Longan, smocze oko - dimocarpus longan, warunki uprawy, opis, zdjęcia

**Napisane:** 10 sie 2006, o 21:10

Witam
kilka miesięcy temu kolega przywiózł mi z Wietnamu owoc longana. Posadziłem nasionka i wyrosły mi 2 roślinki. NIestety jednejod pewnego czasu liscie zanim zdązą sie całkowicie rozwinąc karłowacieją i odpadają. Roslinka jest w nasłonecznionym miejscu ( ostre słonce od rana do godziny 14) i jest regularnie podlewana. Próbowałem ją nawet troszkę przesuszyc ale to tez nie pomogło. Co może być przyczyną odpadania liści?
Pozdrawiam

**Napisane:** 11 sie 2006, o 01:22

Nie mam pojecia jak ta roślina wyglada ale wiem że w Wietnamie występują ciężkie laterytowe gleby które nie występują w Europie . Może to być powodem takiego zachowania rośliny. Może również być tak , że system korzeniowy żyje w symbiozie z grzybnią niewystępującą u nas w Europie a powszechnie występującą w Wietnamie . To tylko moja hipoteza a jak jest nie mam pojęcia.
Musiałbyś zasięgnąć opini i porady doświadczonego botanika który zna rośliny z tamtego regionu
Azji Południowo wschodniej .

**Napisane:** 11 sie 2006, o 14:02

Jest to chyba mój szczęśliwy dzień.
Wiele razy szukałem nasion i sadzonek Longanu ale nigdy nie znalazłem, a tu ktoś ma 2 roślinki.
Przyczyny opadania liści mogą być różne. Możesz odpowiedzieć na moje pytania?
- Czy są jakieś plamki?
- Czy liście przed zrzuceniem żółcieją?
O i najważniejsze: Czy możliwa będzie z tobą wymiana lub kupno?

**Napisane:** 11 sie 2006, o 18:06

ja radziłbym poszukać w internecie informacji mo samej roślinie, warunkach w jakich żyje itp. możliwe że żyje w symbiozie z jakimś grzybem. przyczyną opadania może też być to sotre słońce o którym pisałeś, czy liście schną przed opadnięciem??

**Napisane:** 12 sie 2006, o 14:27

Liścia przed odpadnięciem brązowieją i stają sie bardzo łamliwe ale nie są suche.

Jeżeli chodzi o nasionka to mój kolega jest Wietnamczykiem i może mi przywieść kilka owoców.
Inne roslinki pewnie też. Będe się z nim widział na początku pażdziernika jak zacznie się rok akadaemicki więc jeżeli są chętni postaram się coś załatwić.

Ponieważ mam 2 roslinki jedną moge się wymienić.

Pozdrawiam

**Napisane:** 12 sie 2006, o 16:16

...mój kolega jest Wietnamczykiem...

to wiele zmienia poproś go toche ziemi wykopanej spod tego drzewa i sprawa załatwiona

**Napisane:** 12 sie 2006, o 16:16

I na co chciałbyś się wymienić. Może na sadzonkę Litchi?

**Napisane:** 13 sie 2006, o 21:32

Jezeli chodzi o ziemie to troche potrwa zanim mój kolega wróci. Czy da się coś zrobić teraz?

Chętnie sie zamienie za lichi. Mateusz-swiatek1 skąd jesteś? Ja mieszkam we Wrocławiu.

**Napisane:** 3 lis 2010, o 11:13

Opis wiki

Dimocarpus longan, popularnie nazywany longanem – gatunek rośliny z rodziny mydleńcowatych. Pochodzi z tropikalnych i subtropikalnych obszarów Azji (południowe Chiny, Tajwan, Półwysep Indyjski, Indochiny i Malezja. Nazwa wywodzi się z języka chińskiego, dosłownie oznacza "smocze oko", w języku malajskim "kocie oko").

Zastosowanie

Kulinaria. Owoc jest jadalny. Miąższ owocu po obraniu jest białawo-przezroczysty, z prześwitującą pestką. Owoce często używane w kuchni azjatyckiej, jako dodatek do zup i deserów. Jadalne są również pestki longana. W Europie dostępny w puszkach, zalany syropem.

Fotki:

**Napisane:** 7 kwi 2014, o 11:26

Też uprawiam longany, są dostępne w ofercie sklepu Oleander. Stopień trudności uprawy jest porównywalny z liczi, czyli niezbyt problematyczne. W sprzyjających warunkach uprawy domowej powinny zakwitnąć i zaowocować po 6-9 latach. Owoce są smaczne, mają ciekawszy posmak niż liczi, które dla co niektórych są zbyt słodkie.

**Napisane:** 7 cze 2015, o 10:29

Ja przywiozłem z Chin troche nasion .. eee ze 30. Jak siedziałem w drukarni to z nudów jadłem a pestki wrzucalem do woreczka. Potem woreczek schowałem do kieszeni a potem ciuchy zapakowałem do plecaka. Jak się rozpakowałem w Polsce to sie okazało, że nasiona zaczynają pękać. No to wsadziłem towarzystwo do skrzynki z ziemia ogrodową.
Wszystkie wzeszły. Potem trochę przepikowałem do oddzielnych doniczek. I tu ciekawostka. te w doniczkach nie rosną tak dobrze jak te w "stadzie" w skrzynce balkonowej. Teraz nie wiem co z tym zrobić. Czy może ziemia musi mieć inny skład (nie ogrodowy czarnoziem z worka)
Jakieś sugestie?

znalazłem angielski opis: "www.mykitchengarden.info"
Drzewo rośnie na wszelkich rodzajach gleb przepuszczalnych. Nie toleruje przelewania. Zbyt wilgotne podłoże zaburza proces kwitnienia i owocowania. Jest wrażliwe na uszkodzenia mechaniczne. Na sadzenie (nie w naszych warunkach) wybiera sie stanowiska suche, bez stojącej wody opadowej, nie zarośnięte, nasłonecznione. Roślina nie lubi konkurencji traw i innych roślin. Zaleca się ściółkowanie. Należy stosować nawóz N:P:K: w dawkach 6:6:6 lub 15:15:15.
Dla rośliny w po pierwszym miesiącu uprawy dawka 110g z nawozu N:P:K (5:5:5) - co 2 miesiące.
W drugim roku 220g co 3 miesiące. W trzecim 450g co 3 miesiące.
Starsze drzewa: ok 1,5 roczne 2,25 kg nawozu tuż przed kwitnieniem późną wiosną i ponownie przed lub zbioru.
Jeżeli gleba jest kwaśna do neutralnej, stosować siarczanu żelaza w dawce 5 - 30 g na drzewko, do gleby. 3 do 4 razy w roku.
Jeśli gleba jest zasadowa, to wymieszać 14-20 g chelatu żelaza z 14-20 l wody i wlać do gleby wokół pnia drzewa zimą.
Nie nawozić drzewa longan w okresie zimowym. Nawóz zawierający azot będzie stymulować wzrost w okresie zimowym i ograniczy kwitnienie wiosną.
Można użyć spray dolistnie zawierających magnez, mangan, cynk, molibden i bor podczas ciepłej części roku.
Roślina kwitnie i owocuje po 6 - 8 latach.

**Napisane:** 7 cze 2015, o 10:40

Witaj, w stadzie jak to określiłeś mają współzawodnictwo. Do tego pomagają sobie wzajemnie poprawiając warunki bytowe. Pojedyncza nie ma tyle szczęścia. Pamiętasz jaką ziemię miały w miejscu gdzie spotkałeś tego longana? Pozdrawiam.

**Napisane:** 7 cze 2015, o 11:01

Niestety drzewa w naturze nie widziałem. Owoce kupiłem sobie na straganie, na wagę. W ogóle było śmiesznie bo wymienialiśmy się informacjami na temat owoców - trzeba było o czymś pogadać. No przecież nie o polityce... w Chinach.. Najbardziej zapamiętałem taki owoc wyglądał jak duża, albo bardzo duża truskawka. Miał skórkę, przypominająca łuskowatą skórę węża. Oni to nazywali wężowy owoc. Straszliwie słodki.
I wtedy też poznałem longan. Taka czereśnia w łupince. Moja opiekunka, powiedziała, że jest sezon i mogę sobie kupić tego ile chce. Ale, że to jedzą głównie ludzie starsi. I że to dobre na oczy. Może nazwa smocze oko nie tylko związana jest z wyglądem obranego z łupinki longana.

**Napisane:** 9 lis 2015, o 17:39

moje longany
Obrazek

**Napisane:** 26 sty 2017, o 11:28

I ja mam longana, którego w formie owoców przywiozłem z Chin jeszcze w minionym tysiącleciu

. Niewiele wiedziałem wtedy o jego uprawie i cieszyłem się kiedy namoczone w ciepłej wodzie pestki, świeżo wyciągnięte z owoców wykiełkowały pod koniec zimy w doniczce umieszczonej nad grzejnikiem. Gdybym miał warunki to pewnie posiadałbym już wielkie drzewo, a tak w warunkach okiennych kiedy robi się większy (a rośnie kiedy ma ciepło od wiosny bardzo szybko) muszę go obcinać, zwykle pod koniec zimy. Wiosną szybko odbija i regeneruje się, nawet z pustego patyka bez liści i może uda się z niego zrobić bonsai

. Z własnego doświadczenia stwierdzam, że gdy się mu zapewni jasne i ciepłe stanowisko oraz nie zapomni o regularnym podlewaniu w sezonie jest w stanie wiele znieść i radzi sobie nawet skąpo odżywiany i chwilę nie przesadzany

Longan, smocze oko - dimocarpus longan, warunki uprawy, opis, zdjęcia

Longan, smocze oko - dimocarpus longan, warunki uprawy, opis, zdjęcia

smocze oko longan

Re: Smocze oko - Longan

Re: Longan, smocze oko - dimocarpus longan, warunki uprawy, opis, zdjęcia

Re: Longan, smocze oko - dimocarpus longan, warunki uprawy, opis, zdjęcia

Re: Longan, smocze oko - dimocarpus longan, warunki uprawy, opis, zdjęcia

Re: Longan, smocze oko - dimocarpus longan, warunki uprawy, opis, zdjęcia

Re: Longan, smocze oko - dimocarpus longan, warunki uprawy, opis, zdjęcia

Kto przegląda forum