Strona 1 z 6

Palma kokosowa

PostNapisane: 1 lip 2006, o 21:44
alicja
Kupiłam jakiś czas temu palmę kokosową w realu. Od tamtego czasu nie urosła ani milimetra. Jest zdrowa, nic jej niby nie dolega, ale nie rośnie. Czas aklimatyzacji chyba już minął. Nie przesadziłam jej jeszcze, bo boję się ją ruszać.

PostNapisane: 2 lip 2006, o 10:56
rozmaryn
Witaj.
Z tego co wiem palma kokosowa wykorzystuje do roku czasu zapasy skladników pokarmowych zawartych w orzechu. Dlatego moim zdaniem przesadzenie młodego okazu nie miało by sensu .
Palma ta w odróżnieniu do szorstkowca i daktylowca wymaga więcej poświecenia i czasu. Nasze mieszkania w zasadzie nie nadają się do jej uprawy ( kwestia wilgotności powietrza ) Powietrze jest za suche.Można to naprawić poprzez codzienne zraszanie roślinki ale tylko wodą deszczową .Taką też wodą należy podlewać roślinę.W okresie ciepłym powinna mieć stale wilgotne podłoże .Lubi bardzo światło im więcej tym lepiej .No i podstawowa sprawa to temperatura czyli około 22 do 25 . W takim przedziałe najlepiej rośnie.
Spróbuj jak się nie boisz przesadzić do większej donicy do ziemi dla palm. Większy pojemnik zapewnia mniejsze ryzyko przeschnięcia bryły korzeniowej.
Powodzenia.

PostNapisane: 3 lip 2006, o 11:15
gilliam
Również posiadam palmę kokosową zakupioną w tym samym miejscu, co Alicji. Słyszałam, że może ciężko odchorować przesadzanie, jednak korzenie wystawały z otworow drenażowych już przy kupnie. Przesadziłam do sporej doniczki (aby starczyła na długo i nie trzeba było jej z rok przesadzać) w ziemi do palm. Również nie zauważyłam żadnych nowych przyrostów, jednak myślę, że moja palma ma idealne warunki (wnioskuję na podstawie tego, co napisał Rozmaryn). Czytałam jednak, że w warunkach domowych palma kokosowa przeżyje ok. 4 lata, następnie, nawet idealnie pielęgnowana, niespodziewanie zginie. Jedyna nadzieja to ciepła uprawa szklarniowa.

Jednak nawet przez 4 lata warto się nią opiekować, szczególnie za taką cenę (u nas kosztowała chyba 20 zł, a rośliny były wysokości od 1 metra do 2).

Moja rada: przy zraszaniu należy przysłanaiać orzech ściereczką, ponieważ jest bardzo podatny na gnicie.

PostNapisane: 24 lip 2006, o 21:28
gilliam
Dla cocos nucifera odpowiednie jest stanowisko słoneczne, bez przeciągów. Podlewać tak, aby podłoże było zawsze wilgotne. Usuwać po podlaniu wodę z podstawka. Lubi dużą wilgotność powietrza, codziennie spryskiwać liście, ale uważać przy tym na kokos, ponieważ gnije przy kontakcie z wodą (ja podczas spryskiwania zasłaniam kokos szmatką). Na kokos uważać również przy podlewaniu. Wilgotność powietrza bardzo wpływa na atrakcyjność liści, dlatego opócz zraszania warto postawić obok cocos nucifera nawilżacz powietrza lub fontannę pokojową. Podlewać tylko deszczówką. Przesadzać jedynie gdy jest to konieczne. Często możemy hodować palmę kokosową w pojemniku,w którym została zakupiona, o ile korzenie nie przedostają się przez otwory drenażowe i roślina jest stabilna. Przesadzając najlepiej rozciąć doniczkę. Cocos nucifera ma bardzo wrażliwe korzenie. Najlepiej przy zdejmowaniu starej doniczki położyć palmę poziomo, ponieważ łatwo jest uszkodzić korzenie i kokos albo połamać palmę. Sadzić do większej doniczki, aby starczyła przynajmniej na 2 lata. Ziemia jak do palm. Nawozić regularnie raz w tygodniu od marca do września nawozem do palm. Najwcześniej robić to 3 tygodnie po przesadzeniu. Polecam organiczne nawozy(stosuje je się częściej lecz nie ma ryzyka przenawożenia). Nie doczytałam, czy można wystawiać palmą na zewnątrz w lato. Uważam jednak, że lepiej będzie sie czuła w domu, o ile zapewni się jej dużo światła. Końcowki liści mogą usychać, dlatego należy je koniecznie zraszać.

Mimo troskliwych zabiegów i nienagannej pielegnacji, palma kokosowa w warunkach mieszkaniowych dożywa przeważnie do 4 lat. W tym czasie wypuści kilka nowych liścy i dorośnie do sufitu. Ginie niespodziewanie i podobno już nic nie można zrobić :( O ile nie mamy ciepłej szklarni, będziemy się nią cieszyć tak krótko.

Podobno można gdziś kupić specjalne kokosy do samodzielnego wyhodowania palmy.

Moje doświadczenia z cocos nucifera:

Mam ją już kilka miesięcy, nie zmieniła się zupełnie, cały czas wygląda bardzo dobrze. Czesto myję jej liście, nawożę nawozem do palm, podlewam deszczówką i zraszam przynajmniej raz dziennie. Miejsce ma wymarzone przy drzwiach balkonowych i dużym zachodnim oknie, które non stop od wiosny jest uchylone. W tym samm pomieszczeniu jest okno wychodzące na południe, a ściany są białe, więc odbijają światło tak, że roślina jest cała doświetlona.
Dla porównania mojej siostry cocos nucifera (zakupione kilka tygodni przed moim) stoi w ciemnym pokoju, gdzie okno zachodnie jest zasłonięte cały dzień roletami nieprzepuszczającymi światła. Jedynie słońce przedostaje się przez północne okno w połaci dachu, od którego zresztą palma jest bardzo oddalona. Roślina nie jest nawożona, podlewana jest zwykłą nieodstaną kranówą. Korzenie wystają przez otwory drenażowe, a woda stoi na podstawku. Zraszanie od święta. Dodam, że w pokoju mojej siostry zdychają nawet takie twardziele, jak ficus lyrata czy zamioculcas zamiofolia.

Wnioski? Wydaje mi się, że te palmy to po prostu rośliny z wyrokiem śmierci za 4 lata. Wcale nie wydają mi się być tak trudne w hodowli, jak czytałam. Chyba najważniejsze to nie nabroić, a pieszczoty można sobie podarować.

z pestki ;)

PostNapisane: 20 sie 2006, o 23:01
Yashou
a ja chcę wyhodować kokos z pestki czyli orzecha. Tylko zastanawiam się czy uda mi się to zrobić z takiego sklepowego. Znalazlem nawet orzechy z ulamanym kiełkiem - czy ten kielek może się odbudować? Jeśli tak to w jakich warunkach mam trzymać taki orzech??

PostNapisane: 21 sie 2006, o 19:36
gilliam
Nie sądzę, żeby ze zwykłego kokosa można było wyhodować palmę, ale jak wiadomo- im większe ryzyko, tym większa satysfakcja ;)

Czytałam w amerykańskiej książce, że można wyhodować palmę kokosową w warunkach domowych ze specjalnych kokosów (których pewnie nie da się u nas zakupić).

Co do sadzenia- wiem tylko, że sadzi się w poziomie i nie można moczyć za bardzo kokosa, bo zgnije.

PostNapisane: 22 sie 2006, o 21:55
alicja
Moja palma dalej nic. Nie rośnie ale i nie zdycha, więc może to dobry znak. Nie przesadziłam jej, w ogóle trochę ją straszę. Wystawiłam ją na podcień, nie ma bezpośredniego słońca i nie wieje. Od czasu jak tam stoi (ok. miesiąca) wygląda lepiej. Zobaczymy co będzie jak ją wstawię do środka.

PostNapisane: 24 sie 2006, o 18:23
reizer
z tego co wiem kokosy maja dlugi czas przydatnosci do siewu wiec moga sie nadawac do wyhodowania palmy

PostNapisane: 30 wrz 2006, o 21:48
alicja
Moja palma wreszcie zaczęła wypuszczać nowy listek!!

PostNapisane: 1 paź 2006, o 12:52
gilliam
Moja także! Zadziwiające, że przez tyle czasu stała w miejscu, a teraz rośnie z rozmachem.

nasionko malutkie

PostNapisane: 1 paź 2006, o 18:31
Yashou
A moj orzeszek w ziemi puscil wiekszy kiełek ;) . Kupilem a realu orzecha z malym ulupanym kielkiem, poradzielm sie admina i.... wsadzielm do ziemi i chyba rosnie. Ale bede sie cieszyl jak wyjrzy spod ziemi ;). Ja hoduje wszystko z nasion co mi wpadnie w rece ;) np z mojego daktylowca mam wielka radosc.Mysle ze gdybym kupil taka urosnieta palme nie mialaby dla mnie takiego znaczenia.
Zapraszam na moje forum: ciekawerosliny.fora.pl oraz na moja stronę yashou.cba.pl osliny
Pozdrawiam wszystkich kokosiarzy ;)

Kokos w domu

PostNapisane: 2 paź 2006, o 10:23
Krzych
Witam wszystkich zainteresowanych hodowlą kokosa w domu.
Nie będę ukrywał, że taka hodowla jest bardzo ryzykowna.
Mogę się zgodzić, że palemka z wystającym orzechem z doniczki jest bardzo ciekawa.
Nasze realia na wyhodowanie dużego okazu w domu jest mało prawdopodobne.
Pierwszym problemem jest to, że palemka ma duże rozmiary. Taka roślina po kilku latach (6-7 lat) będzie miała powyżej 2 metrów. Zapewnienie jej dobrych warunków w domu jest naprawdę trudne. Odpowiednia wilgotność, bo te roślinki wymagają umiarkowanej wilgotności, ale także nie tolerują przesuszenia wtedy zastygają w swojej wegetacji.
Radzę abyście Państwo tą hodowlę potraktowali jako sprawdzian swoich umiejętności w hodowli roślinek jest to naprawdę niezłe wyzwanie. Jednak, jeżeli zdamy egzamin z pielęgnacji to zawsze pozostaje problem rozmiarów.
Pozdrawiam
Krzych

PostNapisane: 19 lis 2006, o 22:20
Krzych
Dobrze chyba by było go wsadzić do ziemi, bo zanurzony w wodzie zgnije i tyle będzie z tego eksperymentu.

Coś się dzieje niedobrego...

PostNapisane: 21 lis 2006, o 13:40
gilliam
Liście mojej palmy kokosowej stają się jasno brązowe na brzegach (przelenie?, przesuszenie?). Plamy te nie wysychają, tzn. części zbrązowiałe nie kruszą się lecz zwijają wzdłóż brzegu liścia. Na spodniej części lści jest od dłuższego czasu tak jakby pyłek (może to mszyce?), czasami, gdy czyszczę liście od spodu to trochę go ubywa.

Nie mam prawie żadnego doświadczenia z palmami, ani z chorobami roślin w ogóle. Proszę o pomoc.

PostNapisane: 22 lis 2006, o 21:09
alicja
Niestety z moją działo sie podobnie, marniała w oczach. Spód liści miał biały puch. Bałam sie o inne palmy i niestety kokos skończył swój żywot. Natomiast kokos mojej mamy kupiony w tym samym sklepie i czsie ma sie bardzo dobrze od samego poczatku.

PostNapisane: 24 lis 2006, o 14:51
Przemo
Witajcie jestem nowym członkiem forum też mam palmy i rozmnażam je z nasion jak możesz to daj fotkę tego pyłku na liściu a postaram ci się pomóc.Przemo

Plamki na liściach

PostNapisane: 3 gru 2006, o 03:33
Zyrafka
Mam prośbę o poradę. Nigdy nie hodowałam tego rodzaju roślinek, a ta tak mi się spodobała, ze bez wahania ją kupiłam. Moja palemkę ma ok. 1,7 m wysokości (tak jak ja ;-), stoi blisko południowego okna, podlewam ją umiarkowanie. Wydawało mi się, że czuje się dobrze, ale widzę że na liściach pojawiają się małe brązowe plamki - ciemne w środku, jaśniejsze na brzegach, a same koniuszki liści stają się wysuszone i kruszą się. Obawiam się, że chyba niewłaściwie ją podlewam. Ostatnio, tak jak radzisz spryskuję palemkę wodą (przegotowaną, bo nie wiem skąd wziąć deszczowa ... może to nie dobrze ? Czy gdzieś można kupić deszczową (może destylowana będzie dobra ?). Jak mogę o nią zadbać, martwią mnie te plamki na liściach ... Z góry serdecznie dziękuję za pomoc i pozdrawiam wszystkich kokosowych miłośników :-))) !!

PostNapisane: 3 gru 2006, o 04:04
Zyrafka
Mam prośbę o poradę. Nigdy nie hodowałam tego rodzaju roślinek, a ta tak mi się spodobała, ze bez wahania ją kupiłam. Moja palemkę ma ok. 1,7 m wysokości (tak jak ja ;-), stoi blisko południowego okna, podlewam ją umiarkowanie. Wydawało mi się, że czuje się dobrze, ale widzę że na liściach pojawiają się małe brązowe plamki - ciemne w środku, jaśniejsze na brzegach, a same koniuszki liści stają się wysuszone i kruszą się. Obawiam się, że chyba niewłaściwie ją podlewam. Ostatnio spryskuję palemkę wodą (przegotowaną, bo nie wiem skąd wziąć deszczowa ... Czy gdzieś się ją kupuje
(pewnie destylowana też nie będzie dobra)? Co mogę dla niej zrobić, martwią mnie te plamki na liściach ... Z góry serdecznie dziękuję za pomoc i pozdrawiam wszystkich kokosowych miłośników :-))) !!

Woda przegotowana jest ok

PostNapisane: 4 gru 2006, o 08:05
Yashou
Woda przegotowana jest jak najbardziej odpowiednia do podlewania kwiatkow, tolko trzeba je wtedy czesciej zasilac nawozami. Nie wydaje mi sie jednak, ze brazowe plamy na twojej palmie to wynik wody. Bardziej wilgotnosci powietrza lub jakiegos szkodnika. Wiecej jednak nie potrafie powiedziec, chyba ze mi cos do glowy wpadnie.

Pozdrawiam

PostNapisane: 4 gru 2006, o 12:01
Biedny Miś
Witaj Żyrafka

Z tego co sie orientuje to nie ma takiej mozliwości aby w domu hodowac Palme kokosową,a to z dwóch prostych względów.Palma ta potrzebuje bardzo duzo słońca (światła) no chyba,ze będziesz w okresie krótkiego dnia ja doświetlać. PO drugie bardzo dużej wilgotności powietrza, prawie takiej,że woda płynełaby ci pościanach, a tego bys chyba nie chciała. Zreszta to by było szkodliwe dla ciebie. Człowiek bardzo źle sie czuje w dużej wilgotności. Nie znam nikogo, komu udałoby sie wyhodowac palme kokosową, ale zawsze musi byc ten pierwszy

Pozdrawiam

palma kokosowa

PostNapisane: 4 gru 2006, o 15:15
szabela
cześc chciałam zapytać jak wygląda orzech kokosowy zy jest on taki duzy jaj kokos czy to jest właśnie to i cy można go kuoic w jakik kolwiek polskim sklepie prosze o odpowiedz kogokolwiek

PostNapisane: 4 gru 2006, o 16:47
reizer
kokos a orzch kokosowy to jedno i to samo

nie do konca

PostNapisane: 4 gru 2006, o 23:58
Yashou
Jak dobrze kojarze to orzech kokosowy oryginalnie jest zawiniety w taka zdrewniala szmate, cos jak pistacja tylko 100x wiekszy ;). Po obraniu tej "szmaty" mamy to co lezy w sklepie. Musze sie pochwalic, ze mi taki sklepowy orzech wykielkowal za rada amina ;). Wyszedl juz z ziemi i zobaczymy co z niego bedzie. Pozdrawiam

PostNapisane: 13 gru 2006, o 22:52
gilliam
Wyhodować a hodować- to jest różnica pojęć. Chociaż wyhodować także podobno się da- ze specjalnego kokosu.

Z hodowaniem to jest tak... (Już o tym pisałam, ale chyba temat został usunięty). W każdym razie faktycznie jest tak, że hodowla palmy kokosowej cocos nucifera nie trwa dłużej w warunkach amatorskich jak 4 lata (no wiadomo, że nie nalezy się sztywno trzymać tej zasady, palma nie padnie w dzień czwartej rocznicy... ;) ).

Masz rację- światło, przestrzeń, wilgotność... Ale w sumie wszystkie rośliny, które hodujemy w domach są karykaturami okazów rosnących w naturze.
Mimo szybkiej "śmiertelności" palmy kokosowej, warto ją mieć. Choćby na kilka miesięcy, tak jak to się zdarzyło z moją rośliną, która teraz przeżywa swoje ostatnie dni... :(

Do Zyrafki: Twoja palma na moje oko miała zbyt niską wilgotność powietrza. Spryskuj ją kilka razy dziennie, odwapnioną wodą (przegotowana, deszczówka itd.).

jak sadzic kokosa

PostNapisane: 3 sty 2007, o 10:57
mciek
witam.chcialem sie dowiedziec taka zecz....jaka ziemie potrzebuje kokos i jak go mozna zasadzic zeby sie przyjol

PostNapisane: 3 sty 2007, o 17:20
rozmaryn
Witam
Kolego Mićku domyślam się że chcesz roślinę pozyskać z orzecha kokosowego zakupionego w sklepie ? Zrób tak . Do średniej wielkości donicy wsyp ziemię dla palm ( nie kombinuj z żadną inną) następnie wsadź orzech kokosowy tak żeby połowa wystawała ponad ziemię . Najlepiej w pozycji leżącej .Później proszę się uzbroić w cierpliwość i czekać od miesiąca do sześciu miesięcy. Po takim okresie powinien się pojawić kiełek przyszłego liścia .Jeszcze jedna ważna rzecz , całość umieść w jak najcieplejszym miejscu minimum plus 23 do 27 stopni celsjusza i na donicę nałóż kaptur z woreczka foliowego ( zrób w worku foliowym parę małych otworów w celu odprowadzenia nadmiaru wilgoci ,pleśń)
Powodzenia

PostNapisane: 3 sty 2007, o 20:34
gilliam
Nie jestem pewna, ale gdzieś chyba czytałam, że palmę kokosową można owszem wyhodować, ale nie z kokosa z makretu lecz ze specjalnego hodowlanego (pamiętam, że zewnętrznie różnił się od kokosa ze sklepu tym, że nie miał włókien- "włosków"). Jednak piszę- nie jestem pewna tej informacji. Myślę jednak, że nie zaszkodzi, jeśli zwykły kokos obierzesz z włókien, które w wilgotnej ziemi mogą gnić (wiem, że w wodzie te włókna nie gniją- kokos to lubiana ozdoba akwarystyczna- jednak wilgotna ziemia to nie to samo).

PostNapisane: 3 sty 2007, o 23:54
mciek
ok super bardzo Wam dziekuje.szczeze watpie czy cos z tego wyrosnie ale sprobuje.kupie ziemie do palm i postawie kokosa przy gzejniku i zaloze na niego worek tak jak mi poradziliscie i obiore je z tych wlukien..a powiedzcie mi taka zecz.tego kokosa mam jakos podlewac?czy cos?te kokosy kupilem w Albercie w promocju za 99gr :D:D:D tak ze bedzie smiesznie jak mi sie uda.a czy te kokosy maja taki dziwny smak? przeinajmniej moje maja tak jak by gozkie byly czy jakos tak.

PostNapisane: 4 sty 2007, o 16:01
reizer
chociarz kokosy kielkuja nawet po dlugim czasie radze kupic jak najswiezsze -takie zeby w srodku byla woda(bielmo??) wtedy jest wieksza szansa na wykielkowanie

palma kokosowa

PostNapisane: 9 sty 2007, o 15:34
malien
Witam serdecznie. Jestem tu po raz pierwszy bo mam klopot z moja palma. Kupilam ja takze w realu i przez jakis czas byla sliczna. Podlewalam ja, ale pewnego dnia zauwazylam, ze jej liscie zaczynaja brazowiec na brzegach. Teraz juz cale sa brazowe i uschly. Na dodatek pod liscmi zauwazylam skupiska ialego meszku. Nie poddam sie tak szyko! Co mam zrobic? Czy powinnam je obciac? Czy palma wypusci jeszcze nowe liscie? Czy mam ja spisac na straty? Prosze poradzcie cos! Pozdrawiam

PostNapisane: 11 sty 2007, o 22:46
Oleander
Witam, jeśli to palma kokosowa, to uratowanie jej bez doświetlania - będzie trudne - bo ten gatunek ma wysokie wymagania jeśli chodzi o światło (długość dnia musi być na poziomie ok 14 godzin do normalnego "funkcjonowania" rośliny). Wszystko zależy jak bardzo grzyb (bo brązowe plamy i biały nalot wskazują na grzyb) uszkodził roślinę. Najważniejsze teraz to dostosować podlewanie do wymagań rośliny. Złotą zasadą, a powtarzam to zapewne już po raz milionowy jest: PODLEWAĆ WTEDY GDY WIERZCHNIA WARSTWA ZIEMI DOBRZE PRZESCHNIE. Ustawić roślinę w jasnym miejscu. Jeśli mieszkanie jest ciepłe - można doświetlać roślinę żarówką energooszczędną - aby pobudzić ją do wzrostu i do regeneracji poczynionych zniszczeń. Jeśli jest chłodne - po prostu zmniejszyć podlewanie i czekać do wiosny - wtedy - gdy pojawią się przyrosty lub nie - będzie wiadomo czy palma przeżyła. Swoją drogą - palmy z hipermarketu bardzo często są zagrzybione - stoją tam tygodniami w miejscach o niskim natężeniu światła - stąd te grzyby - które póżniej mają ułatwione zadanie i rozwijają się na osłabionej roślinie. W każdym razie życzę sukcesu i uratowania palmy. Powodzenia!

Palma kokosowa (Cocos nucifera) warunki uprawy, jak uprawiać, zdjęcia, opisy

PostNapisane: 7 lut 2007, o 21:16
Klaudia 29
Ja właśnie mam zamiar wsadzić mój orzech kokosa kupiony w markecie.Gdzieś przeczytałam,że ma nie chlupać mleko wewnątrz orzecha i trzeba pred wsadzeniem do ziemi oczyścić go z włukien-i co dalej?Do jakiej ziemi najlepiej go wsadzić i w jaki sposób umieścić orzech?
Pozdrawiam.

PostNapisane: 7 lut 2007, o 21:26
Klaudia 29
Ja gdzieś przeczytałam,że właśnie nie powinno być tej wody,tzn.nie powinno wewnątrz nic "chlupać",wtedy orzech jest bardzo dojrzały.

PostNapisane: 7 lut 2007, o 23:54
mciek
a da sie cos zrobic aby kokos dojzal?

do czystej ziemi z piaskiem

PostNapisane: 8 lut 2007, o 08:48
Yashou
Wsadz to do czystej (wyparzonej albo specjalnej do siewu) ziemi pomieszanej z suchym piaskiem 50/50. Przykryj ziemia tak, by wystawał ok 1cm skorupki nad ziemie. Przykryj wszystko folią i trzymaj w cieplym miejscu. I czekac az kokos ypusci kielek z jednej z dziurek i wypusci kłącze.
Pozdrawiam i zycze powodzenia

PostNapisane: 8 lut 2007, o 19:43
Klaudia 29
Bardzo dziękuję za cenną dla mnie poradę.
Pozdrawiam Cię.

PostNapisane: 8 lut 2007, o 19:48
Klaudia 29
Ja na ten temat nie mam zielonego pojęcia,ale.....Z tego co wiem każdy owoc może dojrzeć w domu.w słońcu na parapecie w cieple.Może tak....

palma kokosowa

PostNapisane: 13 maj 2007, o 13:01
martadyzio
od niedawna mam w domu palme kokosowa lae nie mam pojecia jak sie nia opiekowac ..jak czesto trzeba ja podlewac i w jakich warunkach ma przebywac ..prosze o pomoc

Mały problem z palmą kokosową

PostNapisane: 10 cze 2007, o 12:37
Riss
Witam. Posiadam Palmę Kokosową. Problem tkwi w tym, że nie do końca wiem jak się nią zaopiekować. Nie wiem ile wody mam jej lać, w jak mocnym naświetleniu ma być, po jakim czasie zlikwidować orzech z którego wyrosła roślina. Jesli ktoś byłby tak upszejmy, to bardzo bym prosiła aby uświadomił mnie, jak się liczy wiek owej rośliny. Przegladajac forum, nie znalazłam odpowiedzi na moje pytania, dlatego prosiła bym o szybką odpowiedz. Dziekuje. Pozdrawiam: Riss ;)

PostNapisane: 10 cze 2007, o 13:51
gilliam
Faktycznie zniknął wątek, gdzie była opisana szczegółowo palma kokosowa. Odpowiem pokrótce, a resztę informacji znajdź w googlach po hasłem "cocos nucifera".

Podlewać tak, żeby nie przelewać i nie przesuszać. Nie lać wody na kokos. Zraszać liście kilka razy dziennie, nie na słońcu. Podatna na infekcje- jak musisz uciąć liść, to najpierw zdezynfekuj nóż. Lubi dużo słońca i ciepło przez cały rok. Orzecha nie likwiduj. Co do wieku... Palma ta w warunkach domowych żyje krótko, maks. 4 lata. W takich warunkach nie wytworzy też podzielnych liści, nie wspominając o kokosach ( ;) ). Czyli jeśli nie posiadamy ocieplanej oranżerii na kilka kondygnacji, to krótko możemy się cieszyć tą roślinką. Stąd jej niskie ceny. Jeszcze jedna rada- przesadzaj, jeśli faktycznie jest to konieczne.

PostNapisane: 10 cze 2007, o 16:14
Krzych
Całkowicie masz rację Giliam ja też o tym pisałem. Przygoda z palmą kokosową jest krótka, co nie znaczy abyście się jej wyrzekli. Zawsze jednak trzeba pamiętać, że ta przygoda szybko się skończy.
Pozdrawiam
Krzych

PostNapisane: 11 cze 2007, o 19:16
gilliam
Mi się podobała moja kilkumiesięczna przygoda z dwumetrową palmą za 19,99 :D

Serdecznie dziekuje.

PostNapisane: 11 cze 2007, o 22:19
Riss
Jeste Ci bardzo wdzieczna za odpowiedzi na moje pytania. Teraz moge spokojnie podlewać moj kokosek i troszczyć się o Niego ;).


Pozdrawiam: Riss ;)

Palma kokosowa (nie polecana do uprawy!)

PostNapisane: 24 cze 2007, o 13:10
STATS
Koło 10 kwietnia kupiłem palmę kokosową. Nawet dosyć duża, ok 1,8 m.
Roślina stoi przy dużym, południowym oknie, od strony pokoju jest doświetlana żarówką energooszczędną.
W pokoju też działa nawilżacz powietrza.

Na tydzień czasu zdarzyło mi się wyjechać na urlop. Kokosik został lekko zasuszony. Wczoraj zauważyłem, że czubki liści zaczynają brązowieć, a niektóre liście na swojej powierzchni wyglądają tak, jakby miejscami brakowało im chyba chlorofilu, tzn nie ma koloru zielonego a na tym miejscu jest po prostu sucha plama, wygląda to tak jakby ktoś zdrapał blaszkę liściową.

Rośliny hoduje od przeszło 15 lat i jak do tej pory z żadną rośliną nie miałem większych problemów, nawet jak się raz nie udała hodowla, to potem drugi raz hodowałem i się udawało.

I teraz nie wiem, czy jest to spowodowane jednak małym oświetleniem, nieregularnym podlewaniem, tym że został zasuszony czy małą wilgotnością powietrza.

Wg higrometru wilgotność w pokoju nie przekracza 55 % (przy wyłączonym nawilżaczu)

Proszę o pomoc.

I ile powinna wynosić wilgotność powietrza dla palmy kokosowej podana w %. (60, 70%?)





Odbarwienie.jpg


Odbarwienie1.jpg


Plama 2.jpg

PostNapisane: 24 cze 2007, o 22:20
gilliam
Palmy kokosowe nie mogą w warunkach mieszkaniowych wytworzyć podzielnych liści, dlatego po pewnym czasie, nawet te bardzo zadbane, umierają. Podobno żyją maks. do czwartego roku.

Moja palma, gdy miała takie objawy, jak twoja, zaczynała w ten sposób umierać. Może to być też przyczyna, tak jak piszesz, zasuszenia, szczególnie te uschnięte końcówki liści. Plamy mogą być spowodowane tym, że zapewne jak się zorientowałeś, że roślina jest przesuszona, to dałeś jej się napić za wszystkie czasy. Nie wiem jaki masz nawilżacz, ale większość amatorskich nawilżaczy pełni głównie funkcję dekoracyjną i takiemu dużemu okazowi pomaga w niewielkim stopniu.Sam widzisz przecież, że wilgotność masz tylko 55%. Nie wiem jaka dokładnie w procentach powinna być wilgotność dla palmy kokosowej, ale mogę powiedzieć, że bardzo bardzo duża.

PostNapisane: 26 cze 2007, o 08:34
STATS
Jestem zawzięty ;) i uratuje go i jeszcze pokarze, że potrafię :D ;) :D

PostNapisane: 26 cze 2007, o 08:35
STATS
A po jakim czasie Ci umarła, kiedy miała takie objawy jak moja? I ile dajesz życia mojej palmie? ;)