Strona 1 z 2

PostNapisane: 1 kwi 2007, o 19:54
GosiaM
Sugeruję przesadzenie do większej doniczki, ustawienie jej w pełnym słońcu, a w maju, kiedy minie groźba przymrozków, wystawianie jej na słoneczko na zewnątrz (o ile to możliwe).
Nie rezygnowałabym z przycinania czubka - najwyżej uzyskasz formę kulistą, a jeśli boisz się, że się złamie, to daj jej podpórkę z kija bambusowego.

Masz szczęście, że Twoja cytryna jest już taka duża i wygląda zdrowo :)
W wieku kilkunastu lat powinna zakwitnąć i wydać owoce.

PostNapisane: 1 kwi 2007, o 20:11
vince
ta doniczka wydaje sie tylko na zdjeciu taka mała, w rzeczywistosci jest wystarczajaca
faktycznie moze miec za mało słonca (kiedys hodowałem krzaczek konopii indyjskiej i tez rosła bardzo w góre majac za mało światła :D )
bede ją wystawiał na balkon w lato, ale czy nie bedzie jej za zimno w nocy? czy lepiej ją schowac do domu na noc

PostNapisane: 2 kwi 2007, o 21:48
GosiaM
Od maja do września z całą pewnością nie będzie jej za zimno.
Ja swoją wystawiłam już miesiąc temu na zewnątrz, żeby dać jej chociaż namiastkę chłodnego zimowego spoczynku.
(chyba wiesz o tym, że cytrusy powinny być zimowane w temp. około 5 st. C, poza tym cytrusy rosną w Grecji i Hiszpani, gdzie temperatura spada czasem poniżej 0 st. C)

Mieszkam na Dolnym Śląsku - tu jest dość łagodny klimat jak na Polskie warunki, więc mogłam je już wystawić nie obawiając się, że będzie im za zimno. Moje cytrusy stoją w głębi południowej loggi.
Bez takiego zimowego przechłodzenia nie ma co liczyć na kwiaty i owoce, a ja chcę mieć owoce na cytrusach :)
Kilka dni temu zaobserwowałam malusieńkie zawiązki kwiatów. :)

Namawiając do przesadzenia miałam na myśli raczej danie Twojej cytrynie świeżej ziemi, choć odrobinę większa doniczka też by nie zaszkodziła.

PostNapisane: 4 kwi 2007, o 15:59
vince
rozumiem to od maja wylatuje na balkon ;]
tylko bede ja musiał przywiazac do drabiny na dach zeby wskutek wiartu sie nie złamała

PostNapisane: 4 kwi 2007, o 17:47
GosiaM
no i zahartuj ją (przez kilka dni wystawiaj tylko na dzień), zanim ją na dobre wyeksmitujesz, żeby zbyt dużego szoku nie przeżyła ;)

Cytrusy na balkonie

PostNapisane: 5 kwi 2007, o 09:19
Krzych
Moja pomarańcza ma już 11 lat i od maleńka (wyhodowana z nasionka) jest wystawiana na balkon. Rośnie bardzo dobrze a przez lato dostaje dużego żywotnego kopa. Jest tylko mała wskazówka, dobrze jest uciec z cytrusem z dworu przez sezonem grzewczym, żeby nie doznała szoku termicznego. Szok termiczny powoduje nadmierną utratę liści.
Krzych

(zdjęcia) Moje cytrusiki

PostNapisane: 13 paź 2007, o 17:38
machnys
Moja przygoda z cytrusami rozpoczęła się, gdy posadziłem nektarynke(bo to chyba tez cytrusik)z pestki. Gdy "coś" mi wykiełkowało tak sie ucieszyłem, że zacząłem drążyć temat w internecie obecnie posiadam netktarynke 10 cm , cytrynke skierniewicką 77cm i cytrynke z pestki 54 cm nie wiem dokładnie ile ma wiosenek bo dostałem ją ale chyba kilka ma , ponieważ pień jest juz troche "zdrzewiały", chciałbym ją zaszczepic moja cytrynka skierniewicka żeby miała owoce ale nie wiem jak to sie robi wiec prosze o pomoc. Ponadto uważam, że moja skierniewicka jest troche za duża a chciałbym ją troche poszerzyć jesli,ktoś wie jak i kiedy mam ją przyciąć prosze o pomoc Jestem świeżym hodowcą więc prosze o porady oraz o komentarze.

cytryna

PostNapisane: 14 kwi 2009, o 12:49
margol
Witam w wątku o cytrynie. Ten wątek założyłem na problemy i sukcesy w chodowli cytryny. Cytryna ma kolce. Ja już ją wysiałem. Jak wykiełkuje to dam znać ;) .
P.S. Chętnie poczytam jak napiszecie o wszych cytrynach

PostNapisane: 28 paź 2009, o 07:38
kurczak_13
witam. zakupiłam niedawno Cytrynę Skierniewicką taką już sporawą i parę tygodni później liście z trzech górnych pędów opadły... zwiędły ale się trzymały. zauważyłam na nich takie delikatne pajęczynki i białe plamki. na reszcie roślinki nic nie było więc ucięłam je . teraz roślina stoi w miejscu w ogóle nie rośnie a ładne sztywne liście opadają ... nie wiem co się dzieje... co mogę zrobić?

PostNapisane: 28 paź 2009, o 09:11
SLIMI
Nie znam się na cytrynach ale może to po prostu jesień? Mam wsadzoną jedną cytrynę obok yukki i z tego co widziałem teraz wszystkie liście zrobiły się żółte i pewnie niedługo połowa z nich opadnie. Tak mam co roku.

PostNapisane: 28 paź 2009, o 12:39
Krzych
Kurczak_13 masz przędziorka, zastosuj karate
Pozdrawiam
Krzych

PostNapisane: 28 paź 2009, o 17:49
Dzik
Te pajęczynki to jak napisał Krzych, a co do gubienia liści to jest to częsty problem zimowania cytrusów - o ile nie możemy im zapewnić zimowania w 5-10 stopniach to należy uważać z podlewaniem w tym okresie tzn. jeżeli roślina zimuje w tych 20-tu paru stopniach jakie mamy w domach to musi być skąpo podlewana bo zacznie gubić liście. Na wiosnę wyrosną nowe.
Miałem tak całe lata z cytryną.

Re: cytryna z pestki

PostNapisane: 6 lut 2013, o 12:09
ArturS
czy moze ktos ma taką rośline i chciałby się podzielić szczepką?

Re: cytryna z pestki

PostNapisane: 20 cze 2013, o 07:43
Kristoff76
Ja mam parę takich cytrynek i mogę je oddać za darmo, napisz do mnie na priv to ustalimy szczegóły.

Re: cytryna z pestki

PostNapisane: 17 lip 2013, o 22:29
seito88
Witam!

Na początek chciałem się przywitać gdyż jestem nowy na forum ;)

A teraz do rzeczy: jakiś czas temu zasadziłem sobie cytrynę z nasionka i okazało się, że z jednego nasionka wyrosły mi dwie cytrynki. Zastanawiam się czy takie bliźniacze rośliny to coś częstego? Miał ktoś może styczność z czymś takim? Poniżej wklejam zdjęcie cytryny:

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Re: cytryna z pestki

PostNapisane: 18 lip 2013, o 08:33
Merol
Witajcie, ja również jestem nowy na tym forum.

Wielozarodkowość jest dosyć częstym zjawiskiem u cytrusów. Może dotyczyć nawet do 10-20% nasion.

Mimo tego miałeś sporo szczęścia, bo wielozarodkowe nasiona łatwiej uszkodzić. Podzielone na fragmenty bielmo dosyć łatwo się rozpada pod wpływem niewielkiego nacisku.

Dużo trudniej będzie nam znaleźć kogoś komu taka siewka zakwitła w 1-2 roku uprawy. Prawdopodobieństwo takiego wydarzenia na pewno dużo niższe niż 1%. Jest na forum ktoś taki?

Re: cytryna z pestki

PostNapisane: 18 lip 2013, o 23:02
marcinxxl
Kristoff dziękuję za piękną sadzonkę cytryny z kwiatem.

Merol, chyba łatwiej będzie trafić szóstkę w lotto niż znaleźć kogoś komu cytrusik uprawiany z nasiona zakwitł w pierwszym lub drugim roku. Mogę się jednak mylić :)

Re: cytryna z pestki

PostNapisane: 19 lip 2013, o 10:29
Kristoff76
Nie ma za co Marcin. Niech ładnie rosną.

Mam jeszcze 2 sadzoneczki do oddania jakby ktoś chciał.

Re: cytryna z pestki

PostNapisane: 19 lip 2013, o 13:15
Karolinka29
Krzysiek, piszę się na jedną sadzoneczkę. Napisałam już do Ciebie na pv.

Re: cytryna z pestki

PostNapisane: 19 lip 2013, o 17:30
Leming69
Dzień dobry, chętnie przygarnę cytrusika od Krzyśka. Znajdzie się jeszcze jeden?

Re: cytryna z pestki

PostNapisane: 25 wrz 2013, o 23:47
Biegacz
Oj widzę że się spóźniłem. Też chętnie bym przygarnął jedną roślinkę.

Re: cytryna z pestki

PostNapisane: 19 lut 2014, o 13:00
caine121
A tutaj moja roczna cytryna z pestki hodowana hydroponicznie.

cytryna1.JPG


cytr2.JPG

Re: cytryna z pestki

PostNapisane: 20 lut 2014, o 18:58
Knyl
Dzień dobry! Jestem bardzo młodym ogrodnikiem. Caine widzę, że przecierasz nowe szlaki w sztuce ogrodniczej. Cytrusy w zimie różnie reagują na nadmiar wilgoci. Baobab to dla mnie zaskoczenie, szczególnie że to suchorośl. Kto by pomyślał, że zniesie uprawę hydroponiczną. Jakie podłoże i nawozy stosujesz w tym typie uprawy?

Re: cytryna z pestki

PostNapisane: 21 lut 2014, o 11:01
caine121
Witaj Knyl. Baobaby w hydroponice o już przetarty szlak. Fakt - nie widziałem żadnych dużych okazów w hydroponice ale wiem, że od dawna są pasjonaci którzy próbują tego rodzaju uprawy. Ostatnio niestety walczyłem z przędziorkami ale mam nadzieję że sobie poradziłem, chociaż ze stratami wielu liści. Ogólnie z tego co wiem, to baobaby powinny zrzucić liście na zimę (choć nie zawsze). U mnie nie zrzucały. Zrobiłem test i dwa podobne (jeden w ziemi drugi w hydro) przyciąłem. Ten z ziemi wypuścił mały listek i zatrzymał wzrost, natomiast ten z hydroponiki już wystrzelił kila liści i gałązkę.
Cytryna to chyba bardzo trafiony pomysł do hydro. Co 3 -4 miesiące wyjmuję wszystkie rośliny z granulatu i płukam korzenie pod bierzącą wodą. Miałem przypadek, że u jednego baobabu niektóre korzonki gniły - utrzymywałem więc potem bardzo niski poziom wody, natomiast cytryna ma bardzo zdrowe korzenie - zdaje się, że jest dużo mniej wrażliwa.
Nawóz stały HM10 specjalistyczny do hydroponiki (Levatitu HD50 nigdzie nie mogę znaleźć). Woda kranowa odstana - musi to być twarda woda- w miękkiej, przegotowanej nawóz stały się nie rozpuści!!! Zakupiłem niedawno płynny nawóz do hydro Blusany, ale zanim zacznę go stosować wypróbuję na jakiś bardziej pospolitych roślinach.
Podłoże to zwyczajny keramzyt.

Re: cytryna z pestki

PostNapisane: 10 maj 2014, o 12:02
smuzkalesna
Witam!
Z góry chciałam podkreślić, ze nie chciałabym, aby ktokolwiek poczuł się urażony. Jednakże weszłam na ten wątek, żeby dowiedzieć się czegoś profesjonalnego o uprawie cytryny, gdyż czułam, ze moja wiedza nie jest wystarczająca. Szukałam takich informacji jak odczyn podłoża, rodzaj gleby, temperatura potrzebna do zakwitnięcia, czy cytryna bądź inne cytrusy muszą przejść jakiś okres chłodu, by zakwitnąć. Tymczasem naczytałam się takich bzdur, że mimo, ze nie uważam się za eksperta to prawie spuchła mi głowa. Ja wiem, że większość z forumowiczów to ogrodnicy amatorzy, ale jak już chcą się Państwo wypowiadać to błagam - sprawdźcie informacje. Ten wątek zaczyna się rozmową dwóch osób na temat uprawy cytryny z pestki i jej szczepieniu. A ktoś odpowiada, ze można urwać gałązkę i ukorzenić, to wtedy zakwitnie. Po pierwsze "urywanie gałązki" to ukorzenianie sadzonki pędowo-liściowej, a nie szczepienie, bo to kompletnie co innego! Po drugie co to da? Zadziała to tylko wtedy jeśli roślina, z której odrywamy ową gałązkę sama jest już na etapie kiedy kwitnie. Jeśli oderwiemy gałązkę od rośliny która ma rok to nasza "nowa roślinka" też będzie miała fizjologicznie rok i będzie klonem tej macierzystej. No nic to nie da... Jak już mówiłam za eksperta się nie uważam absolutnie, ale 3 lata studiów ogrodniczych dały mi chociaż ogólny zarys na czym to wszystko polega i czuję się w obowiązku dzielić wszystkim co uda mi się dowiedzieć :) Także przepraszam Państwa za dość trudne nasze początki, ale mam nadzieję, ze jeszcze sobie nawzajem pomożemy :)

Re: cytryna z pestki

PostNapisane: 11 maj 2014, o 16:17
Domnik
Witaj ponownie Smuzkalesna. Dziękujemy za poprawki merytoryczne i sprostowanie wątku. Na Twoje pytania dotyczące odczynu gleby i kwinitnienia odpowiedziałem w podobnym watku tutaj: http://forum-ogrodnicze.oleander.pl/post18933.html#p18933

Jest to wiedza praktyczna, bowiem uprawiam cytrusy od ponad 20 lat i stale uczę się o nich czegoś nowego, więc może komuś się przyda.

ps.

Odnośnie wiedzy przekazywanej na forach, jest pośrednio tak jak piszesz. To konkretnie forum istnieje nieprzerwanie od 2003 r i od początku była tutaj stosowana metoda całkowitej nieingerencji w treść (nie licząc przejściowego zakazu linkowania). Taka metoda nie sprawdza się, bowiem treści ważne i przydatne są zasypane mniej istotnymi, często błędnymi lub dublującymi się. Zdarza się, że wątki były zakładane haotycznie i bez przemyślenia. Przesianie treści wymaga wiedzy merytorycznej, czasu, pracy moderatorskiej przy posklejaniu wątków i takie działania są prowadzone z różnym nasileniem począwszy od 2013 r. Nie pozostaje mi nic innego jak przeprosić za wątki które powinny być poprawione i poświęcić więcej czasu na poprawienie tego co wymaga ręki gospodarza. Jest to moje zajęcie i na mnie spoczywa pośrednio odpowiedzialność za bałagan w niektórych wątkach. Mamy tutaj niecałe 19 tyś wpisów i ponad 2 tyś wątków, a więc trudno jest to opanować "po nowemu" z dnia na dzień, jednak niebawem popawki zostaną ukończone.

Re: cytryna z pestki

PostNapisane: 15 maj 2014, o 10:14
Agagru
Cytrynka to bardzo popularne drzewko w naszych domach. Sama uprawiam. Dobrze rosną bez specjalnych zabiegów.

do Smuzkalesnej: wątek tworzą wszyscy piszący. Jeśli masz inną, lepszą wiedzę warto po prostu sprostować wątek. Gdy zapytasz zwykle ktoś tutaj odpowie, a finalnie prowadzi to do poprawienia i uzupełnienia wiedzy. Myśle, że Dominik nie moderował i nie kasował wpisów głównie z szacunku dla piszących. Brak podstawowych informacji i błędy to często obserwowane zjawisko nie tylko na tym, ale także na wielu innych forach. Zgadzam się z Tobą, że potrzebne są dalsze poprawki.

Krytyka jest bardzo potrzebna, ale trzeba uczciwie napisać także słowa pochwały. Obserwuję zmiany na tym forum i widzę, że Dominik powoli wykonuje coraz więcej dobrej roboty:

1) udzielono odpowiedzi na prawie wszystkie pytania w najważniejszych wątkach,
2) poprawiono część tematów,
3) połączono część dublujących się wpisów,
4) usunięto krótkie wpisy z wygasłymi zdjęciami,

pozostało do wykonania:

1) przegląd wszystkich wpisów od strony merytorycznej,
2) pooprawki graficzne, poprawki reszty tematów by wątki stały się bardziej czytelne,
3) dalsze poprawki związane z powyższymi.

Re: cytryna z pestki

PostNapisane: 15 maj 2014, o 11:41
Oleander
Caine, cytryna chyba nieco bardziej pasuje do uprawy hydroponicznej, ale chyba nie całorocznej? Zimą gdy nie ma takiego zapotrzebowania na wodę jak poczas sezonu wzrostowego roślina pewnie cierpi z powodu nadmiaru wody. Może wtedy podgniwać. Chyba żeby zastosować jakieś doświetlanie w celu lepszego "odbioru" tej wody w zimie przed roślinę. Wtedy to mogło by mieć sens.

Sam bardzo lubię drzewa cytrusowe, dlatego nie tylko uprawiam je w przeznaczonych do tego miejscach w ramach gospodarstwa ale i oferuję klientom do sprzedaży. Rośliny są umieszczone w odpowiedniej ziemi. Staram się aby była to ziemia brunatna wymieszana z piaskiem, torfem i perlitem.

Tak wyglądają moje sadzonki:

Mniejsze, szlachetne, rozmnożone z roślin już owocujących:

sadzonka cytryny ze sklepu oleander.JPG


Większe, na podkładce z pomarańczy trójlistkowej, również szlachetne, wysokości 1-2,5 m zależnie od opcji:

duża sadzonka cytryny ze sklepu oleander.JPG


ps. A tak na marginesie kochani: Trzymajmy się tematu. Rozmowa na temat samego forum jest prowadzona w innych wątkach.

Odsyłam przykładowo do: "Jakich zmian oczekujecie na Forum Ogrodniczym Oleander?"

http://forum-ogrodnicze.oleander.pl/jakich-zmian-oczekujecie-na-forum-ogrodniczym-oleander-t2253.html

Re: cytryna z pestki

PostNapisane: 15 maj 2014, o 22:24
gruszek
Czy cytrusy nadają się do uprawy na balkonie?

;) Oczywiście gdy nie ma mrozu.

Re: cytryna z pestki

PostNapisane: 29 maj 2014, o 16:59
sasayaku4
Pewnie że tak. Sam trzymam mandarynkę hodowaną na balkonie. Jest w miejscu dobrze doświetlonym