|
Napisane: 2 cze 2010, o 19:56
|
Witam.Z zamieszczonych zdjęć można wywnioskować że stanowisko nie jest zbyt dobre dla tego rodzaju rośliny.Ciasne i słabo doświetlone może powodować zanik chlorofilu , ponieważ expozycja na promieniowanie UV jest niezbędna.Wystarczy bliskość okna aby UVA zdziałały cuda.Dodatkowo może dojść chloroza od podlewania twardą i zimną wodą.Proponuję przesadzić roślinkę do większej doniczki najlepiej glinianej ,zapewnić dobry drenaż czyli na dno ok.3 cm żwiru .Zresztą przeczytaj to a na pewno będzie lepiej:
" FIGA POSPOLITA (Ficus carica) należąca do rodziny morwowatych (Moraceae) jest jednym z najwcześniej udomowionych drzew owocowych. Jej ojczyzną jest Bliski Wschód i basen Morza Śródziemnego.
Uprawiana w mieszkaniu wymaga ziemi żyznej, próchnicznej i przepuszczalne, o odczynie raczej obojętnym lub nawet lekko zasadowym. Najlepsza będzie mieszanka ziemi liściowej, gnojowej i piasku w stosunku 2:2:1.
Podobnie jak innym roślinom pochodzącym z ciepłych rejonów naszego globu, tak samo i figom należy zapewnić jak najwięcej słońca i ciepła. Mimo iż nie są aż tak wymagające jak na przykład cytrusy i dość dobrze rosną w półcieniu, to jednak reagują na to wytwarzaniem długich międzywęzłów i skąpym owocowaniem.
Figa jest dość odporna na suszę i nie lubi zbyt częstego podlewania. Czynimy to zawsze wtedy, gdy powierzchnia ziemi w doniczce jest przesuszona, ale zawsze tak obficie, by woda nasyciła całą bryłę korzeniową.
Rośnie ona szybko wytwarzając potężne korzenie i dlatego wymaga o wiele częstszego przesadzania od innych roślin doniczkowych. W pierwszym roku uprawy należy przesadzać ją w okresie od wiosny do jesieni przynajmniej trzy razy, stosując stopniowo coraz większe doniczki. Nie zapominamy również o umieszczeniu drenażu na dnie. W późniejszych latach zadowalamy się jedynie przesadzeniem wiosennym.
Figa jest rośliną żarłoczną i wymaga systematycznego i obfitego zasilania przez cały okres wiosenny i letni w odstępach dwutygodniowych. Najlepiej służy jej gnojowica (w rozcieńczeniu 1:6), ale w przypadku trudności z jej zdobyciem z równym powodzeniem można stosować, także nawozy sztuczne jak np. Florovit, Flovital czy Syntaflor, w stężeniu dwukrotnie wyższym niż zalecane na opakowaniu.
Należy pamiętać o myciu całej rośliny, najlepiej pod prysznicem, przynajmniej raz w miesiącu, oraz o systematycznym wietrzeniu pomieszczenia, w którym się znajduje.
Ponieważ zimą w swoich naturalnych siedliskach przechodzi okres spoczynku, dobrze byłoby stworzyć jej na jesieni takie warunki, aby mogła odpocząć. Odstawiamy więc drzewko w miejsce znacznie.chłodniejsze, co pozwoli na zrzucenie liści. Gdy do tego dojdzie, ograniczamy podlewanie do minimum. Gdy mamy taką możliwość powinniśmy w tym czasie umieścić figę w pomieszczeniu o temperaturze około +8- +6C. Ponieważ w większości mieszkań przez całą zimę jest ciepło, a także wiele osób nie chciałoby mieć wątpliwej dekoracji w postaci nagich gałęzi, można nie dopuścić do zrzucenia przez roślinę liści ciągle trzymając ją w pomieszczeniu o wysokiej temperaturze. Trzeba jednak pamiętać, że nawet w takich warunkach figa może gubić liście - stopniowo, lub wszystkie od razu. Nie trzeba się tym przerażać, bo wczesną wiosną wyrosną jej nowe - jeszcze ładniejsze.
Czy i kiedy możemy się spodziewać pierwszych owoców na swoim drzewku? Jeśli zdobędziemy figę z sadzonki, która już rodzi, to owoce u nas powinny się pojawić w 1-2 roku (wyjątkowo w trzecim). Jeśli zaś wyhodujemy siewkę, to okres oczekiwania na owoce niezmiernie się wydłuży - do kilku, a nawet kilkunastu lat. Siewka będzie mogła zaowocować, ale tylko wówczas, gdy nasiona uzyskamy z figi adriatyckiej. Z innych odmian owoców nie doczekamy się nigdy. Ponadto egzemplarze uzyskane z nasion mają jeszcze i tę wadę, że nie powtarzają wiernie cech rośliny matecznej. Lepiej więc postarać się o sadzonkę z rośliny pewnej pod względem owocowania.
Na figach uprawianych w mieszkaniu czasem pojawiają się szkodniki. Do najbardziej przykrych zaliczyć należy przędziorki (czerwone pajączki). Sposób tępienia ich został omówiony przy cytrusach. Czasem pojawiają się na figowcach mączliki (białe muszki), które dość łatwo usunąć w sposób mechaniczny.
Teraz kilka słów o rozmnażaniu. Sadzonki - przygotowane zarówno z pędów zielnych jak i zdrewniałych - korzenią się dość łatwo. Niestety bardzo często opanowywane są przez szarą pleśń, z którą walka w mieszkaniach nie jest łatwa, bo wymaga - poza częstym wietrzeniem pojemnika z sadzonkami - również używania chemicznych środków grzybobójczych, które są toksyczne. Mimo tej trudności rozmnożenie figi w warunkach domowych jest nie tylko możliwe, ale i niezbyt skomplikowane.
Tyle można by napisać na temat uprawy na parapetach. Ale roślina ma jeszcze jedną zaletą i to chyba największą z dotychczas wspomnianych. Otóż może rosnąć w gruncie! Wiadomość ta zainteresuje zapewne liczną rzeszę działkowiczów i właścicieli ogródków przydomowych.
Figa, mimo iż pochodzi z klimatu cieplejszego niż nasz, dość dobrze zimuje w gruncie.
Warunkiem powodzenia będzie przygotowanie odpowiedniego drzewka. Sadzonkę początkowo trzymamy w domu wielokrotnie ją przesadzając i formując drzewko przez wycinanie wszystkich bocznych gałązek, by nie dopuścić do rozkrzewienia się rośliny tuż nad ziemią. Gdy figa wytworzy już odpowiednio grube i zdrewniałe gałęzie oraz zacznie owocować możemy ją wysadzić do ogrodu. Robimy to pod koniec maja po ustąpieniu niebezpieczeństwa wiosennych przymrozków.
Miejsce, w którym mamy zamiar sadzić drzewko, wybieramy starannie. Winno mieć ono wystawę południową i dobrze uprawioną glebę. Najlepiej służą jej lekkie glinki, ziemia przepuszczalna i łatwo się nagrzewająca. Na ciężkich owocuje słabiej i gorzej rośnie.
Po posadzeniu do gruntu (zawsze kilka centymetrów głębiej niż rosła w doniczce), w warunkach naszego klimatu figa najczęściej przybiera formę krzewiastą, rozrastając się z czasem do dość pokaźnych rozmiarów. Dalsze zabiegi pielęgnacyjne ograniczamy do odchwaszczania i spulchniania gleby wokół rośliny i 2-3-krotnego podlewania jej - najlepiej gnojowicą - w okresie od wczesnej wiosny do początku czerwca. Później dokarmiać już niewolno, bo młode pędy nie zdążyłyby zdrewnieć przed zimą.
Chociaż figa w warunkach naturalnych owocuje trzy razy w roku, to w naszym klimacie można się spodziewać tylko jednego zbioru, w drugiej połowie października.
Na zimę krzew przykrywamy matami słomianymi, a gdy jest mały, obsypujemy go ziemią do 1/3 wysokości.
W kwietniu po zdjęciu osłony kontrolujemy stan najmłodszych gałązek i jeśli ich końce przemarzły, przycinamy je, a rany pokrywamy farbą emulsyjną z dodatkiem Funabenu. Dodać jeszcze należy, że w gruncie można uprawiać wyłącznie samopylną figę adriatycką, ponieważ inne odmiany nie będą zapylane i nie zaowocują."