Witam
Odwoziłem wczoraj znajomych na katowickie lotnisko . Przed wejściem w dużych pojemnikach rosły datury . Przygnębiające było to że ich opłakany stan ( żółte liście małe kwiaty ) nie robi żadnego wrażenia na osobach odpowiedzialnych za estetykę lotniska . Przecież większość wie że ta roślina w upały potrzebuje wody w ilościach nieograniczonych . Dokarmianie to osobny problem . Na rynku preparatów dla datur , występuje multum środków wcale niedrogich. Nierozumiem dyrekcji ,wszak lotniska są naszą wizytówką ( jak cię widzą tak cię piszą )
Wracając do tematu samej rośliny . Dorodna datura umiejętnie pielęgnowana staje się rośliną numer jeden w każdym domu i ogrodzie w którym jest eksponowana .
Moja znajoma miała kilka dużych 2,5 m okazów wyeksponowanych w mini parku .
Piszę miała , gdyż tej zimy schowała je do piwnicy i tam jakiś grzyb załatwił je na zawsze
W poprzednich latach trzymała je zimą wewnątrz restauracji i jakoś każdej wiosny z poobcinanych gałezi wyrastały imponujące nowe odrosty .
Zastanawiam się o zakupie datury .