|
Napisane: 2 mar 2008, o 23:25
|
Witaj,ja również mam tę roślinę od wiosny i niewiele doświadczenia..Moją poradzono mi trzymać w chłodniejszym miejscu i minimalnie podlewać.Poradzono też porządnie ją przyciąć jesienią to wiosną wypuści wiele nowych pędów.Nie mmiałam sumienia przycinac takich ładnych pędów i prawie całą zimę tak sobie stała w nieogrzewanej,oświetlonej sieni.od czasu, do czasu dostawała trochę wody.Gdzieś koło stycznia roślina zaczęła zrzucać masowo liście,wtedy przycięłam jej pędy.Przy okazji zauważyłam na łodygach maleńkie zaczątki nowych liści.Teraz młode łodyżki są już ciut większe.Dalej podlewam tak samo.Wyszło mi na to,że to zrzucanie liści nie jest szkodliwe,byle pędy były żywe i zdrowe.Wcześniej,jak miałam młodą sadzonkę i podlewałam ją systematycznie,to pęd po pewnym czasie sczerniał,chyba ta roślina nie lubi zimą wiele wody.