|
Napisane: 2 wrz 2015, o 21:28
|
Cześć Waldku. Zgadzam się z tym, że patrząc na sprawę dosłownie - w dłuższej perspektywie czasu to znaczy 5-10 lat - nie da się w pewnym sensie hodować cycasów na parapecie. Chyba że obetniemy lub wygniemy wbrew naturze część liści albo parapet będzie miał metr szerokości lub więcej. Wtedy spore liście tych roślin mają szansę uformować naturalnej wielkości rozetę. Roślinę jednak bez problemu da się odsunąć od okna, ustawić na stojaku itp i dzięki temu dochować się dużej rośliny o naturalnym pokroju w warunkach uprawy domowej. Długość dnia jest sprawą ważną, ale cycasy, a szczególnie większe rośliny wydają się być dość odporne na okresowe niedobory światła. Zresztą w okresie zimy dość łatwo i za małe pieniądze da się doświetlać te rośliny. Ograniczając podlewanie i lekko obniżając temperaturę uprawy do ok +15/+18 duży cycas raczej przezimuje w mieszkaniu o południowej wystawie nawet bez doświetlania. Tak jak znakomita większość innych roślin tak i cycasy mogą zakwitnąć w warunkach domowych. Aby to nastąpiło powinny być spełnione określone warunki. Przede wszystkim roślina powinna osiągnąć odpowiedni wiek i rozmiar. Wigor rośliny oraz warunki w jakich zakwitnie i do tego oczywiście obecność innych kwitnących roślin tego gatunku decydują o tym czy kwitnienie będzie tylko dla ozdoby czy też dla wydania nasion. Już choćby porównanie średnich temperatur i nasłonecznienia występujących w przeciętnym mieszkaniu z temperaturami i nasłonecznieniem panującymi w rejonach występowania cycasów skłania do takiej konkluzji, że w warunkach domowych kwitnięcie i wydanie owoców przez ten gatunek jest co najmniej sprawą trudną, ale mimo tego pozostaje realne. Gdy ktoś postawi sobie raki właśnie cel i sumienne będzie dążył do jego realizacji to powinno my się udać. Pozdrawiam.
Człowiek stworzony jest na to, by szukać prawdy, a nie by ją posiadać. Blaise Pascal