Nie wiem jak taka pogoda wpływa na cyklameny ,ale wydaje mi się jednak ,że dla palm lepiej jest jak od czasu do czasu jest na plusie (trochę zmieniłem stanowisko w tej sprawie). Inne rośliny rosnące w naszym kraju chyba nic sobie nie robią z zimy w marcu i wiosny w styczniu (Inna sprawa to przymrozki w maju). Jakby były takie wrażliwe na takie zmiany pogodowe to co roku nie powinno być liści na drzewach. Żyjemy w klimacie przejściowym wiec nie ma co liczyć na zimy stabilne od grudnia do lutego. Kilka się trafi takich na 50 lat i to wszystko. Zresztą aby wybuchła wegetacja (aktywny wzrost roślin) to nie wystarczy 3 dni z temp. 10C. Musi zostać zgromadzona odpowiednia suma temperatur efektywnych dla danego gatunku + długość dnia+ temperatura gleby. Przyroda dobrze sobie wszystko zaplanowała. Wiosna zimą , przebiśniegi w styczniu i lutym, susza w kwietniu to nic nowego w Polsce.
Co do reakcji roślin (palmy trachycarpus)na te wahania pogodowe.
Rok temu była w miarę stabilna zima. Wszystkie małe palemki pogubiły górną część stożka wzrostu (liść który wychodzi z palmy) Tłumaczyłem to sobie dużą wilgotnością jednak powoli staje się zwolennikiem teorii ,że palma nie może czerpać składników z zamarzniętej ziemi i dlatego gnije stożek. Zobaczymy co będzie w tym roku na wiosnę. Zima jest przerywana ciepłymi epizodami co pozwala palmie na złapanie oddechu poprzez zassanie składników odżywczych. Kiedyś Biedny Miś podał link z jakiejś niemieckiej strony. Niemiec ten twierdził że palmie nic nie zrobi wilgoć zimą. Uważa on ,że nadmierne zamarzanie gruntu jest odpowiedzialne za gnicie tkanek.
Obecnie Drawsko Pomorskie
t 6C
thsw Index 2C (temperatura+wilgotność+ promieniowanie słoneczne+ wiatr)
f 74%
v 23km/h (średnia 10min)
v max 50 km/h
Nie mogę spać przez te podmuchy dlatego pisze o 4:50
Szkoda ,że Washi nie ma wiatromierza jakiegoś w Ustce hahah.
Strasznie jest 
.png "Administrator")
.png "Ekspert")
