Strona 1 z 1

PostNapisane: 5 lut 2006, o 14:53
Otherkin
ma ktos?

ja mam praktycznie "od zawsze", ale ostanio zjadło go jakies robactwo- i rosnie od nowa, od malutkiej gałązki. Liscmi mozna sie nacpac, ale to ryzykowne, troche boje sie probować;).
Roczny przyrost ponizej 1m, ale u mnie w domu to ledwie kilkanascie cm. Stanowisko tak słoneczne jak cieniste, moze rosnac na zewnątrz. Nigdy nie wnika w tkanki drzew, po ktorych sie wspina.
Zimozielony, ciemne liscie. Nadaje pomieszczeniom i budynkom swoistego nastroju.
Jak ktos lubi, to bardzo fajna sprawa.
Niestety, moim nie jestem w stanie się podzielić - za maly jest jeszcze.
jest wprawdzie chroniony, ale bezproblemowo ukorzenimy go w wodzie ze zwykłego pędu {UWAGA! - liscie pedu do ukorzenienia musza byc 5 klapowe, nie kwitnace}.
obficie podlewamy.

PostNapisane: 5 lut 2006, o 19:34
iza
Ja mam Hedera pedata,
jego liście przypominają odbicie nóg ptasich.
Jak do tej pory nie jadły mi go żadne robale.:-)

PostNapisane: 7 lut 2006, o 12:32
Adi
czyli zwykły bluszcz może rosnąć na dworze?? dlaczego liście muszą być 5 klapowe?

PostNapisane: 7 lut 2006, o 12:53
Nelchael
Jezeli utniemy ped kwitnacy, tzn z tymi obłymi, "lipowymi" lismi i ukorzenimy, urosnie nam niewysoki krzaczek, inna odmiana bluszczu pospolitego.

Moze byc na dworze. Lepiej w cieniu, na stanowisku słonecznym łatwo daje sie przemrozić.
Jesli nie zabezpieczamy go na zime, moze {nie musi} zmarznac podczas b. surowej.

PostNapisane: 7 lut 2006, o 12:56
mateusz-swiatek1
Koło mnie w ogrodzie rośnie bluszcz który okrywa cały dom.
Pięknie to wygląda ale od bluszczu ponoć takie domy się rozwalają (nie wiem jak).
Czy to prawda??

PostNapisane: 7 lut 2006, o 13:02
Nelchael
Bardzo watpię.
Giętkie gałłązki bluszczu walące dom?

PostNapisane: 7 lut 2006, o 14:30
reizer
chyba chodzi o korzenie wrastające w mur ale tych korzeni msiało być baaaaardzo duuuuużo

PostNapisane: 7 lut 2006, o 14:31
Nelchael
Ngdy nie wrasta w rzeczy, po ktorych sie wspina ;]

PostNapisane: 7 lut 2006, o 14:35
reizer
BUSTED w takim razie mit obalony :)

PostNapisane: 7 lut 2006, o 14:52
iza
Napisał: mateusz-swiatek1
Koło mnie w ogrodzie rośnie bluszcz który okrywa cały dom.
Pięknie to wygląda ale od bluszczu ponoć takie domy się rozwalają (nie wiem jak).
Czy to prawda??


Były teorie na temat niszczenia murów przez Winobluszcz trójklapowy, ale chodziło raczej o to
że trzyma wilgoć i może spowodować zagrzybienie.
Już obalono ten mit, Winobluszcz osusza a nie zawilgaca mury.

PostNapisane: 9 lut 2006, o 16:10
Adi
Jezeli utniemy ped kwitnacy, tzn z tymi obłymi, "lipowymi" lismi - nierozumie tego co znaczy obłymi lipowymi

PostNapisane: 9 lut 2006, o 16:25
Nelchael
Liscie normalne, takie ukorzeniamy.

Liście pędu kwitnacego Z takich bedzie krzaczek, a nie bluszcz.

@ down: Wrrr....Pęd z takimi liscmi oczywiscie, chociaz sam liśc z "ogonkiem" chyba tez bez problemu sie przyjmie.

PostNapisane: 9 lut 2006, o 16:50
iza
Trochę to przekombinowane!

LIść da sie ukorzenić???


Edit: NIE sadzę co do liścia?

bluszcz rozmnażałam!

PostNapisane: 9 lut 2006, o 17:00
iza
Dlaczego ze zwykłego pędu będzie inny pokrój a z kwitnącego inny???







EDIT 18.45: Hm?..............dziwne..............no nie wiem.

PostNapisane: 9 lut 2006, o 17:22
Nelchael
Wiem tylko, ze kwitnacy nie ma juz korzeni czepnych. Widocznie jakieś enzymy, hormony albo co dziłaja w pędzie kwitnącym.