Juz dość porzadny korzonek

**Napisane:** 2 sie 2008, o 12:26

No i dodatkowo jeszcze spryskuje preparatami aby zapobiec rozwojowi grzybów i owadów

**Napisane:** 30 sie 2008, o 14:49

Zdjęcie zrobione z 2 tygodnie temu. Poza tym widac już jak z korzenia przebija się listek ale to zdjęcie zrobie wkrotce bo narazie to tylko początek.

**Napisane:** 30 sie 2008, o 16:39

no i zalązek listka, za jakis czas będzie mozna podziwiac juz mysle

**Napisane:** 18 wrz 2008, o 22:11

Ogromne gratulacje

jak się miewa kokosek?

**Napisane:** 21 wrz 2008, o 15:19

heja !kupiłam nową palmę.Ma 2m.Poprzednia mi padła.Do tej zamierzam się przyłożyć.Po zakupie spryskałam preparatem na grzyby,jeszcze na szkodniki typu przędziorki i inne.Na razie wszystko jest dobrze ale jedna rzecz mnie niepokoi, a mianowicie,dlaczego liście delikatnie się łamią.Tak,jakby czegoś jej brakowało.Może ktoś zna odpowiedż

**Napisane:** 25 wrz 2008, o 19:47

Napisze krótko.

Kokos nie jest rosliną do mieszkań. Prędzej czy później kokos padnie w mieszkaniu, choćby człowiek na rzęsach stawał kokosa w domu nie utrzyma.

Jest to roślina o potężnych wymaganiach, choćby co do wilgotności powietrza.

Światło, wilgotność i temparetura, w naszych warunkach spełnienie tych 3 najważniejszych wymagań jest nierealne, a mszą być spełnione jednocześnie - chyba że ktoś ma szklarnie.

**Napisane:** 1 paź 2008, o 19:47

narazie powoli lisc rosnie. strasznie powoli ale rosnie. nie wiem czy uda sie w zimie przetrzymac ale sam fakt ze sie udało wyhodowac to juz jest super.

**Napisane:** 1 paź 2008, o 20:00

Doświetlasz go ?
Wczoraj włączyłem lampę dla kokosa, zapalam późnym popołudniem.

**Napisane:** 14 paź 2008, o 18:40

tak doswietlam energooszczędną żarówka od czasu do czasu jak słonca nie ma bo ponoc bardzo wrazliwy na te braki, dotakowo teraz nałozylem folie aby wzmocnic wilgoć. no i zaczyna szybciej rosnac bo jak przedtem to strasznie strasznie powoli. teraz to sie naprawia.

**Napisane:** 14 paź 2008, o 20:10

Podsumujmy!
Ile trwa mniej więcej kiełkowanie, takiego kokosa?
Z jakiego źródła go masz? (przeciętnie chodzi o sklep)

Czy jest to warte zachodu?

**Napisane:** 15 paź 2008, o 10:16

Mój brat kupił z rok temu w IKEI pięknie wyglądająca palmę kokosową z kilkoma 1,5 metrowymi liśćmi za (jeśli dobrze pamiętam 25 PLN - czyli taniocha). Liście nie były właściwe tylko jeszcze te podwójne. Palma po około roku odeszła z tego świata. Rosła sobie w ciepłym pokoju całą zimę jednak na wiosnę nie miała ochoty ruszyć z rozwojem. Tak więc wg mnie nie warto się takimi palmami bawić.

**Napisane:** 15 paź 2008, o 13:11

To, że jest to problematyczna palma to wiemy i jeżeli ktoś nie zamierza stworzyć jej dobrych warunków, to lepiej, żeby nie kupował albo niech ją od razu potraktuje jako jednorazówkę, element wystroju wnętrza i już.

Moją kupiłem w Leroy Merlin też za niecałe 30 pln i sprawia mi ona wiele radochy.
Nie wiem jak długo pożyje - oby jak najdłużej.

**Napisane:** 15 paź 2008, o 17:47

jak starasz sie zapewnic palmie optymalne warunki ? jak dlugo ją doświetlasz ??

**Napisane:** 15 paź 2008, o 18:17

Panie Arturze czy można prosić o zdjęcie kokosa?

**Napisane:** 15 paź 2008, o 19:28

Akurat zrobiłem fotki mojego, więc chętnie porównam.

Kupiłem go wiosną, początkowo był w pokoju.
Przesadziłem go do większej doniczki i wyniosłem na werandę.
Latem kokos stał na zewnątrz, wtedy go nie zraszałem, jedynie podlewałem.
Cały czas od strony południowo-zachodniej.

Potem znowu wrócił na werandę (mocno przeszklona, dużo roślin, wilgotność ok 80%)

Teraz ponownie stoi w pokoju (cały czas ta sama strona domu), przy grzejniku i zachodnim oknie.
Żarówkę (energooszczędną) włączam ok. 8.00 wyłączam ok. 22.00.
Codziennie częściowo zraszam palmę, czasami 2 razy dziennie.
Częściowo, gdyż inaczej musiałbym go wystawiać na środek i dokładnie zraszać.

Ziemia jest pokryta mchem i mech też codziennie zraszam, podobnie jak orzecha.
Na razie widać, że rośnie, choć bez rewelacji, pokazał się trzeci nowy liść od czasu zakupu.

Służy mi za roślinny abażur (żarówka ma mały klosz).

Fajnie wyglądało, jak wiał wiatr i kokos się kołysał na wszystkie strony.
Początkowo nie mogłem na to patrzeć, myślałem, że go zaraz rozerwie, ale dał radę.

Jeżeli przeżyje 2 lata to przesadzę go do jeszcze większej doniczki i wtedy przykryję orzech ziemią.
(widać, że powoli się rozkłada)

To tyle kokosowych wiadomości

**Napisane:** 17 paź 2008, o 16:41

kokos jest wspaniały. mojego to narazie nie ma co pokazywac bo zadnej dekoracji narazie nie prezentuje

to tylko fakt ze udało sie z go od nasiona wyhodowac. moj strasznie powoli rośnie. troche sie przestraszyłem bo mu od strony górnej pękła skorupa. czy na tym zdjęciu twoim pierwszym skorupa kokosa jest już usunięta bo jakoś tak to wygląda ??

**Napisane:** 9 sie 2009, o 16:45

A ja mam takie pytanko... Czy można początkowo doświetlać palmę, gdy jest jeszcze malutka. Lampką biurkowa?

**Napisane:** 9 sie 2009, o 21:25

Zależy jaka żarówka.

Z tradycyjnymi lub halogenowymi trzeba uważać ze względu na wydzielane ciepło - łatwo poparzyć liście.
U mnie pod energooszczędną rosła, choć na pewno nie jest to idealne widmo światła.

Moja od kwietnia jest bez doświetlania, na dworze ją lekko przypaliło, powoli wypuszcza nowy liść.

**Napisane:** 9 sie 2009, o 22:03

A jakby miała już z 1,5-2 metry wytrzymałaby w gruncie? Bo wątpię żebym giganta trzymała w domu... No chyba że na korytarzu

**Napisane:** 9 sie 2009, o 22:26

Palma kokosowa nie ma u nas najmniejszych szans w gruncie mało tego nawet w warunkach domowych jest bardzo trudna w uprawie.

**Napisane:** 9 sie 2009, o 23:37

Ehh no dobra, a co z przycinaniem?

**Napisane:** 10 sie 2009, o 13:44

Gdzie ty chcesz palmę przycinać?

To nie yuca przecież.

**Napisane:** 10 sie 2009, o 14:53

Przy przycinaniu palmy należy uważać : może odbić

**Napisane:** 10 sie 2009, o 21:47

Oki dzięki za odpowiedzi

**Napisane:** 9 wrz 2009, o 00:52

Witam, jestem tu nowa i dopiero zaczynam swoją przygodę w hodowli palemek. Widziałam w markecie palmy kokosowe, wysokie na jakieś 1,5 metra. Chcę taką kupić, ale nie wiem na co zwrócić uwagę przy zakupie. Dodam, że niektóre miały na orzechu biały nalot, domyślam się iż takich nie kupować. Z góry dziękuję za rady!!!

**Napisane:** 9 wrz 2009, o 09:46

Liście powinny być zielone, bez przędziorków na spodniej stronie (małe białawe robaczki).
Im więcej liści tym lepiej.
Możesz spróbować wyjąć roślinę z doniczki, ale personelowi może się to nie spodobać.
Im więcej korzeni tym lepiej.

Jeżeli chcesz kupić to nie czekaj, im dłużej stoją w markecie, tym gorzej dla nich.
Wielkich różnic pomiędzy poszczególnymi egzemplarzami pewnie nie będzie.

**Napisane:** 9 wrz 2009, o 13:32

@agucha490

Przed dokonaniem zakupu radziłbym poczytać to i owo o palmie kokosowej i zastanowić się czy będziesz umiała zapewnić jej właściwe warunki: doświetlanie zimą, wilgotność na poziomie 90% i temperatura około 25 stopni. Palma kokosowa choć niewątpliwe ma dużo uroku niestety jest rośliną bardzo wymagającą i trzeba się mocno starać aby jej nie stracić.

**Napisane:** 14 wrz 2009, o 22:10

Kupiłem dziś 1,5m palmę kokosową. Stoi blisko nawilżacza, mam ją zamiar również doświetlać.
Artur, jak tam twój kokos, wstaw jakieś zdjęcia:D

**Napisane:** 15 wrz 2009, o 19:24

Kokos padł po raz kolejny, po prostu pęka mu ta skorupa i kokos gnije ! Chyba podczas transportu coś się uszkadza juz, poza tym na bezposrednie słonce daje i sie mocno nagrzewa co sprawia że pęka pod wplywem cisnienia. kolejny raz, teraz w zimę będzie bez bezposredniego słońca

przy kaloryferze, wzejdzie tak akurat jak będzie się dzien wydluzał, mam taka nadzieje, potrzebuje bardzo cieplo aby nie zaczął gnić. poza tym rosnie bardzo wolno ta palma. zresztą nigdy nie doczekalem się liścia, tylko taki wystający zalążek. bo zanim to sie stało skorupa pękla i w fiasko wszystko się zaczęło obracac...

**Napisane:** 15 wrz 2009, o 20:54

Staram się spełnić wszystkie potrzeby mojego nowego kokosa:D, najgorzej z wilgotnością, jest w granicach 50-60%, ale stopniowo będę starał się ją zwiększać.

**Napisane:** 15 wrz 2009, o 21:22

Teraz kiedy zaczyna się włączac kaloryfery to najwazniejsze jest.

Za niedlugo znow kupie kokosa w markecie, musi sie udac pomimo wczesniejszych błędów z wystawieniem na bezposrednie słonce kokosa.

**Napisane:** 18 wrz 2009, o 08:40

No to się spóźniłeś

Nie dawno w "Biedronce" były takie palmy... bodajże po 20zł

Ale ja niestety mam debet bo zbieram na granata xD Zostało mi tylko 10 zł do uzbierania ^_^ Ale wcześniej niż za ok. pół mies. jej nie kupię

**Napisane:** 25 paź 2009, o 18:45

Kupiłam w supermarkecie palmę kokosową . po paru tygodniach przesadziłam ją do sporo większej doniczki
niestety na liściach mojej palmy pojawiają się brązowe plamy... nie mam pojęcia o co może chodzić. Czy może ktoś mi doradzić czego to objaw?

**Napisane:** 25 paź 2009, o 19:19

Mogłabyś zarzucić jakieś zdjęcia? Tu winowajcą może być brak światła, za niska wilgotność, bycć może jakiś grzyb.

**Napisane:** 25 paź 2009, o 20:28

W pomieszczeniu musi być przynajmniej ok. 20°C.
Obecnie trzeba palmę doświetlać żarówką energooszczędną (np. 11 lub 14W).
U mnie świeci od ok. 8 rano do 22.00.

Liście trzeba często zraszać, powietrze powinno być ciepłe i wilgotne.

Palmę kokosową mam od ponad 1,5 roku.

**Napisane:** 8 cze 2011, o 10:25

Napisał: artur85
Najwcześniejsza faza kiełkowania kokosa więc korzonek super mały ale to zawsze coś jesli nigdy mi przedtem kokos nie wykiełkował, zawsze gnił ale mam juz na to sposob

Więc pisze dla zainteresowanych. Kupiłem w hipermarkecie zwykły kokos, w środku szeleściło jeszcze mleko ale nie czekalem az wyschnie, tak posadziłem. Ziemie wymieszac z większa ilością piasku by zapobiec przed gniciem, przetrzec kokos papierem sciernym aby był gładki, to takze powstrzyma przed gniciem. Nastepnie zanurzamy kokos poziomo w donicy do 1/3 jego wysokosci ale tak aby dziurka ktora ma cienszą warstwe była tuz przy powierzchni, jednak tez przysypana (kokos ma trzy otwory i tylko z jednego wyrasta kiełek, jest to ten ktory ma cienką skorupkę ale latwo to zauwazyc mysle, przez dotyk). I własnie ten obszar gdzie znajdują sie te trzy dziurki przysypuje tylko czystym piaskiem aby zadne szkodniki nie przedostowaly się tam bo to najbardziej wrazliwy obszar. podlewamy, przykrywamy dziurkowaną folią i ustawiamy na południowe okno aby było mu cieplo i wilgotno. od czasu do czasu zdejmuje folie aby napowietrzyc bardziej. to moj taki przepis.

Obok znajduje się kiełkujące nasiono awokado

Po jakim czasie od wsadzenia do doniczki wykiełował koroznek?

**Napisane:** 8 cze 2011, o 10:52

Orendz, czas kiełkowania jest uzależniony między innymi od temperatury. P.kokosowa może kiełkować nawet kilka miesięcy.

**Napisane:** 7 lip 2011, o 12:25

Gdy z dziurki wyjdzie żółty kiełek to co potem ? Dziurka jest ponad poziomem ziemii . Kiełek sam trafi do ziemii czy trzeba obrócić kokosa żeby kiełek był na poziomie ziemii ?

**Napisane:** 9 lip 2011, o 11:03

Ze zdjęć Artura85 wynika Obrazek

,że to żółte to korzeń ,ale na jego następnym zdjęciu gdzie kokos jest w ziemii to odrost jest skierowany do góry .Ze zdjęcia longmana Obrazek

wynika ,że dziurki kokosa w ogóle mogą być nad ziemią ,a żółte samo samo się rozrośnie do góry (pęd) i w dół (korzeń)

**Napisane:** 11 lip 2011, o 19:08

@ longman

Dziurki twojego kokosa są wyraźnie nad ziemią ?
Żółty kiełek z czasem sam sie rozwidla na korzeń i pęd ?
Gdy ci kiełkował to nie obniżałes kokosa żeby żółty kiełek był tuż przy ziemii ?

**Napisane:** 14 lip 2011, o 22:47

Nad korzeniem tworzy sie listek w górę, to juz nie korzen ale początkowy liść. Oczywiscie najlepiej aby wszystkie dziurki na początku byly zanurzone w ziemi bo dokladnie niewiadomo z ktorej wykielkuje.

**Napisane:** 15 lip 2011, o 20:14

Z której dziurki wyjdzie kiełek można rozpoznać po wyglądzie. Mipo ponad miesiacu od wsadzenia do ziemii już wykiełkował kiełek ,ma dwa punkciki. Domyślam się ,ze jeden to zalążek pędu a drugi korzenia .Ale dalej nie wiem czy kiełek mogę zostawić nad ziemią czy umieścić kokosa głębiej żeby kiełek był przy ziemii ?

**Napisane:** 15 lip 2011, o 20:35

pewnie ze najlepiej lekko przysypac ziemią

**Napisane:** 28 wrz 2011, o 16:43

Gdy już zaczyna wypuszczać pierwszy liść można zdjąć folię ?

**Napisane:** 20 mar 2012, o 16:20

Czy przy takim wystawaniu korzenia roślina kwalifikuje się do przesadzenia czy można ,ale jeszcze nie trzeba ?

**Napisane:** 20 mar 2012, o 21:06

Orendz, ziemię z nasionem delikatnie unieść (odwrócić aby się wysunęła) następnie korzeń schować ponownie w doniczce.

Generalnie palmy wymagają wysokich doniczek, ta w której masz roślinę jest zbyt niska do tego celu i korzeń próbuje szukać substancji odżywczych w niższych partiach gleby (których oczywiście w tym przypadku brak).

**Napisane:** 21 mar 2012, o 19:53

Ten korzeń automatycznie rośnie od pędu pionowo w dół i ziemia po trzech pozostałych stronach wokół kokosa praktycznie sie marnuje.
Bryła korzeniowa miałą 13 cm wysokości ,a pęd ma 20 cm wysokości.Przy takiej proporcji to jak pęd będzie miał ponad 1,2 m to doniczka będzie musiała sięgać od podłogi do parapetu.

**Napisane:** 21 mar 2012, o 20:47

Orendz, zadałeś pytanie o to co zrobić z wystającym korzeniem i ja (jeśli nie miałbym wysokiej doniczki) to na pewno schowałbym go do obecnej doniczki, bo gdy korzeń będzie kontynuował przerastanie doniczki to po jakimś czasie może być trudny do wycięgnięcia (nie będzie już można przesadzić rośliny bez uszkodzenia korzenia). Oczywiście lepszym rozwiązaniem niż jedynie chowanie korzenia co jaiś czas w obecnej doniczce - jest przesadzenie rośliny do wyższej doniczki. Na dnie doniczki należy umieścić keramzyt lub kamienie które utrudnią ucieczkę korzenia w dół. Zresztą przy pewnej długości obecny korzeń zacznie się rozwidlać i wtedy będzie mniejsze prawdopodobieństwo jego ucieczki z doniczki. Marnowanie się gleby jest pozorne. Palma kokosowa to bardzo wysoka, ciężka i szybko rosnąca roślina która musi być dobrze umocowana w gruncie. Stąd ten silnie rosnący korzeń który próbuje się zaczepić w głębokich warstwach gleby (musi uzyskać odpowiednią długość). Nic nie stoi na przeszkodzenia aby próbować go zawinąć w obecnej płytkiej doniczce, jednak jest to zadanie dosyć trudne.

**Napisane:** 26 maj 2013, o 13:57

W moim kokosie na starszych liściach pojawiają się takie zabarwienia ja na kolory na na poniższych zdjęciach.

Czytałem gdzieś ,ze jeśli wilgotność powietrza będzie zbyt małą to liściom zaczną brązowieć końcówki i zaczną usychać .
Pisali też

Końce liści żółkną i zasychają – zwykle zbyt suche powietrze w pomieszczeniu. Przeważnie dzieje się tak z liśćmi świeżo zakupionych roślin. Warto je więc przez kilka tygodni często zraszać, a ziemię przykryć wilgotnym mchem. Podobnie objawia się zalanie lub zasuszenie korzeni. Liście zasychają także, gdy palmy “przeziębią się” w czasie wietrzenia pokoju w mroźne dni.

Czy to co jest na drugim i trzecim z góry zdjęciu pasuje do tego objawu ?
Czy gdyby to była wina niskiej wilgotności powietrza to ten problem dotyczył by wszystkich liści ,a nie tylko tych starszych ?
U mnie w domu wilgotność powietrza wynosi 50 % ,a wg mapki wikipedii obszar występowania kokosa sięga aż do wybrzeży nad morzem czerwonym w Egipcie.
Liść na zdjęciu pierwszym z góry brązowieje inaczej niż na pozostałych zdjęciach .Czy jego brązowienie może mieć inną przyczynę ?
Czy objaw na zdjęciu pierwszym z góry to pozbywanie się liścia w celu powiększenia kłodziny ,a na zdjęciu trzecim z góry to z powodu dotykania przez korzeń główny dna doniczki ? Ale ta doniczka jest po 90 centymetrowym trachycarpusie ,a korzeń główny ma przecież odrosty boczne.

Na zdjęciu trzecim z góry na liściu między dwoma brązowiejącymi liśćmi zauważyłem żółte plami brązowiejące od środka .
W sieci piszą o tym tak :

Żółte, przeświecające plamy na liściach, brunatniejące od środka – objawy choroby grzybowej, zwanej żółtą plamistością liści. Silnie porażone liście należy ściąć i spalić.

To ten liść może zarazić pozostałe ?

**Napisane:** 26 maj 2013, o 19:36

Witaj Orendz, widzę że odwiedziłeś ostatnio Biedronkę

mieli tam całkiem ładne kokosy w niewygórowanej cenie.

W warunkach uprawy mieszkaniowej kokos będzie tracił najstarsze liście szybciej niż się to dzieje w naturze, bo ma mniej substancji odżywczych do dyspozycji. To jest duża palma i potrzebuje sporo przestrzeni dla korzeni i liści. Dodatkowo w domu jest znacznie gorsza ekspozycja i inne natężenie światła niż potrzebuje roślina. W takiej sytuacji obumieranie starszych liści jest naturalne. Na pierwszym zdjęciu martwica jest trochę inna, ale jeśli starannie wygrzejesz roślinę na słońcu to te grzyby nie będą zagrażać kokosowi do zimy. Liść o który pytasz do zimy nie zagraża pozostałym. Gdy zmieni kolor na brązowy po prostu będzie można go odciąć. Mniej więcej od września do marca trzeba roślinę doświetlać, bo u nas wtedy jest dla niej za mało światła.

Palma kokosowa (Cocos nucifera) warunki uprawy, jak uprawiać, zdjęcia, opisy

Juz dość porzadny korzonek

Foto kokosa kiełkującego

Re: Chory kokos

Re: Chory kokos

Kto przegląda forum