Strona 1 z 1

Co się stało z tym kapturem. Co to za choroba?

PostNapisane: 17 lut 2020, o 01:09
KiziaMizia222
Bardzo mnie interesuje co mogło się stać z kaktusem ze zdjęcia. Dziś zauważyłam że jego łodyga stała się papierową. Pusta w środku. Czy to choroba? Czy przelany?
Kaktus zakupiony ok 2miesiace temu. Dołączył do kolekcji. Podlewamy raz na 3tyg 4 tygodnie. Raczej skąpo.

Re: Co się stało z tym kapturem. Co to za choroba?

PostNapisane: 17 lut 2020, o 01:19
KiziaMizia222
Załączam zdjęcie.

Re: Co się stało z tym kapturem. Co to za choroba?

PostNapisane: 17 lut 2020, o 09:35
Leming69
Zgnił od spodu, przy samej ziemi, więc łatwo wydedukować. Skoro go ustawiłeś w torfie, a więc kompletnie innej ziemi niż wymagają suchorośle, to czego spodziewałeś? Torf to ziemia bagienna. Idealna pożywka dla grzybów, które powoli rozkładają torf. To jest ziemia do roślin lubiących wilgoć, np rosiczek albo roślin łąkowych, do suchorośli nadaje się tak jak pięść do nosa.

Re: Co się stało z tym kapturem. Co to za choroba?

PostNapisane: 17 lut 2020, o 10:13
KiziaMizia222
Dziękuję, czyli ziemię trzeba samodzielnie zrobić. To ziemia do kaktusów, ze sklepu, gotowa firmy Substral z 3cm drenażem z kamyczków na spodzie. Nie przelewany a mimo to zgnił...?
Czy to jakiś grzyb bardziej, lub bakteria?
Bo to chore miejsce jest suche i cienkie jak papier.

Odciełam kaktusa powyżej tego miejsca, teraz zasuszam ranę i spróbuję ukorzenić. Może sie uda...
Polecacie jakiś paptent na ukorzenianie?

Re: Co się stało z tym kapturem. Co to za choroba?

PostNapisane: 17 lut 2020, o 10:36
KiziaMizia222
Wczoraj odciełam zdrowego kaktusa. Załączam zbliżenia chorego miejsca, ziemia była sucha także w głąb, korzeń normalny, zdrowy, twardy, sprężysty, nie zgnity... KAktus ponad chorym miejscem wygląda jak zrowy. Co to za choroba?
Na prawę od złej ziemi, mimo, że była sucha? Wygląda to rzeczywiście jakby jakiś grzyb czy bakteria, ale nie wiem...

Re: Co się stało z tym kapturem. Co to za choroba?

PostNapisane: 17 lut 2020, o 23:06
Leming69
Ta mieszanka substrala nadaje się do roślin lubiących wilgoć. Kaktusy wymagają mieszanek mineralnych których próżno szukać w kwiaciarni. Poszukaj w sklepach wysyłkowych. Dobra ziemia dla kaktusów powinna przede wszystkim składać się z piasku i perlitu. Jeśli już mieszanka z torfem to z dużą ilością perlitu.

Piszesz że dół jest cienki jak papier. Przetnij jeszcze to miejsce które uznałeś za chore, sprawdź czy były jakieś aktywne wiązki przewodzące, czy wszystko zgniło?

Re: Co się stało z tym kapturem. Co to za choroba?

PostNapisane: 18 lut 2020, o 14:22
KiziaMizia222
Już wiem, że ziemię muszę zrobić sama. Także to poprawię.

Jak chodzi o przecięcie, to w środku tego zasuszonego miejsca jest twardy suchy "korzeń" czyli to co idzie w środku takie grube włókno wzdłuż kaktusa do samej góry od samego dołu. To to jest całe i nie jest zgniłe. Na tym się trzymał kaktus zresztą do końca zanim go uciełam.

Właśnie to chore miejsce nie wygląda na zgniłe. Jest jakby zasuszone.

Re: Co się stało z tym kapturem. Co to za choroba?

PostNapisane: 18 lut 2020, o 18:51
Leming69
Skoro w środku kaktus był jednak twardy, a nie miękki i papierowy tak jak napisałaś na początku to możliwe że nie był zgniły od spodu i troszkę się pośpieszyłaś ucinając go, ale jeszcze nic straconego. Posyp ranę węglem drzewnym lub jakimkolwiek preparatem przeciw grzybom, a następnie uciętą część umieść w odpowiedniej ziemi. Najprawdopodobniej kaktusik zabliźnił ranę po cięciu powyżej linii gruntu, a to co wydawało się tobie suche i papierowe było pozostałością ścianki. Trzeba mieć nadzieję że teraz będzie tak samo i sprawa zakończy się dobrze. W przyszłości zanim utniesz fragment który wydaje ci się martwy warto najpierw go delikatnie zadrapać, aby sprawdzić w jakim rzeczywiście jest stanie. Najczęściej to co ma żywo zielony kolor jest sprawne i świadczy o dobrym zdrowiu rośliny.

Re: Co się stało z tym kapturem. Co to za choroba?

PostNapisane: 26 lut 2020, o 10:18
KiziaMizia222
Musiałam go uciąć, bo to "uschnięcie " postępowało od dołu do góry i było coraz wyżej, także nie był to stan stały, a postępujacy. Jakaś choroba, bardzo chciałabym się dwiedzieć jaka. Wolałam uciąć póki jeszcze było co. A chyba łatwo sie ukorzeniają jak grubosze.

Nie było tam żadnego przecięcia po którym by sie goił. Powierzchnia była równa i zasuszona po wyjęciu z ziemi, ziemia też sucha, korzeń suchy i sprężysty nie chory. Skórka w chorym miejscu jak papier cienka i sucha a w śrdoku wysuszony rdzeń jasno żółty.

Obstawiam chorobę powodująca "usychanie", na pewno nie gnicie, ale jaką nie mam pojecia.

Re: Co się stało z tym kapturem. Co to za choroba?

PostNapisane: 26 lut 2020, o 22:51
cynamon
Chorobę możesz zdiagnozować wysyłając wycinki rośliny do WIORIN-u, jednak może to być mało opłacalne. Nawet jeśli zdiagnozujesz chorobę, to najczęściej przyczyną jej powstania są źle dobrane warunki uprawy. Są zwolennicy "leczenia" roślin, ale zauważam bardzo często u tych ludzi brak zrozumienia podstaw fizjologii roślin. Mając podstawową wiedzę najczęściej trafnie zapewnia się roślinie pewne minimum, a reszta dzieje się dalej sama, i to w dodatku po naszej myśli :)

Re: Co się stało z tym kaktusem. Co to za choroba?

PostNapisane: 28 lut 2020, o 12:45
KiziaMizia222
Dzięki za odpowiedz, leczyć nie zamierzam. Jestem ciekawa na przyszłosć. Lubię wiedzieć poprostu.

Kaktus ma się dobrze i nie choruje dalej.
Ciekawe czy sie ukorzeni.

Mam cały parapet z kaktusami i u reszty się to nie powtórzyło, obstawiam, że kupiłam go już takiego niestety.
Niebawem będę przesadzać wszystkie do mieszanki z piaskiem i perlitem

Proporcja 1cz ziemi do kaktusów, 1cz piasku, 1cz perlitu będzie ok?

Czy torf kokosowy jako jakaś część całosci będzie dla kaktusów dobrym dodatkiem do ziemi ?

Re: Co się stało z tym kapturem. Co to za choroba?

PostNapisane: 28 lut 2020, o 13:13
KiziaMizia222
włókno kokosowe nie torf :)

Re: Co się stało z tym kapturem. Co to za choroba?

PostNapisane: 3 kwi 2020, o 10:37
trumil
Typowy przypadek jak sie sklada do kupy dwa kaktusy z zupelnie roznych srodowisk. Czerwony to bezchlorofilowy Gymnocalycium, ktory zyje w srodowisku pustynnym bedac zdrowa roslina a nie dziwadlem, ktore wytwarza sie przemyslowo aby sprzedac jak najwiecej. Rosliny bezchlorofilowe nie moga zyc samodzielnie wiec sa szczepione na podkladkach w tym przypadku na tropikalnym Hylocereus, ktory zyje w srodowisku lasu subtropikalnego obok storczykow. Ludzie sie lapia bo kolorowe a taki zestaw wczesniej czy pozniej obumiera. Jako okaz w hodowli nie przedstawia zadnej wartosci. Szczepi sie inne rosliny, w tym takze kaktusy ale to juz inna bajka. Puki co to proponuje aby ponownie zaszczepic czerwone Gymno na jakiejs sensownej podkladce aby uratowac. Hylocereusy sa po wielu latach szklarniowej hodowli tak zmutowane, ze czesto obumieraja bez zadnej przyczyny a w tym przypadku zyzne podloze wlasnie pasuje do tego kaktusa, ktory bedzie zyl tez nawet jakis czas w hydroponice czyli w wodzie z nawozem. Wg mnie to Hylocereus napierw zgnil a pozniej wysechl. I mu nic nie pomoze. Przy okazji to ratujac rosliny aby pozbyc sie martwych czesci do tworzenia czegos w rodzaju callus'a uzywa sie takze sproszkowanego cynamonu, proszku aluminiowego, i jak juz napisano wyzej sproszkowanego wegla drzewnego, srodka grzybobojczego a takze ukorzeniacza w proszku, ktory zawiera duze ilosci srodkow grzybobojczych.
Wlokno kokosowe zmielone moze byc dodawane w pewnych ilosciach do podloza organicznego, do roslin, ktore hoduje sie w cyklu lato/zima raczej nie. Wlokno kokosowe niezmielone do roslin tropikalnych, wchlania duzo wilgoci

Re: Co się stało z tym kapturem. Co to za choroba?

PostNapisane: 4 kwi 2020, o 10:27
Domnik
Trumil, dziękuję za merytoryczny wpis. Czy ten tropikalny Hylocereus toleruje stanowiska o wysokich średniorocznych opadach (np długotrwałych , ciągłych), które mogą oddziaływać na niego bezpośrednio, czy raczej w obrębie lasu subtropikalnego zajmuje stanowiska jak najbardziej suche? Mam tutaj na myśli takie stanowisko gdzie ma dość często wysoką wilgotność powietrza, ale raczej brak częstego kontaktu z opadami. Zapewne nie toleruje stanowisk typowo wilgotnych? Pozdrawiam.

Re: Co się stało z tym kapturem. Co to za choroba?

PostNapisane: 10 kwi 2020, o 00:10
trumil
Nigdy nie lubilem takich katusow, to sa chwasty. Wystarczy wpisac w google hylocereus habitat i dostaniemy zdjecia gdzie i jak rosna. Z tego wszystkiego to jest interesujace to co obecnosc wirusa moze powodowac w roslinie. W kaktusach i sukulentach. Kaktus w innym kolorze niz zielony w calosci przezyje wylacznie zaszczepiony. Ale czesciowo przebarwiony moze zyc na wlasnych korzeniach i wtedy jest chetnie nabywany przez hodowcow i potrafi osiagnac niezla cene.

photo courtesy of Mike Massara

Obrazek