moje nowe roslinki

**Napisane:** 29 cze 2009, o 09:46

Witam

washingtonia jak stała tak stoi. Całe swoje siły daje na ukorzenianie się. Nie ma żadnych zmian w liściach. Jak coś się ruszy to na 100% dam znać. Z doświadczenia z dużymi roślinami wiem,że mogą wcale nie wypuścić w tym roku nowych liści. Zobaczymy.

**Napisane:** 29 cze 2009, o 12:38

Moja mala waszyngtonia rozwinęła już dwa okazałe liście, w maju przesadziłem ja 30cm od muru(zdjęcia w moim temacie) i już widać ,że to miejsce uwielbia.

**Napisane:** 30 cze 2009, o 10:07

Biedny Miś, korzenie palm które obumarły danej zimy zwykle rozwijają się świetnie przez cały kolejny sezon. To tak z doświadczenia uprawy palm w gruncie.

Moim zdaniem washingtonie są zbyt wrażliwe na mróz i choroby grzybowe aby przeżyć nawet naszą łagodną zimę. Ponadto są to rośliny wybitnie sucholubne (w przeciwieństwie do trachycarpusów, które tolerują dłuższe okresy silnych opadów.

**Napisane:** 30 cze 2009, o 18:09

ja tak zapytam tylko czy twoja Butia przetrwała zimę?

**Napisane:** 30 cze 2009, o 18:13

Muszę przyznać że grupy trachy różnej wysokości wyglądają naprawdę super

**Napisane:** 6 lip 2009, o 13:55

Witam

Butia niestety nie przetrwała, ale zapewne było w tym sporo mojej winy, poniewaz okryłem palme zbyt mocno i przez dłuższy czas nie odkrywałem. Zgniła.

Ale dobre wieści. Washingtonia zaczęła rosnąć. Rozczapierza swoje pierwsze liście w moim ogrodzie. Jak juz będzie co pokazać to oczywiście wstawie zdjęcia

**Napisane:** 14 lip 2009, o 23:57

A to nowe zdjęcia z mojego ogrodu:

**Napisane:** 15 lip 2009, o 06:28

Palmy ładnie wygladają po raz kolejny gratuluje. A co sie stało z kwiatami?

**Napisane:** 17 lip 2009, o 18:41

Witam mam zamiar posadzić do ogrodu moje 3 letnie palemki ( trachy i sabale ). Możecie mi napisać w jaki sposób przygotowywaliście podłoże i stanowisko do swoich roślin. Z góry dzięki za rady i spostrzeżenia.

**Napisane:** 18 lip 2009, o 10:35

Z kwiatów wysypał się żółty proszek i przekwitły. Jak pisali koledzy były to kwiaty męskie i nie wydały owoców. Na zdjęciu suchy kikut po kwiatach przed obcięciem.

**Napisane:** 18 lip 2009, o 17:58

Nie trzeba jakoś specjalnie przygotowywać podłoża. Poprostu posadź palme i bedzie rosła no chyba że masz jakieś mocno nieprzepuszczalne podłoże to wtedy trzeba sie zastanowić nad jakimś drenażem.

**Napisane:** 18 lip 2009, o 19:04

I na tym polega moje pytanie w jaki sposob przygotowac przepuszczalny drenaż do palmy.

**Napisane:** 19 lip 2009, o 21:27

Julian, sprawdz jaka gleba jest powiedzmy 40-80 cm od powierzchni. Jeśli na takiej głębokości zalega glina to należy ją wybrać i umieścić w to miejsce ziemię przepuszczalną (np mieszankę czarnoziemu / torfu z ziemią występującą w Twoim ogrodzie). Najważniejsze aby nie było sytuacji że wokół rośliny jest ciężka (trudno-przepuszczalna gleba) bo wtedy miejsce w którym posadzisz palmę będzie stanowiło rodzaj zbiornika wody;)

Jeśli pod warstwą próchnicy jest piasek lub inna (dobrze przepuszczalna gleba) to wogóle nie ma sensu zawracać sobie głowy drenażem). Należy także pamiętać, że palmy nie są roślinnami bagiennymi (utrzymywanie stałej, wysokiej wilgotności ziemi - przy np tempraturach +10/+15 może doprowadzić do zgnicia rośliny). Obficie można podlewać tylko gdy występują wysokie temperatury (podlewać należy rano lub wieczorem).

**Napisane:** 21 lip 2009, o 14:41

witam

Dwa dni temu, zauważyłem,że na mojej palmie pojawiły się kwiatostany. Palma jest wsadzona w tym roku, ma ok 200 cm pnia. W załączeniu zdjęcie

Pozdrawiam

**Napisane:** 21 lip 2009, o 17:26

I człowiek widząc takie zdjęcia aż się podrywa do sadzenia palm w ogródkach

Mam nadzieję że twoja palma zawiąże owoce i będą z niej nasiona

**Napisane:** 31 lip 2009, o 18:47

witam.wróciłem ostatnio z maroca i przywiozłem ze sobą kilka roślinek.mam ich 6 sztuk i postanowiłem 3 wsadzić w celach eksperymentalnych do gleby.prosiłbym ekspertów o pomoc w celach identyfikacyjnych,jaki to dokładnie gatunek yucca?czy ktos juz próbował zimowac te rośliny?jeśli nie to będe pierwszy,oto link do zdjęcia http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fd7736b3836d67f3.html .przywiozłem też ze soba kilka bananów które tagże trafiły do gleby http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2888c5ba8d2d3c9c.html.i jescze mam robuste,narazie nie sadze jej do gruntu ponieważ czekam, aż Biedny Miś pokaże co sie stało z jego wielką washingtonią po zimie,a pozatym i tak nie zdążyłaby sie ukorzenić przed zimą http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/56ec6dac4065c0bc.html .a mój trachycarpus dalej pięknie rośnie http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c3b5b3de45ec4b69.html , natomiast moja oliwka straciła wszystkie liście i zaczyna wypuszczać nowe małe listki,obawiam sie że bedzie zbyt mało odporna żeby przetrwać zime,ale tym będe sie martwił na wiosne http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/284448b0b4e9106a.html .dziękuje z góry za informacje.pozdrawiam.

**Napisane:** 9 sie 2009, o 10:28

Witam
Jeszcze parę tygodni i nasze trachycarpusy trzymane na zewnątrz przestaną rosnąć . Będą się przygotowywały do zimowego spoczynku. Mój duży w tym sezonie zdążył już wypuścić 8 nowych liści i myślę , że wypuści jeszcze góra dwa. Będzie to rekord ponieważ najwięcej jak dotąd wypuścił w 2007 roku 9 sztuk. Przy dużym trachu stoi paroletni maluch . Na murku stoi mój nowy nabytek , mały cykas rewolta. Roślinka ma trzy liście i była trzymana w mieszkaniu w niezbyt sprzyjających warunkach ( parapet strona południowo zachodnia , ciągły brak wilgoci w małej donicy) . Czym prędzej przesadziłem roślinę do większej donicy i wystawiłem na powietrze . Możecie wierzyć lub nie . ale po tygodniu od przesadzenia pojawiły się pierwsze symptomy , że roślina ruszyła . Będzie większa to wstawię fotki.

**Napisane:** 9 sie 2009, o 12:51

No naprawdę nieźle wyglądają te twoje roślinki

**Napisane:** 11 sie 2009, o 09:07

Cze Kaniuk! Mam złe przeczucia co do tych bananowców pozostawionych na zimę w gruncie. Myślę że na jesieni lepiej je wykop i wstaw do jakiś donic do garażu. Co do ogrzewania palm w zimie to jeśli po prostu rzeczywiście nie da się inaczej a chce się mieć palmy w gruncie to można stosować lampki i nie wiem czemu innym się to nie podoba. Jeszcze mała prośba - Kaniuk odblokuj sobie w ustawieniach (profil) możliwość wysyłania do Ciebie prywatnych wiadomości i maili. Pozdr!

**Napisane:** 13 sie 2009, o 13:01

Witam
Mamy za sobą ponad połowe sezonu wegetacyjnego a więc można już wysnuć pewne wnioski dotyczące naszych roślin. Według mnie mamy za sobą pare miesięcy z temperaturą wyższą niż średnia wieloletnia, gdyby tylko lipiec był bardziej wilgotny ( na Roztoczu spadło mniej niż 40% normy opadów) to moje rośliny rozwijały się o niebo lepiej. Poniżej zdjęcia moich roślin i komentarze:

Obrazek

Trachycarpus Naini tal moja pierwsza palma w ogrodzie, w tym roku wypuściła cztery liście a następny jest już w kolejce.
Gdy pogoda będzie sprzyjać to może wypuści w sumie sześć liści. Bardzo twardy zawodnik wytrzymał -20 C.

Trachycarpus Fortunei wsadzony na początku maja. Do tej pory wypuścił tylko dwa liście ponieważ się ukorzenia. Zobaczymy jak sobie poradzi w zimie.

Washingtonia Robusta, jest to według mnie królowa wzrostu:) do tej pory wypuściła siedem !! nowych liści. Za parę lat na pewno pójdzie do gruntu.

Washingtonia Filifera, palma ma 1,5 roku a już wypuszcza liście właściwe. Posadzona dla eksperymentu około 30 cm od muru. W tym roku się ukorzenia więc nie szaleje ze wzrostem.

Poncirius trioflata posadzona na początku maja. Może wzrost nie zadowala ale tłumacze sobie to tym ,że się ukorzenia. Zobaczymy co pokaże w przyszłum roku.

Granat, jedyna roślina której susza w lipcu nie zaszkodziła.

**Napisane:** 13 sie 2009, o 16:30

Wiechu zamieść aktualne zdjęcia swoich palemek chętnie obejrzymy

**Napisane:** 13 sie 2009, o 21:52

Witam
Od samego początku obserwuję różne tematy i wątki dotyczące palm w polskim gruncie i dochodzę do wniosku że owszem przezimowanie palm , a w szczególności szorstkowców jest możliwe ( jest na tym forum masę dowodów na to ) , ale proszę zwrócić uwagę na parę ważnych aspektów.
1 . Palma w gruncie po przezimowaniu i utracie wiekszości liści owszem odrasta , ale liście są mniejsze i ilośc liści w danym sezonie jest mniejsza od osobników tego samego gatunku rosnących w pojemnikach.
2. W zasadzie tylko jeden gatunek czyli trachycarpus jest w stanie sprostać tak długiej zimie jak nasza.
3. Większość forumowiczów jest na tym forum sezon lub góra dwa sezony ( proszę się nie obrażać , ale to nasza cecha narodowa tzw słomiany zapał) i po bardzo aktywnym uczestnistwie nagle okazuje się , że albo zmieniamy orientację na pieski lub motylki ,a o roślikach zapominamy.

**Napisane:** 13 sie 2009, o 22:56

W pełni masz racje, bo tak samo można przechowane palmy wystawić do ogrodu latem i to o wiele ciekawsze gatunki.
Rozumiem że niektóre osoby maja satysfakcje z przezimowania czegoś w ogrodzie gdzie panuje pełni sił polska zima, w całości to akceptuję bo tez kilka roślin, może nie palm starałem się przezimować.

Ja raczej nie zamierzam opuszczać tego forum, bo tu znajduje swoistą atmosferę.
Zdarzają się przerwy ale raczej mojego ulubionego hobby nie zmienię.

Na forum jest wiele podgrup użytkowników np. Kaktusiarze czy też cytrusiarze, itp.
Ja tam nie mam najbardziej ulubionej grupy roślin, co jakiś czas próbuje czegoś i skacze od grupy do grupy, można rzec w całości "lubię rośliny" .
Właśnie poruszanie takich kwestii pomaga czasem w zastanowieniu się czy warto coś zrobić.

**Napisane:** 14 sie 2009, o 10:18

Dla mnie szorstkowce są palmami, które chciałbym mieć w ogrodzie jako rośliny stale tam obecne.
Samo zimowanie nie jest dla mnie źródłem satysfakcji. Chcę palmy przed domem

Na razie z różnym skutkiem.

Hmm, wszyscy tu jesteśmy na etapie prób i błędów.
Jednym wystarcza zachwyt nad kiełkującą waszygntoniom, inni sadzą 2 metrowe palmy w ogrodzie i każdy czerpie z tego jakąś satysfakcję.
Jeżeli okaże się, że klimat jednak nie pozwoli na trwałe trzymanie palm w ogrodzie to oczywiście kiedyś z tego zrezygnuję.
Myślę, że mamy tendencję do pisania na forum, gdy coś jest nie tak (np. problemy zimowe, warunki uprawy bananowców), niż wtedy, gdy jest sezon wakacyjny i wystarczy chodzić po ogrodzie z konewką.

Na każdym forum są "komety": użytkownicy, którzy nagle wpadają, narobią szumu, a potem lecą dalej.
Dopóki jest stała grupa, z którą można prowadzić dyskusje, to jest OK.

**Napisane:** 14 sie 2009, o 15:33

Widzę, że najbardziej lubisz palmy... Ale ja nie o tym, mam do ciebie pytanko. Twój granat to "Puncja Granatum", czy raczej "Puncja Granatum Nana" ? ? ? Tzn. jest odmianą karłowatą?

**Napisane:** 14 sie 2009, o 16:36

Droga Rataju nie ma czegoś takiego jak Puncja Granatum, jak już to Punica granatum. Mój granat jest wysiany z nasionka kupionego owocu z marketu a więc nie jest on odmianą karłowatą . Mam jeszcze jedną sadzonkę w domu, ukorzeniłem ją z gałązki tego granata w gruncie.
Tak można powiedzieć ,że najbardziej lubie palmy:)

**Napisane:** 15 sie 2009, o 11:56

Dzięki Slimi,chyba tak własnie zrobie z tymi bananami.jednego zostawie do testów a tamte dwa zabiore.mam jeszcze duzego basjo http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/11e36bdaeebc1e19.html jego napewno zabiore na zime.mam go już trzy miesiące i odrosty cały czas są małe,stoją w miejscu,dlaczego tak sie dzieje?mnie nie ma praktycznie cały czas w domu ale rodzice podlewaja go co dwa dni i raz w tygodniu dostaje małą dawke płynnego nawozu do palm.a co do tych yucca to naprawde nikt nie wie co to za gatunek?te rosliny zostawiam w gruncie same sobie,nie bede ich ogrzewał,owine je tylko gróbą agrowłóknina i zobacze co to będzie,mam tych roślin dużo więc mi ich nie szkoda.ogrzewam tylko trachycarpusa.ostatnio przywiozłem z portugalii jeszcze taką rośline http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7c5e8c600743a96b.html czy to jest phoenixcanarians?do usłyszenia kiedyś bo za granicą z internetem jest bieda,a pozatym ciężarówką byle gdzie nie wjade.pozdrawiam wszystkich ogrodników.

**Napisane:** 15 sie 2009, o 16:51

Biedny Misiu daj jakieś zdjęcia swojej washingtonii w gruncie bo wiekszośc z nas napewno jest ciekawa twoich poczynań,no i jakby na to nie patrzeć to chyba jesteś prekursorem jeśli chodzi o robuste w polskiej glebie.pozdrowionka

**Napisane:** 15 sie 2009, o 21:03

Punica, rzeczywiście... Przepraszam za pomyłkę xD A i raczej "Ratajo" a nie "Rataju"

No ale to nic, błędy się zdarzają

**Napisane:** 16 sie 2009, o 16:07

Jak sobie życzysz "Ratajo". We wcześniejszej wypowiedzi, sugerowałem się odmianą takich imion jak : Joanna, Aleksandra > asiu, olu.

**Napisane:** 16 sie 2009, o 21:38

Dobrze, rozumiem

Ale zauważ też, że "Rataja" to ksywka, a nie imię żeńskie

Ale mniejsza z tym ^_^

**Napisane:** 16 sie 2009, o 23:19

według mnie nawóz dla palm nie jest najlepszym rozwiązaniem bo ma mało azotu którego tak potrzebują bananowce.... a ta palma mi nie wygląda na daktylowca

**Napisane:** 16 sie 2009, o 23:49

Prawde mówiąc na forum jestem często, ale mało sie udzielam gdyż nie mam takich doświadczeń jak Wy z palmami bo nie posiadam na stałe w gruncie żadnej palmy, temat palm mrozoodpornych chyba najbardziej mnie interesuje, ale testuje z innymi gatunkami o które w zimie nie trzeba tak dokładnie dbać jak o palmę np. musa basjo, czy opuncje ;]

**Napisane:** 17 sie 2009, o 00:15

Proszę bardzo!
Na jednym ze zdjęć największy T.Wagnerianus rekordzista w tym roku jak na razie wypuścił 5 liści zaczyna rozkładać 6-tego. ( W ubiegłym roku tylko 4 i pół) Poza tym liście większe od ubiegło rocznych. Pień zdecydowanie grubnie.
Po niżej kolejny rekordzista T.Nanus 6 liści rozkłada 7-mego.

Pozdrawiam.

**Napisane:** 17 sie 2009, o 11:19

Poniżej zamieszczam aktualne zdjęcia swojego szorstkowca. Od momentu kiedy wysadziłem go do gruntu zaczyna już rozkładać 4 liść a 5 jest już widoczny ale jeszcze w formie nierozłożonej.

Obrazek

**Napisane:** 17 sie 2009, o 21:47

Dalsza regeneracja moich palm po cakowitej utracie liści w zimie:

Palmy rosną szybko ale bannowce jeszcze szybciej:

**Napisane:** 18 sie 2009, o 10:06

Gratulacje palmy się przyjęły i z tego co widzę w tym roku już mają z 7 nowych liści. Myślę że bez problemu przetrwają najbliższą zimę bo lato jest słoneczne i łapią dużo energii. Mam pytanie co do bananowców. Widzę że wszystkie liście są zielone i nie żółkną. U mnie jest plaga przędziorków i wg mnie to powoduje przedwczesne żółknięcie liści. Jak sobie z nimi radzisz a może masz szczęście i u Ciebie w ogóle ich nie ma?

**Napisane:** 18 sie 2009, o 13:11

Piękny ogród

Jedno zdjęcie przypomina pocztówkę znad ciepłych krajów

Gratulacje ^_^

**Napisane:** 18 sie 2009, o 15:22

To na pewno jest daktylowiec, ale który gatunek to nie wiem.
Wygląda na kanaryjskiego.

**Napisane:** 18 sie 2009, o 19:15

Napisał: SLIMI
U mnie jest plaga przędziorków i wg mnie to powoduje przedwczesne żółknięcie liści. Jak sobie z nimi radzisz a może masz szczęście i u Ciebie w ogóle ich nie ma?

Aby skutecznie poradzic sobie z nimi spryskujesz preparatem o nazwie Magus 200 SC i zegnasz sie z tym paskudztwem

**Napisane:** 18 sie 2009, o 19:59

Napisał: marceli

Napisał: SLIMI
U mnie jest plaga przędziorków i wg mnie to powoduje przedwczesne żółknięcie liści. Jak sobie z nimi radzisz a może masz szczęście i u Ciebie w ogóle ich nie ma?

Aby skutecznie poradzic sobie z nimi spryskujesz preparatem o nazwie Magus 200 SC i zegnasz sie z tym paskudztwem

Drogi jest ten preparat?

**Napisane:** 18 sie 2009, o 20:45

tak trudno to sprawdzić :rolleyes: ???? 20 ml środku do roztworu za 21 zł{przykładowo}

**Napisane:** 18 sie 2009, o 21:31

Dzięki za odpowiedź, hmm... Za sceptyczność również :/

**Napisane:** 19 sie 2009, o 02:22

@rozmaryn

Ja mogę podpisać się pod tym co napisał Andres74. Ja po prostu chcę mieć palmy. Nie jest dla mnie istotne czy będą rosły w donicy czy w gruncie. Cały szkopuł w tym, że efektowne są duże palmy. Ja nie mam niestety warunków aby takowe przechowywać zimą. Dla mnie więc zimowanie w gruncie to nie specyficzny ogrodniczy sport tylko konieczność. Gdybym miał oranżerię to po prostu kupiłbym sobie parę p. canariensis i na zimę je chował.

Mam wrażenie, że chciałbyś trochę zaszufladkować ludzi. O... ten ma palmę w gruncie to lubi sporty ekstremalne. Lubi - bo nie ma czasami innego wyjścia.

Faktem jest natomiast, że mój trachycarpus wypuścił nieco mniejsze liście (promienie są krótsze o około 4 cm), ogonki liściowe też są krótsze. Nie zmienia to jednak tego, że wygląda naprawdę ładnie i niecodziennie - patrząc przez kryteria polskich ogrodów.

**Napisane:** 20 sie 2009, o 00:24

Rozmarynie.

Jeśli o mnie chodzi to widziałem wiele palm i kwiatów zarówno w gruncie jak i w donicy. Uważam, iż w donicy nigdy nie będą takie piękne jak w gruncie. Bowiem w gruncie mają wszystko, czego potrzeba do życia no i przestrzeń;korzenie nie są niczym ograniczone.
Owszem w przypadku egzotyków istnieje ryzyko przemarznięcia utraty rośliny i może się zdarzyć również, że w danym sezonie liczba liści będzie mniejsza, ale za to w większości sezonów bez porównania będzie wyglądać zdecydowanie lepiej.
Moim zdaniem oczywiście nie oznacza to, że nie warto uprawiać palmy w donicy czy kuble Uważam osobiście, że warto! Jeśli kochamy palmy to warto! Nie zawsze są możliwości, warunki, czas by bawić się w okrywanie palm zimą. Wtedy wygodniej trzymać palmy w kuble i przechować w bezpiecznym miejscu przez zimę, aby kiedy minie wystawić palmę na taras balkon i cieszyć się jej widokiem.
Jeżeli chodzi o bezkonkurencyjność Szorstkowców „, to chwała im za to, że są!

Nie tak dawno temu czytałem gdzieś, że w jakimś mieście w Polsce władze kupiły sztuczne palmy żeby ustawić przy jakiejś plaży czy promenadzie. Dali za ten badziew nie małe pieniądze. I co wy na to? Albo ta sztuczna palma w Warszawie. To dopiero jest kicz. Lepiej żeby w takim wypadku kupili prawdziwe palmy w donicy lub nie kupowali ich w cale.

Co do punktu trzeciego to pieska już mam motylki fruwają przy Budlei Davidi o roślinkach nie zapominam. Pisze na forum jak mam czas i coś do powiedzenia. I jak słusznie zauważył Andres74…”, gdy jest sezon wakacyjny wystarczy chodzić po ogrodzie z konewką.”…

PS. Bez urazy pozdrawiam.

Dodano przez admina kilka lat później:

Rozmaryn, zgadzam się z Tobą. Gdy powiąże się niektóre wypowiedzi i ich finał:

celowa-prowokacja-palmiarza-na-forum-oleander-i-odejscie-czesci-userow-t2089.html

to można wyciągnąć pewne wnioski dotyczące promocji pewnego sposobu uprawy.

Nie sadźcie palm do gruntu. Jest to w naszym klimacie bezcelowe (z dogrzewaniem pracochłonne, drogie, zawodne). Więcej na ten temat napisałem tutaj:

dlaczego-nie-warto-sadzic-palm-w-gruncie-w-polsce-t2189.html

zanim-posadzisz-palme-w-gruncie-przeczytaj-t2188.html

**Napisane:** 24 sie 2009, o 11:33

Witam,
niedługo trzeba będzie zacząć myśleć o zimowych osłonach palm
i mam propozycję, by przedstawić tu sposoby, które Waszym zdaniem okazały się skuteczne.

Ciężko mi opierać się na własnych doświadczeniach, gdyż przez przygodę ze środkami grzybobójczymi wykończyłem większą część moich gruntowych palemek.

(najlepiej poradziła sobie mała palma okrywana tylko słomą, której niczym nie pryskałem)

Jeżeli coś się nie sprawdziło to też napiszcie

Wiem, że każdy opisywał to w temacie o swoich palmach, ale może zgrupowalibyśmy to w jednym wątku ?

**Napisane:** 28 sie 2009, o 19:16

Witam.no to może ja zaczne swoją opowieść.zabawe zacząłem jakieś cztery lata temu.pierwsza roślina która trafiła do gruntu to trachycarpus fortunei,była to mała roślina(25 cm pnia,całość około 70 cm)rośline wtedy osłoniłem tylko cienką warstwą agrowłókniny,niczym nie pryskałem bo nie wiedziałem wtedy ,że trzeba.roślina niestey zgniła i straciła wszystkie liście,nie obudziła sie do sierpnia więc ją zlikwidowałem.rok póżniej następna próba z nowym fortunei i butią,wtedy już zastosowałem trzy warstwy agrowłókniny i folię bombelkową.niestety efekt był taki,że rośliny miały zamało dostępu do powietrza i niepowodzenie się powtórzyło.dopiero dwa lata temu nabyłem większego osobnika,był już stary i być może troche zahartowany.roślinę okryłem agrowłókniną,na to kabel z żarówkami świątecznymi,następnie znowu agrowłoknina,na to kilka warstw gałązek świerkowych.korzenie były całą zime przykryte około 15 centymetrową warstwą gałezi świerkowych i folią bombelkową,w styczniu roślina była okryta dodatkowo styropianem.lampki włączał termostat zakupiony w CAST......który to włączał prąd gdy temperatura spadała poniżej 6 stopni,niestety to użądzenie miało krótką żywotność,jeśli ktoś wie gdzie można coś takiego dostać to proszę o informacje.roślina ma się świetnie,widać to w moich postach.w nadchodzącą zime już nie będe podgrzewał trachycarpusa,ponieważ patrząc na innych forumowiczów nie ma takiej potrzeby.będe za to grzał jedną z moich nowych yucca,pozostałe dwie okryje standardowo,zobaczę co to będzie.cały czas zastanawiam sie co zrobić z oliwka?banany pozostawie same sobie,ewentualnie nałoże troche gałązek świerku.gdy nadejdzie czas to przedstawie fotograficznie krok po kroku moje poczynania z trachycarpusem.pozdrawiam

**Napisane:** 31 sie 2009, o 12:39

Biedny misiu zapodaj jakieś foty swojej olbrzymiej waszyngtoni

, jestem ciekawy ile liści wypuściła i czy podrósła kłodzina. Zbliza sie jesien moglbys napisac jak zamierzasz oslaniac swoje palmisko.

**Napisane:** 31 sie 2009, o 13:35

Witam wszystkich

Moja washingtonia w czasie ukorzeniania się straciła wszystkie swoje liście, które posiadała w czasie przywozu i do tej pory wypuściła 4 nowe, następny rok będzie na pewno dużo lepszy. Odnośnie okrywania na zimę to pozwolę działać przyrodzie, tzn. przy temp ok -7C liście uschną, wtedy je obetnę zostawiając tylko stożki wzrostu. później dokładnie okryje pień wraz ze stozkami wzrostu agrowłókniną (oczywiście tylko w bardzo mroźne dni).
najlepiej było by nałozyć na pie n rurę, ale rury o takich średnicach to koszt ok 400 PLN/m czyli musiałbym wydać 800 PLN na osłonę, a to troszkę za dużo. Zobaczymy jaka będzie zima. Na pewno na bieżąco będę dawał znać. Mam nadzieje,że palma wypuści jeszcze choć jeden liść.
Za to moje duże trachycarpusy wypuściły po 7-8 liści.

Pozdrawiam

**Napisane:** 3 wrz 2009, o 15:08

no no no.jestem pod wrażeniem Biedny Misiu.następnej wiosny ja też wsadzę do gruntu moją washingtonie.nie jest tak imponujących rozmiarów jak twoja,ale też nieżle wygląda.pozdrawiam i gratuluje

Gdzie w Polsce posadzono palmy w gruncie i jak to się skończyło, czyli głupota ludzka nie zna granic

moje nowe roslinki

Refleksja nad tym co w gruncie i nad tym co w donicy

Refleksja nad tym co w gruncie i nad tym co w donicy

Kto przegląda forum