Witam wszystkich ,,Forumowiczow,,

**Napisane:** 15 kwi 2009, o 09:21

Zdjęcia moich kiełkujących Szorstkowców Fortunego ;zasiane w lecie;kiełkowały jesienią i tak wyglądały w ubiegłym roku; obecnie mają po dwa listki i wypuszczają trzeci listek.

**Napisane:** 15 kwi 2009, o 14:55

WItam! Koledzy na forum są większymi specami ode mnie ale ja Ci mogę napisać że palmy które posiadasz to Waszyngtonie a nie szorstkowce. Największy ich plus że szybko rosną i mają ładny kolor. Niestety są mniej odporne na mróz więc lepiej poczekaj ze wsadzaniem do gruntu. Ja za wcześnie wsadziłem 4 moje i rok temu odeszły do krainy wiecznego ciepła. Mam jeszcze jedną ale w zimie miała chyba za ciemno i cała zrobiła się brązowa. Pewnie już po niej.

**Napisane:** 15 kwi 2009, o 15:28

Ktoś cię po prostu wsadził na minę. To oczywiście washingtonia, popieram SLIMIego

**Napisane:** 15 kwi 2009, o 16:00

no coz moge napisac. dodam tylko ze kupowalem to na allegro, a dokladnie z tej firmy. warto wiedziec na przyszlosc zeby u nich nie kupowac
link

**Napisane:** 15 kwi 2009, o 21:41

Wydaje mi sie wyjatkowo duzo osob przeszukuje to forum w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie: jak udoskonalic swoj sposob wysiewu nasion roslin mniej lub bardziej ezgotycznych tak by uzyskac jak najwiecej zdrowych siewek w jak najkrotszym czasie.
Chciałbym zalozyc temat w ktorym bedziemy mogli wymieniac sie doświadczeniami w tej materii, jak i wlasnymi konkretnymi sposobami wysiewu. Mam nadzieje ze temat okaze sie pomocny;-)

Dajac dobry przyklad zaczne od siebie ;-)

Otoz wiekszosc z nasion z ktorymi mialem doczynienia przed siewem starałrm sie moczyc. Uzywam do tego termosu z woda o temperaturze ktora nie parzy skory.

Nasiona u ktorych stwierdzam gruba skorupkę staram sie traktowac papierem sciernym (slyszalem o zastosowaniu kwasu ale nic na ten temat nie wiem, moze ktos czegos takiego probowal).

Jednak najwazniejsze wg mnie w procesie wysiewu to mnozarka. Stosuje niewielkie akwarium 30l. z kablem grzewczym w podlozu podpietym do termostatu z sondą ktora umieszczam w ziemi. Utrzymuje stala temperature 25oC (zarowno ustawiona na programatorze jak i wskazywana przez termometr w ziemi). W akwarium umieszczam ziemie w duzym stopniu wymieszana z piaskiem. Ziemie wczesniej wyparzam - mialem niejednokrotnie problemy ze zgorzela siewek. Ostatnio obok kabla grzewczego pod ziemia umiescilem zlozony z rurek system nawadniajacy. Cale akwarium przykrywam szyba - zostawiam 1/4 nieprzykrytego otworu dla przewiewu. Ponizej umieszczam przekroj mojej mnozarki.

Niestety moja mnozarka caly czas nie jest idealna.Incydentalnie zdarza sie ze mam problem z nadmierna wilgocia i co za tym idzie plesnia. Dodatkowo na powierzchni ziemi gromadza sie roznorakie osady.

Siewki w mnozarce rosna znakomicie - wysoka temperatura, gigantyczna wilgotnosc i duzo swiatla (zach. okno). Po wysadzeniu jednak czesto marnieją - mimo iz staram sie tworzyc im jak najlepsze warunki - stoja na patrapecie wylozonym duzymi podłuznymi podstawkami z wilgotnym keramzytem.

Bardzo chetnie poznam wasze sposoby. Ciekawy jestem jak wysiewa sam Oleander - widze na zdjeciach zwirek - moze napiszesz cos wiecej na ten temat?

**Napisane:** 15 kwi 2009, o 22:45

No cóż to są Washingtonie na 100%; kiedyś takie uprawiałem w doniczce.

**Napisane:** 16 kwi 2009, o 10:31

Idealnej mnożarki się nigdy nie stworzy bo nasiona mają różne wymagania co do temperatury już np. w przypadku kaktusów. Słyszałem tez o zaprawianiu nasion - otula się je jakimś proszkiem, ale kiedy już wykiełkuja to wtedy warunki w mnożarce już nie są odpowiednie bo wilgoć np. zabije wrażliwe na grzyby rosliny. Ale pomysł na pewno dobry, tylko jak już roslinki większe to wtedy trzeba przenosic

**Napisane:** 20 kwi 2009, o 13:56

Należy zacząć od zadania sobie pytania: czy chcę poświęcić wiele godzin na doglądanie, formowanie i inne zabiegi aby po wielu, wielu latach uprawy uzyskać taki efekt. Uzyskanie takiego drzewka wymaga czasami 10 lat pracy i więcej...

**Napisane:** 21 kwi 2009, o 03:01

Zdrowe to to nie jest.Nie trzymaj Bonsai w domu mieszkaniu.

**Napisane:** 27 kwi 2009, o 07:17

Obserwuje, że za każdym rzem o tej porze roku na Moim Dendrobium jest pełno mrówek. Przerabiałem to już w poprzednich latach i nigdy nie mogę sobie poradzić z nimi. Mimo że tak gdzie stoi dendrobium okno jest zamknięte to jakims cudem wedrują do niej dziesiątki mrówek i siedzą sobie potem na tym soku lepkawym który wydziela. Nie wiem jak to możliwe ale za każdym razem jak przestawie dendrobium do innego pokoju to mrówki też sie tam pojawiają. Jak sobie z nimi radzić ? Macie jakiś pomysł na ich wyeliminowanie ?

**Napisane:** 10 maj 2009, o 18:30

Dziecko neostrady

**Napisane:** 14 maj 2009, o 00:31

http://members5.boardhost.com/tripleoaks/msg/1232505203.html

Polecam

**Napisane:** 14 maj 2009, o 23:22

VeX, roślina rośnie bardzo blisko budynku. Powiedział bym że nawet znacznie za blisko. Ewentualne dane dotyczące przymrozku jakie przeżyła ta i inne rośliny uprawiane w podobny sposób są niestety niewiarygodne. Tuż przy ścianie budynku panują zupełnie inne warunki termiczne niż w otwartej przestrzeni. Powtórzę może przy tej okazji jeszcze raz aby hurra optymiści nie wyciągali znowu mylnych wniosków: jeśli chodzi o palmy to wszystko poza ewentulanie T. Fortunei wymarznie podczas przeciętnej polskiej zimy. Nawet sam T. Fortunei wymaga solidnej ochrony, bo inaczej spotyka go taki sam los jak słabszych gatunków...

**Napisane:** 19 maj 2009, o 12:11

W dziale o palmach jest też temat o palmach kokosowych, przeszukaj te tematy i pokrewne wątki a na pewno znajdziesz jakieś informacje. pozdrawiam

**Napisane:** 29 maj 2009, o 09:45

a to moja Waszyngtonia i karlatka

:
na zdjeciu widoczne sa rowniez: trachycarpus i phoenix

niestety nie moge sie pochwalic tym, ze wyhodowalam je od nasionka :rolleyes:

mam pytanie odnosnie waszyngtonii gdyz mam ja od niedawna- czy te podeschniete liscie obciac czy zostawic? gdy ja kupila byla w dosc kiepskiej kondycji (liscie zewnetrzne)ale "serce" ma zdrowe, wiec licze ze bedzie mi rosla

czy mozecie mniejwiecej ocenic wiek tej palmy?
mam rowniez prosbe: czy ktos z Was moze podac mi linka do obszernych wiadomosci na temat waszyngtonii? szukalam w google i znalazlam kilka informacji niestety wiele z nich jest sprzecznych ze soba np podlewanie czy stanowisko (sloneczne/ polcieniste)

a jesli ktos z Was ma obszerna wiedze na temat tych palm to chetnie podyskutuje na gg

i jeszcze pytanie odnosnie phoenixa- czy te usychajace liscie na dole to efekt zbyt wilgotnego podloza ( w ostatnim czasie sporo u nas padalo) czy niewlasciwej doniczki? a moze jeszcze cos innego?

wybaczcie ze zadaje takie "glupie" pytania ale w kwestii palm jestem raczej poczatkujaca a tutaj jest wielu ekspertow wiec licze na ich wyrozumialosc i pomoc

**Napisane:** 29 maj 2009, o 23:48

Monika, linki do ciekawych stron znajdziesz w dziale LINKI na naszym forum.

Liście możesz spokojnie usunąć - gdy 90% danego liścia będzie już martwa.

Palmy mają ok 3 lat.

Stanowisko, zdecydowana większość palm rośnie na stanowiskach słonecznych. Zdecydowanie dotyczy to palmy daktylowej i washingtonii (pierwsza i druga rośnie w rejonach pustynnych i półpustynnych gdzie jest jako tako zapewniony dostęp do wody).

Poza tym w donicach znajduje się gleba w której nie rosną naturalnie te rośliny (torf). Wynik tego będzie taki, że palmy mogą nie przeżyć zimy (zgniją).

Temat sadzenia palm i innych roślin w torfie przerabiałem i opisywałem wiele razy (proszę poszukać moich innych wypowiedzi na tym forum i wyciągnąć wnioski).

Jeśli ktoś opisuje stanowisko dla phoenixa - półcieniste w naszej szerokości geograficznej to lepiej nie tracić czasu na czytanie takich bzdur.

Marceli musiałem niestety skasować Twój post gdyż zawierał 1 zdanie i link przekierowujący na Twoją stronę.

Najnowsze zmiany regulaminu wprowadziły ograniczenia w tzw uporczywej reklamie odnoszącej się do każdego rodzaju stron (niezależnie od zawartości).

Proszę poczytać zmiany i zastosować się do nich w przeciwnym razie zastosuję trwały ban Twojego adresu.

A tymczasem może znajdziesz chwilę aby coś ciekawego dodać do mojej wypowiedzi?

**Napisane:** 30 maj 2009, o 00:04

Rozumiem Oleandrze. Przyznam, iz nie byla to celowa reklama, tylko chec pomocy, ale faktycznie widze, ze regulamin sie zmienil.
Do dodania nie mam wiele - wszystko trafnie ujales, szczegolnie co do torfu zgadzam sie w 100%. Ja stosuje mieszanke: ziemia ogrodnicza, wlokno kokosowe, piasek i perlit. Co do lisci tak samo: beda one schly co jakis czas, tak jak nam wypadaja wlosy

P.S. Offtop: Czy moge zostawic taki podpis, jak mam?

dodano przez Oleander:

Tak, Twój podpis jest zgodny ze zmienionym regulaminem.

**Napisane:** 1 cze 2009, o 10:41

dziekuje Wam slicznie za odpowiedz! teraz juz wiem co i jak

a ziemia w doniczkach to mieszanka ziemi ogrodowej, torfu i piasku, tylko na wierzch wysypalam odrobine samego torfu dla estetyki

jeszcze raz wielkie dzieki!

**Napisane:** 6 cze 2009, o 08:13

witam,mam 2 tuje szmaragd w duzej donicy,drzewko ma ok 1 m,wiosną,jedna zaczęła wysychac! Ta wysychająca rosnie obok innego iglaka,który tez zaczął brunatniec i jego poszczególne gałązki były miejscami szaro białe ,pózniej równiez usychały.Wzięłam gałazki i poleciałąm do centrum ogrodniczego po odpowiedni preparat.Po diagnozie stwierdzono,ze to jest grzyb i tuja stykając sie delikatnie z zakazonym iglaczkiem została zarażona! Spryskałąm obie pr.przeciwgrzyb. oberwałam suche gałazki,przerzedziłam iglaka....tuja wyschła, iglaczek nadal zyje.Mam pytanie,,co to moze byc za zaraza?czy tujka dojdzie do siebie?Ta druga tuja jest piekna,zielona,czyli wyglada na to,ze faktycznie,te dwa skazone drzewka musiały sie od siebie zarazic,ale czym?czy to napewno była grzybica?Pozdrawiam

**Napisane:** 6 cze 2009, o 09:52

Poprosimy o zdjęcia tych iglaków...

**Napisane:** 13 lip 2009, o 13:06

Wyżej - Bambus (nie wiem dokładnie jaki)

Wyżej - Eukaliptus Gunnii

Wyżej - Hoya (również nie wiem dokładnie jaka)

Wyżej - Laur Szlachetny
(Przepraszam za złą jakość zdjęć)

**Napisane:** 17 lip 2009, o 13:15

Panie Greg egarden to oszuści!!!

Co chwilę zmieniają nazwę aby ukryć swoją działalność.

Kupował u nich mój kuzyn. Zamiast Sabala przysłali Trachycarpusa, a zamiast bananowca Basjoo (za 150 zł) zwykłego bananowca z hipermarketu (za 10 zł!!!!!!!)

Dzwoniliśmy do nich, ale odmówili uznania reklamacji twierdząc że wysłane rośliny są właściwe.

Czy ten Egarden ( kalmar) `k-a-l-m-a-r` to jest legalnie działająca firma?

Nie podają na stronie podstawowych informacji (np NIP i adresu firmy). nie przysłali wraz z przesyłką faktury ani dowodu zakupu. Doszliśmy z bratem do wniosku, że nie tylko sprzedają lipę ale także unikają płacenia podatków.

W necie jest wiele osób które działają w szarej strefie. Tylko że zwykle nie oszukują klientów.

**Napisane:** 27 lip 2009, o 13:03

Witam,

Ostatnio przebywając w Gorlicach zrobiłem sobie jednodniową wycieczkę do słynącego z dobrych win miasteczka Tokaj we wschodnich Węgrzech. Samochodem było tam tylko 220 km i to trasa na pewnych odcinkach dość krętą.

W samym miasteczku zobaczyłem wiele ładnych iglaków - cedry libańskie, himalajakie i atlaskie, mautowce, cyprysy arizońskie i chyba wieczniezielone.
Według mapy USDA miasteczko leży w strefie 6 USDA, ale oczywiście lata są tam długie i bardzo gorące (jak ja tam byłe dzień był pochmurny, a i tak temperatura wynosiła 31 C, a jak patrzyłem na prognozy to przez 2 tygodnie utrzymywała się na poziomie 35 C).
Większość roślin nie miała pewnie więcej jak 20 lat, ale wiążę to raczej ze wzrostem ich dostępności po upadku dawnego ustroju.

Podpowiada mi to, że dobrym miejscem na próbę uprawy egzotów (szczególnie cedrów i cyprysów) w Polsce mogłyby być rejony południowe - tak od Krakowa po Przemyśl, a szczególnie rejon Pogórza, gdzie miejsca na pagórkach są chronione przed spływem zimnego powietrza. Ponadto jest to rejon o największej ilości dni upalnych i gorących co sprzyja dobremu drewnieniu pędów drzew śródziemnomorskich.

Oto zdjęcia:
Cedr atlaski:

Cedry libańskie i mamutowiec

Cedr himalajski

Wiele różnych cedrów

Cyprysy:

mamutowiec

widoczki

Pozdr

Łukasz

**Napisane:** 27 lip 2009, o 23:40

Ładne zdjęcia ,piękne okazy. Mała poprawka nie mogłyby być , ale są rejony południowe.
Sam mieszkam na północnych obrzeżach Krakowa i od kilku lat uprawiam Cedra atlaskiego kiedy zimą 20056 było -30 st C w niektórych rejonach Krakowa i okolicach było cieplej u mnie na wzniesieniu było tylko -24st C i to krótko tylko w nocy. Cyprysowiec Leylanda wyrósł mi na całkiem duże drzewo. Moja drobna uwaga trzeba też sadzić egzoty w miejscach osłoniętych od silnych wiatrów.

Pozdrawiam

**Napisane:** 31 lip 2009, o 21:14

Jak chcecie zobaczyc jeszcze wiecej egzotyki na Węgrzech to polecam okolicze Peczu ( poludnie Wegier) ,naprawdę warto się tam wybrać!!!!

Czy na pierwszym zdjeciu pod podisem /cyprysy/ rosną sobie Poncyrie???

**Napisane:** 5 sie 2009, o 13:59

Witam! Mam problem ze swoimi kaktusami gdyż rosną tylko wzwyż. W efekcie walają się po parapecie. Co mam zrobić by rosły także wszerz? Podcinać w jakiś sposób? Pozdrawiam

**Napisane:** 13 sie 2009, o 14:14

Witam!
Sev!
Nie zauważyłem Twojego pytania.
Co więcej będąc tam nie zauważyłem poncyri (byłem za bardzo zafiksowany na cedry)!

Po zbliżeniu zdjęcia okazało się, że to one! I to całe obsypane owocami! W strefie 6!

Pozdr

Łukasz

**Napisane:** 13 sie 2009, o 17:11

WITAM!
Z ta strefą 6 to bym polemizował.Pomijajac fakt o którym sam wspomniałeś że b.gorące i długie lata sprzyjają drewnieniu,trzeba wspomnieć o potężnym murze Karpat (wys-2000-1000m npm)okalajacym Węgry od północy az po wschód.Najmrożniejsze zimy przychodza własnie z tych kierunków.Przy tęgim mrozie ,powietrze jest tak cięzkie ze tak wysoka bariera jest prawie nie do pokonania,dotrzeć mogą jedynie lżejsze czyli cieplejsze masy powietrza.
Myślę ze temperatury poniżej -25C,nie zdarzaję sie tam wogóle.

POZDRO!

**Napisane:** 13 sie 2009, o 17:47

Witam,

Zgadzam się z tym i właściwie podając te strefy trochę prowokuję...
Bo strefa USDA to tylko średnie wieloletnie minimum roczne...
A to nie obejmuje zdarzających się rzadko dużych spadków (jak u nas 4 zimy z minimum -18 i jedna -30 i też wyjdzie strefa 6...), długości okresu wegetacyjnego, SAT (czyli sumy aktywnych temperatur - moim zdaniem też jest to bardzo ważna wartość) itp...
I tak rośliny (jak np. cedry czy cyprysy) w północnej Polsce odporne do strefy 7 przy większych sumach SAT na południu są lepiej zdrewniałe i pewnie mogą być odporne do strefy 6...

Pozdr

Łukasz

**Napisane:** 31 sie 2009, o 22:24

napisz w googlach egzotyczne rośliny mrozoodporne i coś znajdziesz...

**Napisane:** 1 wrz 2009, o 10:32

wymieniona firma po moich interwencjach przysłała mi bardzo sfatygowanego bambusa, chyba z jakiejś wyprzedaży makietowej a miał być piękny i duży.

**Napisane:** 4 wrz 2009, o 16:35

A ja sięgam po sprawdzone źródło czyli... Allegro

Sprawdzałam, są palmy mrozoodporne

**Napisane:** 11 wrz 2009, o 20:59

Ciesze sie,ze znalazlem strone Oleander i z uwaga bede sledzil forum milosnikow palm i innych roslin egzotycznych.Ja uprawiam w gruncie karlatke europejska (trzeci rok) ,Trachycarpus Fortunei (jeden rok) ,drzewka laurowe(trzecie zimowanie w gruncie ) i kaktusy(oprocz opuncji wszystkie zimowane w piwnicy. Z pewnoscia duzo bede mogl sie tutaj nauczyc od doswiadczonych ,,ogrodnikow,, Pozdrawiam Tomek. W zalaczniku fotki mojego trachy i datury.

**Napisane:** 12 wrz 2009, o 09:29

Witamy witamy

My rowniez liczymy, ze sie czegos od Ciebie nauczymy. Na wstepie chcialbym poprosic o lepsze zdjecia, jesli mozna

**Napisane:** 18 wrz 2009, o 18:29

A teraz bardzo proszę o informację, czy zabierać już roślinki na noc do domku ?

**Napisane:** 18 wrz 2009, o 20:00

ja też witam nowego kolege

fajnie,że nasze grono sie powiększa.jak znajdziesz czas to daj zdjęcia swojej karłatki.ciekawy jestem jak wygląda po trzeciej zimie w gruncie.ja jeszcze z karłatką nie próbowałem bo myślałem,że nie da sobie rady w zimie.ale jeśli tobie sie udało, to będzie znak dla mnie żeby też spróbować.pozdrawiam

**Napisane:** 24 wrz 2009, o 23:54

http://images44.fotosik.pl/204/343b59f7afc4017bmed.jpg

**Napisane:** 25 wrz 2009, o 00:16

W poprzednim poście wkleił się tylko link. Potem wywaliło mi posta. Mam nadzieję, ze teraz będzie ok.

[img]]http://images44.fotosik.pl/204/343b59f7afc4017bmed.jpg[/img]
Obrazek

**Napisane:** 14 paź 2009, o 16:04

witam!
ja znow z pytaniem, otoz jakis czas temu dostalam nasiona zakupione najprawdopodobniej w Tesco... na opakowaniu widnial napis" Palmy mieszanka",nic poza tym , z reszta zobaczcie:

a w opakowaniu bylo 5 nasion:

no i co o tym sadzicie??? bedzie cos z tego? nasiona wsadzilam 17 wrzesnia i jak na razie nic sie nie dzieje

wiem ze na pierwsze kielki trzeba czasem czekac miesiacami, ale zastanawiam sie na co wlasciwie czekam

czy ktos z Was ma jakies propozycje?

**Napisane:** 14 paź 2009, o 16:10

Te białe kokony wyglądają jak jedwabniki xP A teraz tak a serio, wg. mnie to będą jakieś miniaturki palm

Zakryj po prostu doniczkę jakimś workiem foliowym z dziurkami, aby miał większą wilgotność i czekaj

Pozdrawiam:
Monika xD

**Napisane:** 16 paź 2009, o 13:36

dziekuje za odzew! tak tez zrobilam- doniczki przykryte sa przezroczysta folia i stoja w poblizu grzejnika

ale w dalszym ciagu zastanawiam sie co z nich wyrosnie... nikt z Was nie spotkal sie z takimi nasionami??

**Napisane:** 16 paź 2009, o 14:12

Szkoda, że nie zwymiarowałaś nasion poprzez umieszczenie na zdjęciu linijki lub np. pudełka zapałek. Brązowe nasionko z rowkiem pośrodku wygląda mi na daktylowca właściwego. Co do reszty nie jestem pewny. Spróbuje porównać np. z tą stroną.

**Napisane:** 16 paź 2009, o 17:33

Napisał: Greg717
Brązowe nasionko z rowkiem pośrodku wygląda mi na daktylowca właściwego.

wg mnie to nie daktylowiec bo nasiono jest wielkosci ziarna pszenicy ( daktylowce wyhodowalam z nasion w zeszlym roku)
te najmniejsze kuleczki sa sporo mniejsze od pestki wisni a te wieksze nasiona odrobine wieksze od pestki
dziekuje za namiary, w wolnej chwili sprobuje porownac

swoja droga taka sama mieszanke palm kupila moja bratowa i po 3 miesiacach w ziemi nadal nic nie bylo w doniczce widac...
cos mi sie wydaje ze te nasiona to bedzie niewypal...

**Napisane:** 19 paź 2009, o 17:54

Witam. Jestem zainteresowany nawet najmniejsza sadzonka tej rosliny. Prosze o kontakt jezeli ktos ją ma, chętnie odkupię kawałek. Pieniądze przeleje na konto

**Napisane:** 19 paź 2009, o 22:34

:frage:

**Napisane:** 20 paź 2009, o 19:22

Cóż jest niejasne kolego?

**Napisane:** 20 paź 2009, o 21:57

Zamieść ogłoszenie w temacie; KUPIĘ / SPRZEDAM / WYMIENIĘ

Tam jest właściwe miejsce

**Napisane:** 20 paź 2009, o 22:22

No i nie mozna bylo tak od razu zamiast tego sarkastycznego znaku zapytania?

Sorry jestem tu nowy, nie zwrocilem uwagi, że jest giełda na forum, temat do usuniecia!

**Napisane:** 20 paź 2009, o 22:33

Sorry

**Napisane:** 22 paź 2009, o 21:12

Rolandzie, ktos o nicku rozmaryn chce ci podeslac. Moze juz widziales wątek nizej

ŚMIECI

Witam wszystkich ,,Forumowiczow,,

Jak pielęgnować, jak chronić, jak dbać i wszystko co wiemy na ten temat ...

Kto przegląda forum