Witaj Greg!
Długo Cię nie ma ale jak już się pojawiasz z powrotem, trudno tego nie zauważyć.
Pozycja o której napisałem nie jest opracowaniem kogoś bez dorobku naukowego tylko Mirosława Miętusa.
Także nie sądzę żeby miała coś wspólnego z s-f.
Przypomnę, że temperatura ta dotyczy okresu zimowego a nie jedynie stycznia (jest względnie wyższa) i chodzi tylko o Wybrzeże Bałtyku ( w tym okresie jest to rejon najcieplejszy w kraju).
Wiadomym jest że ogólnoświatowe ocieplenie nastąpiło.
Przyjmijmy że średnio około 0,75C (proszę nie przywiązywać za bardzo znaczenia do ułamków liczb bo spór co do tego cały czas istnieje)
Obszary połozone bliżej bieguna ociepliły się bardziej (przyjmijmy że Polskie Wybrzeże Bałtyku około+1C) a obszary położone bliżej równika mniej -około +0,25C. Możne liczy podane przeze mnie nie są super dokładne ale pokazują skalę różnicy.
Następną sprawą jest to że w okresie letnim zmiana na plus jest minimalna i w zasadzie jest w granicach błędu statystycznego natomiast w okresie zimowym jest najwyższa bo około +2C.
I tak też się stało przez ostatnie 25 lat.
Teraz tylko trend ten będzie kontynuowany zgodnie z cyklami 10 i 90 letnimi jakie występowały wcześniej.
Teraz już średnia okresu zimowego jest pomiędzy 0C a +1C. Zdarza się rok kiedy jest prawie +4C (bodajże rok 2006) i taka kiedy jest około -1,5C (2009).
Także to że będzie za 20 lat około +3C to jest tylko umiejscowienie zgodnie z trendem, żadne s-f.
Zresztą pożyjemy zobaczymy. Zawsze człowiek bardziej wierzy w to co chce wierzyć dlatego i takie jest moje podejście to tych badań. Nie mniej bazują one na trendach od roku 1836 i potwierdzeniem sa też zmiany jakie miały miejsce od 1990 roku, które to pomijając już zanotowane temperatury - obserwuję mieszkając tu.
P.S. Tak poza tym to ostatnio nudno było bez Ciebie Greg.
Tak odnośnie s-f. Kiedyś ją lubiłem bardzo- teraz chyba się starzeję bo wolę fakty, potwierdzone jakimiś badaniami- bardziej to do mnie trafia. Może to przychodzi z wiekiem.