Strona 1 z 2

wiosna sukulentów

PostNapisane: 9 kwi 2006, o 16:19
amator
Chcałbym zachęcić Państwa do dyskusji związanej z zimowaniem kaktusów w domu i ogrodzie. Opiszmy w tym wątku jak nam się udaje zimować różne gatunki w odmiennych warunkach i jak ci nasi kolczaści uluieńcy wyglądają po zimie. U mnie w tej chwili jedne kaktusy jeszcze kwitną, inne dopiero zaczynają.
Zygocactus truncatus kwitnie nieprzerwanie od połowy listopada. Jedynie czego potrzebuje, to dużo światła, trochę wody i by go zostawić w spokoju.
Epiphyllum rozrosło się do olbrzymich rozmiarów. Gdy stał na oknie południowo-zachodnim miał do 40 kwiatów w sezonie. Niestety, za mocno przypalało go słońce i trafił na okno wschodnie. Kwiatów wypuszcza trochę mniej (na razie jeden rozwinięty i 6 pąków, ale będzie ich więcej), ale przynajmniej zachowuje swoje zielone kolory. Nawet odkręcony kaloryfer pod nim w zimie nie przeszkodził mu w kwitnieniu.
Mamilaria też już ma kwiatki. Tak jak i poprzednie, całą zimę spędziła na parapecie w mieszkaniu w temp. ok. 20oC. Dlatego nie tworzy pięknych wianuszków kwiatów, jak jej koleżanki, które zimowały w niższej temperaturze, ale to i tak cud. że kwitnie.

PostNapisane: 10 kwi 2006, o 21:47
gilliam
Pozazdrościć ;)

Ja nie znam większości nazw swoich kaktusów. Mam chyba 7 rodzajów.

Lophophora powinna zakwitnąć. Niedawno ją kupiłam, ale sprzedawca zapewniał, że była odpowiednio zimowana i powinna kwitnąć, więc czekam.

PostNapisane: 10 kwi 2006, o 21:52
mateusz-swiatek1
Gilliam , jeżeli masz GG to napisz do mnie. Moje GG: 1743297 :-D

PostNapisane: 11 kwi 2006, o 16:42
gilliam
Zazwyczaj nie siedzę na gg, ale jak będę to zagadam do ciebie.

Kaktusy gruntowe i domowe po zimie i nie tylko, zdjęcia, opisy, doświadczenia

PostNapisane: 12 kwi 2006, o 11:53
Dominik Kraków
Poniżej przedstawiam fotki Opuncji oraz Escobarii hodowanych w gruncie w Krakowie.

Opuntia Opuntia Humifusa zimuje już w gruncie 4 zimę, Escobaria Sneedii dopiero pierwszą, rośliny odpowiednio zabezpieczone przetrwały temperaturę około -25 (dokładnie wg pomiaru -24.3) i mają się całkiem dobrze :)

kaktusydo.jpg


escobariado.jpg


opuncja1do.jpg


opuncja2do.jpg


Kaktusy zabezbieczone przed mrozem zima 2005/06

Opuncja Humifusa po zimie zdjęcie 1

Opuncja Humifusa po zimie zdjęcie 2

Escobaria Sneedii po zimie

Zdecydownie najbardziej mrozoodpornymi gatunkami kaktusów są Opuncje ponadto w naszym klimacie mozna spróbować uprawiać nastęujące gatunki kaktusów:

Niektóre gatunki CYLINDROOPUNTIA, ECHINOCEREUS, ESCOBARIA, MAIHUENIOPSIS, PTEROCACTUS, TEPHROCACTUS, i zgrubsza tyle.

Pod tym linkiem znajdują się orientacyjne temperatury jakie poszczególne kaktusy mogą wytrzymać.

http://digilander.libero.it/cacti/tempA.htm

Proszę podchodzić jednak do tych danych z rezerwą gdyż w przypadku kaktusów wszystko zależy od odizolowania ich przed wilgocią. Kaktus musi stracić przed zimą wodę jeżeli tego nie zrobi to nawet mały mróz rozsadzi jego komórki. Im lepiej nam się ta sztuka uda, tym niższą temperaturę kaktus wytrzyma. Stąd już pod koniec września należy kaktusy izolować przed opadami.
Dodam jeszcze że moje Opuncje które uprawiam w gruncie od 2002 roku zetknęły się z temperaturą bliską -20 o C (dokładnie -19,5 o C) i ją bez problemów przeżyły.

Niewątpliwie ważne jest podłoże musi byc przepuszczalne najlepiej torf z piaskiem oraz wspomniana ochrona przed wilgocią w czasie jesieni i zimy.

PostNapisane: 14 cze 2006, o 20:03
lastanet
Moim zdaniem najlepsza do gruntu jest opuntia phaeacantha, gdyż ma dość wysoką odporność na mróz. Na pewnej stronce jest napisane, że wystarczy zabezpieczyć ją przed wilgocią (tą z opadów i wsiąkającą w grunt). Widziałem zdjęcia tego kaktusa. Też był pomarszczony (jest napisane, że to dobrze), ale za przeproszeniem nie był on oklapnięty :wichtig: - dzielnie stał na baczność ;)

opuncja w gruncie

PostNapisane: 4 lip 2006, o 19:42
rozmaryn
Opuncja w ogrodzie.
Witam!
Dzisiaj czyli na Zośkę postanowiłem wysadzić opuncję na zewnątrz czyli w ogrodzie.Decyzja moja była podyktowana Dominiku wcześniej przeczytanym tematem w którym piszesz i udawadniasz fotografiami że jest to u nas możliwe.Mieszkam na śląsku opolskim gdzie klimat mam w miarę łagodny. W pracy znalazłem dwie zaniedbane opuncje podlewane chyba ostatnio w XX wieku.Stwierdziłem że są żywe gdyż na koniuszkach łodyg wyrastały maleńkie świeże łodyżki.W domu starannie dobrałem miejsce południowe na ścianie budynku gospodarczego.Jest ono minimalnie zakryte od góry okapem który ograniczy nieco wilgotność podłoża .Podłoże chyba mam dobre ponieważ składa się ono z drobnych kamieni przemieszanych z ziemią piaszczysto gliniastą.Posadzłem je jak najbliżej ściany .Będzie to miało duże znaczenie w miesiącach zimowych kiedy rośliny trzeba będzie osłonić przed wilgocią nadmierną jak i mrozem.

Jestem miło zaskoczony tym ze wspaniale sie przyjęła i rośnie jak na drożdżach. Za parę miesięcy wielkie wyzwanie , zima . Zrobię wszystko żeby dotrwała do wiosny.

Może zrobię za parę dni bardziej wyraziste zdjęcia i to może pomóc w określeniu gatunku bo naprawdę nie jestem w tej dziedzinie mocny.
pozdrowienia.

Opuncje

PostNapisane: 12 lip 2006, o 12:22
Dominik Kraków
Niestety nie wszystkie opuncje można uprawiać w gruncie w Polsce, niektóre nie wytrzymują zbyt dużych morozów. W internecie jest dość dużo informacji na ten temat. Proszę przykryć w okolicach 1 października swoje Opuncje przeźroczystą szybą, prosze jej nie zdejmować do 15 kwietnia nawet jak będzie ciepło. To jedyny spsób na przeziomowanie Opuncji w grunice w naszym klimacie.
Nie wiem niestety czy Pana Opuncje należą do gatunków mrozoodpornych, ale życzę powodzenia.[/B]

PostNapisane: 3 sie 2006, o 20:06
lastanet
Do Rozmaryna:
Nie wiem, czy ktoś rozpozna gatunek twojej opuncji. Może to być któraś z odmian opuncji phaeacanthy, albo opuncji engelmanii... Oba gatunki są odporne na mróz, ale trzeba je chronić na zimę. Jednak czy twoja jest gatunkiem mrozoodpornym okaże się dopiero po zimie ;) .

Od kolegi wiem, że Yucca gloriosa kupiona przez niego w Gdańsku u ogrodnika 2 lata temu o wys. ok. 40 cm zimowała poprzedniej zimy zadołowana w swojej donicy w ziemi w nieogrzewanej szklarni gdzie temperatura spadała do -14 st. Zero uszkodzeń przy zasadzie "zero podlewania !!!" Była w dużej donicy w ziemi pół/pół z piaskiem. Bardzo dobrze się rozwijałą i we wrześniu 2003 chciała zakwitnąć, ale kwiat napadła pleśń i musiałem ściąć.
W maju ub. roku wylądowała w gruncie przy murku od południowej strony
w specjalnej kwaterze dla sukulentów - 1 m głęboko kamienie, potem kamienie ze żwirem , sam żwirek i na koniec pół/pół ziemia z piaskiem.
Po kwitnieniu jesienią 2003 do sierpnia 2004 nie wypusciła żadnego liścia, kiedy w miejscu ubiegłorocznego kwiatu rozdwoiła się i rośnie na 2 rozety.
Zimę przeżyła bez okrywania i ściółkowania na swojej kwaterze bez uszczerbku. Teraz ma jakieś 60 cm wys. i 70 szerokości.
Na tej samej kwaterze pod starymi skrzydłami okiennymi dobrze przezimowały: opuntia phaecantha i humifosa oraz nolina grenii i dasylirion wheeleri. 2-letnie siewki yucca rigida i aloifolia - stały całą zimę w doniczkach w w/w szklarni i oczywiście "zero podlewania" i są w bardzo dobrym stanie - w przyszłym roku powędrują do gruntu na tą tzw. "pustynną kwaterę".

Kaktusy gruntowe po zimie 2007 Kraków

PostNapisane: 26 kwi 2007, o 19:08
Dominik Kraków
Poniżej zdjęcia moich Opuncji innych kaktusów mrozoodpornych po zimie 2007 plus fotka Agawy Montana oczywiście Agawy mrozoodpornej.

PostNapisane: 30 maj 2007, o 01:12
scmiro
Witaj Dominik. Czy zabezpieczałeś w jakiś sposób te opuncje? W zeszłym roku przywiozłem sobie z Chorwacji jedną "patelnię" opuncji, chyba figowej, z jakiegoś przydrożnego ogródka. Zasadziłem do piaszczystej ziemi, zimę spędziła w temperaturze okolo 15 stopni. Właśnie teraz zaczyna wyrastać następny człon - znak, że się przyjęła. Czy te opuncje wytrzymują naszą zimę?

AGAWA?

PostNapisane: 29 cze 2007, o 17:25
gadzia
Mam pytanie gdzie można kupić ta agawę mrozoodporna i jak się ona nazywa?

PostNapisane: 14 gru 2007, o 08:02
julian232
daminik krakow a ty kiedy zaczynasz przykrywać swoje kaktusy i agawy osłoną żeby się śnieg i wda do nich nie dostał?

PostNapisane: 14 gru 2007, o 09:40
Oleander
Opuncja figowa na pewno nie wytrzyma naszej zimy bez okrycia. Już kilka stopni mrozu może zniszczyć tego kaktusa, jeśli jeszcze do tego będzie miał nadmiar wilgoci (np będzie na niego padał deszcz etc) - to na pewno go uszkodzi. Sprawdzone i pewne. Natomiast gdyby roślinę dobrze okryć (ale tak by pędy nie były wilgotne, to ma jako takie szanse, tylko jak okryć większe rośliny? :)

PostNapisane: 14 gru 2007, o 20:40
julian232
a w jakim miesiacu trzeba zacząc je okrywać?

PostNapisane: 2 mar 2008, o 20:04
sev
Uprawiam opuncje od kilku lat i nigdy ich niczym nie okrywałem, one i tak same przystosowują sie do zimy tracąc wodę bez wzdlędu na to czy mają sucho czy mokro. W rejonach o bardziej mroźnej zimie radziłbym ściółkowac je korą a nie kamieniami czy żwirem - moim zdaniem zimują wtedy lepiej. Moje opuncje i tak bardziej cierpiały przez ślimaki niż mróz. - tak sobie je upodobały ze wygryzały dziury na wylot. Dwa lata temu oberwalem kilka niezjedzonych członów i posadziłem z dala od feralnego skalniaka od tamtej pory radzą sobie świtnie - to zdjęcie z grudnia.

Rabatka kaktusów na działce

PostNapisane: 22 kwi 2008, o 22:17
longman
Witam, witam
Jakie gatunki mrozoodpornych sukulentów i kaktusów nadają się na ogródek.
Które znacie i polecacie, widziałem zdjęcia takich rabatek w internecie.
Jakie powinny mieć podłoże, czy wymagają nawożenia.
Prosiłbym o małe projekty i dobre zdjęcia.
(zamierzam poświecić im 1,5m na 2m)

PostNapisane: 24 kwi 2008, o 18:51
Łukasz Kozub
Witam,

na mojej rabatce większość sukulentów mam dopiero drugi rok więc trudno mi coś polecać tak na 100 ale spróbuję. Jedna opuncja która ma już 6 lat (czyli rośnie bardzo powoli - dwa lata temu zakwitła po raz pierwszy).

Mam cztery gatunki opuncji (nie pamiętam jakie...) 2 gatunki cylindryopuncji, Echinocereusa (rośnie bardzo słabo) i jedno dziwne coś co niestety tez dogorywa...

Właściwie dobrze rosną opuncje i cylindryopuncje a reszta raczej ledwo zipie - dwa lata temu zamówiłem sporo więcej rodzajów ale do dziś przetrwało tylko to.

Parę dni temu posadziłem agawę, raczej wykopię ją po pierwszym jesiennym przymrozku niż będę ryzykował osłanianie w gruncie...

Jako że mam piaszczysta glebę nie stosuję specjalnego podłoża a jedynie mieszam wierzchnią warstwę w stosunku 1:1:2 z torfem odkwaszonym i ziemia ogrodową - opuncje mają bardzo płytki system korzeniowy.
Natomiast planuję też posadzenie jukk i tu pewnie przydałoby się podsypanie czegoś żyźniejszego głębiej tak jak przy sadzeniu "normalnych" roślin bo jukki mają palowy korzeń. (Mówię cały czas o swojej sytuacji czyli glebie typu "szczery pioch mazowiecki" - jak ktoś ma dobrą glebę to nie musi nic podsypywać a jak ma za bardzo gliniasta to pewnie przydałoby się zmieszać z piaskiem).

Ja swoich kaktusów nie nawożę.

Pozdrawiam

Łukasz

PostNapisane: 22 maj 2008, o 18:25
julian232
Uprawiałem w gruncie 3 juki gloriosy.Przeżyły dobrze chyba 2 lub 3 zimy.Podczas jednej ostrej zimy wszystkie padły.Jak się później dowiedziałem od znajomych którzy też uprawiali w gruncie ten gatunek tej właśnie ostrej zimy również u nich padły te juki.Przypuszczam, że można je uprawiać w gruncie do przełomowej ostrej zimy .Pozostałe juki filamentosy przeżyły tą zimę bez problemu.Dodam, że juki te miały dobre stanowiska i były zabezpieczone igliwiem a mimo to padły podczas ostrej zimy.

Mam pytanie. Kiedy trzeba zacząc kaktusy zabezpieczać żeby nie mialy styczności ze śniegiem i deszczem, chodzi mi w jakim miesiącu zaczać je okrywać przed opadami?

PostNapisane: 12 cze 2008, o 21:13
longman
Pod koniec października, i początek listopada.
Jeżeli jest duże pogorszenie pogody to można wcześniej, ale jak potem będzie ciepło to mogą zgnić.

PostNapisane: 21 cze 2008, o 00:12
sev
Uprawiam w gruncie opuncję humifusa, niczym jej nie zabezpieczam na zimę.

Państwo Hintz z Rumii prowadzą od wielu lat sprzedaż kaktusów w tym i mrozoodpornych- wysyłkowo też-http://www.kaktusy.nets.pl/hinz/
Byłem tam i na własne oczy widziałem rabatę w ich ogródku z kaktusami.Jak opowiadali - niczym tej rabaty na zimę nie przykrywają, jedynie śnieg służy tu za ochronę.Oczywiście nie są to takie kaktusy jak widzimy na filmach kręconych np. na pustyniach- są dużo mniejsze niestety....z reszta zalezy to od gatunku. Sam kupiłem parę okazów i na razie pozostają w dużej misie na balkonie i zobaczymy co będzie po zimie.Mieszkam w Gdańsku i na moim balkonie(strona południowa) temperatura rzadko spada poniżej -15stC a jeśli już,to tylko nad ranem na parę godzin.Bez problemu mam od około 10 lat Cyprysika lawsona odm.Elwoodi w plastikowej donicy nigdy niczym nie okrywany,który wytrzymuje rzekomo do -17stC.Dla zainteresowanych mrozoodpornymi kaktusami i sukulentami podaję link gdzie podano minimalne temperatury przeżycia tychże roślin: http://digilander.libero.it/cacti/tempA.htm Należy jednak wystrzgać się tzw suszy fizjologicznej( zamarznięta gleba+ostre słońce=roślina nie pobiera wody i usycha) występującej najczęściej w marcu, czyli osłonić wtedy rosliny od słońca bo nawet niewielki przymrozek zniszczy nam wszystkie kaktusy. Nalezy pamietać o nawożeniu jesiennym:potasem fosforem i magnezem! Pozdrawiam

W podanej juz włoskiej stronie www widac wyraźnie że mrozoodpornych gatunków jest całkiem dużo.
Wracając do tej wilgoci, to racja,że jest u nas za wilgotno w ciągu zimy, tylko problem pojawia się w marcu,tak jak napisałem wczesniej.Wtedy kaktusy zaczynają się budzić, ale w swoich tkankach mają wówczas bardzo mało wody.Ostre słońce inicjuje transpiracje, tyczasem przy zamarzniętej glebie nici z pobrania wody i ...kaktus usucha.Z kolei gdyby go podlać,to raczej zgnije...Są gatunki odporne na te zjawiska, jak też takie,które wytrzymają w warunkach wilgotnych. Wg moich informacji na pewno będą to:Opuncja humifusa, O. imbricata ,O. fragilis- te gatunki rosną w gruncie bez problemu, tylko nie powinniśmy dopuścić do "zaduszenia" ich przez śnieg (np podczas odśnieżania ścieżek nie rzucamy śniegu na rabatę z kaktusami). Na pewno idealne będzie miejsce osłonięte, z lekkim spadem ku stronie południowej, piaszczysta gleba i jesienne nawożenie.Podczas mojej wizyty w Rumii dowiedziałem się że innych kaktusów w gruncie albo nie da sie uprawiać,albo jest to trudne, bynajmniej dla Państwa Hintz, którzy jakby nie było,są specjalistami.Toczyliśmy dyskusję na temat Agave utahensis var. kaibabensis bo wg. tego,co znalazłem na wielu stronach www powinna ona przetrwać do -23stC, im natomiast się nie udało. Może faktycznie dla tej agawy jest u nas za mokro,dlatego spróbuję przezimować ją pod zadaszeniem( balkon). Bardzo ciekawym sukulentem jest Delosperma cooperi też bardzo wytrzymały, kwitnie na fioletowo i ma niesamowite liście, szybko rośnie-również go zakupiłem ,zobaczymy co po zimie.

PostNapisane: 23 cze 2008, o 22:42
longman
Gdzie masz ją posadzoną?
Przy budynku, na żyle ciepłowniczej albo na środku ogródku, całkowicie bez żadnego źródła ciepła??
Przyznaje wygląda imponująco.
Aha i jeszcze z jakiego regionu polski jesteś?

PostNapisane: 23 cze 2008, o 23:56
sev
Ta opuncja rośnie w odlegości 80 cm od sciany domu ale wczesniej rosła na środku ogrodu - musialem ją przesadzić bo byla strasznie zjadana przez ślimaki. Własciwie to posadzilem od nowa 2 człony ktore jeszcze się do czegoś nadawały, Rośnie bez żadnych źródeł ciepła itp., nie jest niczym okrywana i nie miała przygotowanego specialnego podłoża. W tym miejscu rośnie 3 rok i przez ten czasy jeszcze nigdy nie przemarzła. Teraz gdy jest wyściółkowan korą zimuje lepiej niż na kamieniach, gdy rosła na sklaniaku.
Mieszkam natomiast na Roztoczu (południowo -wschodnia Polska) czyli w regionie o dość surowych zimach.

PostNapisane: 5 lip 2008, o 15:40
kill17
a gdzie można zakupić opuncje humifusa ??? albo może ktoś ma do wysłania jej sadzonke ????

PostNapisane: 5 lip 2008, o 17:56
rozmaryn
Witam
Poszukaj na znanym portalu aukcyjnym lub w sklepiku Oleander.
Z poważaniem

PostNapisane: 2 wrz 2008, o 15:03
kill17
wrażenie robi naprawde
A to moja jeszcze malutka i nie ukorzeniona. Zastanawiam się czy mogę ją teraz przezimować na zamkniętym balkonie, gdzie w zimie temperatura jest troche wyższa niż na dworze ???Czeakm na odp.
Obrazek

Widzę że masz chyba juke glauce ja też kupiłem na allegro sadzonke ale ją rzpelałem i zgniła jak myślicie odbije się ???

PostNapisane: 3 wrz 2008, o 17:14
sev
To jest najzwyklejsz Yucca filamentosa. Co do pouncji to lepiej przezimuj ją na parapecie w domu.

PostNapisane: 19 lis 2008, o 17:22
Marc1n
ta malutka nieukorzeniona to wg. mnie opuntia leucotricha (czyli z białymi kolcami) mam dwie takie jedna z nich ma 3 lata, śmiesznie rośnie, bo się nierozkrzewia tylko ciągle wypuszcza kolejne człony pionowo w górę :) ma już z 70 cm, a na lato ją wystawiam na zewnątrz, wtedy się jakby pnie po murze domu. Pochodzi z Florydy, czyli klimat gorący i wilgotny latem (trzeba obficie podlewać latem), a zimą chłodniejszy, ale na pewno bez mrozu. Sugeruję tak jak @sev przezimować tę opuncję w domu na parapecie i podlewać bardzo umiarkowanie.

PostNapisane: 19 lis 2008, o 20:37
Marc1n
Ja mam humifusę w ogrodzie, i nie ma żadnych kolców, tylko te małe - glochidy. Kupiłem ją z wg. mnie pewnego źródła od ludzi specjalizujących się w uprawie kaktusów i sukulentów (ze wzgl. na regulamin forum chyba nie mogę podać gdzie) Zdjęcie w załączniku.

Zakładając, że opuncja u Ciebie to faktycznie humifusa to myślę, że najlepsza temp. dla niej przez zimę (ze wzgl. na to, że nieukorzeniona) to niskie temp. dodatnie. Ja ze swojej ogrodowej humifusy odciąłem człon w czerwcu i ukorzeniłem w doniczce z piaskiem i wkopałem w ziemię (a właściwie w piasek, bo mam piaszczystą działkę) ten człon zamierzam zimować w szklarence zrobionej ze styropianu. (zdj. w załączniku) Choć podejrzewam, że nic by jej nie było nawet bez żadnych zabezpieczeń.

Czy komuś z forumowiczów opuntia humifusa nie przetrwała zimy w ogrodzie?

PostNapisane: 19 lis 2008, o 21:34
sev
Opunitia humifusa ma wiele odmian. Moja to też o humifusa a ma mnóstwo kolców - co ciekawe zauwazyłem ze rosliny rosnące w ogrodzie mają więcej i wieksze kolce od tych rosnących w domu.
Jesli ktoś ma inne odmiany i chce się wymienić za taką jak widać na zdjeciu to jjestem chętny.

PostNapisane: 19 lis 2008, o 22:50
Marc1n
Po przeczytaniu poniższego posta od @sev zmodyfikowałem moją wypowiedź dla jasności:

Jest wiele gatunków opuncji, a jeden z nich to łac. opuntia humifusa
Również wewnątrz gatunku występują nieznaczne różnice, wtedy mówimy o odmianach.
Spójrz na tę stronę amerykańską:
http://plants.usda.gov/java/profile?symbol=OPHU
lub na polską wikipedię:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Opuncja

Zdjęcie kwitnącej opuntia humifusa:

Opuntia humifusamarc.JPG


Z opuncji nadających się do ogrodu są również takie, które mają duże/dużo kolców
A w moim ogrodzie mam następujące (patrz zdjęcia)
opuntia macrorhiza v. spaerocarpa
o. humifusa
o. fragilis
o. phaeacantha v. camanchica
o. polyacantha

opuncjewogrodzie.jpg


nazwy-opuncji.jpg

PostNapisane: 20 lis 2008, o 16:22
sev
Przyznaje rację (ale nie do końca), pomyliło mi się z opuncją phaeacanthą - ona ma wiele odmian i ja mam własnie ją, a nie O. humifusa.
Jak bym miał się czepiać detali to opuntia humifusa nie jest odmianą tylko gatunkiem ,więc może tez miec odmiany np. O. humifusa varietas humifusa. ;)

PostNapisane: 20 lis 2008, o 19:56
kill17
witam
dzisiaj sprawdziłem czy moja opuncja ma już korzenie, o dziwo już wypuściła całkiem spore, że nie mogłem jej wyciągnąć całkiem z doniczki :P wsadziłem ją do ziemi ok 4 miesięcy temu. Nie wiem dlaczego ale moja opuncja pomarszczyła się ostatnio :unsicher: :unsicher: wydawało mi się że opuncje które zimujecie w ogrodach tylko tak robią

PostNapisane: 21 lis 2008, o 12:44
Marc1n
Spokojnie, moje opuncje "ogrodowe" trzymane zeszłej zimy w ogrzewanym garażu ( 5 -15 C) też się pomarszczyły. One tak się przygotowują do zimy - pozbywając się wody i zagęszczając soki. Jedyna która całą zimę twardo stała niewzruszona to opuntia macrorhiza v. spaerocarpa. Od tego roku są w ogrodzie, i znów (od końca września) wszystkie się pokładają i marszczą, ta jedna stoi na baczność ;)

PostNapisane: 21 lis 2008, o 13:26
sev
No właśnie ta moja największa opuncja (o.engelmani) wcale nie chce się marszczyć i nie wim czy jej to nie zaszkodzi. a zdecydowałem się nic z niej nie obcinać więc jak zmarznie to koniec.

PostNapisane: 25 lis 2008, o 18:31
Marc1n
Co do ukorzeniania, to z doświadczenia wiem, że praktycznie każde "ucho" opuncji ukorzenia się bez problemu chyba w każdym podłożu, a najlepszy jest piasek, bo szybciej przesycha. Zamierzasz o. engelmanii jakoś zabezpieczyć na zimę (przed opadami/mrozem)? Wyczytałem, że jest odporna na mróz do około -15C, ale tylko, jeśli ma sucho.

A to aktualne zdjęcia moich kaktusów:
Na zdjęciach widać wyraźnie, że o. macrorhiza się "nie pomarszczyła" w odróżnieniu od pozostałych

opuncje-w-sniegu.jpg


opuncje-w-szklarence.jpg


macrorhiza-v.-spaerocarpa.jpg


humifusa-w-szklence.jpg

PostNapisane: 27 lis 2008, o 10:25
sev
Zrobiłem jej foliowy namiot i jest pod nim juz od miesiąca lub dłużej - do środka powpychałem kawałki gąbki - takiej jaką się kładzie pod panele podłogowe.

PostNapisane: 26 sty 2009, o 21:22
julian232
W jaki sposób przygotowujue się podłoże do wysadzenia kaktusów do ogrodu, mam kilka odmian opuncji i nie wiem jak przygotowac do nich odpowiednie podłoże, oczywiścię rosliny mają rosnąc w gruncie. Czy to pt awda ,ze w tym samym podłożu co kaktusy można uprawiac agavy i juki?

PostNapisane: 27 sty 2009, o 00:02
Łukasz Kozub
Wszytko to zależy od tego jakie podłoże masz...
Ja mam piach więc mieszam go w proporcji 3:1 z ziemią ogrodową na głębokość 15-20 cm (opuncje nie mają głębiej korzeni) i już...

Jak masz dobrą ziemię to mieszasz ją z piachem, albo i żwirem...

Co innego jukki - to nie są typowe sukulenty magazynujące wodę, ale rośliny, które korzenią się bardzo głęboko w poszukiwaniu wody (nie wiem, czy próbowałeś kiedyś przesadzić jukkę karolińską) dlatego pod nie dołek z lepszą ziemią powinien być głębszy, jak pod każdą inną roślinę...

Pozdrawiam

Łuaksz

PostNapisane: 27 sty 2009, o 01:11
sev
Jak ja przesadzałem wiosną jedną opuncje to miała nieliczne ale za to bardzo długie korzenie. No i korzeniła sie dość głęboko.

PostNapisane: 27 sty 2009, o 07:50
julian232
Ja mam na podwórku zwykłą ziemie naturalną, taką do uprawy zwykłych kwiatów i warzyw. Jak ja pzrygotować do kaktusow?

PostNapisane: 27 sty 2009, o 11:17
Oleander
Jeśli to gleba ciężka to dobrze by było ją trochę rozluźnić. Można to zrobić poprzez dodanie piasku. Odrobina torfu (ale takiego który nie zawiera większych szczątków organicznych też nie zaszkodzi).

PostNapisane: 27 sty 2009, o 12:38
sev
Jeśli nie wiesz jaki masz rodzaj gleby to porostu musisz zaobserwować co dzieje się po deszczu czy teraz w czasie rozmarzania. Jesli woda szybko wsiąkan, nie ma kałuż ani błota to nie musisz się za bardzo przejmowac ale jak gromadzi się woda to przydał by się jakiś drenaż.

PostNapisane: 27 sty 2009, o 18:45
julian232
Wsiąka ale żeby jakoś super szybko to nie. Bez drenażu się nie obejdzię. Czy powinnem np dadać żwir?

PostNapisane: 28 sty 2009, o 14:57
sev
Mieszanie zwiru z glebą raczej nie ma sensu. Lepiej dodaj piasku i tofu.

PostNapisane: 28 sty 2009, o 18:38
julian232
Ale jakie proporcje?

PostNapisane: 31 sty 2009, o 14:04
sev
Czy ty aby nie przesadzasz,Opuncje nie są tak wrazliwe zeby się z nimi nie wiem jak pieścić. Wszystko na oko. Ja nic nie dodałem i świetnie mi rosną. Poza tym spójrz kilka postów wyżej...

PostNapisane: 30 kwi 2009, o 21:06
sev
Moja opuncja gigantka zniosła chyba zimę dość dobrze - choć jeszcze nie odzyskła swej jędrności.

Obrazek

PostNapisane: 8 maj 2009, o 18:21
Jozin
Ja mam opuncje w ogródku od paru lat i wogóle nie okrywam ich. Rosną sobie i nic się im nie dzieje. Tylko się marszczą na zimę.

PostNapisane: 8 maj 2009, o 19:07
rozmaryn
Witam
Chłopaki normalnie Meksyk ( bez aluzji do grypy) . Cieszę się ,że tak ładnie u was przezimowały opuncje i mam nadzieję ,że wasze doświadczenie oraz wiedza o tych jakże niezwykłych roślinach dotrze do wielu forumowiczów . Trzymam kciuki i życzę wszystkiego dobrego.