Oleandrze jednak ja nie byłbym taki pewny w twojej opinii
Energie, których nauka narazie nie chce uznać, istnieją. Może o ile chodzi o ten przypadek to nie interesuje sie nim, ale coraz bardziej wiadomo jak pewne energie mają ogromny wplyw na nas i są to zdania nie jakiegos jednego głupiego uczonego ale wielu uczonych roznych, naprawde roznych stron świata. Mało tego - ta teoria przetrwała juz dziesiątki lat: teoria biopola. Cos jest na rzeczy. Yhym - nie mówie tu o tym przypadku - po prostu mnie nie interesuje. Ale czesto po prostu szokuje mnie jak ludzie łatwo potrafią obalac pewne teorie, z taką łatwością im to idzie, że nawet się nie zastanowią, że coś na rzeczy jest. O ile w tym przypadku nie wiem, ale słyszałem juz jak promieniowanie elektromagnetyczne może mówic o stanie pogody i w przyszłosci na podstawie tego odczytu mamy lepiej ustalac pogode ! Tak - to mowiono na TVP1. Co prawda nie było nic o orgonie itd i o sterowaniu ale o odczycie w przyszłosci tych fal. Czy jest zatem możliwe ze fale wywierają wplyw na pogode ? Możliwe, ja bym nie był taki pewien mowic od razu "absolutnie nie ! "
"Swiatem rządzą fale elektromagnetyczne" - nie jest to takie głupie, coraz częsciej sie o tym mowi, od ponad 70 lat dyskusja milknie i na nowo ożywa. Czy gdyby było to takie głupie, na nowo by ożywala, nie sądze. Absurdy szybko zostają obalane, a jest zupelnie inaczej ! Nie jest niczym dziwnym że przechodzimy od świata materialnego do energetycznego, ktory jest istotniejszy od tego pierwszego. Komu zalezy by wiedza na temat istnienia struktur energetycznych nie była znana ogólowi? No wlasnie wielkim koncernom, ktore nie pozwolą by prawdziwe przyczyny zostały ujawnione, oni bowiem zyją na patentach ! Odkrycie prawdziwej przyczyny niszczy potrzebe tworzenia masy niepotrzebnych już produktów, do tego opatentowanych. Kto zatem naprawde zarabia ? Zarabia sie tak naprawde na niewiedzy istnienia biopola. Im też Nobla nie wolno przyznawac, komitet Noblowski sam decyduje w imieniu korporacji, komu mozna a komu nie. Skąd wiec taka pewność. Ten świat zaklamania wcale nie jest taki pewny już, nawet jesli mamy niby tak rozwiniętą nauke ale w czyim imieniu ta nauka sie rozwija, w imieniu poprawy bytu czy w imieniu zysku ?! Naprawde aż tak bardzo ufacie tej oficjalnej nauce ktora prowadzi swiat na skraj wyczerpania, chorób (co to za postep ktory rozwija choroby przewlekle ?), to jest nauka korporacji, nie nauka niezalezna, nauka prawdy. Nauka prawdy znalazla sie na obrzeżu, niestety. Od nas zalezy jakim interesom będziemy ufać. Interesom wielkich inwestycji, patentów, czy tej nauce ktora woła o przebudzenie.
Potem się okazuje, że ten pseudouczony staje się po iluś tam latach uczonym. Normalny bieg rzeczy. Zawsze tak było w historii nauki. Zawsze głupota musiała zostac obalona by w koncu pseudonauka przeszla do prawdziwej nauki.
Dziś wielu z tych pseudouczonych są nimi tylko teraz, nie będą nimi za ileś lat. Mozemy byc tego pewni. Po prostu prawdziwa głupota wychodzi dopiero z czasem. A na co innego możesz liczyć w dzisiejszym swiecie korporacji i biegu za pieniądzem ?
Przechodzimy od świata materialnego do energetycznego, tego ktorego niestety nie widac, widac natomiast jego wpływ. Swiata ktory istnieje, ktorego jedynie nie widac naszym oczom. Ludzie będą musieli się przygotować na przyjęcie nowej nauki, nauki ktora wydobywa się spod ciasnego gorsetu inwestycji przemyslu chemicznego, farmaceutycznego - wlasnie tego ktory czerpie wielkie zyski na pracy ze swiatem materialnym. Zdajcie sobie z tego sprawe, jakie to zyski płyną z ukrycia istnienia czegoś. W ten sposob nie jest możliwy efektywny postep, ale za to jest możliwy zysk, nieskonczony zysk. Ten zysk upadnie kiedy wkroczy nowa nauka. A to sie powoli dzieje. Już dziesiątki lat uplywają, ale nowa nauka nie przegrywa, przybiera na sile i zdobywa poparcie. Kwantowa przyszłośc nas czeka. Niestety, posuwamy się nadal naprzód, starsze pokolenie w to nie wierzy, tak jak pradziadek nie może zrozumieć że w powietrzu leci obraz, ale widzi efekty działania tego czegoś a więc musi przyjąć ze jest jak jest mimo że nie rozumie tego. Bądźcie pewni, przyszłośc kwantowa nas wszystkich zaskoczy. To będzie światowy przełom. To już nie miniaturowe komputerki o megaszybkości przetwarzania danych (obecnie dane są reprezentowane przez materialne cząstki, pomijając światłowody, a światło ma prędkośc największa) ale nasze organizmy ktore są zbudowane z tej nieskonczonej sieci fal (Włodzimierz Sedlak, Albert Popp) a obecnie przez medycyne calkowicie pomijane, tym samym pomija sie calkowicie przyczyny wielu chorob - dla tej pociągliwej kasy !
No a z cloudbusterem nic wspolnego nie mam, pierwsze raz to słysze ale ten temat jest bliski temu o czym chcialem napiac, energia orgonu itd. Chcialem tylko zwrocic, że tak łatwo idzie nam obalanie czegoś a tak naprawde nic o pewnych rzeczach nie mamy zielonego pojęcia.
Apropo wspomnienia tematu o duchach: nie wierzę w duchy. Uważam ze jest to manipulacja Koscioła, by podtrzymac swoją doktryne za przeproszeniem. Niech mnie ktos poprawi.... Pewnie wielu z tutejszych jest wierzącymi katolikami, nie mam zamiaru nikogo obrażać, szacunek. Ale sami zadajcie sobie pytanie... Jestescie katolikami a więc powinniscie wierzyc w duchy, coś co jest jeszcze bardziej niewiarygodne niż taki cloudbuster, więc potraficie uwierzyc w duchy, opętania a nie potraficie uwierzyc w istnienie energii we wszechswiecie, jak to jest. czy zatem duchy są bardziej wiarygodne bo to powiedział ksiądz, papież ? a że papież nie powiedział o biopolu, to już nie może istnieć ? brrrr... jaki ten świat jest absurdalny.... sam odszedłem od wiary, bo tyle fałszu w tym było... nie można siedzieć tam gdzie mówi się o miłości a robi się inaczej.