Arche to bardzo dobry pomysł aby ją odnieść.
To trudne do wykonania - ale najlepiej było by ją oddać komuś kto się zajmuje tymi roślinami. Nie musisz przecież mówić że sam ją zerwałeś. Wtedy o ile pyłek jest dojrzały - byłby na 100% spozytkowany. Niektóre rodzaje szyszek można pobudzić do otwarcia a pyłek przechować. No ale przy tych okolicznościach nie wiem czy jest to wykonalne dla Ciebie rozwiązanie. Być może nie musisz oddawać szyszki osobiście. Zapytaj w okolicy kto się zajmuje tymi roślinami (bo chciałbyś prosić o zgodę na zrobienie im zdjęć) i odnieś ją tam (np wrzuć do skrzynki - opisując miejsce `znalezienia` obok tej i tej rośliny). Obawiam się że gdy ją jedynie umieścisz obok roślin osoby sprzątające mogą ją po prostu wyrzucić. Umieszczenie na roślinie spowoduje że nie będzie jej widać (będzie imitować naturalną sytuację).
Jest też łatwiejsze rozwiązanie: po prostu umieść ją na środku rozety częścią którą była przytwierdzona - do góry tak aby była dobrze widoczna na środku - tam gdzie roślina wytwarza liście:))
Wtedy nie powinna się wyturlać i zostać zabrana przez sprzątających, a osoba która się opiekuje roślinami na pewno stwierdzi że coś jest z nią nie tak i tym sposobem ona do tej osoby trafi:)
Poza tym szyszka na nic Ci się nie przyda, a jedynie stracisz reputację na tym forum. Co innego mieć łatkę parkowego złodziejaszka a co innego człowieka który popełnił błąd, zreflektował się i później prawie całkowicie błąd naprawił.
Na poparcie tezy o tym, że szyszka którą urwałeś - jest to kwiat męski wklejam zdjęcie rośliny oblepionej owocami. Jest to wprawdzie nieco inny gatunek, ale w celu poglądowym powinien wystarczyć. Jak widać roślina jest oblepiona owocami dookoła a nie tylko w 1 miejscu. (UWAGA! nie udzielam zgody na kopiowanie tego zdjęcia na warunkach opisanych w podpisie na forum, w przypadku chęci skopiowania proszę o kontakt emailowy).
Jak widać kształt i kolor (szyszek) zupełnie inny, prawda?
Jeszcze raz powtarzam - nasion nie należy zbierać bez zgody właściciela - niezależnie czy jest to park publiczny czy ogródek bez płotu za miastem Zbieranie nasion może spowodować bardzo dużą karę finansową lub coś gorszego. Naprawdę nie warto ryzykować za kilka zł szczególnie że nasiona bardzo często są płonne. Poza tym zdobywając nasiona bez pytania o zgodę - jest się po prostu złodziejem a to brudzi sumienie.
- owocesagowca2_3.JPG (68.24 KiB) Przeglądane 6907 razy
ps. Wprawdzie dawno już nie zbierałem nasion osobiście gdyż łatwiej (taniej i szybciej) jest mi zaopatrzyć sie u sprawdzonych dostawców, jednak gdy to robiłem - to odbywało się to zawsze i bezwzględnie za zgodą właściciela. Jeśli natomiast fotografuję miejsca prywatne to również pytam o możliwość zrobienia zdjęć. Niektórzy (co faktycznie zdarza się niezwykle rzadko) nie życzą sobie uwieczniania ich ogrodu i trzeba to uszanować.