Strona 4 z 5

PostNapisane: 29 sty 2010, o 21:26
rozmaryn
Witam
Drogi forumowiczu lub wiczko tak jest to bardzo śmieszne bo wystarczy zadać sobie trochę trudu i wpisać przed Angustifolia

słowo Araukaria ,,, tak araukaria angustifolia



Pozdrawiam

PostNapisane: 30 sty 2010, o 01:22
Inesitka
Bardzo dziękuję za odpowiedź Rozmaryna oraz wykpienie mojej osoby przez Admina, któremu widzę bardzo zależy na pozyskaniu nowych osób na forum - przyznam szczerze, że jeszcze nie spotkałam się z takim podejściem... :(
Zadając pytanie w wątku dotyczącym Araucarii logiczne dla mnie było, że zależy mi na pozyskaniu informacji dotyczących Araucarii Angustifolii, a nie gatunku lawendy, oliwnika czy też innej rośliny z gatunku pałkowatych... :(
I myślalam, że uzyskam bardziej praktyczne informacje dotyczące samego rozróżnienia obu gatunków roślin (googlować potrafię), gdyż mam wątpliwości związane z moją Araucarią zakupioną na Allegro (która rzekomo miała być chilijska)...
Bardzo przepraszam Admina, że ośmieliłam się zarejestrować na forum i zadać pytanie w wątku eksperckim... :(

PostNapisane: 30 sty 2010, o 08:04
marcinxl
Inesitka nie denerwuj się tak :) nikt z Ciebie nie kpi a pozatym witamy na forum.

PostNapisane: 30 sty 2010, o 10:09
Oleander
Inesitka, bez przesady. Z nikogo nie kpię. W pewnym sensie to ja mógłbym się czuć wykpiony - gdyż wkleiłem post innej osoby bez merytorycznej weryfikacji. Dlaczego tak postąpiłem? Wysłano do mnie email z odpowiedzią na Twoje zapytanie. Email zawierał prośbę o umieszczenie odpowiedzi w związku z problemem z logowaniem tej osoby która przesłała odpowiedź. Odpowiedź nie zawierała treści niedozwolonych na naszym forum - dlatego została umieszczona. Reasumując - nie jest to moja odpowiedź a odpowiedź osoby podpisanej w nagłówku mojego postu. Osoba ta uzyskała już dostęp do forum więc może się wytłumaczy. Przeczytałem post bardzo pobieżnie przed umieszczeniem (powiedzmy że `coś mi w nim nie grało`) ale wychodzę z przeświadczenia że każdy może umieścić na forum taki tekst. Natomiast forumowicze natychmiast weryfikują takie informacje. Zatem jak to mówią kibice: `Polacy (i nie tylko) nic się nie stało!`:)

PostNapisane: 30 sty 2010, o 12:50
rozmaryn
Witam
Znalazłem jeszcze jedną ładną fotkę młodej araukarii brazylijskiej . Chciałem dodać ,że drzewo to rośnie mniej więcej pomiędzy 18 a 30 stopniem szerokości geograficznej południowej czyli strefa strikte zwrotnikowa. Araukaria wyniosła populana jodełka pokojowa również zasiedla podobne szerokości geograficzne z tą różnicą , że w bardziej wilgotnym klimacie oceanicznym. Jeżeli wiemy ,że araukaria wyniosła absolutnie nie wytrzyma naszej zimy , ba jesieni to wniosek nasuwa się sam ,,,,,,araukaria brazylijska nadaje się , ale jako roślina pokojowa , ewentualnie roślina do ogrodu zimowego.

800px-Araucaria_angustifolia2[1].jpg

PostNapisane: 30 sty 2010, o 13:47
Inesitka
OK - wobec tego dam jeszcze jedną szansę Danutsowi Le Turko i rozmarynowi udostępniając im na PV zdjęcie mojej Araucarii z prośbą o identyfikację gatunku - tak wybitnemu expertowi nie sprawi to z pewnością żadnych poblemów...

PostNapisane: 30 sty 2010, o 14:20
rozmaryn
Witam
Inesitka zamieszczam zdjęcia małych araukarii chilijskich (zdjęcia od naszego kolegi Rumcajsa.) Wyglądają jak ta twoja i na 80 % jestem przekonany że masz araukarię chilijską


Acha łacińskie określenie angustifolia w dosłownym tłumaczeniu na polski ,,,to wąskolistna czyli araukaria angustifolia powinna mieć polską nazwę araukaria wąskolistna , ale to tak na marginesie.

Ale się narobiło szumu!!!

PostNapisane: 30 sty 2010, o 16:17
angie
Inesitko nie wiedziałam,że sprawię tyle kłopotu,może lepiej było się nie odzywać.Ekspertem żadnym nie jestem,po prostu chciałam pomóc.Wyszło jak wyszło.Niektórzy są bardzo nerwowi i zarozumiali,trochę luzu by nie zaszkodziło.Pozdrawiam

PostNapisane: 30 sty 2010, o 21:23
rozmaryn
Witam
Czegoś tu nie rozumiem ? Wcale nie jestem i nie czuję się zarozumiałym . Jeżeli staram się jak mogę zaangażować w wywołany temat i jeżeli grzebię w kopalni wiedzy jakim jest wyszukiwarka Google i dodatkowo wklejam kilka zdjęć nawiązujących do wywołanego tematu to zdaniem forumowicza o nicku Angie jestem zarozumiałym? Ot nasze narodowe piekiełko . Dochodzę do wniosku ,że nie ma sensu angażować się za bardzo w dany temat , bo zaraz zleje człowieka zimny prysznic krytyki


Ps
W nawiązaniu do tematu to nasiona araukarii brazylijskiej są równie smaczne i pożywne jak nasiona chilijskiej

luzik totalny pozdrawiam Angie

PostNapisane: 20 lut 2010, o 09:43
kbiegan
A to zdjęcia araukarii rosnącej w Oldednburgu na północy Niemiec. Ma około 3 m. Nie jest w zimie niczym okrywana ani obsypywana.


Obrazek


Obrazek

PostNapisane: 28 mar 2010, o 20:05
stanlej
witam wszystkich przyjaciol tej pieknej rosliny.mam araucarie od trech lat. nie miala latwo sie tu zaaklimatyzowac ale ostatnie lato pieknie urosla jednak tej zimy chyba nie przetrzymala choc byla przykryta folia to po odkryciu folii okazalo sie ze jej dolna czesc zzolkla. czubek jest jeszcze zielony.chcialbym was zapytc czy moge dla tej rosliny jeszcze cos zrobic zeby ją odratowac czy tez to tylko kwestia czasu az zupelnie umze

PostNapisane: 28 mar 2010, o 22:05
lary
stanley nie wiemy jakie miałeś temperatury ale popełniłeś duży błąd przykrywając araukarie folią,poprostu ją zaparzyłeś .Porównaj swoją z tą u mnie w mieście i jak coś to daj znac napewno coś poradzimy.Teraz pozostaw roślinę samą sobie a myślę że da radę.Tu pisałem więcej przeczytaj ten link.
http://www.oleander.pl/index.php?p=showtopic&toid=1336&area=1&high=&pp=15&page=26

PostNapisane: 3 kwi 2010, o 21:42
lary
Stanley chciałem ci odpisać na priv ale nie mogę bo nie życzysz sobie prywatnych wiadomosci ,odblokuj sie to coś wrzucę na razie proponuje kuracje magnezową pod rośline podobnie jak iglaki (ciut mniej),oraz daj ziemi próchniczej dookoła niej do wielkości okołu.Możesz posypać igliwiem świerkowym jako ściólkę.Spróbuj też podlewać ją miekką wodą w lecie nawet codziennie zwiększając wilgotność maxymalnie ,możesz o ile nie ma mrozu już teraz tak robić .Stanowisko musi miec expozycje najlepiej E-S,czyli max.promieniowania UV.Nie nawoź jej lepiej tylko 2 razy do roku magnez + ziemia próchnicza lub igliwie.Co do zimy to z czasem coś się poradzi a teraz Wesołych Świąt.

PostNapisane: 6 kwi 2010, o 07:42
lary
Normalny do iglaków tylko nie przesadź.Pozdrawiam

PostNapisane: 16 maj 2010, o 13:37
stanlej
Witaj lary moja araucaria niestety chyba umrze zrobilem tak jak mowiles .Jej czubek z pięcioma malymi odnogami i jeden rząd nizszych gałęzi jest jeszcze zywy ale mysle ze jego farba terz powoli sie zmienia i żółknie.pogoda niestety teżnie nie sprzyja.Tu tak pada już od dwóch tygodni ze woda stoi na trawnikach.Chyba jedyne co teraz mogę zrobic to czekac. pozdrawiam Stanlej.

PostNapisane: 16 maj 2010, o 14:39
rozmaryn
Witam
To jest moja araukaria chilijska od Oleandra zamieszczam zdjęcia z roku
2007
2008
2009
2010
Roślina rośnie wolno w okresie juwenalnym , ale zauważyłem ,że im starsza tym tempo wzrostu jest szybsze.
Sądząc po wyglądzie i grubości przyrostów z roku 2009 to tegoroczne powinny być jeszcze większe .
Zresztą wkleję zdjęcia w sierpniu kiedy będą już w pełni rozwinięte tegoroczne przyrosty.

Pict0008.jpg

Pict0022.jpg

Pict0032.jpg

DSC00188.JPG

PostNapisane: 16 maj 2010, o 19:52
lary
Rozmaryn wydaje mi się że męczysz te roślinke w donicy ,bo szczerze mówiąc tempo wzrostu jest słabe,posadź ją w ogrodzie a napewno będzie jej duzo lepiej .Blisko mnie areukaria wygląda imponująco mimo ostrej zimy,ale widać że nie zrobiła na niej wrażenia.Spotykałem to drzewo na wysokosci nawet 1400-1700 mnpm w Alpach w miejscowości Ponte di Legno gdzie zimy sa takie jak ta u nas w tym roku i miały po ok.10 m wys.Śnieg leży średnio 100-140 dni w roku,pokrywa ma nawet 70 cm, ale bywały lata że nie było prawie nic.Jedynie co expozycja jest max.nasłoneczniona i to im służy, najzimniej w tym roku było -23 C.Wielkość i wygląd podobne do tej z wys.415 mnpm co na zdjęciu.Zamieszczę jutro te z mojej dzielnicy i zobaczysz sam że powinna i u ciebie sobie radzić.Ponadto ceny areukari są u nas skandalicznie wysokie, widziałem w LM za 445zł za okaz wielkości ok. 50 cm, we Włoszech taki kosztuje ok.13-15 E.Zdjecie z 10.04.2010 Areukaria ze Świdnicy.

PostNapisane: 16 maj 2010, o 20:52
rozmaryn
Witaj Lary
Raczej dalej ją będę męczył w donicy .Sąsiadka mieszkająca jakieś 30 m odemnie miała 2 sztuki ,które zimowały już 5 zim w gruncie bez zabezpieczenia ( były zabezpieczone tylko tym co spadło białego z nieba) Jak były mniejsze to przysypywał je śnieg.
W zeszłym sezonie ładnie podciągnęły do góry . W tę zimę niestety dostały popalić i nie wiem czy odbiją . Całe pobrązowiały . Niestety 25 i 26 stycznia było u mnie minus 25 i to wystarczyło. Rok wcześniej przy mrozie nieco mniejszym . chyba minus 22 z 6 na 7 stycznia zmarzła araukaria rosnąca 100 m od mojego domu . Była dwa lata w gruncie i miała prawie 1 m
Wyciągnąłem z tych zdarzeń wniosek, że u mnie niestety ta roślina przy przeciętnej zimie nie da rady . Te dwie zimy najcieplejsze jakie pamiętam 2006/7 i 2007/8 przejdą raczej do historii i już się nie powtórzą Obawiam się ,że zjawiska tektoniczne zachodzące na naszych oczach ( patrz Islandia itp) spowodują oziębienie na kilka lat.

PostNapisane: 16 maj 2010, o 21:49
lary
No to faktycznie może nie experymentować chociaż to raptem ze 100 km ,bo czesto przejeżdżam przez Krapkowice i nieraz w zimie było z kilka stopni chłodniej niż tu,jed.nak nie myślałem ze to może mieć aż takie znaczenie.W moim mieście różnica w zimie wyniosła aż 9 C .Nawet dziś u mnie było + 12 C max. a w górnej Świdnicy + 7C,ale o dziwo tymianek u mnie padł a tam odbija,więc czasem sam mróz to nie wszystko,dlatego powodzenia w uprawie Ci życzę-choćby w doniczce.Powiem też nawiasem że we Włoszech jest najchłodniejsza wiosna od ok.30 lat,wegetacja na poziomie mojej może ciut dalej,widzę po fidze która miala pąki w marcu i jest ich w brud ale jeszcze żaden liść nie jest cały.Co do oscylacji to załatwił nas teraz niż genueński który gościł u nas w tamtym roku w lutym i były wówczas niespotykanie duże opady śniegu a teraz desczu i zimnego powietrza, ja ciągle wierzę że będzie jeszcze dużo cieplej . Pozdrawiam.

PostNapisane: 19 maj 2010, o 21:55
lary
Stanlej nie składaj broni ja też w tym roku pare cieżkich chwil przeżyłem bo trawa pampasowa niestety zgniła i juz definitywnie padła nic jej nie pomogło nawet zmiana ziemi ,oslona od deszczu itp. a juka gloriosa wys. ok.60 cm też cała zmarzła ale wielu znajomych mówiło wykop ja i wyrzuć a tu prosze przyciełem do ziemi i już odbija 5cm kikucik, wiec bądź dobrej myśli może jakoś to będzie.Pozdrawiam

szukam kontaktu z ludźmi ze śląska, araucaria

PostNapisane: 31 maj 2010, o 22:10
darius78
witam szukam kontaktu z hodowcami araucarii z górnego śląska. pozdrawiam darius78 Piekary Śląskie

PostNapisane: 7 sie 2010, o 07:26
Janusz57
Witam
Nareszcie znalazłem odpowiedni miejsce.Prosze o poradę.Posiadam w ogrodzie pod Legnicą Araucarie chilijska przywiezioną z Holandii ok 70 cm.Po przywiezieniu postała w donicy na dworze - kwiecień i w maju posadziłem ja do gruntu w miejscu które uznaliśmy za najbardziej zacienione osłoniete od wiatru.Początek był wspaniały drzewko w soczystym zielonym kolorze i zaczęło się rozwijać jasnozielonymi przyrostami.po upałach lipcowych niestety zmieniło kolor i teraz jest w odcieniu lekko brazowo żółtym a koń gałezi które pezyrosły opadły do dołu jedne bradziej drugie troche mniej.a nniektóre odcinki gałęzi mocno się otworzyły mają większe i rozchylone łuski.Czy moge coś zrobic i czy mam jeszce jakies sznse na dobry rozwój rośliny.Bedę bardzo wdzięczny za podpowiedzi.
Pozdrawiam serdecznie
[/SIZE][/SIZE][/SIZE]

PostNapisane: 11 wrz 2010, o 10:27
rozmaryn
Witam
Tak wygląda moja araukaria od Oleandra na początku sierpnia . Roślina praktycznie zaczyna co roku startować w czerwcu , a koniec wegetacji ma miejsce gdzieś pod koniec października.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

PostNapisane: 27 wrz 2010, o 15:30
kris2682
Araucaria araucana przezimowanie drzewka?
Witam jestem tu nowy i nie mam doswiadczenia z roslinami egzotycznymi.
Miszkam w niemczech i uwielbiam to drzewko, sporo ich tu rosnie.
Wlasnie kupilem na ebay 40 cm Araucaria araucana.
Chwilowo mieszkam w bloku i mam pytanie jak powinienem zajmowac sie ta roslina zeby mi nie zmarniala, dodam ze wracam niedlugo na stale do polski i bede mieszkal w okolicach Rzeszowa. Na wiosne chcialbym wysadzic drzewko do ogrodu. Wiem ze to dosyc zimny region polski czy mozna zastosowac kabel grzewczy do ogrzewania korzeni tej rosliny przy najwiekszych mrozach? ale glowne pytanie brzmi jak sie opiekowac ta roslina do wiosny? Ile podlewac, jakie naslonecznienie, jaka temperatura.
Dodam ze drzewko u sprzedawcy stoi na zewnatrz i jest w 2 litrowej doniczce. Przesadzic do wiekszej?

PostNapisane: 31 paź 2010, o 16:48
Oleander
Witaj Kris. Rośline pewnie już przeniosłeś do Polski wiec do fragmentu dotyczącego zimowania w bloku nie będę się odnosił. W przyszłości gdy posadzisz roślinę w gruncie warto wykonać foliaka (osłone) na pierwsze lata uprawy. W ostre zimy z temperaturami poniżej -20 osłaniać dodatkowo słomą lub igliwiem. Cieniować wczesną wiosną w słoneczne dni (słońce wiosenne potrafi spalić pędy roślin). Podlewanie w gruncie nie jest konieczne. Kabel grzewczy dla korzeni nie jest konieczny, wystarczy porządne ściółkowanie. Natomiast kabel grzewczy pod osłoną foliową może pomóc podczas skrajnie mroźnych zim. Pozdrawiam.

PostNapisane: 2 lut 2011, o 14:44
rozmaryn
Witam
Tak wygląda moja araukaria od Oleandra na koniec października 2010 . Roślina jest zdrowa silna i z tego co zaobserwowałem w każdym sezonie silniej się rozrasta .

PostNapisane: 2 lut 2011, o 14:55
Bogdan Ka.
A gdzie mogę kupić nasiona araukarii chilijskiej, a jeszcze lepiej małą sadzonkę ? Duże sadzonki są (będą)napewno w sprzedaży na wiosnę w centrach ogr. , ale tam jest b.wysoka cena.

PostNapisane: 2 lut 2011, o 20:35
Oleander
Bogdan Ka, malutke sadzonki można kupić na największym portalu aukcyjnym. Widziałem nawet w cenie ok 20-30 zł. Jednak rośliny są uprawiane w różnych warunkach przez co różnie bywa z odpornością roślin.

Moje rośliny od małego są uprawiane w standardowych naszych warunkach termicznych (zimą mają spory mróz) latem nieco wyższą temperaturę niż na zewnątrz. Przez to są zahartowane.

Firmom ogrodniczym nie opłaca się sprzedawać małych sadzonek. Lepiej sprzedać większą roślinę za którą można więcej skasować. Z tej perspektywy roślina roślinie nie równa.

Ile chcesz maksymalnie przeznaczyć na roślinę?

Ps. taką siewkę za 20-30 zł musisz kilka lat uprawiać z lepszych warunkach aby stała się odpowiednio duża. Największe rośliny które oferuję praktycznie nadają się do posadzenia w gruncie. W chłodnych rejonach zalecam jeszcze 1-2 sezony w lepszych warunkach.

PostNapisane: 2 lut 2011, o 21:28
Joanka
Wiatj Bogdan.
Jak masz jakieś ciekawe nasiona na wymianę to chętnie wymienie się na garść nasion araukarii.Mieszkam w Irlandii i to drzewko jest tu popularne więc mogę Ci podesłać kilka szt nasion.Nasiona zbierane jakieś dwa lata temu i nie wiem jak z ich żywotnością ale myślę że nie powinno być problemu.

PostNapisane: 2 lut 2011, o 22:58
Bogdan Ka.
Joanka, czy jesteś pewna , że te rośliny to są araukarie chilijskie?
Chętnie wymienię się . Np.nasiona paulowni mam na zbyciu. Chociaż wolałbym sadzonkę araukarii.

PostNapisane: 3 lut 2011, o 20:29
Joanka
Oczywiście że jestem pewna że to araukarie chilijskie.Tak na potwierdzenie to mam tu kilka fotek (przepraszam za jakość)

A jedna sadzonka powedrowała do mojego znajomego i ... na tym zakończyła swój żywot więc nie będę eksperymentować z żywymi okazami.Niestety chyba za szybko się pochwaliłam :( Sprawdziłam dziś woreczek z nasionkami i okazało sie że wszystkie bardzo wyschły.To już właściwie dwa lata tak leżały więc niestety ale nie mają szans na wykiełkowanie.Podobno nasiona araucarii są jadalne.Zna ktoś przepis jak je przyrządzić?

BB 002.jpg

P1120293.JPG

araucaria_2a_2.JPG

araucaria1a_2.JPG

araucaria_2a_2.JPG

Araucaria chilijska, monkey tree, jak uprawiać, warunki uprawy, fotki i opis

PostNapisane: 3 lut 2011, o 21:00
Oleander
Joanka, niestety nasiona araucarii tracą kiełkowalność znacznie szybciej niż myślicie. Źle przechowywane są do wyrzucenia już po kilku tygodniach. Czy możesz wykonać dla nas zdjęcia roślin w parku obok którego mieszkasz. Poprosimy zdjęcia na forum i jeśli trudno C będzie je wkleić w dobrej jakości to prześlij do mnie na priv biuro@oleander.pl a ja je obrobię i umieszczę na forum w Twoim poście.

Dodano 5.02 Zdjęcia Joanki dodałem. Informacja dla wszystkich którzy mają problemy z dodawaniem zdjęć: na forum jest ograniczenie co do wielkości dodawanych zdjęć (100kb). Na forum jest umieszczonych setki jeśli nie tysiące zdjęć. Aby to wszysko pomieścić na serwerze musiałem wprowadzić ograniczenia odnośnie wielkości dodawanych załączników.

W celu umieszczenia dowolnego zdjęcia (nawet takiego które na początku ma 5 MB) wystarczy zmniejszyć jego wielkość w programie Paint (składnik windowsa) tak aby okienko w którym widzimy zdjęcie miało mniej więcej wielkość taką jak na forum. Po takim zmniejszeniu najczęściej zdjęcie ma ok 200 kb, następnie kompresujemy zdjęcie (np programem Acdsee lub innym) i po tej operacji zdjęcia mieszczą się w objętości 100kb bez widocznej straty jakości.

PostNapisane: 11 lut 2011, o 00:08
Bogdan Ka.
Dzisiaj doszła do mnie przesyłka od Oleandra, a w niej m.in. sadzonka araukarii. Teraz się zastanawiam co z nią zrobić? Wystawić na zewnątrz, czy trzymać w chłodnym pomieszczeniu ze sztucznym światłem? Roślinka jest w bardzo dobrej kondycji. Po niedzieli zgodnie z kalendarzem biodynamicznym wysieję kufliki. Pozdrawiam.

PostNapisane: 11 lut 2011, o 00:55
Oleander
Witaj Bogdan Ka. Roślina zimowała w chłodnym miejscu, więc temperatury ok 0 czy mniej na pewno się nie wystraszy.

Małe rośliny mają jednak u mnie osłonę przed wiatrem i nadmiernym zawilgoceniem. Myślę że umieszczanie jej od razu w gruncie jest przedwczesne. Daj jej jeszcze nieco podrosnąć. Nad morzem są nieco łagodniejsze zimy. W głębi lądu bywa inaczej dlatego warto spowodować aby Twoja araucaria stała się jeszcze większa zanim umieścisz ją w otwartym gruncie.

Jeśli masz możliwość zadołować roślinę w nieogrzewanej szklarni to tam jej będzie najlepiej. Jeśli nie - ustawić w jasnym ale najlepiej chłodnym miejscu (chyba że chcesz ją jak najszybciej wybudzić - to może być temperatura pokojowa), za kilka tygodni przesadzić (no i można jej za tydzień lub dwa zafundować nieco więcej światła poprzez doświetlanie). To powinno ją obudzić na początku marca (wtedy również można ją najwcześniej przesadzić). Obecnie nie ma takiej potrzeby. Przesadzenie do większej donicy będzie potrzebne gdy roślina ruszy ze wzrostem. Wtedy dodatkowa przestrzeń życiowa dla rozrastających się korzeni będzie jak znalazł.

Życzę aby roślinka ładnie rosła.

araukaria

PostNapisane: 11 kwi 2011, o 10:44
Bogdan Ka.
Kilka dni wstecz przesadziłem araukarię do nie co większej doniczki i stała sobie na zewnątrz, ale na noc wstawiłem ją pod folię. Dzisiaj w Pabianicach o 5ej było -2,5C. Araukaria oczywiście od Oleandra.

araukaria.jpg

PiotrB_Araukaria chilijska

PostNapisane: 12 maj 2011, o 17:11
PiotrB
Chcę odpowiedzieć na Pytanie
"Rumcajsa" Dlaczego w Europie, nawet w Holandii nie idzie spotkać takich olbrzymów jak w Ameryce Południowej choć klimat jest bardzo podobny. Nie mówiąc już o wieku drzew.
Tylko spadki temperatur w zimie ich amplituda nie pozwala im tak wspaniale rosnąć. Jednak rosną i wierze, że to tylko kwestia wieku drzew by osiagnęły zblizone wymiary do Brazylijskich.
Szukałem w Holandii i Belgii Araucarii olbrzymów. Znalazłem około 10 metrowe drzewo w Belgii z szyszkami wielkości głowy ludzkiej (zdjęcie). By znaleźć dokładnie takie same drzewa jak w Brazylii wybrałem się jednak do Anglii, gdzie drzewa te są pospolite, amplituda temperatur mała i nie było działań wojennych. Przedstawię Państwu aleję Araucarii prowadzącą do jednego z zamków w południowej Anglii.
W miejsce starych drzew Araukarii (umierających ze starości) sadzi się nowe by charakter pół kilometrowej drogi porośniętej z obu stron tylko tymi drzewami nie zmienił się(zdjęcie).

Arauc_Belgia.JPG


Arauc_pdAnglia.JPG



Pozdrawiam PiotrB

PostNapisane: 25 maj 2011, o 22:39
Bogdan Ka.
PiotrB mógłbyś powiedzieć, gdzie dokładnie znajduje się ten zamek :frage:

PostNapisane: 4 cze 2011, o 12:44
rozmaryn
Witam
To jest aktualizacja i kontynuacja mojej araukarii od Oleandra . Rośliny na razie nie wysadzam do gruntu tylko trzymam ją w pojemniku . Po remoncie chodnika roślina trafi do gruntu . Będzie rosła blisko południowej ściany werandy i powinna bez problemu wytrzymywać zimy przy oczywiście dobrym zabezpieczeniu big bagiem


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

PostNapisane: 30 gru 2011, o 19:09
stalewiak
Witam kupiłem malutkie sadzonki aurekari w innym sklepie niż Oleander i chyba zrobiłem wielki błąd nie kupując u Oleandra bo wprawdzie tańsze rośliny od konkurencji doszły ale w takim stanie jak niżej :( :(

araukaria-chilijska-uszkodzone.jpg


araukaria-chilijska-uszkodzone1.jpg


Jak widać główki odpadły złe pakowanie .Czy juz po nich :/ ?

PostNapisane: 30 gru 2011, o 19:17
Oleander
Rozmarynie, piękna roślinka, mam nadzieję że kiedyś doczekasz się taaakiego drzewka!

Po posadzeniu do gruntu araucarii warto na 1-2 sezony wykonać osłonę letnią aby zwiększyć przyrosty (roślina szybciej się ukorzeni i wytworzy grubsze pędy). Dobrze ukorzenione araucarie są zdecydowanie ciepłolubne (im więcej ciepła i światła w naszej szerokości geograficznej tym szybciej rosną). U mnie najlepiej rosły rośliny posadzone w ziemi ciężkiej (gliniastej), natomiast najczęściej obumierały w torfie (szybko wysycha i sprzyja chorobom wywoływanym przez grzyby).

Ja w rozpoczynającym się za kilka dni - roku też mam zamiar posadzić kilka swoich araukarii do gruntu. Ciągle jednak zastanawiam się gdzie umieścić te czy inne rośliny (ograniczyłem już obszar do ok 200-400 m2 ale to i tak sporo; nie chciałbym już tych roślin przesadzać ale wybór mam naprawdę trudny). Działka z jednej strony jest za duża i ciężko się zdecydować a z drugiej strony jest za mała - aby sadzić na łapu capu. Najwyższa pora jednak się zdecydować i myślę że na wiosnę (jeśli zdrowie i pogoda dopisze) ostro ruszę do pracy:)

Stelawiak, przy odrobinie szczęścia rośliny wypuszczą nowe przewodniki.

Widzę że w doniczkach jest wilgotna ziemia, być może sprzedający podlał rośliny przed wysyłką.

Pamiętaj że jeśli będziesz je zbyt często podlewał to nie dożyją do wiosny i zgniją.

PostNapisane: 23 lut 2012, o 22:23
stalewiak
Udało się ale co się najdałem strachu to moje. Oto jedna z uszkodzonych. Była wybiedzona ale w końcu dzięki Waszym radom i mojej pracy odżyła.

araukaria-chilijska-sadzonka.jpg


A tu jedna z nie uszkodzonych

araukaria-chilijska-sadzonka1.jpg


Pozdrawiam

araucaria po zimie

PostNapisane: 29 lut 2012, o 15:41
Nyga
Witam. Moja araucaria po zimie (okryta w największe mrozy kocem:)wygląda nastepująco. Ma jakieś przebarwienia, ale nie wiem, czy są to przebarwienia mrozowe czy może związane z brakiem światła przez ok. 3 tyg. Dodam,że we wcześniejszych latach uszkodzenia mrozowe miała, ale od razu były one o wiele ciemniejsze(jasnobrązowe). Była to jej 3 zima w gruncie. Min. temp. ok. -23*C (jedna noc)+ dwie noce z temp. ok. -20*C. Oceńcie - "wyliże się" z tych przebarwień czy juz tak zostanie? Roślinka ma ok. 1 metra w ostatnie lato przyrosła 25cm.
P.S. obecnie okryta jest 1 warstwą białej agrowłókniny bo słońce mocno operuje.
pozdrawiam.

P2292512.JPG

P2292514.JPG

P2292515.JPG

P2292518.JPG

P2292516.JPG

PostNapisane: 29 lut 2012, o 19:52
Oleander
Nyga, wykonaj proszę i umieść na forum zdjęcia pnia Twojej Araucarii (szczególnie jeśli są rozwarstwienia, spękania etc). Po gałązkach nie można na 100% ocenić czy przeżyje. Wstępnie oceniam że przeżyje jednak potrzebne są lepsze (inne) zdjęcia obejmujące pień.

Re: Araukaria chilijska - sposób i warunki uprawy

PostNapisane: 17 paź 2013, o 08:49
KierowcaPKSu
Wyczytałem na tym forum, że najgorsze do zimowania u nas są araukarie z holenderskich szkółek. Sadzonki rosną w dużo cieplejszych miejscach i nie dają sobie rady z naszymi mrozami. Araucaria Nygi też pewnie była z takiej szkółki. Co o tym sądzicie?

Re: Araukaria chilijska - sposób i warunki uprawy

PostNapisane: 1 mar 2014, o 09:40
CzerwonyKwiatuszek
Kilka lat temu miałam u siebie taką powyciąganą araukarię, niestety nie przeżyła zimy. Roślinka Nygi, to jest klasyczna siewka z zachodoniej szkółki. Ja swoją roślinkę kupiłam u Oleandra zeszłej wiosny. Ma się dobrze i w tym roku posadzę ją do gruntu.

Który miesiąc jest według Was najlepszy do posadzenia araukari w gruncie?

Araukaria chilijska

PostNapisane: 19 mar 2015, o 09:15
Waldi 56
Witam.
Mam, a chyba miałem 4-letnią araukarię chilijską w doniczce. Co roku od maja do października przebywała na tarasie, a zimą w mieszkaniu, w jasnym miejscu, w temp. ok. 20 st.C. Do tej pory wszystko było ok. Tej zimy zaczęła usychać, brązowieć. Nie wiem co się stało, jaki popełniłem bląd?
Proszę o rady co mogę zrobić, aby ją ratować i czy jest jeszcze nadzieja, że odżyje?
Pozdrawiam

Re: Araukaria chilijska

PostNapisane: 19 mar 2015, o 10:43
cynamon
Araukarie często obumierają w wyniku przelania. Bez zdjęcia poglądowego ciężko coś wyrokować.

Re: Araukaria chilijska

PostNapisane: 19 mar 2015, o 14:50
Waldi 56
Witam.
Dziękuję za błyskawiczną odpowiedź. Też biorę to poważnie pod uwagę. Roślina jest sucha, brązowo-rude, ale łodygi są elastyczne. Zdjęcie zamieszczę jak opanuję technikę zmniejszania wielkości. Intensywnie nad tym "pracuję".
Pozdrawiam

Re: Araukaria chilijska - sposób i warunki uprawy

PostNapisane: 24 mar 2015, o 13:22
Waldi 56
Witam.
W załączeniu przesyłam swoją nieszczęsną araukarię z prośbą o rady jak ją ratować!!!

Araukaria chilijska 001 (Kopiowanie).jpg

Re: Araukaria chilijska - sposób i warunki uprawy

PostNapisane: 24 mar 2015, o 18:21
Kolega
Wygląda na bliską śmierci, ale niech się wypowie ktoś bardziej doświadczony w temacie araukarii.