|
Napisane: 23 sty 2009, o 13:13
|
Podaje tekst z serwisu TwojaPogoda.pl:
Zawirowania w ciepłym Prądzie Zatokowym
Golfstrom słabnie, Europę skuje lód?
Czy ocieplenie klimatu doprowadzi
do osłabnięcia Prądu Zatokowego i ochłodzenia w Europie? Jaki będzie
to miało wpływ na klimat w Polsce...
Pojawiają się wyniki badań naukowych, które wskazują na słabnięcie Prądu Zatokowego (Golfstromu), który odpowiedzialny jest za wyjątkowo łagodny klimat zachodniej i północnej Europy w okresie zimowym. Czy bez Prądu Zatokowego naszemu kontynentowi grożą znacznie zimniejsze i bardziej śnieżne zimy? Rozwiązanie tej zagadki wciąż przysparza wielu problemów. Prąd Zatokowy jest ciepłym prądem morskim, którego początki sięgają okolic Wysp Karaibskich. Stamtąd ciepłe wody płyną na północny wschód ocierając się o wschodnie wybrzeża USA. Po przepływie kilku tysięcy kilometrów prąd dociera do północno-zachodniej Europy, a stamtąd kieruje się ku Morzu Arktycznemu. Dzięki temu, że woda w prądzie jest znacznie cieplejsza niż powinna być w północnej części Atlantyku, ogrzewa w okresie zimowym powietrze. To z kolei staje się przyczyną tego iż zimy są na Wyspach Brytyjskich i na zachodnich wybrzeżach Skandynawii nadzwyczaj łagodne. Temperatura powietrza rzadko kiedy spada poniżej 5 stopni, mrozy pojawiają się tylko czasami, częściej pada deszcz i wieje silny wiatr. Dzięki Prądowi Zatokowemu temperatura jest w tych regionach o ponad 20 stopni wyższa niż w innych miejscach położonych na tej samej szerokości geograficznej, również nad brzegami mórz. Niektórzy naukowcy są zdania, że wraz z topnieniem wiecznych lodowców do Atlantyku dostają się coraz większe ilości chłodnej i zasolonej wody, przez co Prąd Zatokowy zaczyna słabnąć. Niektóre badania wskazują na nawet 30-procentowe zmniejszenie się aktywności tego prądu w ciągu ostatnich zaledwie 10 lat. Jeśli wierzyć tym badaniom, to za kilkadziesiąt lat prąd całkowicie ustanie i wówczas w Europie zagoszczą bardzo niskie temperatury. Jednak jeśli te zjawisko rzeczywiście nastąpi, pewne jest, że dotknie niemal jedynie kraje zachodniej części kontynentu, ponieważ tylko one pozostają w zasięgu ciepłego prądu. Wielka Brytania, Irlandia, Islandia czy Norwegia doświadczą temperatur, które normalnie powinny występować na tej szerokości geograficznej. W środku zimy zamiast 5 stopni w ciągu dnia będzie minus 5 stopni, a zamiast zera stopni nocami będzie 10 stopni mrozu. Oczywiście miejscami temperatura będzie jeszcze niższa i będzie przekraczać obecną normę o nawet 15 stopni. Kraje zachodniej Europy będą więc tak często zasypane śniegiem jak Polska. Jaki będzie natomiast wpływ zaniku Prądu Zatokowego w Polsce? Wszystko wskazuje na to, że niewielki. Nasz kraj zimą od czasu do czasu dostaje się pod wpływ ciepłych mas powietrza znad Afryki, więc odwilże nadal będą się pojawiać. Natomiast sam wpływ Atlantyku, nawet mimo braku ciepłego prądu, będzie zapewniać cieplejsze dni, tak jak ma to miejsce obecnie. Nie zmieni się dominujący kierunek napływu mas powietrza z zachodu. Temperatury będą niższe, zwłaszcza na Pomorzu, ale niewiele będą odbiegać od tych jakie odczuwamy każdej normalnej zimy. Globalne ocieplenie, które wciąż postępuje z pewnością wypełni pustkę po ciepłym Prądzie Zatokowym. Scenariusz osłabnięcia prądu na razie nie jest brany przez naukowców zbyt poważnie. Skalę tego zjawiska i niemożność przeprowadzenia dokładnych, wiarygodnych pomiarów sprawia, że prognozy wieszczące powrót epoki lodowej do Europy są jak na razie bardziej insynuacją niż dowodem naukowym, są też bronią dla tych, którzy ocieplenie klimatu uważają za coś przelotnego, mimo iż zdecydowana większość badaczy jest zdania, że to proces długotrwały.
Bardzo interesujące podejście do sprawy Golfstromu.