Strona 1 z 1

Rozmnazanie iglaków, sposoby, materiały, doświadczenia, zdjęcia, opisy

PostNapisane: 27 lip 2005, o 13:49
aneta25
Czy ktoś ma jakiej doświadczenia (dobre bądź złe) z wyhodowaniem thuji z nasion?
Ostatnio natrafiłam na ofertę sprzedaży wysyłkowej nasion thuji occidentalis i nie wiem czy mam sie skusić na zakup. Jest to o wiele tańsza alternatywa dla zakupu sadzonek żywotników: koszt ok. 1000 szt. nasion to wydatek ok. 3 zł - więcej kosztuje jedna malutka sadzonka. Czy nasionka wzejdą, czy lepiej sobie odpuścić?
Bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrowienia:)

PostNapisane: 27 lip 2005, o 22:07
mefisto79
to co proponowalbym to znalezc krzak thuji i pucinac pare galazek a najlepiej jakby ktos wlasnie przycinal zywoplot i ukorzenic, nie sadze zeby skutecznosc byla mniejsza niz przy nasionach ;) a wyniki beda duzo szybciej, z nasionami to zawsze moze roznie byc, thuje pewnie trzebaby bylo stratyfikowac jeszcze przez jakis miesiac a potem juz wrzesien i coraz mniej swiatla :)

PostNapisane: 1 sie 2005, o 08:15
aneta25
Serdecznie dziękuję za odpowiedź. Czy gałązki mogę ukorzeniać w tej chwili, na poczatku sierpnia?
Jak te gałązki muszą wyglądać i do jakiej ziemi (Ph) najlepiej je wsadzić?
Jeszcze jedno pytanie. Mam posadzonych 7 żywotników w ogródku. Dostałam je z pięć lat temu od sąsiada, który samodzielnie je wyhodował. Niestety po tylu latach nie mają imponujących rozmiarów (do 1,5 m). Mają mało gałązek - są bardzo rzadkie. Jak mogłabym im pomóc, jakiego nawozu użyć i o jakiej porze roku? Dopiero od ubiegłego roku opiekuję się tym ogrodem i z tąd moje pytania.
Z góry serdecznie dziekuję za odpowiedź. Pozdrawiam:)

PostNapisane: 1 sie 2005, o 11:30
mefisto79
mysle ze mozna,
pewnie byloby lepiej przed posadzeniem "zamoczyc" galazki w ukorzeniaczu (?)
co do ziemi to wielkiego doswiadczenia z zywotnikami nie mam ale kwasna jak przy innych iglakach bylaby wskazana, jesli bylaby wieksza ilosc galazek to mozna by probowac je sadzic w miejscach docelowych, ew przykryc kawalkiem butelki po wodzie jak roze czy cos
kojarzy mi sie ze widzialem nawozy do iglakow, moze one by pomogly... a moze te thuje sa po prostu jeszcze w miare mlode, badz to taka odmiana ?

PostNapisane: 4 sie 2005, o 09:44
aneta25
Dziękuję mefisto 79 za porady. Zastosuję się do nich a o rezultatach poinformuję za jakiś czas.
Pozdrowienia.

PostNapisane: 1 wrz 2005, o 09:43
Oleander
3 zł za 1000 szt to bardzo dobra oferta. Te nasiona są bowiem dużo więcej warte;) Tyle, że z nasion - tak jak napisał Mefisto - efekt mamy dużo wolniej i jest on trudniejszy do uzyskania niż w przypadku sadzonek...

Jałowiec - sposób siewu (proszę o pomoc)

PostNapisane: 1 lis 2006, o 15:13
lastanet
Mam pytanie dotyczące sposobu wysiewania nasion jałowca zebranych w naturze.
Jaką stratyfikację trzeba zastosować: normalną, czy ciepło-zimną (taką jak u cisów)?
Byłbym wdzięczny za fachową radę ;) .

PostNapisane: 29 gru 2006, o 20:33
gilliam
Mam szyszkę przywiezioną z Austrii, w której były nasiona. Szyszka była zakupiona w sklepie ogrodniczym. Podobno nie jest w żaden sposób preparowana. Szyszka przy zakupie była jeszcze nierozwinięta.

Podejrzewam, że ta szyszka jest z jakiejś sosny. Co Wy o tym myślicie? Może ktoś jest w stanie podać mi konkretny gatunek?

4 z 5 nasion jest pokrytych jakby czarnym popiołem. Co to może być? Nasiona nie były wyjmowane wcześniej z szyszki, bo była nierozwinięta. Poza tym nasionka przypominają mi wyglądem kulinarne nasiona pinii.

Jak postąpić z nasionami? Stratyfikować? Moczyć? Na jakiej głębokości sadzić i w jakiej ziemii? Jaka temperatura?

No i chyba najważniejsze- jeśli nasiona wykiełkują, jakie trzeba zapewnić warunki dla rozwoju tej roślinki?

PostNapisane: 29 gru 2006, o 20:51
rozmaryn
Witam
Gilliam jest to szyszka pini albo inaczej są to nasionka piniole. Nie wysiewaj tego , chyba że jesteś w stanie zapewnić tym sosnenkom żywot w warunkach polskich. Kiedyś nawet pisałem że te sosny są bardziej wrażliwe na nasze zimy , niż nasz poczciwy szorstkowiec który podbije prędzej czy później europę środkową.

PostNapisane: 29 gru 2006, o 21:43
gilliam
Nasionka i tak posiadam, więc po co się mają zmarnować.

A zimowanie w pomieszczeniu specjalnym nie zda egzaminu? A jak urośnie tak, że nie będzie się nigdzie mieścić, to pewnie już będę miała własny ogród botaniczny :D

Konkretnie- mam do dyspozycji: jasny strych, w którym w najzimniejsze dni temp. może lekko zejść poniżej zera. Myślę, że za rok będę też mogła zimować w garażu, który teraz jest zagracony. Tam temp. jest dodatnia, znajdą się pewnie stanowiska 16 stopni, jaki i 10, a na garażowym strychu nawet niższe.

Dam z siebie wszystko, żeby roślinka dała radę wykiełkować i wyżyć.

To jak, znasz sekretny sposób wysiewu? ;)

PostNapisane: 30 gru 2006, o 07:41
rozmaryn
Witam
Nic prostszego. Najnormalniej wysiej je do takiej samej ziemi w jaką wysiałaś swoją sosenkę czarną.Możesz jedynie pomóc skiełkowaniu poprzez delikatne spiłowanie papierem sciernym lub pilniczkiem twardej osłonki. Ale uważaj , nie spiłuj osłonki na wylot. Możesz przed wysiewem zamoczyć nasionka na kilkadziesiąt godzn w letniej wodzie . To zawsze pomaga

PostNapisane: 30 gru 2006, o 12:19
gilliam
Dziękuję za pomoc ;)

PostNapisane: 2 sty 2007, o 21:51
alicja
Kiłkowanie nasion pinii to niesamowite przeżycie! Wysiewaj zobaczysz sama. A roslinkę możesz potem wykorzystać do stworzenia bonsai. Małam pinię przez 7 lat, latem stała na zewnatrz. Niestety w czasie naszej dłuższej nieobecności zasuszyła się.

PostNapisane: 3 sty 2007, o 20:22
gilliam
Jeszcze nie posadziłam. Czekam na wenę :D

Jak długo można przechowywać te nasiona?
Czy nie najlepiej będzie wysiać je na wiosnę?
W jakim czasie mogą wykiełkować?

PostNapisane: 4 sty 2007, o 12:04
rozmaryn
Witam
Droga Gilliam niektóre nasionka kiełkują nawet po 1000 lat . Jest udowodniony fakt wykiełkowania nasionka magnolii które leżały w kurchanie wczesno japońskiej kultury z przed 2000 lat . Mało tego ten gatunek magnolii już nie istnieje . W przypadku sosny jest podobnie . Wszystko zależy jak te nasionka przechowujesz. Moim skromnym zdaniem teraz jest najodpowiedniejszy czas na wysianie nasion pinii

Rozmnazanie iglaków, sposoby, materiały, doświadczenia, zdjęcia, opisy

PostNapisane: 3 kwi 2007, o 17:22
GosiaM
Kilka dni temu kończyliśmy przycinać sad owocowy.
Z rozpędu ostrzygłam też tuję i jałowca.
Pozbierałam gałązki, powsadzałam do doniczki i zastanawiam się, czy ukorzenią się.
Postawiłam w zacienionym miejscu i przykryłam workiem foliowym.
Ja wiem, że pora nieodpowiednia dla iglaków, ale mam nadzieję, że do jesieni będą miały już zupełnie ładny system korzeniowy.

Sadzonkowaliście może iglaki na wiosnę? Proszę o jakieś rady jak rozmnażać iglaki , może lepiej rozmnażać z nasion ?

PostNapisane: 5 kwi 2007, o 09:57
Nelchael
Da się, ale jest ciężko. Jeśli masz ich duzo, to kilka powinno się przyjąć. Popróbuj różnych metod i wybierz tą która dała najlepsze rezultaty.

PostNapisane: 22 kwi 2007, o 17:32
rozmaryn
Witam
To jest szczyt korony mojego jałowca. Prawie 30 lat temu przyniosłem go jako małą sadzonkę z kamieniołomu w którym zaczęły się prace wydobywcze .Żal mi się zrobiło tego malucha . Byłem pewien ze rozjadą go pojazdy wożące do cementowni kamień wapienny. Teraz po latach jest to sporego wzrostu krzak . Co roku w jego gąszczu gniazdują różne gatunki ptaków.

PostNapisane: 6 gru 2007, o 14:07
cunin
Rozmnażanie żywotników z nasion nie jest aż takie trudne (co innego inne iglaku, tutaj bywa bardzo różnie), efekt nie aż tak dużo wolniejszy, gdyż akurat żywotniki rosną bardzo szybko.
Więc gdy chcemy w szybkim czasie wyhodować dużą ilość sadzonek, to polecam ten sposób. Nasiona wszystkich gatunków żywotników kiełkują całkiem dobrze.
Ja uprawiałem od początku w gruncie. Nasiona należy wysiać wiosną, najlepiej w końcu marca. Nasiona przysypać 0,5 -1cm warstwą piasku, i codziennie podlewać, aż do wschodów. Jak wzejdą często podlewać, co dwa 3 dni przez całe lato, jak jest such i upalnie to najlepiej podlewać codziennie.
Pierwszego roku rosną niewiele na wysokość, choć np. siewki żywotnika olbrzymiego potrafią urosnąć nawet do 20cm wysokości w dobrych warunkach. Wiosną następnego roku należy koniecznie porozsadzać siewki, tak by nie rosły zbyt gęsto. Po dwóch, lub 3 latach można sadzić na miejsce stałe.
U mnie wyhodowane z nasion szybciej i lepiej rosły od ukorzenianych sadzonek

W ten sam sposób można próbować siać nasiona cyprysików i innych iglastych.

PostNapisane: 7 gru 2007, o 14:54
cunin
Nasiona jałowca wymagają rocznej stratyfikacji w temperaturze 0 do5 stopni.
Przypominam, że jałowiec jest rośliną dwupienną i nasiona będą płodne tylko wtedy gdy niedaleko siebie rosną okazy męskie i żeńskie.

PostNapisane: 7 gru 2007, o 15:03
cunin
Przechowywane nasiona w warunkach domowych powinny zachowywać dosyć dobrą silę kiełkowania przez dwa, trzy lata. Później coraz mniejszy procent będzie w stanie skiełkować. Mi się udało wyhodować siewkę cedru z sześcioletnich nasion.

Re: Rozmnazanie iglaków, sposoby, materiały, doświadczenia, zdjęcia, opisy

PostNapisane: 3 maj 2016, o 11:54
Ananas26
Od kilku lat sieję iglaki. Przez moje ręce przetoczyło się wiele nasion - tych polskich, i tych egzotycznych. Wysian przeze mnie modrzew ma już 3 metry, sosny po 1m, inne są mniejsze lub większe. Oto podstawowe zasady siewu:

Iglaki egzotyczne (**/*****)
Wysiane w tej kategorii: Cupressus sempervirens, Pinus pinaster
Nasiona moczymy w wodzie przez 1-3 dni, następnie wysiewamy do doniczki z ziemią dla iglaków. Po kilku miesiącach siewki przesadzamy do indywidualnych doniczek.

Iglaki krajowe (***/*****)
Wysiane w tej kategorii: Pinus nigra, Pinus sylvestris, Larix decidua, Picea pungens
Szyszki wybranych drzew przynosimy zamknięte w styczniu do domu. Po otwarciu się szyszek wytrząsamy zeń nasiona, które pozbawiamy aparatu lotnego i wysiewamy do kuwety wypełnionej ziemią dla iglaków. Po kilku miesiącach siewki przesadzamy do indywidualnych doniczek. Pierwszą zimę powinny spędzić w domu.