Pytanie do fachowca: czy ziemia z dna stawów rybnych, podobno sezonowana 10 lat (cokolwiek miałoby to znaczyć) nadaje się do poprawienia struktury posiadanej ziemii w ogrodzie?
Mam ziemię lekko pylistą, łatwo się zaskorupia i w ogóle mi się nie podoba. Powinnam poprawić jej właściwości, jeśli mam mieć jakiekolwiek porzytki z ogrodu. Chciałabym kupić jakieś dwie wywrotki dobrej ziemii ogrodowej, żeby ją rozsypać na trawniku i na rabatach warstwą + - 10cm grubości. Czy ta ze stawów nadaje się do tego celu?