Posiadam kota, pomóżcie wybrać bezpieczne rośliny.

[Kierei]

Witam,
Jakw temacie -posiadam kota i chciałbym posiadać też jakieś rośliny.
W dodatku muszą to być rośliny dla niego bezpieczne.
Na nieszczęście w moim mieszkaniu słońce gości krótko. Rano wychyla się zza bloku naprzeciw, natomiast około południa jest już nad naszym blokiem i do nas nie zagląda.
Do mojej dyspozycji jest więc raptem kawałek poręczy balkonu, jeden parapet na ścianie zewnetrznej i jeden niewielki jeszcze bardziej zacieniony bo cześć przedpoludniowego slonca zabiera mu częściowo zabudowany balkon.
Posiadam miętę, 2 trawy, bazylie i z dala od kota małą dracene. Słowem ubogo.
Zsanawiam się nad kupnem cibory lub papirusa ale czy są jakieś niskie odmiany?
Jakie inne rośliny możecie mi polecić biorąc pod uwagę powyższe warunki bytowania roślinek?

[cynamon]

Witaj. Czy wymienione przez ciebie trawy są jakiegoś określonego gatunku? Chciałbym ci zaproponować aby dać kotu jakąś roślinę którą się zajmie. Wtedy jest szansa że pozostałe zostawi w spokoju. Warto do kuwety posadzić zwykłą trawę. Kuwetę ustaw na ziemi, by zwierzę miał do niej dostęp. Kot będzie tą trawę skubał od czasu do czasu. Potrzebuje tego by wyczyścić układ pokarmowy z włosów. Wtedy jeden problem masz z głowy. Druga sprawa to dobór innych roślin. Myślę że wszelkie cieniolubne będą wskazane. Może ktoś coś zaproponuje? Pozdrawiam

[Kierei]

Nie znam gatunku tych ftraw ale są to trawy dla kota jakiejś niemieckiej firmy. Jedna taką mięciutka u delikatna. A druga z szerszymi liśćmi i trochę ostrzejsza. Stoją sobie w doniczkach na podłodze i są własnością kota i on sobie je skubie...
Mój problem polega właśnie na tym, że większość roślin cieniolubnych jest dla kotów trujaca - np skrzydlice czy zamiokulkas... a nie chciala bym ryzykować, że któregoś dnia kot stwierdzi, że nie ma ochoty na trawe i spróbuje trujacej rosliny.
No i nie wszystkie kwiaty cieniolubne nadają się na mój parapet bo to jednak kilka godzin ostrego słońca tuż przed poludniem...

[grzesiekm92]

Witajcie serdecznie,
Trawą o ostrych źdźbłach jest zapewne trawa cypryjska, sama w sobie jest biezpieczna, poza faktem, że kotom zdarza się ranić właśnie na tych ostrych źdźbłach.
Z tego co wiem, można też korzystać z zielistki Sternberga. Źdźbła same w sobie są bezpieczne, poza tym, że wywołują u kota mdłości, dzięki czemu może właśnie pozbyć się połkniętych włosów z przewodu pokarmowego.
W internecie widziałem też informacje, że można swobodnie stosować zboża typu pszenicy, może ma ktoś z tym doświadczenia?
Pozdrawiam !