Dzisiaj odkryłem swojego jedynego trachycarpusa (kupiony jako Takil) 4 latek zasiany przeze mnie osobiście. W gruncie jest od wiosny. W zeszłym roku tez trochę przymarzł będąc w doniczce dodoatkowo zgnił. Na szczęście odżył, w przeciwieństwie do swego starszego kolegi, który będąc w gruncie zgnił doszczętnie.
Oto on po mrozach
moim zdaniem nie wygląda dobrze, liście mu zmiękły i przebarwiły się, tylko najnowszy nierozwinięty wygląda w miarę ok,
plama przykryta była tym razem (po zeszłorocznej stracie) akwarium z dostępem powietrza, przysypana korą, a przed największymi mrozami akwarium wypełniłem słomą, i na nie poszło jeszcze sporu śniegu - niestety nie całkiem szczelnie z jednej strony. Gdy teraz odkryłem dla sprawdzenia ziemia jest zmaźnięta na kość pomimo lekkiej u mnie odwilży w dniu dzisiejszym. Mrozy potrwają jednak pewnie jeszcze ze dwa tygodnie co najmniej jak wynika z prognoz więc cienko widzę szanse na jego przeżycie.
Co najgorsze w tym roku do gruntu posłałem prawie wszystkie z moich basjoo łącznie 4 sztuki po bardzo obiecującym zimowaniu rok temu (najwyższy w kępie miał ponad 3 metry na koniec sezonu). W zeszłym roku u mnie było najmniej -13,9 ale jedną noc, a teraz mróz trzyma od tygodni. Tutaj mam jeszcze większe obawy co do ich przeżycia.
Odkryłem też pomarańczę trójlistkową. na pierwszy rzut oka wygląda ok ale zobaczymy co będzie wiosną.
Kaktusy przeżyły zimę 3 lata temu z mrozem - 32 st. ale były wtedy cały czas pod śniegiem (i wtedy większość tych pionowo rosnących jednak też poległo)
teraz opuncje chyba są ok, jedyna cylindropuntia jednak przymarzła - widac na niej przebarwienia
jeszcze większe obawy mam co do juk gloriosa szczególnie variegaty ze sporym pniem (koło pomarańczy) 3 lata temu wielka gloriosa zielona mi padła ( i z niej namnożyło się masę dzieci, z których tylko 2 sztuki w tym roku dorosły do poziomu tamtej z 2005 r.) Im grozi najbardziej fakt, że mają śnieg w koronie, który roztopi się ale za chwile przymarźnie.
Najmniejsze sznase daję granatowi też go widać koło pomarańczy w worku (pod nim szmaty) - do gruntu poszedł wiosną, obawy mam tez co do figi - od 2 lat w gruncie owiniętej tylko workami jutowymi) - tych na razie nie oglądąłem bo i tak nic nie bedzie widać.
.png "Rozkręcam się")
)
.png "Administrator")
.png "Ekspert")
