tak nie jest - czyli jak widzisz nie wszędzie. Internet jest pojemny. Mnóstwo w nim chłamu i głupoty. Czytam to forum od dawna. Dowiedziałem się tutaj wielu ciekawych rzeczy o roślinach. Jest tutaj kilku kolegów których bardzo szanuję za ich wiedzę. Dominik ci napisał że widział te palmy w suchych i ciepłych miejscach.

Domnik napisał(a):Witajcie. Wielokrotnie widziałem palmy washingtonia w naturalnych rejonach występowania. Jest ich pełno na przeróżnych wysepkach na morzu śródziemnym. Tam jest bardzo sucho.
W jakim celu zadajesz pytanie skoro wiesz lepiej od Dominika?

A mógłbyś mnie nie atakować i nie ironizować nabijając sobie posty? Nigdzie nie napisałam, że jestem mądrzejsza od Dominika. Przytaczam informacje, że gdzie indziej pisze o zraszaniu. Nawet na forumogrodnicze.info Tam też przecież są ludzie, co mają wiedzę. I nie biorą jej z powietrza.
Póki co, z tych dwóch palemek wybijają nowe liście.
Naprawdę, jeśli nie masz nic do dodania mądrego, to nie atakuj dobrze? To odnośnie Janka.
Jest taki człowiek o nicku Czarodziej. Jest bardzo wybitnym specjalistą od palm i również potwierdził, że waszyngtonię się zrasza. Wiedzę o palmach ma przeogromną, co każdy z forumogrodnicze.info potwierdzi.
Pytania zadaję, ponieważ szukam różnych źródeł wiedzy.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 12 maj 2016, o 20:57
Janek42
kochampalmy napisał(a):Jest taki człowiek o nicku Czarodziej. Jest bardzo wybitnym specjalistą od palm i również potwierdził, że waszyngtonię się zrasza. Wiedzę o palmach ma przeogromną


Akurat. Zastanów się. Skoro ktoś ma wiedzę przeogromną, potwierdza że palmę się zrasza, ty zraszasz i palmie robi się gorzej, to co to znaczy?

Ironizowałem na temat konkretnych faktów i stwierdzeń oraz wskazałem brak logiki. Jeśli dotknęło cię to osobiście to przepraszam. Na twoich palmach widać że albo im stanowisko słabo sprzyja, albo coś im przeszkadza w tych metodach uprawowych które stosujesz. Zauważ, że palmy washingtonia występują głównie w Kalifornii i Meksyku. Za sprawą człowieka rozpanoszyły się w całym basenie morza śródziemnego. Są to rejony bardzo suche. Metodą prostej dedukcji da się wsadzić dość szybko zalecenie zraszania między bajki. Pomimo przedstawienia faktów upierasz się jednak ciągle z tym zraszaniem sucholubnej palmy. Zatem moja ironia jest jak najbardziej na miejscu.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 12 maj 2016, o 21:23
roslinarium
Janku, Dominiku zgadzam się z Wami. Tę palmę lepiej przesuszyć niż przelać... Niestety nie każdy jest w stanie to zrozumieć... W tym przypadku to walka z wiatrakami.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 12 maj 2016, o 21:45
gta11
Koledzy, dajcie już spokój. Niechaj sobie kobieta zrasza tą palmę jak lubi. :lol: Kochampalmy, dałaś się zmanipulować. Forumogrodnicze info to forum firmy zajmującej się produkcją i sprzedażą opryskiwaczy. Chemia widać słabiej się sprzedaje, bo wiedzy o jej szkodliwości coraz więcej, a zatem trzeba zachęcić do oblewania liści bez sensu. Oblewać co się da i ile się da byle by sprzedać więcej sprzętu. A że rośliny sucholubne zejdą, kogo to obchodzi. Sprzedaż się liczy. Jeszcze się zastanawiacie jaki to ma związek? Czym się zrasza najlepiej każdą roślinę? Dziękuję za uwagę.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 12 maj 2016, o 22:05
Domnik
Gta, stanę trochę po stronie nieobecnych tutaj oficjalnie przedstawicieli tego innego forum ogrodniczego. Nie masz bezpośredniego dowodu na istnienie takich zachęt ze strony forumogrodnicze. To że ktoś tam zachęca do zraszania to jedno, to że oferują opryskiwacze to drugie, ale proszę tylko o trzymanie się faktów popartych twardymi dowodami a nie domysłami. Poza tym to wątek o palmach bez nacisku na sposoby podlewania, bo to temat trochę poboczny. Zostawmy już proszę to zraszanie. Podsumowując krótko: niektórzy zalecają zraszanie tej sucholubnej palmy, ale na naszym forum nie zalecamy takiego zraszania i tu postawmy kropkę w tym zakresie tematu.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 12 maj 2016, o 22:48
kochampalmy
Walka z wiatrakami to jest z Tobą Patryku vel roslinarium.Dzięki Bogu nie ja jedna zauważyłam, jakim jesteś agresywnym i złośliwym młodzieńcem. Na swoim blogu dałeś już popis Twojej dziecinady, więc zejdź już ze mnie, widać nie potrafisz odpuścić. I tak potraciłeś już część czytelników m. in. Zifirena. Już Ci w mejlu ostatnio napisałam, abyś dał mi wreszcie spokój i przestał kopać pode mną dołki, bo tylko sobie zaszkodzisz i Twojej rodzinie.
Akurat Czarodzieja znam od wielu lat i naprawdę ma wiedzę, wielu osobom pomógł co wystarczy poczytać na wymienionym przeze mnie forum. Wydaje mi się, że nie zraszanie tej palmie zaszkodziło, a przelanie prędzej.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 12 maj 2016, o 23:08
Domnik
Kochampalmy, tak może też być. Ogólnie palmy washingtona nie lubią gdy często jest wilgotno. Latem nie jest może to aż tak istotne, ale zimą zaliczam to do głównych przyczyn zejść tych roślin. Zwróć uwagę też na to o czym już pisaliśmy: ziemia o składzie organicznym jaką masz to jest to co również niezbyt pasuje do tej konkretnej palmy. Piasek, glina, kamyki, skały, ogólnie gleby mineralne to jest to co one lubią i na czym naturalnie rosną. Ewentualnie jak przygotowywać mieszankę ziemną zawierającą ziemię organiczną (torfową) to warto dodać też tej ziemi mineralnej. Dzięki temu nie trzeba tak często podlewać, bo taka ziemia wolniej wysycha. Jak widzisz elementów które składają się na powodzenie jest bardzo wiele, a wymieniłem dopiero kilka z tych najbardziej ogólnych.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 12 maj 2016, o 23:11
kochampalmy
Przesadzę je do takiego podłoża, o jakim piszesz, bo aktualnie z przelania mają... mech. Trudno mi wyczuć, ile one wody potrzebują. Przeważnie z innymi roślinami, w tym innymi palmami nie mam problemu z przelaniem.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 13 maj 2016, o 06:45
Domnik
Mech oznacza zakwaszone podłoże. Powstaje z nadmiaru szczątków organicznych (także ze zbyt częstego i obfitego nawożenia) w połączeniu ze zbyt częstym podlewaniem. Bardzo groźna mieszanka dla naprawdę wielu roślin. Czyli udało się znaleźć drugą ważną przyczynę mającą ogromny wpływ na palmę. Tworząc nową mieszankę warto zastosować torf odkwaszony (obojętny) z piaskiem 1-3 mm, perlitem 2-6 mm, wermikulitem, odrobiną ziemi brunatnej i trochę kompostu na bazie ziemi gliniastej. Składniki mieszam na oko. Taka ziemia będzie miała obojętne PH, będzie dość przepuszczalna i napowietrzona ale i przyzwoicie będzie trzymać wilgoć i dawać się łatwo podlewać bez uciążliwego zasklepiania i obkurczania. Poza tym będzie zawierać pożyteczne mikroorganizmy dzięki czemu roślina nabierze chęci do życia. Jeśli nie masz dostępu do wszystkich składników albo nie wiesz jakie proporcje zastosować to gotową taką mieszankę możesz kupić tutaj: http://www.oleander.pl/podloza/1316-kompost-ziemia-kompostowa.html Naprawdę nie ignoruj jakości podłoża, bo w zasadzie jest to co najmniej 1/4 sukcesu (reszta to dostosowanie podlewania, temperatury i nasłonecznienia). Z takiej mieszanki w której ją masz wyciągniesz kompletny system korzeniowy bez problemu. Doniczka powinna być wysoka tzw "palmówka" co najmniej 15 cm wysokości. Może być kwadratowa lub okrągła jak wolisz. Po przesadzeniu należy całość podlać i odczekać z KAŻDYM następnym podlewaniem do czasu aż wierzch ziemi przeschnie (na początek można sprawdzać wkładając z brzegu doniczki palec i delikatnie rozgarniać, jeśli jest wilgotno - czekamy dalej z podlewaniem). Należy też ustawić palmę w możliwie ciepłym i słonecznym miejscu. Oczywiście tak jak radziliśmy należy zaprzestać wszelkiego zraszania które jest wbrew fizjologii tej palmy. Z zastosowaniem powyższych metod przy tak słonecznym sezonie jak mamy w tym roku na koniec jesieni powinna mieć już liście docelowe (palczaste) bowiem waszyngtonie bardzo szybko rosną. Stosując zasadę ograniczonego podlewania myślę że przy odrobinie szczęścia uda się palmę przezimować na parapecie. Ewentualne inne wskazówki dotyczące zimowania udzielę bliżej zimy.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 13 maj 2016, o 10:48
kochampalmy
Na chwilę obecną mam ziemię uniwersalną z piaskiem i perlitem. Mogę zrobić tymczasowo taką mieszankę, póki nie zakupię odpowiedniego podłoża. Póki co, palemki są w uciętych butelkach. Jak podrosną kupię typowe palmówki ;) Na razie nie podlewam ani nie zraszam.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 13 maj 2016, o 12:01
cynamon
Jak jest perlit i piasek w mieszance to już całkiem dobrze. Z kompostem to taki mercedes by był. Plastikowe butelki zamiast doniczek albo kubki po dużych jogurtach też mogą być bo są wysokie. Jeśli sypnęłaś na dno drenażu i są porobione odpływy to myślę że taka konfiguracja na razie im wystarczy. Teraz czekamy na ładne przyrosty. Bądź dobrej myśli ;)

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 13 maj 2016, o 12:29
kochampalmy
@cynamon - jak zobaczyłam nowy liść to też nadzieja na nowo wróciła mee-t
Kubki po kefirach Krasnystaw były już za niskie, to ucięłam butelki ;) Wkrótce poinformuję, jak podrosną.

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 13 maj 2016, o 16:36
kochampalmy
Palemki przesadzone, drenaż z kamyczków zrobiony. Na razie tak będzie, póki nie urosną. Potem pomyślę o palmówkach i tym podłożu, co mi poleciłeś.

Obrazek

Obrazek

Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 15 maj 2016, o 09:55
roslinarium
kochampalmy jak ciebie nie oczerniam i nie wylewam litrów jadu. Odnoszę się tylko komentarzy znajdujących się w tym wątku. Wszyscy doświadczeni użytkownicy tego forum piszą, że to palma sucholubna. Popierają to swoimi doświadczeniami i warunkami w których rośnie ta palma w naturze, a ty cały czas wszystkim próbujesz wmówić, że trzeba ją zraszać.
Jesteś w błędzie jeśli myślisz każda palma ma takie same wymagania
Wikipedia:
Wikipedia o palmach napisał(a):Arekowce, palmowce (Arecales Bromhead) – rząd roślin należących do jednoliściennych. Jest to takson monotypowy – z jedną rodziną, określaną jako arekowate lub palmy (Arecaceae Schultz Sch.). Liczy w zależności od ujęcia od ok. 2 tys.[2] do 3 tys. gatunków[3]. Należące tu rośliny występują na wszystkich kontynentach w strefie międzyzwrotnikowej (stosunkowo niewielkie ich zróżnicowanie w porównaniu do innych obszarów tropikalnych jest w Afryce), z nielicznymi przedstawicielami w strefie klimatu umiarkowanego (w Europie południowej występuje karłatka niska).


kochampalmy napisał(a):Wszędzie pisze, że te palmy rosną w miejscach wilgotnych i potrzebują wilgotnego powietrza...


Faktycznie...

Re: Palma waszyngtonia (wasingtonia), jak uprawiać, warunki uprawy, zdjęcia, opis

PostNapisane: 15 maj 2016, o 11:04
cynamon
Myślę że każdy w tym wątku ma swoje racje. Kochampalmy w tym, że powołuje się na inne sprawdzone dla niej źródło. Roslinarium, powołując się na inne doświadczenia, a prawda jak zwykle leży gdzieś po środku: są palmy i takie i takie. Czyli jedne są sucholubne jak waszyngtonia, a inne lubią wilgoć i zraszanie tak jak na przykład licuala grandis. Różnice zdań mogą wywoływać niepotrzebne emocje a w skrajnym przypadku prowadzić do kłótni. Proszę Was jednak drogie koleżanki i koledzy o powstrzymanie emocji, bo jako moderator nie chciałbym ingerować w wątek. Jeśli ktoś ma coś do kogoś to proszę albo o zakładanie odrębnego wątku do wyjaśnienia sprawy, albo o załatwianie takich spraw w dyskusji prywatnej, lub tam gdzie okoliczności tego wymagają.